Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pasztet Gość
|
Wysłany: Śro 12:34, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: | tylko... dlaczego starym tak ciezko sie do tego przekonac? | Napisz jaki jest Twoj archetyp idealnego partnera dla nastoletniej corki, a odpowiedz bedzie w Twoich rekach
I to nawet nie chodzi archetyp postaci, a raczej o archetyp tego, co i kiedy ma sie w jej zyciu intymnym, osobistym (wg Ciebie) wydarzac. |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Śro 12:39, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Pon 13:02, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 12:39, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ze niby kogo widzialabym najchetniej u jej boku?
Mlody, piekny, zdrowy, bogaty i madry.
Daleko nie odbiegam od normy.
A poza tym drobna uwaga - od wczoraj napisalam wszystko.
Czytasz byc moze szybko, ale zle. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Śro 12:46, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: |
A poza tym drobna uwaga - od wczoraj napisalam wszystko.
Czytasz byc moze szybko, ale zle. |
Ale to nie ja szukam odpowiedzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 12:48, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Od paru lat, ja tez juz nie |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 13:01, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: | Jak małolata ma 25 a starszy pan 50 to już mnie nie wkurza, bo jest dorosłą i ukształtowaną osobą i może lubi starszych panów. |
Na potrzebe chwili, bardzo banalna historia z mojej rodziny;
warszawianka pelna geba, wychuchana i wydmuchana - corcia jedynaczka mojego stryja, dosc wysokiego ranga wojskowego;
zakochuje sie na zaboj w sasiedzie wdowcu,
stryj dostaje zawalu,
dwa miesiace po zakonczeniu zaloby biora slub,
jest dwa lata starsza od swojej najstarszej pasierbicy (nowy maz posiada jeszcze dwoch mlodszych synow).
Dzisiaj, po 10 latach bardzo znaczaco widac roznice wieku.
Pewnie im to nie przeszkadza, tylko dlaczego on nosi z przodu cos, a ona przy wzroscie 172 wazy 48 kg?
Odpowiedz powinna brzmiec - bo nie byl satyrem? |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Śro 13:07, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dokladnie. Satyr by ja po jakims czasie pogonil w diably. W swoim i jej, dobrze pojetym, interesie
A ow wdowiec byl po prostu starszym panem, ktory zakochal sie w malolacie. To rzeczywiscie jest nieszczescie |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 13:28, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: | Jako stary niemajętny satyr ... |
niebieski, a gdzie jest aspirujacy?
Nie to, zebym sie czepiala. Tak tylko pytam... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 13:44, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mam koleżankę, która akceptowana była przez rodziców swego chłopaka młodszego o 18 lat. Lubili się, ale to już historia - para rozstała się rok temu. Ostatnio "upatrzyłam" sobie dla syna dziewczynę starszą od niego o jakieś 2-3 lata, najfajniejsze że to córka moich znajomych. Oczywiście traktuję to w formie żartu.
Jak napisała Animavilis, kwestia wieku to sprawa umowna, tak jak wszelkie inne cechy. Dwa dni temu usłyszałam od pewnych panów (to co, że lekko pod wpływem ), że wyglądam jak szesnastka, ew. osiemnastka
Pochwaliłam się mężowi a on na to: zawsze ci to powtarzam Żyć nie - umierać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:59, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie się zamysliłam....skąd wziąć dojrzałą, stateczną, wykształconą, ustabilizowaną materialnie kobietę dla swojego syna?
Bardzo mi sie podoba pomysł utrzymywania go i znoszenia jego fochów przez inną "mamuskę".
Same korzyści.
Jeśli i on myślałby podobnie, mogłabym zakończyć [usatysfakcjonowana] proces wychowawczy, który stale powieksza ilość moich siwych włosów [ o kasie już nie wspomnę, bo wyjdę na materialistkę]
Chętna która?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Drahna dnia Śro 19:02, 20 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:07, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Masz jakieś szczególne wymagania dotyczące urody?
No i jaki przedział wiekowy Cię interesuje, bo nie wiem, czy się zmieszczę. Ile latorośl ma lat?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:14, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Drahna napisał: | Właśnie się zamysliłam....skąd wziąść dojrzałą, stateczną, wykształconą, ustabilizowaną materialnie kobietę dla swojego syna?
