Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kufa stop cyny i czekolady
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 753 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:21, 26 Paź 2009 Temat postu: Związek między literatami a literatkami. |
|
|
Ponad połowa amerykańskich laureatów literackiej nagrody Nobla to alkoholicy,
Reymont był tak zapijaczony, że nie mógł jechać po odbiór nagrody, biskup Krasicki, Mickiewicz, Hłasko, Wojaczek i mnóstwo innych za kołnierz nie wylewali.
Witkacy próbował wszystkiego, łącznie z meskaliną.
Czyżby warunkiem twórczości było wejście na orbitę odmiennych stanów świadomości?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:29, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Z drugiej strony miażdżąca większość pijaków niczego nie tworzy ani na Nobla nie ma szans. Prawdopodobnie przyczyna przyznawania tej nagrody jednak leży gdzieś indziej.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kufa stop cyny i czekolady
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 753 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:57, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
To inaczej,
czy J. Hendrix, Dżenis Dżoplin, szef od Dżemu, Smoleń z Laskowikiem stworzyliby to co stworzyli, nie posługując się dopalaczami?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 9:01, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Skąd mi to wiedzieć może stworzyliby coś znacznie lepszego bez tych dopalaczy, tego nigdy nie da się stwierdzić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:42, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mi to osobiście nie przeszkadza. Równie chętnie słucham Siergieja Sznurowa jak i Iana MacKaye, więc czy pijak czy abstynent - jakaż to różnica tak naprawdę?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aproxymat dnia Pon 9:42, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:53, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nadużywanie alkoholu to tragedia dla tego co to robi i jego otoczenia. rozpatrywanie tego w kategoriach większej kreatywnosci jest nie na miejscu.
Wczoraj kolega ( 35 lat ) z lat dzieciących skoczył z wieżowca, nie potrafił sobie poradzić z chorobą alkoholową, zatruł zycie sobie i rodzinie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:08, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ale żeby wspomagacze walić z literatki????? Ohyda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:24, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
e tam
gro ze sław obok alkoholizmu chorowało na schizofrenię
efekty ich twórczości to mieszanka z talentem włącznie
gro z nich stało się bohaterami narodowymi
hołdujemy im i się nimi zachwycamy mając świadomość ich słabości
skoro ich nagradzamy swoją sympatią i uznaniem nie ma sensu rozwodzić się nad tym 'co by było gdyby'
niektórzy zwykli ludzie niczym nie skalani mogą dzięki ich twórczości dostrzec coś wyjątkowego i unikatowego w sobie i w otaczającym nas świecie i też potrzebują bodźców.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 11:27, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jest jeszcze sporo innych profesji, których uprawianie kojarzy się z nieumiarkowanym spożywaniem. Mówi się, np. "pijany jak szewc". Na budowach też podobno za kołnierz nie wylewają, ptrz. udokumentowany związek budowlańców i literek :
W takim pisaniu nie ma usterek
Postaw literek, niech brzękną szkła
Przed nami naród odkrywa głowy
Inżynierowie z Petrobudowy
Kładziemy lachę, niech brzękną szkła
Budowniczowie na 102!
Wolę się nawet nie zastanawiać nad tym, jakie wpływ alkohol może mieć w tych przypadkach na sposób wykonywania pracy...
Mati dobrze napisała, że dzięki twórczości "pod wpływem", zakładając, że taki wpływ miał dla niej (dla twórczości) znaczenie, czytelnik może coś zyskać, zobaczyć świat, jaki jest mu obcy.
Cytowałam kiedyś, ale i tu mi pasuje:
ach, jakże dziwny jest świat
widziany oczyma wariata
w spojrzeniu ich, zdrowy człowieku
nie poznałbyś wcale świata
I chociaż Witkacy wariatem nie był, być może, dzięki twórczości osób, w których odbija się ich choroba psychiczna czy nałóg, przez chwilę da się poczuć to, czego "realnie" poczuć nie mamy okazji i nawet wcale byśmy nie chcieli. Krótki przebłysk zrozumienia, a przecież zrozumienie jest wartością samą w sobie. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:53, 26 Paź 2009 Temat postu: Re: Związek między literatami a literatkami. |
|
|
kufa napisał: | Czyżby warunkiem twórczości było wejście na orbitę odmiennych stanów świadomości? |
W skromności swej nie odważyłabym się porównywać z literatami, ale te odmienne stany świadomości...
Ja ich po alkoholu nie mam. Świat wydaje się być może trochę weselszy lub smutniejszy - ale jest coś...
Rozluźnienie, odwaga, chęć wydobycia na światło dzienne czegoś, czego na trzeźwo bym się nie odważyła?
Bo skrupuły, bo to zamykanie się w sobie, w końcu nieśmiałość, bo kaganiec w postaci takich, a nie innych norm.
