|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:37, 09 Mar 2009 Temat postu: Zwykła, ludzka uprzejmość |
|
|
Wchodzę do sklepu, jakiś pan przytrzymuje drzwi.
- Ooo - myślę - jaka klasa!
A potem się zreflektowałam, że chyba przesadziłam. Przecież to była zwykła ludzka uprzejmość , nic więcej. Za co zatem te oklaski?
Jesteśmy czy bywamy uprzejmi? A może dziś już po prostu nie warto?
Gdzie się schowała ta codzienna zwykła ludzka uprzejmość?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 10:49, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A schowała się? Panowie zwykle przepuszczają mnie w drzwiach, drzwi podtrzymują, ja miejsca w trolejbusie staruszkom ustępuję, itd. Nie zauważyłam jakichś dramatycznych deficytów uprzejmości. Może uprzejmości jest więcej, ale jej brak, przez to, że bardziej irytujący, łatwiej zapada w pamięć i rodzi chęć wyolbrzymiania? |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:26, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jest jej więcej?
Obserwuję ludzi wsiadających do autobusów, tramwajów. Rzadko widzę zgodne przepuszczanie osób starszych, kobiet.
Ile razy mówiłam komuś, że np. ma otwarty plecak, torebkę itd. zawsze było to przyjmowane z zaskoczeniem - że ktoś obcy wysilił się, że mu się chciało pomóc.
A chyba najbardziej zaskoczyły mnie naklejki w środkach komunikacji miejskiej, które zachęcały do ustępowania miejsca potrzebującym...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:29, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
są ludzie i te... no... świnie czy jak im tam...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:30, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Od szczeniaka byłem wychowywany w kierunku dobrego wychowania i do pewnej chwili mego życia było mi z tym BARDZO dobrze. Od pewnego czasu jednak zastanawiam się, czy nie jestem swego rodzaju reliktem przeszłości.
Pytacie skąd takie myśli:
- wsiadam z żoną (lato, 30 stopni w cieniu, moja pani w 8 miesiącu ciąży z brzuchem widocznym z 2-3 km) do tramwaju. Przechodzimy przez całą jego długość: ŻADNA KOBIETA NIE USTĄPIŁA JEJ MIEJSCA, zresztą NIKT jej go nie ustąpił, ale... wydawało mi się ze to właśnie kobieta powinna zrozumieć kobietą
- siedzę w dojeżdżającym do przystanku tramwaju przy oknie, widzę starszego faceta DOBIEGAJĄCEGO chodnikiem. Po wejściu do środka facet głośno dopomina się ustąpienia miejsca które mu się należny z racji wieku i kłopotów z poruszaniem się. Gdy wstałem usłyszałem innych pasażerów: ale ten facet jest głupi, przecież na pewno widział, ze ten dziadek biegł za tramwajem jak rączy jeleń i... sam poczułem się jak ten jeleń
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 11:35, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, może nieuprzejmość tak mi spowszedniała, że nie odczuwam, nie zauważam jakoś nagminnie jej braku?
Jeśli chodzi o te wszystkie scenki rodzajowe w miejscach większych ludzkich skupisk, to mam wrażenie, że w bardzo wielu przypadkach brak uprzejmości spowodowany jest nagminnym oglądaniem się na innych. Może i czasem mamy dobre chęci, ale czekamy, aż ktoś inny nas "wyręczy", np. w zasadzie mogę tej pani ustąpić miejsca, ale ten gówniarz obok mnie jest z 10 lat młodszy, więc on powinien... |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:39, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Garfield napisał: | Od szczeniaka byłem wychowywany w kierunku dobrego wychowania i do pewnej chwili mego życia było mi z tym BARDZO dobrze. Od pewnego czasu jednak zastanawiam się, czy nie jestem swego rodzaju reliktem przeszłości.
Pytacie skąd takie myśli:
- wsiadam z żoną (lato, 30 stopni w cieniu, moja pani w 8 miesiącu ciąży z brzuchem widocznym z 2-3 km) do tramwaju. Przechodzimy przez całą jego długość: ŻADNA KOBIETA NIE USTĄPIŁA JEJ MIEJSCA, zresztą NIKT jej go nie ustąpił, ale... wydawało mi się ze to właśnie kobieta powinna zrozumieć kobietą
- siedzę w dojeżdżającym do przystanku tramwaju przy oknie, widzę starszego faceta DOBIEGAJĄCEGO chodnikiem. Po wejściu do środka facet głośno dopomina się ustąpienia miejsca które mu się należny z racji wieku i kłopotów z poruszaniem się. Gdy wstałem usłyszałem innych pasażerów: ale ten facet jest głupi, przecież na pewno widział, ze ten dziadek biegł za tramwajem jak rączy jeleń i... sam poczułem się jak ten jeleń |
Właśnie takich sytuacji nie rozumiem. Też wychowano mnie w określonym stylu i pewne zachowania wydają mi się naturalne.
