Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:25, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Podczas przyjęcia z okazji 40-stej rocznicy ślubu poproszono Tomka, żeby wyjaśnił pokrótce, jakie są korzyści z małżeństwa z tak długim stażem.
- Powiedz nam, czego się nauczyłeś przez te wszystkie wspaniałe lata z twoją żoną?
- Cóż - odpowiedział Tomek - Nauczyłem się, że małżeństwo jest najlepszym nauczycielem życia. Uczy lojalności, skromności, łagodności, powściągliwości, wybaczania i wielu innych umiejętności, których nie potrzeba, gdy jest się samemu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:26, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Coś z mojego podwórka:
Siedzi baca przed chałupą i pierze w misce kota. Przechodzi turysta i słysząc straszne piski próbuje
zaprotestować: - Baco, co robicie?!
- Ano kota piere - rzecze baca.
- Ale baco, kotów się nie pierze!
- Piere się piere.
Nie przekonawszy bacy, turysta wybrał się w dalszą drogę. Kiedy wracał po kilku godzinach zobaczył bacę i leżącego obok zdechłego kota. Pokiwał głową i mówi:
- A mówiłem, że kotów się nie pierze?
- Piere się piere, jeno nie wyzyma...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:40, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Siedzi trzech gości w łódce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:
- Słońce wschodzi.
Drugi mówi:
- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.
Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:
- Odbiło ci!? Za co?
Ten mówi:
- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.
Na to wściekli wędkarze w wodzie:
- A ty to co, cwaniaczku jeden
Ten w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:
- A za niepotrzebne dyskusje BAN!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:43, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ciemna noc, amerykański bombowiec leci na akcję. Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga. Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, następnie zielona, grupa komandosów wyskoczyła nad celem. Z wyjątkiem jednego...
Dowódca: Skacz...
Tchórzliwy komandos: Nnnie...
Dowódca: Dlaczego nie?
Komandos: Bbbo się bbboje...
Dowódca: Skacz, bo pójdę po pilota!!!
Komandos: Ttto idź...
Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest jak w d..ie.
Skacz - mówi pilot - bo cię wyrzucimy siła...
Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu: Nnnie, bbbo się bbboje...
W ciemności słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu.
Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu:
- Silny był - mówi dowódca.
- Nnno, chhhyba ccoś tttrenował...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:45, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Facet, który miał wypłynąć w rejs wycieczkowy poszedł do lekarza i prosi o pomoc w związku z chorobą morską. Lekarz udziela mu porady:
- O, to proste, musi pan zjeść na czczo 5 dużych soczystych pomidorów.
- To pomoże?
- Nie, ale będzie zajebiście wyglądać na wodzie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:27, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W autobusie.
- Panie! co się pan tak o mnie ociera? Ma pan na mnie ochotę?
- Nie... skądże...
- To odsuń się pan bo może inni mają.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:27, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Janek w kwiaciarni:
- Poproszę piękny bukiet kwiatów dla pewnej uroczej damy.
- Ma pan coś konkretnego na myśli - pyta sprzedawczyni
- Tak. I dlatego potrzebne są te kwiaty...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 16:29, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W Bialce Tatrzańskiej kierowcę zatrzymuje baca.. ale baca!!! chłop jak tur.
Wyciaga zza plecow kawal drąga i mowi groźnie :
-Wyłaź z auta ceper !
- Ależ prosze pana, co pan....
- wylaź godom!
- ściagaj portki!
- o co chodzi!!
-ściagaj godom!
- łonanizuj sie !!
- łonanizuj sie drugi roz!!
- lonanizuj sie trzeci roz!!!
.......
- Maryśka.. wyłoź.. Pan Cię do Zakopanego podwiezom! |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:37, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Fotograf jest gościnnie na kolacji u znajomego. Oglądają jego fotki, gospodyni zachwycona:
- Ależ przepiękne zdjęcia, musi mieć pan bardzo drogi aparat.
Gość nie skomentował. Po zjedzonej kolacji, zbiera się do domu. W drzwiach całuje szarmancko panią domu w dłoń żegnając się słowami:
- Kolacja była wyśmienita, wręcz wspaniała, musi mieć pani bardzo drogie garnki...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:32, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:38, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Chłopak do dziewczyny:
- Renatko, pokochamy się?
- Nie mam na imię Renatka.
- Nie o to pytałem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:40, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Poranek po nocy poślubnej. Młody mąż przynosi żonie kawę do łóżka. Zona, popijając, stwierdza:
- I jeszcze kawa słaba!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
dupa wołowa marcowy zając bez piątej klepki
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2982 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 139 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:57, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Pewien mężczyzna przychodzi do kościoła. Zagląda do wszystkich konfesjonałów. Przechodzący właśnie obok kapłan pyta:
- Kogo pan szuka?
- Mojego stałego spowiednika, księdza Jana.
- Proszę pana, ksiądz Jan od pięciu lat nie żyje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
dupa wołowa marcowy zając bez piątej klepki
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2982 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 139 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:57, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Przychodzi do spowiedzi mężczyzna i mówi księdzu, że zgwałcił małolatę.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała?
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi drugi mężczyzna i mówi księdzu, ze zgwałcił staruszkę.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek...
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi trzeci mężczyzna i mówi księdzu, że zgwałcił księdza z sąsiedniej parafii. Ksiądz uderzając pięścią w konfesjonał:
- Tu jest twoja parafia! Tu jest twój ksiądz!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
dupa wołowa marcowy zając bez piątej klepki
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2982 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 139 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:01, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łóżku do żony:
- Dlaczego nigdy mi nie mówisz kiedy masz orgazm?
Żona, rzucając mu obojętne spojrzenie, odpowiada:
- Bo cię nigdy wtedy nie ma w domu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
dupa wołowa marcowy zając bez piątej klepki
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2982 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 139 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:04, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. Stanęli pod płotem, aby nieco odwodnić organizm. Jeden już leje, drugi cały czas grzebie w rozporku.
- Ty, czego nie lejesz, tylko se tam grzebiesz ...
- A, dać coś babie do reki, to nigdy na miejsce nie odłoży..
W 20-tą rocznicę ślubu baca postanowił wziąć Marynę do
> Zakopanego i chodzić z nią po sklepach, aż sobie coś upatrzy i
> wtedy jej to kupi. Pojechali więc do Zakopca, chodzą po
> sklepach, chodzą, aż w jednym
> > sklepie Maryna mówi:
> > - Kup mi proszę te śliczne koronkowe majteczki. Proszę cię
> bardzo!
> > Na to baca tak patrzy na swą Marynę i mówi:
> > - Maryś, tyłek masz jak kombajn i ty chcesz te koronkowe
> majteczki?
> > Maryna się obraziła, wrócili do domu i nagle w nocy bacy
> zebrało się na
> > amory i mówi:
> > - Może by my se tak raz...
> > Ale obrażona Maryna mu na to:
> > - Dla jednej lichej słomki to całego kombajnu nie chce mi się
> uruchamiać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dupa wołowa dnia Pią 10:06, 16 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:22, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
nikita napisał: | Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łóżku do żony:
- Dlaczego nigdy mi nie mówisz kiedy masz orgazm?
Żona, rzucając mu obojętne spojrzenie, odpowiada:
- Bo cię nigdy wtedy nie ma w domu. |
to z życia wzięte?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:29, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:
- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne zasady dotyczące seksu - Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to, że nie mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, to znaczy, że mam ochotę się kochać.
- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko było uporządkowane musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze piję drinka. Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie mam ochoty na seks, jeśli wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli wypiję trzy, to stan twoich włosów nie ma znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:30, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Blondynka do męża:
- Kochanie, czy ty uważasz mnie za idiotkę?
- Nie. Ale mogę się mylić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:31, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|