Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Nie 9:29, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
zochaa napisał: | bo ja napisał: | .... i na koniec nikt już nie wie o czym była rozmowa |
i oto chodzi
bo potem albo żyją długo i szczęśliwie, albo...
każdy robi co chcę i idzie swoją drogą...
|
...oj!a ja myślę, że gdy dyskusja schodzi na poziom emocji, a nie tematu to raczej nie da rady żyć długo i szczęśliwie razem - więc jeżeli połączymy to zdanie w całość i troszkę przestawimy szyk:
"każdy robi co chce i idzie swoją droga i żyją długo i szczęśliwie" to będę skłonna uznać je za prawdziwe
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Naiwny trzypiętrowe liczydło
Dołączył: 26 Wrz 2005 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:45, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
no tak
tylko że
logika i teorie są dobre
w nauce
(w życiu liczą sie też)
jednak ważniejsze są
emocje i wiara
lub
brak emocji i wiary*
bo logika i nauka są bardzo fajne
tylko że
łatwo można sie pomylić
a wtedy dupa zimna
*wiara to takie zgadywanie: 'jest/będzie tak a tak'
mimo tego, że się nie wie jak jest i jak będzie
np. 'że Cię nie opuszczę aż do śmierci'
'prędkość światła jest największą możliwą prędkością w przyrodzie'
'jutro znowu będzie dzień'
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Nie 10:06, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Temat: np. podział obowiązków domowych
osoby: ona i on (ale równie dobrze może być ona i ona lub on i on) oznaczę jako 1 i 2
1- Posprzątaj jutro w domu
2- Nie wiem czy znajdę czas
1- No tak! a ja oczywiście maszę go znaleźć...
2- Chyba widzisz ile czasu spędzam w pracy
1- Dobre sformuowanie: "spedzasz". Ja w mojej pracy pracuję i wcale nie wracam do domu wypoczęta/y
2-gdyby nie moje pieniądze to .....!!!!
itd, itp i oboje już zapomnieli, że rozmowa zaczęła sie od zwyczajnej "prośby" o posprzątanie
To oczywiście straszliwie banalny przykład, ale w związkach, w których jest jakiś konflikt (a takim jest najprawdopodobniej związek gdzie ludzie rozpatrują możliwość rozwodu) należy unikać rozmawiania na poziomie emocji - co nie znaczy, że nie należy tych emocji ujawniać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oldAliAs99 hektolitrowa strzykawa
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1051 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:03, 03 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
W takich przypadkach, jak opisała bo ja, nie tyle należy unikac emocji, ile mówienia nie na temat. Jak zaczęło się rozmowę o śmieciach, to trzeba o smieciach mówić i na smieciach skończyć. Kardynalnym błędem jest przywoływanie jakichś innych zdarzeń z przeszłości, a także przekierowanie rozmowy w stroe, "ze wszystkim jest tak samo", lub "bo ty to jesteś taka lub taka".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oldAliAs99 hektolitrowa strzykawa
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1051 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:13, 03 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Naiwny napisał: | logika i teorie są dobre
w nauce
(w życiu liczą sie też)
jednak ważniejsze są
emocje i wiara
lub
brak emocji i wiary* |
W nauce emocje i wiara ogrywaja też rolę niebagatelną. na przykład w matematyce lub innych teoriach sformalizowanych, piękno teorii jest dość istotnym jej wyróżnikiem. Matematyk przezywa prawdziwe uczucie ekstazy, zachwytu, estetyczne uniesienie w stosunku do jakiegoś równania lub twierdzenia.
(cholera, zdaje się, że znów odchodzimy od rozwodów).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pon 10:07, 03 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
wracamy do tematu
zanim jest rozwód to najpierw jest związek. Jeśli związek jest zdrowy to przetrwa...albo się rozleci. Jeśli związek jest chory to przetrwa i będzie niósł cierpienie. (oczywiście to znowu uproszczenie, ale to jest tylko Forum )
jest taka książka - Pia Mellody "Toksyczna miłość" - nawet jeżeli nie w całości dotyczy problemu to warto zajrzeć i poczytać.
podaję wg. w/w cechy zdrowego związku:
1. Każdy widzi partnera realistycznie
2. Każdy bierze odpowiedzianość za swój rozwój
- pielęgnuje szacunek do samego siebie
- jest odpowiedzialny za swoje granice
- potrafi słuchać drugiego
- jest odpowiedzialny za poznanie i dzielenie się z partnerem prawdą o swojej sferze fizycznej, intelektualnej, emocjonalnej, duchowej. Nie wymaga od partnera by ten się domyślał i nie pozwala by partrner ją okreslał
- bierze odpowiedzialność za poznanie i ujawnianie swoich potrzeb i przagnień
- bierze odpowiedzialność za umiar w wyrażaniu swojej osobowości, pragnień, potrzeb.
3. Każdy bierze odpowiedzialność za utrzymywanie się na poziomie człowieka dorosłego
4. każdy potrafi skupić się na rozwiązywaniu problemow
5. każdy potrafi być poufały wobec partnera i wspierać go
6. Każdy potrafi prowadzic bogate życie
7. Każdy potrafi negocjować i akceptowac kompromis
8. Każdy zwykle dobrze czuje sie z partnerem pomimo różnic
9. każdy z partnerów potrafi komunikowac się z drugim w prosty i bezpośredni sposób
(zauważyłam własny błąd ortograficzny! )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bo ja dnia Pon 9:51, 14 Lis 2005, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pon 11:25, 03 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
i jeszcze jedno (nie koniecznie nie na temat )
bo ja sobie myślę ALi, że obcując z pięknem i prawdą to całkiem normalne, że czujemy uniesienie (nie ważne czy w teori czy w praktyce )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 23:07, 04 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
bo ja napisał: | obcując z pięknem i prawdą to całkiem normalne, że czujemy uniesienie | No nie wiem. Ja czuję uniesienie kiedy podziwiam krowi placek... ktoś jeszcze tak ma?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Śro 6:54, 05 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
ja tak mam - -bo krowi placek jest i prawdziwy i piękny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:00, 05 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
bo ja napisał: | ja tak mam - -bo krowi placek jest i prawdziwy i piękny |
Aha, zwłaszcza jak się w niego wdepnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zochaa wesoła opłucna
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 567 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z cienia...mgieł... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:09, 05 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
No nie wiem. Ja czuję uniesienie kiedy podziwiam krowi placek... ktoś jeszcze tak ma?
yapp przecież to sama natura...a czyż natura nie piękna?
bo ja, bardzo interesująca książka, o której wspomniałaś, jej lektura zapewne sprawi, że związki nałogowców kochania lub nałogowców unikania bliskości nabiorą coraz bardziej zdrowych cech, a oni sami poczują się bezpiecznie i będą w stanie osiągać kompromisy, pozbywając się kompleksu niższości wobec partnera. Przedstawione w niej sposoby nowego spojrzenia na bolesne wzajemne oddziaływanie dwóch osób pozostających w związku pomagają rozpoznać w życiu każdego z nas problemy wynikające z nałogowej miłości...i nie tylko...warto do niej zerknąć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Śro 23:50, 05 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
a propos natury, to skończyłem właśnie pewną bardzo ciekawą książkę, w której autor zawarł całkiem ciekawe przemyślenia na temat roli gówna w historii ludzkości. Niezgoda na gówno ma charakter metafizyczny powiada Bardzo mnie ujęło to podejście...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 6:46, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Pewnie gówno z tego zrozumiałeś.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Czw 16:43, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Pewnie gówno z tego zrozumiałeś. | Gówno tam wiesz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
latexfist użytkownik nieaktywny
Dołączył: 21 Paź 2005 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:15, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Bo ja prosiła, żebym wrzucił tu ten link:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|