Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A może by tak dowcip opowiedzieć
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 98, 99, 100 ... 191, 192, 193  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zadziora
Gość





PostWysłany: Wto 9:42, 31 Mar 2009    Temat postu:

Do you speak English?

-Do you speak English?
-Yes!
-Name?
-Abdul al-Rhazib.
-Sex?
-Three to five times a week.
-No, no... I mean male or female?
-Yes, male, female, sometimes camel.
-Holy cow!
-Yes, cow, sheep, animals in general.
-But isn't that hostile?
-Horse style, doggy style, any style!
-Oh dear!
-No, no! Deer run too fast...
Powrót do góry
zadziora
Gość





PostWysłany: Wto 9:44, 31 Mar 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 10:52, 31 Mar 2009    Temat postu:

głodnemu chleb na myśli

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:21, 31 Mar 2009    Temat postu:

Uwaga -dużo przekleństw, zatkać uszy

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:- No i kurwa gdzie?!!! Pytam was gdzie jest ta pierdolona wiosna?!! Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny ???? !! przebiśniegi, świergolenie skowronków?????!!! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest???!!!!! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie???? !!!
Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa !!!!! - łgarstwo i oszustwo !!! na każdym kroku, kurwa...!!!!!!!




A ludzie...... słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz ? słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz!!!!!

z dedykacją dla kociaka 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Wto 12:36, 31 Mar 2009    Temat postu:

Syn pisze list do matki:
"Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę
Murzynkę, więc synek zrobił się czarny."
Matka odpisuje:
"Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach.Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły dopiero teraz......."

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona. Żona mówi:
- No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie poserfuję po internecie...
A mąż na to:
- Nosz k****mać!!!! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia???!!!


Szalejący kryzys ekonomiczny. Dzwoni bankier do bankiera:
- Część stary, jak sypiasz?
- Jak niemowlę.
- Żartujesz?
- Nie. Wczoraj całą noc płakałem i dwa razy narobiłem w majtki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Wto 12:40, 31 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Wto 12:43, 31 Mar 2009    Temat postu:

Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom.
Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego.
Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, kurwa, nie będą, przecież SĄ MARTWE!!!

Bóg mówi do Adama:
- Adamie, daj żebro.
- Nie dam!!!
- No Adamie daj!
- Nie dam.
- No proszę, Adam daj.
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:32, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Pewien facet mial trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedział z którą
się ożenić. Postanowił wiec przeprowadzić test, żeby przekonać się, która
z nich jest najodpowiedniejsza kandydatka na żonę. Wyciągnął z konta
15.000 euro , dał 5000 każdej z nich mówiąc: - Wydaj je według własnego
uznania.
     Pierwsza pobiegła na zakupy: ubrania, biżuteria, fryzjer, gabinet
odnowy biologicznej itd. Wróciła do gościa i mówi: - Wydałam wszystkie
Twoje pieniądze dla Ciebie, aby Ci się bardziej podobać. Ponieważ Cię
kocham
     Druga także wybrała się na zakupy: nowy sprzęt stereo, telewizor
plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych itp. Wróciła do gościa
i mówi: - Wydalam wszystko, aby Cię uszczęśliwić, aby Ci się
przypodobać. Ponieważ Cię kocham
     Trzecia wzięła pieniądze i zainwestowała je na giełdzie...... w ciągu
trzech dni podwoiła inwestycje, oddala gościowi 5000 Euro i
powiedziała: - Zainwestowałam Twoje pieniądze i zarobiłam własne. Teraz
mogę je sobie spokojnie wydać. Zrobiłam to bo Cie kocham. Wtedy
mężczyzna zaczął myśleć...................




       myśleć....




       myśleć..


       myśleć..



       myśleć..


       myśleć.. (mężczyźni dużo myślą...)


       myśleć..



       myśleć..




       myśleć...




       myśleć..





      myśleć..





       myśleć..













       myśleć..









       myśleć.. (mężczyźni naprawdę dużo myślą.)











       myśleć..













       myśleć..















       myśleć.. (UFF, coś długo to trwa)









       myśleć..













       myśleć..













       myśleć..











       myśleć...





















       ... I ożenił się z ta, co miała największe cycki.

       Bo mężczyźni dużo myślą, ale w ostateczności powielają wciąż te same
       scenariusze!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Śro 19:43, 01 Kwi 2009    Temat postu:

dlaczego mężczyźni są jak ślimaki:
Mają rogi, ślinia się i myślą, że dom nalezy do nich.