I chyba tym bardziej reaguję na takie sytuacje: jadę autobusem, siedzę przy oknie, obok rozwala się jakaś nastka; wsiada starsza pani, z kula. Czekałam aż nastka zwlecze swe ciało... a potem wstałam, przepchnęłam PRZEZ nastkę i ustąpiłam swoje miejsce.
Nie, nie próbowałam wychowywać, tylko się ciut wściekłam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:40, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
pogadajmy jeszcze o kulturze za kółkiem:
-nagminne jeżdżenie lewym pasem kiedy prawy jest pusty!
-wjeżdżanie na skrzyżowanie nie będąc pewnym, że się je opuści - blokada całego ruchu
-brak podziękowania a wpuszczenie z podporządkowanej
- stawanie na miejscach dla niepełnosprawnych
-nie wpuszczenia samochodów chcących zmienić pas, albo chcących włączyć się do ruchu
-nieiformowanie o przepalonych żarówkach
itd itp
Polacy nie potrafią jeździć. z przykrością to stwierdzam...
a babom to się powinno prawka z automatu odebrać!!
włączyć kierunek przy jednoczesnym spojrzniu w lusterko i redukcji biegu jest dla pań awykonalne i nie wiedzieć czemu zawsze rezygnują ze spojrzenia w lusterko albo martwy punkt...
poza tym to w większości kobiety blokują lewy pas ruchu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez saper dnia Pon 11:42, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:42, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Nie wiem, może nieuprzejmość tak mi spowszedniała, że nie odczuwam, nie zauważam jakoś nagminnie jej braku?
Jeśli chodzi o te wszystkie scenki rodzajowe w miejscach większych ludzkich skupisk, to mam wrażenie, że w bardzo wielu przypadkach brak uprzejmości spowodowany jest nagminnym oglądaniem się na innych. Może i czasem mamy dobre chęci, ale czekamy, aż ktoś inny nas "wyręczy", np. w zasadzie mogę tej pani ustąpić miejsca, ale ten gówniarz obok mnie jest z 10 lat młodszy, więc on powinien... |
A nie uważasz, że tak właśnie powinno być? Że siedzący obok młodzian powinien jako pierwszy zerwać się i ustąpić? Przytrzymać drzwi w sklepie? Okazać swoim zachowaniem szacunek osobom od niego starszym lub w gorszej kondycji?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:45, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
saper napisał: | pogadajmy jeszcze o kulturze za kółkiem:
-nagminne jeżdżenie lewym pasem kiedy prawy jest pusty!
-wjeżdżanie na skrzyżowanie nie będąc pewnym, że się je opuści - blokada całego ruchu
-brak podziękowania a wpuszczenie z podporządkowanej
- stawanie na miejscach dla niepełnosprawnych
-nie wpuszczenia samochodów chcących zmienić pas, albo chcących włączyć się do ruchu
-nieiformowanie o przepalonych żarówkach
itd itp
Polacy nie potrafią jeździć. z przykrością to stwierdzam...
a babom to się powinno prawka z automatu odebrać!!
włączyć kierunek przy jednoczesnym spojrzniu w lusterko i redukcji biegu jest dla pań awykonalne i nie wiedzieć czemu zawsze rezygnują ze spojrzenia w lusterko albo martwy punkt...
poza tym to w większości kobiety blokują lewy pas ruchu... |
Brak cudownego zwyczaju z innych krajów, tj. zatrzymywania się przed pasami, jeżeli ktoś przy tych pasach stoi...
Nietrąbienie na kierowcę o innych niż tubylcze nr rejestracyjnych, kiedy trochę błądzi (trochę! podkreślam )...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:51, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Przecież nikt nie wpiszę na tym temacie, że ja akurat nie ustępuję bo takie mam prawo, a mnie kto ustępuje?!
kiedyś stałem w kolejce (a raczej KOLEI) do zapłaty za jakiś tam podatek.
Kolejka zawijała się przez 3 korytarze. Ludzi letko 35 sztuk. Nowi, którzy dochodzili do kolejki musieli wejść drzwiami od kasy. Czyli widać kto jest kolejnym męczennikiem. I weszła Pani z małą dzidzią w nosidełku.