Może gdyby Hemingway nie nadużywał nie miałby po prostu odwagi powiedzieć "Komu bije dzwon" ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kufa stop cyny i czekolady
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 753 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:34, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
I na koniec bijnąć się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 14:56, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ale Hemingway to chyba nie dlatego się bijnął, że nadużywał, ale dlatego, że był śmiertelnie chory? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:18, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Poza tym większość ludzi coś tam pije czy pali czy przyjmuje w inny sposób - wydaje się więc, że nie to jest głównym warunkiem podjęcia się twórczości artystycznej. Raczej coś innego, a co? To dopiero zagadka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:37, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
wydaje mi się, że to niezbyt wielka zagadka
pragnienie zbudowania czegoś od podstaw, swojego
każdy ma mniej lub bardziej rozwiniętą potrzebę twórczości
każdy chciałby pozostawić po sobie coś wyjątkowego, unikatowego, to taka może trochę i próżność jest
nie każdy w siebie wierzy
nie każdy podejmuje próbę
nie każdy potrafi stanąć oko w oko z krytyką
niektórzy wolą płynąć z prądem
ale nie wszyscy
są tacy, którzy odwracją się tyłem do nurtu i zapitalają pod prąd
chcą przełamać konwencję
chcą stworzyć nowy nurt myślenia, filozofii, estetyki, chcą zmienić obraz świata, jego postrzeganie, chcą pokazać, że ramy widzenia świata są płynne i tylko my sami tworzymy granice i bariery
widzą więcej, widzą inaczej
chcą w ten twórczy sposób wyrazić swoją duszę i to, co widzą wkoło
a to, że są przy okazji w większości wypadków nieźle rąbnięci to jest oddzielna kwestia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:12, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A może to jest dokładnie na odwrót ?.
Może ludzie wybitnie inteligentni i równocześnie wybitnie wrażliwi ( a taka wrażliwość stoi u podstaw każdego działania artystyczngo ) są po prostu bardziej podatni na wszelkie uzywki. ?
Może nie są w stanie na trzeźwo znieść otaczającego ich prymitywnego i szarego świata ?
może.......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:17, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Może nie są w stanie na trzeźwo znieść otaczającego ich prymitywnego i szarego świata ? |
Nie "może' a "na pewno "
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kufa stop cyny i czekolady
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 753 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:45, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
W którymś z wywiadów Jan Kobuszewski stwierdził, że bez alkoholu nie byłoby teatru.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 18:57, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czytam biografie. Nie jestem pewna czy talent ma związek z używkami. Raczej nie. Każdy człowiek ma jakieś słabości. Po prostu nie pisze się o zwykłym Kowalskim, który po całym tygodniu intensywnej, stresującej pracy weekend zalewa pałę. Albo o ludziach, którzy żeby wykonać plan sprzedażowy biorą dopalacze.
Mogę tylko napisać, że Witkacy nie był całkiem normalny dla mnie. Najchętniej przebywał w towarzystwie, gdzie czuł się królem. Ponadto lekceważył wszystkich wybitnych ludzi swego czasu.Malował przede wszystkim kobiety, które chciał zdobyć. I podobno powiedział : W kobiecie interesują mnie tylko usta, nogi i środek. Pierwsi mogą w ogóle nie istnieć". Niektórym forowiczkom takie wyznanie może się spodobać. A i nie znosił odmowy. Jednym słowem "stuknięty gość", nie chciałabym go znać osobiście.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pon 19:07, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 20:44, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | wydaje mi się, że to niezbyt wielka zagadka
pragnienie zbudowania czegoś od podstaw, swojego
każdy ma mniej lub bardziej rozwiniętą potrzebę twórczości
każdy chciałby pozostawić po sobie coś wyjątkowego, unikatowego, to taka może trochę i próżność jest
nie każdy w siebie wierzy
nie każdy podejmuje próbę
nie każdy potrafi stanąć oko w oko z krytyką
niektórzy wolą płynąć z prądem
ale nie wszyscy
są tacy, którzy odwracją się tyłem do nurtu i zapitalają pod prąd
chcą przełamać konwencję
chcą stworzyć nowy nurt myślenia, filozofii, estetyki, chcą zmienić obraz świata, jego postrzeganie, chcą pokazać, że ramy widzenia świata są płynne i tylko my sami tworzymy granice i bariery
widzą więcej, widzą inaczej
|
Wydaje mi się, że brak talentu (jakiegokolwiek) skutecznie niweczy pobożne życzenia o podjęciu działalności artystycznej, bez względu na wiarę, próby, wytrzymałość na krytykę, zapał i inne.
No niestety, nie stworzy się jakości z niczego, choćby nie wiem jak wrażliwe dusze w nas grały. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:54, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jak to dobrze być beztalenciem i miernotą. Przynajmniej nie muszę pić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|