Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A może by tak dowcip opowiedzieć
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 66, 67, 68 ... 191, 192, 193  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 12:54, 17 Lis 2008    Temat postu:

kiedys ja mialam dwa numery telefonow, jeden to by pre-paid.
kiedy moja siostra bywala w Polsce tylko gosciem, dawalam jej tego pre-paida do dyspozycji. (nie mialam nigdy wielu znajomych, wiec... ) zadzwonila raz do niej moja kolezanka i nie dala sie przekonac, ze rozmawia z siostra, a nie mna, bo podobno mamy tak podobne glosy. nieswiadoma niczego dostalam od niej pozniej esemesa na drugi numer. esemesa zachowalam sobie na pare lat...

"zadzwonilam do ciebie i rozmawialm chwile z toba, ale potem sie okazalo, ze to twoja siostra..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:53, 17 Lis 2008    Temat postu:

Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w wiadomym celu.
Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie! Bardzo się boję! - mówi kobieta.
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę sam wracał ...
------------------------------------------------
Siedzi Bush i premier Pakistanu w knajpie wchodzi
jakiś gość i pyta barmana:
- Czy to nie Bush i premier Pakistanu?
Barman na to:
- Tak.
Gość podchodzi do nich i pyta:
- Co robicie chłopaki?
- Planujemy wojnę w Afganistanie
- Zabijemy 14 milionów Afganczykow i jednego mechanika rowerowego...
- Jednego mechanika rowerowego?
Na to Bush do premiera:
- Widzisz, mowiłem Ci, że nikogo nie obchodzi 14 milionów Afganczykow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 21:54, 17 Lis 2008    Temat postu:

Nasza Basia kochana Angel

http://www.youtube.com/watch?v=uSY91H8jLrk&feature=related


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:54, 17 Lis 2008    Temat postu:

illunga napisał:



Z pamiętnika informatyka.
Przychodzę do domu, patrzę, a tam moja żona leży z jakimś gościem w łóżku, a oczy u nich jakieś takie chytre. Patrzę do komputera, faktycznie, zmienili hasło.


poległam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:10, 18 Lis 2008    Temat postu:

Leży facet na plaży, podchodzą do niego dwie panienki oczywiście młode, ładne, zgrabne i niekompletnie ubrane) i jedna z nich mówi:
-Jak puścisz bąka, to zdejmiemy staniczki...
Facet popatrzył, pomyślał i puścił, panienki zdjęły staniczki.
- Jak puścisz bąka to zdejmiemy majteczki...
Facet patrzy, że właściwie, to one tych majteczek nie mają, ale bąka sprzedał, a panienki zdjęły, co miały zdjąć.
- Jak puścisz bąka, to obie będziemy się z tobą kochać...
Facet zrobił, co mu dziewczyny kazały i nagle słyszy:
- Kowalski ku**a, jak już musicie spać na zebraniu, to przynajmniej nie pierdźcie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:37, 18 Lis 2008    Temat postu:

Na zamku Króla Artura żył pewien dworzanin. Od lat ogarnięty był dość
nietypową obsesją popieszczenia języczkiem ślicznych piersi Królowej.
Tylko świadomość kary śmierci połączonej z kastrowaniem powstrzymywała
go przedzaspokojeniem swoich żądz.
Pewnego razu dworzanin zdradził swoje rozterki nadwornemu medykowi.
Medyk zaproponował pewne wyjście z sytuacji, więc panowie zawarli
dżentelmeński układ.. Medyk miał użyć swoich wpływów oraz magicznych
ziół, aby umożliwić spełnienie marzeń dworzanina, za co ten zobowiązał
się zapłacić tysiąc dukatów w złocie.
Następnego dnia, medyk jak zwykle przygotował leczniczą kąpiel dla
Królowej. Korzystając z chwili królewskiej nieuwagi, wsypał do stanika
Królowej szczyptę białego proszku, wywołującego uporczywe swędzenie.
Kiedy tylko Królowa się ubrała, proszek natychmiast zaczął działać.
Nie pomagały żadne maści, swędzenie wciąż narastało w sile. Doszło
nawet do obrazy kilku posłów obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie
się po biuście odbierało Królowej cały majestat.
Król w końcu posłał po medyka....
Medyk rzecz obadał dokładnie, a jakże, po czym stwierdził, że tylko
specjalny enzym występujący w ślinie, dozowany przez cztery godziny,
może wyleczyć uczulenie. Na zamku jest pewien dworzanin, a testy
wykazały że jego ślina może być całkiem dobrym lekarstwem.
Król natychmiast posłał po dworzanina...
Zobowiązany kontraktem medyk, dał dworzaninowi garść antidotum, które
ten szybko włożył do ust i udał się do apartamentów Królowej. Przez
bite cztery godziny dworzanin poużywał sobie za wszystkie lata. Kiedy
czas minął, dworzanin był kompletnie wyczerpany a także wyleczony ze
swojej obsesji.
Następnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedzińcu,
zgodnie z umową zażądał tysiąca złotych dukatów. Zaspokojony już
dworzanin zaczął się wykręcać od zapłaty, wymawiając się niewielkim
wysiłkiem medyka. Mocno zniesmaczony medyk udał się do swojej komnaty,
gdzie przygotował następną porcję swędzącego proszku. Rankiem Medyk
udał się do apartamentów Króla, gdzie wsypał proszek w świeżo wyprane
królewskie slipki.
W południe...Król posłał po dworzanina....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:44, 18 Lis 2008    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Na zamku Króla Artura żył pewien dworzanin. Od lat ogarnięty był dość
nietypową obsesją popieszczenia języczkiem ślicznych piersi Królowej.
Tylko świadomość kary śmierci połączonej z kastrowaniem powstrzymywała
go przedzaspokojeniem swoich żądz.
Pewnego razu dworzanin zdradził swoje rozterki nadwornemu medykowi.
Medyk zaproponował pewne wyjście z sytuacji, więc panowie zawarli
dżentelmeński układ.. Medyk miał użyć swoich wpływów oraz magicznych
ziół, aby umożliwić spełnienie marzeń dworzanina, za co ten zobowiązał
się zapłacić tysiąc dukatów w złocie.
Następnego dnia, medyk jak zwykle przygotował leczniczą kąpiel dla
Królowej. Korzystając z chwili królewskiej nieuwagi, wsypał do stanika
Królowej szczyptę białego proszku, wywołującego uporczywe swędzenie.
Kiedy tylko Królowa się ubrała, proszek natychmiast zaczął działać.
Nie pomagały żadne maści, swędzenie wciąż narastało w sile. Doszło
nawet do obrazy kilku posłów obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie
się po biuście odbierało Królowej cały majestat.
Król w końcu posłał po medyka....
Medyk rzecz obadał dokładnie, a jakże, po czym stwierdził, że tylko
specjalny enzym występujący w ślinie, dozowany przez cztery godziny,
może wyleczyć uczulenie. Na zamku jest pewien dworzanin, a testy
wykazały że jego ślina może być całkiem dobrym lekarstwem.
Król natychmiast posłał po dworzanina...
Zobowiązany kontraktem medyk, dał dworzaninowi garść antidotum, które
ten szybko włożył do ust i udał się do apartamentów Królowej. Przez
bite cztery godziny dworzanin poużywał sobie za wszystkie lata. Kiedy
czas minął, dworzanin był kompletnie wyczerpany a także wyleczony ze
swojej obsesji.
Następnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedzińcu,
zgodnie z umową zażądał tysiąca złotych dukatów. Zaspokojony już
dworzanin zaczął się wykręcać od zapłaty, wymawiając się niewielkim
wysiłkiem medyka. Mocno zniesmaczony medyk udał się do swojej komnaty,
gdzie przygotował następną porcję swędzącego proszku. Rankiem Medyk
udał się do apartamentów Króla, gdzie wsypał proszek w świeżo wyprane
królewskie slipki.
W południe...Król posłał po dworzanina....





Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:50, 18 Lis 2008    Temat postu:

a myślałam, że nikt nie przebrnie przez tak długi tekst miło mi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 22:20, 18 Lis 2008    Temat postu:

warto było

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:09, 18 Lis 2008    Temat postu:

Brick wall Brick wall Głupia riba, głupia...zdaje się...podniosłam se (!) poprzeczkę..akcent na ęęęę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zwyroll3
nielegalny plemnik


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 2417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 328 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:25, 19 Lis 2008    Temat postu:

Wraca mąż z pracy do domu. Wchodzi do sypialni i zastaje żonę w łóżku z jakimś facetem.
- Co wy tu robicie?
Na to żona mówi do kochanka:
- Mówiłam ci, że to idiota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:02, 19 Lis 2008    Temat postu:

Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam.
Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna.
Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"? Autobus jest ekspresowy.
Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety.
Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka.
Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...
- Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:01, 19 Lis 2008    Temat postu:

Skąd biorą się dzieci wg dzieci:))

Krzyś 6 lat
Dzieci biorą się z brzucha mamy.A w brzuchu mamy są różne składniki.Komórki,ale nie takie do rozmawiania...

Julcia 5 lat
Dzieci?Z jedzenia się robią, z picia niektórego,z komórek...Jakich? Witaminowych.

Nikola 6 lat
Żeby urodzić dziecko,trzeba się dobrze odżywiać.Jeść banany,śliwki,jabłka...Aż brzuch będzie duży.

Piotruś 4 lata
Dzieci biorą się z gadania.Kiedyś mama mówiła do taty:Ty nie gadaj tyle,tylko uważaj,bo z tego gadania będą dzieci.Ale tata chyba tak specjalnie się zagadał,bo na urodziny dostałem braciszka zamiast pieska.