Słyszę z tyłu : proszę panią niech pani idzie przede mnie, prosze państwa przepuśćcie tę panią (i lekkim kroczkiem już była przede mną)
Ode mnie do okienka jakieś pięć osób. Dwie GC i jakieś tam inne ludzie.
Ci stali twardo. Ni chuja żeby puścić matkę z dzieckiem.
Owszem puszczam przodem staruszki, ubieram koleżanki w pokoju (tzn płaszcz podaję), wstaję z siedzenia w autobusie kiedy mi babcia już charczy na twarz, chętnie poniosę za dziadeczka zakupy.
Ale czasem się czuję jakbym wyglądał jak pożeracz ognia albo baba z wąsem. Chociaż więcej jest oczywiście pełnych uznania i radości spojrzeń.
Tylko, że to też jest akurat też wkurzające.
Zapłata za normalność (?) Wolałbym żeby wówczas każdy się zrzucał po dychu do mojej czapeczki.
Ale czasem z premedytacją nie puszczam takiego babola co tylko czai na sensację albo wręcz narzuca swoją osobę mnie, ku mnie.
A wont!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:56, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Szamil
W kontekście "ja nie ustępuję" - więc ja nie ustępuję miejsca mężczyznom Dlaczego? Bo kiedyś (hmmm... całkiem niedawno w sumie) zerwałam się z krzesełka w tramwaju na widok siwego pana, aby mógł usiąść. A on się speszył, powiedział "Ależ ja mam tylko 45 lat..." i wysiadł na następnym przystanku. Do dzisiaj czuję się nieco niezręcznie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 12:01, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Malena napisał: |
A nie uważasz, że tak właśnie powinno być? |
Tak. Ale do czego doprowadzi nas oglądanie się na uprzejmość innych? Na pewno nie do wzrostu powszechnej uprzejmości.
Zresztą, nie oszukujmy się - czasem nasza uprzejmość wynika bardziej z własnej potrzeby niż liczenia się z potrzebą innych. Nie ustępujemy miejsca dlatego, że bardzo nam żal jakiejś starszej pani, ale dlatego, że starsza pani wisząca nam nad głową powoduje pewien dyskomfort dla naszego samopoczucia. Skutek ten sam [wstajemy], a jakże inna motywacja [choć można je łączyć: i żal i dyskomfort]. |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:11, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Malena napisał: |
A nie uważasz, że tak właśnie powinno być? |
Tak. Ale do czego doprowadzi nas oglądanie się na uprzejmość innych? Na pewno nie do wzrostu powszechnej uprzejmości.
Zresztą, nie oszukujmy się - czasem nasza uprzejmość wynika bardziej z własnej potrzeby niż liczenia się z potrzebą innych. Nie ustępujemy miejsca dlatego, że bardzo nam żal jakiejś starszej pani, ale dlatego, że starsza pani wisząca nam nad głową powoduje pewien dyskomfort dla naszego samopoczucia. Skutek ten sam [wstajemy], a jakże inna motywacja [choć można je łączyć: i żal i dyskomfort]. |
nie wspominając o ataku torebkowym coby się usunąć,
wirująca torebka robi sobie miejsce
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:11, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Malena napisał: |
A nie uważasz, że tak właśnie powinno być? |
Tak. Ale do czego doprowadzi nas oglądanie się na uprzejmość innych? Na pewno nie do wzrostu powszechnej uprzejmości.
Zresztą, nie oszukujmy się - czasem nasza uprzejmość wynika bardziej z własnej potrzeby niż liczenia się z potrzebą innych. Nie ustępujemy miejsca dlatego, że bardzo nam żal jakiejś starszej pani, ale dlatego, że starsza pani wisząca nam nad głową powoduje pewien dyskomfort dla naszego samopoczucia. Skutek ten sam [wstajemy], a jakże inna motywacja [choć można je łączyć: i żal i dyskomfort]. |
Ja jednak mam wciąż nadzieję, że uprzejmość nie jest tożsama z interesownością, nawet rozumianą mocno indywidualne. Mam nadzieję, że jednak oscyluje w kierunku bezinteresowności...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 13:12, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie z tym ustępowaniem to w ogóle masakra jakaś jest. Ja to mam jako odruch wpisane. Siedzę. Wchodzi ktoś. Wstaję. Z okresu wczesnego dzieciństwa jakoś tak mi się zakodowało, że ustępować winnam wszystkim. No a później taka moja równolatka warkliwie mi odpowiada: " No wie Pani? Kpiny jakieś..."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:24, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | U mnie z tym ustępowaniem to w ogóle masakra jakaś jest. Ja to mam jako odruch wpisane. Siedzę. Wchodzi ktoś. Wstaję. Z okresu wczesnego dzieciństwa jakoś tak mi się zakodowało, że ustępować winnam wszystkim. No a później taka moja równolatka warkliwie mi odpowiada: " No wie Pani? Kpiny jakieś..." |
Ja zauważyłem nawet, że jak odbieram komórkę to wstaję.
Idzie koniec świata
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:35, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pytanie do panów: czy ktoś z Was wstaje, jak kobieta wychodzi z pokoju? Wstaje od stołu? Albo po prostu - podchodzi i się wita?
Poza tym zastanawia mnie przyzwolenie na brak uprzejmości w 'osobistej zagrodzie'... ale to już zupełnie inny obszar rozważań
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:37, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
W autobusie miejskim nie siadam, w każdym bądź razie rzadko. W innych ustępuję miejsca. Chodzę prawą stroną chodnika. Wypuszczam wychodzących ze sklepu. Samochodem nie wjeżdżam w kałuże (kiedy jadę L-ką). Przepuszczam w kolejce starszych/matki z dziećmi/osoby które mają jedną rzecz do zapłacenia. Mówię "dzień dobry, przepraszam, dziękuję". Z "przepraszam" to już mam taki odruch, że mówię zarówno do moich psów jak i słupów, jeśli zdarzy mi się na nie wpaść.
Ale mam też złe dni. Za nic nie ustąpię miejsca charczącej babci, jeśli dwa siedzenia za mną jest wolne miejsce o którym wiem.
Miałam kiedyś w ogólniaku brzydką historię.
Jechałam do domu - miałam jakieś 20 km. Około 5 km przed moim miastem wsiadło pełno ludzi (tam też była szkoła ponadpodstawowa). Obok mnie usiadł facet, który wdał się w rozmowę z babcią stojącą obok na temat niewychowanej młodzieży. Facet miał ze 40 lat i był potwornie gruby. Myślałam o ustąpieniu kobiecie (która powiedziała, że wychodzi na następnym przystanku), ale w życiu bym się nie przecisnęła za względu na jego tuszę i potworny tłok w autobusie. Było dawno po 1989 roku, a ja usłyszałam, że moi rodzice to na pewno jacyś prominenci partyjni, którzy mnie wychowali zgodnie z partyjnymi przykazaniami. Byłam młoda i głupia, nie odezwałam się. Oczywiście dziś bym potraktowała inaczej, tyle, że dziś by się nie odważył.
Furii dostaję kiedy wychodzę ze sklepu, a mi się ładują osoby do środka. Nieważna płeć. Wychodzący ma pierwszeństwo. Nie cierpię jak stadami wszerz chodzą po chodniku - niezależnie od płci, wieku i ilości wózków z dziećmi.
Ostatnio, będąc w biurze podróży stanęłam przed półką z katalogami. Chwila moment i przede mną wcisnął się tatuś z synkiem lat około 4. Zaczął łapać wszystkie katalogi, nad każdym medytował. Zablokował mi dojście do półki, więc postanowiłam przeczekać. Po kilku minutach miał, co chciał (dużo było pojedynczych egzemplarzy, więc musiał się spieszyć, żebym mu nie wzięła). Kiedy się nachapał, odszedł kawałek i patrzył, jak z kolei synek medytuje nad katalogami (cały czas blokującymi dostęp). Synek się napatrzył i poszli. Ja poszłam do pani za biurkiem i dostałam co chciałam.
Ja naprawdę żałuję, że nie jestem ani asertywna, ani nie potrafię się rozpychać łokciami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:39, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Malena napisał: | Pytanie do panów: czy ktoś z Was wstaje, jak kobieta wychodzi z pokoju? Wstaje od stołu? Albo po prostu - podchodzi i się wita?
|
Napiszę tak - prawie dwa lata temu zaczęłam pracować w obecnym miejscu. Panowie podawali sobie ręce na dzień dobry. Paniom nigdy. Obecnie, rękę podaje mi mniej więcej połowa pracujących panów, a ze względu na specyfikę mojej pracy panów jest bardzo dużo.
Edit: Tak, wiem, nie jestem panem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez melpomena dnia Pon 13:40, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|