Dlaczego do zapłodnienia jednego jaj potrzeba milion plemników:
A widziałeś kiedyś faceta, który pyta o drogę?
Powrót do góry
kufa
stop cyny i czekolady


Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:47, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Tak rodzą się geniusze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Śro 19:50, 01 Kwi 2009    Temat postu:

AUTENTYCZNE OGŁOSZENIA PARAFIALNE:

1. Cala wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji zaprzestał swojej działalności.
2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystka panie składać jajka w przedsionku

3. W niedziele ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy. Chór odśpiewał ,,klaskajmy wszyscy w dłonie"

4. Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat: Czy wiesz jak jest w piekle? Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.

5. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.

6. W czwartek o 16.00 wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść wcześniej.

7. W środę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego. Pani Kowalska zaśpiewa ,,Połóż mnie do łóżeczka" razem z wikarym.

8. W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy piątek po południu.

9. W niedziele nasza grupa teatralna zaprezentuje "Hamleta". Jesteśmy zaproszeni do udziału w tej tragedii.

10. Spotkanie grupy terapeutycznej pomagającej wzmocnić poczucie własnej wartości w środę wieczorem. Prosimy używać tylnych drzwi.

11. We wtorek cotygodniowa katecheza, tym razem na temat: "Jezus chodzi po wodzie". Temat katechezy w przyszłym tygodniu: "W poszukiwaniu Jezusa".

12. W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem.
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:54, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Zasikałam stołek Silenced

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:55, 01 Kwi 2009    Temat postu:

U mnie w parafii pkt.4

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Śro 20:01, 01 Kwi 2009    Temat postu:

No to jeszcze jeden i spadam
Adwokat pyta klienta
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Pije?
- Nie, łazi za mną!


- Heniu, kochasz mnie jeszcze?
- Oczywiście, że Cię kocham.
- Pragniesz mnie jeszcze?
- Najdroższa, nikogo nie pragnę tak jak Ciebie.
- Czyli podobam Ci się jeszcze?
- Jesteś najpiękniejsza.
- Powiedziałbyś coś, tak od siebie...
- Dobranoc Zofio!
Powrót do góry
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22719
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:02, 01 Kwi 2009    Temat postu:

beata napisał:
Uwaga -dużo przekleństw, zatkać uszy

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:- No i kurwa gdzie?!!! Pytam was gdzie jest ta pierdolona wiosna?!! Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny ???? !! przebiśniegi, świergolenie skowronków?????!!! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest???!!!!! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie???? !!!
Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa !!!!! - łgarstwo i oszustwo !!! na każdym kroku, kurwa...!!!!!!!




A ludzie...... słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz ? słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz!!!!!

z dedykacją dla kociaka 050




historia z taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaką brodą

edit> aaa rozciągało stronę to zrobiłam odstępy na złapanie oddechubeata


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:24, 02 Kwi 2009    Temat postu:

nie wkleję tu już żadnego kawału Not talking Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22719
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:37, 02 Kwi 2009    Temat postu:

beata napisał:
nie wkleję tu już żadnego kawału Not talking Tongue out (1)



ale dowcipy, żarty i inne tego typu wynalazki wklejaj


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:48, 02 Kwi 2009    Temat postu:

dobra, przekonałeś mnie

- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A comi to, nie będę się wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami.

W pubie o bardzo ciemnym wnętrzu siedzi przy barze znudzony facet
i popija drinka.. Czuje, ze obok też ktoś siedzi, wiec zagaduje:
- Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce?
Na to glos (kobiecy):
- No, możesz. Ale musisz wiedzieć, ze jestem blondynka 1,80 wzrostu
i 70 kg wagi i jestem naprawdę silna. A obok mnie siedzi tez blondynka,
1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi nacodzień ciężary. A jeszcze dalej przy
barze siedzi kolejna blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni kickboxingu.
Dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip?
Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi:
- Nie, juz nie... Pie*dolę, nie będę go trzy razy tłumaczył.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bea.ta dnia Czw 9:49, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:13, 02 Kwi 2009    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kufa
stop cyny i czekolady


Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:27, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Stare i nie na czasie, ale

Święta idą!!!
Najpierw trzeba, kurna, kupić prezenty. Oznacza to, ze będę latał po
sklepach, przepychał się przez spoconych ludzi z obłędem w oczach, żeby
wydąć mnóstwo kasy na jakieś pierdoły. Co gorsza, wszystko już kiedyś
komuś kupiłem.

Wujek Edek dostał w zeszłym roku flaszkę, a przecież nie kupie mu w tym
roku książki, bo ten facet nigdy nie przeczytał nic ponad tekst na
etykiecie półlitrówki.

Ciocia Jadzia rok temu ukontentowała się kremem nawilżającym, co go
kupiłem z przeceny, bo za tydzień kończył się termin ważności. W tym
roku jedynym kosmetykiem dla tej lampucery byłby krem przeciw
zmarszczkowy, ale po pierwsze, takich zmarszczek żaden krem nie
wygładzi, a po drugie, przecież nie wydam na kosmetyki całej kasy na
Boże Narodzenie.