Ola 5 lat
Dzieci dostaje się za karę.Jak byłam na wakacjach u cioci,to ciocia mówiła do wujka:Lepiej bądź dziś grzeczny,chyba,że chcesz mieć drugie dziecko.Wujek potem był cały dzień na grzybach.

Jaś 6 lat
Na dziecko trzeba się zapisać do szpitala.Najpierw do szpitala idzie mama,a potem tata idzie z kwiatami.Tata musi mamę wypisać ze szpitala i wtedy,razem z mamą,dostaje od szpitala dziecko.A kwiaty zostają w szpitalu.

Justynka lat 5
Dzieci się klonuje.Trzeba iść do parku na spacer,nazbierać tych motylków do przyklejania do nosa,wydłubać ziarenka i połknąć.I te klony potem rosną w brzuchu u mamy.U taty nie,bo tata nie ma czasu na spacery.

Mareczek lat 6
Słyszałem,że dzieci się rodzą z plemników.Plemniki to takie ziarenka,które trzeba zasiać,a potem się czeka dziewięć miesięcy.Trzeba najpierw wstrzyknąć do pupy,najlepiej u lekarza.

Sonia lat 5
A na podwórku mówili,że dzieci biorą się z seksu.Pan i pani idą na spacer,biorą się za ręce,patrzą i potem dają sobie buzi.I to jest seks.A jak ten seks robi mama i tata,to potem jest dziecko.

Kasia lat 6
Coś ty,to nie żaden seks,seks jest na golasa i z seksu nie ma dzieci.Mama i tata muszą być w ubraniu,to mogą się całować i wtedy jest miłość.I z tej miłości biorą się dzieci potem.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:06, 19 Lis 2008    Temat postu:

Syn rozwiązuje krzyżówkę i przy jednym z haseł prosi ojca o pomoc:
-Tato, szpara u kobiety na P?
-Poziomo czy pionowo?
-Poziomo...
-To będzie pysk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:03, 19 Lis 2008    Temat postu:

Garfield napisał:
Skąd biorą się dzieci wg dzieci:))

Krzyś 6 lat
Dzieci biorą się z brzucha mamy.A w brzuchu mamy są różne składniki.Komórki,ale nie takie do rozmawiania...

Julcia 5 lat
Dzieci?Z jedzenia się robią, z picia niektórego,z komórek...Jakich? Witaminowych.

Nikola 6 lat
Żeby urodzić dziecko,trzeba się dobrze odżywiać.Jeść banany,śliwki,jabłka...Aż brzuch będzie duży.

Piotruś 4 lata
Dzieci biorą się z gadania.Kiedyś mama mówiła do taty:Ty nie gadaj tyle,tylko uważaj,bo z tego gadania będą dzieci.Ale tata chyba tak specjalnie się zagadał,bo na urodziny dostałem braciszka zamiast pieska.

Ola 5 lat
Dzieci dostaje się za karę.Jak byłam na wakacjach u cioci,to ciocia mówiła do wujka:Lepiej bądź dziś grzeczny,chyba,że chcesz mieć drugie dziecko.Wujek potem był cały dzień na grzybach.

Jaś 6 lat
Na dziecko trzeba się zapisać do szpitala.Najpierw do szpitala idzie mama,a potem tata idzie z kwiatami.Tata musi mamę wypisać ze szpitala i wtedy,razem z mamą,dostaje od szpitala dziecko.A kwiaty zostają w szpitalu.

Justynka lat 5
Dzieci się klonuje.Trzeba iść do parku na spacer,nazbierać tych motylków do przyklejania do nosa,wydłubać ziarenka i połknąć.I te klony potem rosną w brzuchu u mamy.U taty nie,bo tata nie ma czasu na spacery.

Mareczek lat 6
Słyszałem,że dzieci się rodzą z plemników.Plemniki to takie ziarenka,które trzeba zasiać,a potem się czeka dziewięć miesięcy.Trzeba najpierw wstrzyknąć do pupy,najlepiej u lekarza.

Sonia lat 5
A na podwórku mówili,że dzieci biorą się z seksu.Pan i pani idą na spacer,biorą się za ręce,patrzą i potem dają sobie buzi.I to jest seks.A jak ten seks robi mama i tata,to potem jest dziecko.

Kasia lat 6
Coś ty,to nie żaden seks,seks jest na golasa i z seksu nie ma dzieci.Mama i tata muszą być w ubraniu,to mogą się całować i wtedy jest miłość.I z tej miłości biorą się dzieci potem.