Bardzo mi sie podoba pomysł utrzymywania go i znoszenia jego fochów przez inną "mamuskę".
Same korzyści.
Jeśli i on myślałby podobnie, mogłabym zakończyć [usatysfakcjonowana] proces wychowawczy, który stale powieksza ilość moich siwych włosów [ o kasie już nie wspomnę, bo wyjdę na materialistkę]
Chętna która? |
Czy przewidujesz ze ewentualna kandydatka ma jeszcze rodzic? Czy tak młodzieniec dał sie we znali , ze nawet wnuki nie wchodza w gre. Tylko chcesz go oddac na dalsze wychowanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 14:18, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Drahna napisał: | Chętna która? |
Wiesz Drahna, ze dla Ciebie prawie wszystko, ale ja juz mam aspirujacego synusia, dziekuje. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 15:11, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To nie jest ani tak proste ani tak oczywiste...
Dość czesto u dziewczat wychowywanych bez ojca ( zreszta u chlopców wychowywanych bez matki tez ) pojawia sie silna wewnetrzna potrzeba kontaktu z kimś starszym odmiennej plci.
Jest oczywiste ze w pewnym wieku te kontakty zaczynaja mieć charakter erotyczny.. choc tak naprawdę mlodzi nie szukaja partnera a - swiadomie czy nie - ojca czy matki.
Znam kilka takich przypadkow i mlode dziewczyny po prostu jak pszczoły do miodu ciagna do starszych mezczyzn którzy potrafia okazac im ciepło, otoczyc opieką etc.
I zarowno uroda jak i stan majatkowy nie maja tu zasadniczego znaczenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 15:20, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie szukam przyczyn, ja pytalam o reakcje rodzicow... |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 15:29, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mam tych problemów.. syn 24 lata.. corka 20...
A niech sobie robia co chcą |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 16:59, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Nie mam tych problemów.. syn 24 lata.. corka 20...
A niech sobie robia co chcą |
Ale pytanie było: czy nie przeszkadzałoby Ci gdyby syn lat 24 związał się z kobietą lat 40, lub córka lat 20 z facetem jeszcze raz starszym? Hipotetycznie - rzecz jasna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 17:03, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nawet nie hipotetycznie a praktycznie mógłbym tylko pojęczeć i popukać się w glowę.
Czy to cos zmieni?.. mniemam, że nic.
Wiec wszelkie tyrady, madre monologi etc mozna sobie głeboko schwować.
Wniosek?
dla utrzymania kontaktu z doroslymi juz dziecmi - zaakceptować ( gdzieś tam po cichutku licząc, ze a nuż rozstaana się szbko a skutecznie)
P.S. ująłem rzecz bardzo skrótowo. O ile chcesz.. moge mysl rozwinąć |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:48, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mogę mieć starszego zięcia - pod warunkiem, że nie będzie do mnie mówił "mamuśka" .
Owszem, łatwo przychodzi mi to powiedzieć bo córka nie lubi starszych panów. Trzydziestolatkowie to dla niej stare rumcajsy, a czterdziestolatkowie dziady borowe.
Bardzo przepraszam czytajacych to panów, ale w końcu nie ma co się przejmować tym co mówią siuśmajtki.
Gorzej ma się sprawa z 17-letnim synem. Dziewczyny w jego wieku nie interesują go kompletnie bo twierdzi, że głupie. Podobają mu się kobiety dobrze po 20- ce i starsze, ale chwilowo nie ma u nich szans.
Poczekamy, zobaczymy.
Myślę, że bardziej cieszyłabym się z młodziutkiej synowej, ale jak będzie stara to też przeżyję.
A co mnie to w sumie obchodzi? Ja z nią sypiać nie będę.
Poza tym stara cyganka mi kiedyś wywróżyła, że syn będzie miał trzech synów i każdego z inną kobietą - to co ja się będę o wiek martwiła???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 16:49, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dla kobitki starszy partner jest OK.
Wolałabym, żeby nie był starszy o dwadzieścia lat.
Zasadniczo jednakowoż raczej nie ja będę zięcia wybierać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|