I tak ze wszystkimi.

Dziecko mordę drze o jakiś nowy program komputerowy, choć i tak
wiadomo, ze przestanie się nim zajmować po 48 godzinach, bo każda gra
jest dla niego za trudna, pólmózga.

Żona będzie miała jak zwykle pretensje, ze Kowalska z jej biura dostanie
cos ładniejszego.

W rezultacie kupie byle co - jak co roku.


Potem śledzik w pracy z ludźmi, których mordy są mi nienawistne, i
patrzenie na męki szefa, który życzy nam "dużo pieniędzy", choć wszyscy
wiedza, ze dopiero wtedy byłby szczęśliwy, gdybym pracował za miskę
zupy z brukwi przykuty łańcuchem do komputera. Krwiopijca.

Potem wszyscy się nawala jak szpaki, a pan Henio obślini biust pani
Bożeny z księgowości, zamkną się oboje w archiwum, bo oni zawsze wala
się jak króliki, kiedy są naprani. Następnego dnia kac, w dodatku żona
będzie robić wymówki.

Jeszcze tylko trzeba jebnąć w baniak karpia, bo małżonka - uważacie -
wrażliwa jest i na męki zwierzątka nie może patrzeć, choć mnie meczy od
15 lat bez zmrużenia oka, garbata owca. Przynieść i przystroić choinkę. Z
dzieckiem, "żeby miało cieple wspomnienia z dzieciństwa", a ono w dupie
ma choinkę, mnie, Boże Narodzenie i wszystko. Jak taki glon emocjonalny
może mieć jakiekolwiek wspomnienia?


No i kolacyjka wigilijna. Rodzinna, mać ich w te i z powrotem. Jedna
wielka męka. Co za kutas wymyślił ten łzawy termin "rodzinna
wieczerza"? Przyjdą wszyscy ci, od których na co dzień trzymam się
z daleka z dobrym skutkiem. Usiądziemy za stołem... A nie, pardon,
najpierw prezenty!

Trzeba będzie się kłamliwie ucieszyć, choć z góry wiem, ze ten krawat
kupiony na bazarze od Wietnamczyków dopełniłby liczna kolekcje
podobnych gówien, gdybym oczywiście zawalił szafę takim badziewiem,
a nie zaraz następnego dnia wyrzucił wszystko do śmietnika. Dostane tez
najtańszy koniak i jakieś kosmetyki. Jakie – będę wiedział ostatniego dnia
przed Wigilia, kiedy w pobliskim supermarkecie zaczną wyprzedawać to,
czego nie udało się upchnąć ludziom.


Po prezentach się zacznie. Te same kretyńskie dowcipy wuja Bronka,
zwłaszcza, kurna, ten o gąsce Balbince. Wszyscy będą dokarmiać mojego
psa po to, żeby narzygal w nocy na pościel. Ciotka załzawi się po dwóch
godzinach żucia żarcia z wytrwałością tapira i zacznie płakać, "jak to
dobrze, ze trzymamy się razem". Gówno prawda akurat, co wykażą
następne dwie godziny, kiedy to nawaliwszy się już, zacznie wyżywać
swojego ślubnego od złamanych chujów. To oczywiście prawda, ale
dlaczego popierać to rzucaniem w niego salaterka po śledziach? Mniejsza
o jego mordę, ale ciotka nigdy nie trafia. Plama na wersalce cuchnie
jeszcze przez dwa tygodnie po Wigilii. Jedyna nadzieja, ze akurat w tym
roku 6- letnia latorośl kuzynostwa z Lodzi nie nawali w gacie w połowie
kolacji i nie zakomunikuje o tym radośnie jeszcze przed deserem. Bo to,
ze cos wywali sobie na łeb ze stołu, to pewne jak w banku. Jeszcze tylko
musze przeżyć debilne gadki o polityce, przy których wszyscy oczywiście
skoczą sobie do gardeł i na siebie się po obrażają. Na koniec ciotula
Jadzia puści maleńkiego pawika na ścianę koło swojego fotela i można
będzie odtrąbić koniec męczarni.


A nie, byłbym zapomniał. Kolejna rozrywka będzie wyprawa na pasterkę,
bo to religijna rodzina. No to pójdę, choć nikt nigdy nie wyjaśnił, po nagła
cholerę tłuc się po nocy, żeby stać na mrozie w bezruchu przez godzinę
czy więcej. Ciekawe, czy moja małżonka znowu wywinie orla na ryj na
schodkach kościołka - jak to robi od kilku lat z uporem godnym lepszej
sprawy? W kościele, jeśli tam się dopcham, będzie cuchnąc jak w
gorzelni, bo wierni tylko dlatego stoją na własnych nogach, bo za duży
tłok, żeby upaść. Czasem tylko ktoś beknie albo puści głośno baka, ale
i tak nikt na to nie zwróci uwagi, bo wszyscy drzemią na stojąco.