Cudowne źródło dowcipów ...dzieci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:16, 20 Lis 2008    Temat postu:

Przychodzi uniżony petent do zapracowanej urzędniczki w ZUSie:
- Dzień dobry szanownej Pani! Jak się Pani miewa?
- Ciężko. Jakoś mi się nie układa - żali się urzędniczka klikając po raz kolejny "rozdaj" w pasjansie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Czw 20:42, 20 Lis 2008    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Garfield napisał:
Skąd biorą się dzieci wg dzieci:))

Krzyś 6 lat
Dzieci biorą się z brzucha mamy.A w brzuchu mamy są różne składniki.Komórki,ale nie takie do rozmawiania...

Julcia 5 lat
Dzieci?Z jedzenia się robią, z picia niektórego,z komórek...Jakich? Witaminowych.

Nikola 6 lat
Żeby urodzić dziecko,trzeba się dobrze odżywiać.Jeść banany,śliwki,jabłka...Aż brzuch będzie duży.

Piotruś 4 lata
Dzieci biorą się z gadania.Kiedyś mama mówiła do taty:Ty nie gadaj tyle,tylko uważaj,bo z tego gadania będą dzieci.Ale tata chyba tak specjalnie się zagadał,bo na urodziny dostałem braciszka zamiast pieska.

Ola 5 lat
Dzieci dostaje się za karę.Jak byłam na wakacjach u cioci,to ciocia mówiła do wujka:Lepiej bądź dziś grzeczny,chyba,że chcesz mieć drugie dziecko.Wujek potem był cały dzień na grzybach.

Jaś 6 lat
Na dziecko trzeba się zapisać do szpitala.Najpierw do szpitala idzie mama,a potem tata idzie z kwiatami.Tata musi mamę wypisać ze szpitala i wtedy,razem z mamą,dostaje od szpitala dziecko.A kwiaty zostają w szpitalu.

Justynka lat 5
Dzieci się klonuje.Trzeba iść do parku na spacer,nazbierać tych motylków do przyklejania do nosa,wydłubać ziarenka i połknąć.I te klony potem rosną w brzuchu u mamy.U taty nie,bo tata nie ma czasu na spacery.

Mareczek lat 6
Słyszałem,że dzieci się rodzą z plemników.Plemniki to takie ziarenka,które trzeba zasiać,a potem się czeka dziewięć miesięcy.Trzeba najpierw wstrzyknąć do pupy,najlepiej u lekarza.

Sonia lat 5
A na podwórku mówili,że dzieci biorą się z seksu.Pan i pani idą na spacer,biorą się za ręce,patrzą i potem dają sobie buzi.I to jest seks.A jak ten seks robi mama i tata,to potem jest dziecko.

Kasia lat 6
Coś ty,to nie żaden seks,seks jest na golasa i z seksu nie ma dzieci.Mama i tata muszą być w ubraniu,to mogą się całować i wtedy jest miłość.I z tej miłości biorą się dzieci potem.


Cudowne źródło dowcipów ...dzieci


zawsze podejrzewałam, że dzieci się biorą z jedzenia śliwek, teraz już wiem eh
Powrót do góry
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:59, 20 Lis 2008    Temat postu:

Mężczyzna, który wracał wieczorem do domu, został napadnięty przez chuliganów, brutalnie pobity i ograbiony. Leżał na chodniku cały we krwi.
Drugą stroną ulicy szedł policjant. Popatrzył na leżącego i poszedł dalej.
Po kilku minutach przechodziła grupa skautów, ale także nie zwróciła uwagi na pobitego. Podobnie było z przechodzącymi zakonnicami. Wreszcie pojawił się psycholog. Zobaczył leżącego, przyjrzał mu się i wykrzyknął:
- Mój Boże, ktokolwiek to zrobił, natychmiast potrzebuje pomocy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:59, 20 Lis 2008    Temat postu:

Ksiądz, tuż przed drogą krzyżową, dowiedział się, że musi pojechać do chorego udzielić ostatniego sakramentu. Postanowił, że to tylko chwilka, i że nabożeństwo poprowadzi kościelny.
No i zaczęło się.
Ksiądz, widząc że kościelny sobie nieźle radzi spokojnie pojechał do chorego. Ale wyjazd przedłużył się. W końcu ksiądz wraca, słucha:
- Stacja 164: Pan Jezus idzie do wojska. Śpiewamy: "Przyjedź, mamo na przysięgę..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:02, 20 Lis 2008    Temat postu:

Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. "To Twoja siekiera?" - zapytał.
- Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego.
- Ta również nie jest moja - odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. "A może ta?"
- Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. "To Twoja żona?" - zapytał.
- Tak - odparł drwal.
Bóg się na poważnie zdenerwował - "Ty kłamco! To nie jest Twoja żona!" Drwal odparł:
- Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem.

Morał:
Jeśli mężczyzna kłamie, to zawsze w szczytnym celu!!! !


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 66, 67, 68 ... 191, 192, 193  Następny
Strona 67 z 193

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin