Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:09, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Małego Abramka wywalili ze szkoły - żydowskiej oczywiście - za brak postępów w nauce i nieposłuszeństwo. Przenieśli do go innej szkoły - też żydowskiej. Po kilku miesiącach i z tej wyleciał z tych samych powodów. Do kolejnej - to samo. Po jakimś czasie w mieście nie zostało ani jednej żydowskiej szkoły, w której by już Abramka nie znali, został więc umieszczony w katolickiej.
Po tygodniu dyrektor szkoły wzywa tatę Abramka i oznajmia mu, jakim wspaniałym chłopcem jest Abramek - grzecznym, bystrym i w ogóle] najlepszym uczniem w szkole.
Tata po powrocie do domu pyta zbaraniały Abramka:
- Abramek, co się z tobą stało? Mówią mi, że jesteś najlepszym uczniem, nie chuliganisz, no wzór cnót. CO ONI Z TOBĄ ZROBILI?
- Rozumiesz tato, pierwszego dnia taki pan w czarnym ubraniu zaprowadził mnie do ciemnego pokoju, w którym wisiał jakiś pan przybity do krzyża i powiedział:
- "Abramek, to jest Jezus Chrystus. On też był Żydem".
I wtedy zrozumiałem, że to nie przelewki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:17, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
jak jeszcze któraś pierdoła wklei ten dowcip o kotach na pustyni i "kuwecie, której, kurwa, nie ogarniają", to ja przestanę tu zaglądać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:47, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Z dedykacja dla Bobra:
Idą dwa koty przez pustynię.
Idą i idą....idą i idą....
Aż w końcu jeden z nich mówi :
"Stary .. no ja kurwa tej kuwety nie ogarniam ! "
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:48, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Płacze zgwałcona Maryna, podchodzi baca:
- Czemu płaczesz Maryna?
- Oj zgwałcili mnie zgwałcili!
- A o pomoc wołałas?
- Oj wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku wsi wołałaś?
- Oj wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku halom wołałaś?
- Oj wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku wierchom wołałaś?
- Oj wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku lasowi wołałaś?
- Oj wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- Nikt nie przyszedł?
- Nikt, nikt nie przyszedł!
- To i ja sobie ulżę!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:50, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Spotkał się zając z niedźwiedziem. Niedźwiedź:
- Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter?
- No pewnie!
- To zamknij oczy!
Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając FRRRRRRRR - poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki. Niedźwiedź tylko zarżał głośno i poszedł dalej.
Kilka dni później spotykają się znów. Zając mówi:
- Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter?
Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy:
- No, chcę...
- To zamknij oczy!
Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb. Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy:
- No i jakiego ch*ja tak blisko łopat stajesz!?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:12, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
dobry dowcip ostatnio przeczytałem:
Idą dwa koty przez pustynię.
Idą i idą....idą i idą....
Aż w końcu jeden z nich mówi :
"Stary .. no ja kurwa tej kuwety nie ogarniam!"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jupiter Gość
|
Wysłany: Pon 16:07, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ty Bóbr się odczep od tej kuwety. [-X Zasadniczo nieohydny dowcip to jest. A skoro wszyscy opowiadają kawały z brodą to też po raz kolejny opowiem swój ulubiony.
Pewien misjonarz dostał polecenie udania się do Afryki. Przybył tam i gdy już zorganizował misję miał trochę wolnego czasu i codziennie udawał się do dżungli na spacery. Pewnego razu na spacerze usłyszał okropny hałas. Ciekawość wzięła górę nad ostrożnością i misjonarz ukradkiem podczołgał się w stronę hałasu. Dotarł do polany, na której szalał ogromny słoń. Miotał się we wszystkich kierunkach, łamał drzewka, tratował krzaki i przeraźliwie ryczał. Misjonarz ciekaw był dlaczego ten słoń szaleje i gdy ten przypadkowo znalazł się pobliżu, dostrzegł, że między palcami tylnej, lewej nogi słonia tkwi potężny cierń. Okropnie współczuł słoniowi misjonarz i słoń osłabł wreszcie, szybko podbiegł i wyrwał ohydny cierń. Słoń odwrócił się się szybko i spojrzał na przerażonego misjonarza, z miłością i wdzięcznością spojrzał, a potem zbliżył się do niego, pogładził go trąbą, narwał mu bananów itd. Zaprzyjaźnili się serdecznie i od tej pory spędzali dużo czasu razem. Niestety po kilku latach misjonarz musiał wrócić do macierzystej parafii, pożegnał się ze słoniem i wrócił. Jakiś czas potem do rodzinnego miasteczka misjonarza zawitał cyrk. Rozrywek tam wielu nie było, więc misjonarz kupił bilet przy arenie poszedł na spektakl. I siedział znudzony zasadniczo do momentu, gdy konferansjer zapowiedział występ słoni. Na arenę wyszła przecudnej urody pogromczyni, a za nią trzy słonie i zaczęły chodzić wokół areny. W momencie, gdy mijały misjonarza nagle największy z nich zatrzymał się, zwrócił się w kierunku misjonarza i spojrzał na niego przyjaźnie. Oczywiście piękna, lecz okrutna pogromczyni zmusiła do wnet do kontynuowania występu, a przez głowę misjonarza przetoczyła się burza myśli. "No, kurna, niemożliwe, żeby to był ten słoń ale z drugiej strony trochę czasu minęło i może jakoś trafił do cyrku. Patrzył tak samo jak mój słoń." Z wielką niecierpliwością misjonarz doczekał do końca spektaklu, po czym szybko pobiegł do cyrkowego zwierzyńca, a zasadniczo do zagrody słoni. Podbiegł radośnie do swojego słonia, chwycił go za ucho, przytulił się do niego, a wtedy słoń chwycił go trąbą, rzucił o ziemię i stratował nogami na krwawą miazgę. Po prostu okazało się, że to nie był ten słoń. |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:52, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
no tak, ten też jest śmieszny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dostojny farsz poziomkowy
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:04, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
to dalej w temacie (nie wiem czy już ten dowcip był)
Misjonarz w Afryce sobie szedł, gdy wtem wyskoczył lew i spojrzał na niego jak na potrawę.
Misjonarz padł na kolana i dalej się modlić:
- Boże, spraw, by to zwierzę miało chrześcijańskie odruchy !
Na to lew również padł na kolana i rzekł:
- Boże, pobłogosław ten dar, który będę spożywał ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:07, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | no tak, ten też jest śmieszny |
Można by go powtórzyć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:11, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | dobry dowcip ostatnio przeczytałem:
Idą dwa koty przez pustynię.
Idą i idą....idą i idą....
Aż w końcu jeden z nich mówi :
"Stary .. no ja kurwa tej kuwety nie ogarniam!" |
REWELACJA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:15, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Leży nagi mężczyzna na plaży, podchodzi do niego mała dziewczynka i pokazując na chuja, pyta: co to jest?
-ptaszek- odpowiada mężczyzna, po czym zasypia.
Trafia do szpitala, a tam lekarz pyta dziewczynki co sie stało, mała odpowiada: Bo ten pan powiedział, że to jest ptaszek, więc się z nim pobawiłam, a on mnie opluł... to wzięłam kamień rozbiłam mu jajka i podpaliłam gniazdo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:25, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzyłam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki - i nie mój rozmiar.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:42, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Gajos jak zwykle doskonały
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:08, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
więc dalej w temacie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garfield dnia Pon 18:21, 19 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:36, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ja mam sklerozę więc jak dla mnie co 10 stron w koło macieju jak najbardziej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 18:38, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie też nie przeszkadza. A ogromna kuweta to mój ulubiony dowcip
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:48, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
pustynia, morze...co słychać w Sopocie? jak zmiany w centrum? pewnie na początku lutego wpadnę w końcu na kilka dni
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 18:50, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No to może w końcu się spotkamy...? Daj znać kobieto kilka dni wcześniej.
Hmmm w naszym przypadku to byłoby do czterech razy sztuka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:00, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ty jednak pamięć masz dobrą [-X
proponuję z nowym rokiem wyzerować licznik
dam znać,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|