Wracając trzeba tylko będzie uważać na chłopców z osiedla, bo w Wigilie
katolicka młodzież szczególnie lubi wpierdolić bliźniemu. Rok temu
zglanowali wujka Edka, ale on chyba tego nie zauważył, bo był zalany
w płaskorzeźbę.


Wreszcie wychodzą z chałupy, wory jedne. Moment zamykania drzwi za
ostatnim z tych troglodytów jest najszczęśliwsza chwila w moim
świątecznym życiu.

Kilka dni odpoczynku. Ale mijają jak z bata strzelił, bo wielkimi krokami
zbliża się kolejny kretyński wynalazek - sylwester. Ludzie! Kto to
wymyślił?! Już od listopada ślubna wydala z siebie idiotyczne pomysły,
żeby pójść na "jakiś bal". Jakbyśmy srali pieniędzmi... Albo żeby gdzieś
wyjechać, gdzie gorąco. A niech se włączy farelke pod fikusem, będzie
miała tropiki w chałupie. I tak przecież skończy się na balandze u Witka.
Jasne, trzeba ładnie się ubrać, bo wszystkim się wydaje, ze to jakiś
uroczysty dzien. Czyli żona najpierw puści w trąbę pól budżetu domowego
na jakąś kieckę, w której wygląda jak zwykle, czyli jak w worku po
nawozach sztucznych. Ale cena taka, ze za to można by żywić jeden
powiat w Somalii przez kwartał. Ja się wbijam w garnitur, bo europejska
cywilizacja wymyśliła, ze mężczyzna wygląda dobrze, gdy wdzieje na
siebie marynarce, co pije pod pachami. Pod szyja zawiąże sobie kolorowy
postronek.


I tak mam przewagę, bo prysnę na dziób jakąś wódę kolońska i jazda, a
małżonka kładzie sobie tapety tyle, ze palec w to wchodzi do pierwszego
stawu, a daje rezultat mumii Tutenchamona zaraz przed konserwacja. I
zajmuje ze trzy godziny. Łazienka, oczywiście, zajęta i wszyscy pozostali
domownicy mogą szczać do zlewu, jak maja potrzebę, albo niech
zdychają na uremie.

U Witka ten sam zestaw ludzki, ale czasem trafia się cos nowego, na
czym można by oko zawiesić. Jak zwykle nic z tego nie wyjdzie, bo
chociaż Wirus ma duża chałupę, to ryzyko za duże. Zresztą każda kobitka
jeszcze przed północą doprowadza się do stanu, w którym wygląda jak
kupa.

W tym dniu trzeba być radosnym jak młody pies, szczerzyć żeby w
uśmiechu i ruszać w tany, nawet jeśli ni pyty nie mam o tym pojęcia.
Zresztą nikt nie ma, za to wszyscy miotają się w konwulsjach i po krótkim
czasie cuchną, jak gdyby nie myli się z tydzień. Baby w szczególności.
Z facetami jest prostsza sprawa, bo już koło jedenastej są pijani w sztok
i bełkoczą albo chcą ruchać wszystko, na co trafia w drodze do baru.
O północy trzeba obcałować wszystkie te oślinione i śmierdzące wóda
mordy, obłudnie życząc wszystkiego najlepszego, choć jedyne, o czym
wtedy myślę, to żeby ich szlag trafił czym prędzej.


Potem sylwestrowa noc, banalna do bólu - rozmazane makijaże kobitek
(najlepszy tusz nie wytrzyma, gdy właścicielka walnie morda w sałatkę),
śpiący pokotem faceci, jacyś zarzygani klienci w kiblu.

Norma.

Ja, oczywiście, nawale się już przed północą, żeby uniknąć konieczności
potańcówek i dialogów z własna żona, bo co jej można nowego
powiedzieć po 15 latach małżeństwa? Trzeba tylko doczekać do rana,
kiedy rusza pierwsze autobusy, bo zamówienie taksówki graniczy z
cudem. Pijany i śmierdzący autobus dowiezie nas jakoś do domu. Można
spać. Przeżyłem.

Do siego roku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiek66
druga matka Buddego


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 11106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 295 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:50, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Baba obama, oback barama,
baran obawa, barubar bombama,
barabar obameiro, barubak o lama,
brak banana, barek od rana,
burek osama, bobek barana,
szlas orama, rumburak tsramt,
obak z bahama.

Pytanie jest nastepujace: którą wersję wybierze
prezydent RP podczas spotkania z prezydentem USA ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 98, 99, 100 ... 191, 192, 193  Następny
Strona 99 z 193

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin