Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FRIDA Gość
|
Wysłany: Czw 20:19, 07 Mar 2013 Temat postu: Zdrowy rozsądek |
|
|
Czy zdrowy rozsądek oby na pewno zawsze popłaca, czy się opłaca, czy jest wskazany? Rozsądnie myśląc, wynika, że tak. Ale czy oby na pewno? A ileż to razy kierowaliśmy się zdrowym rozsądkiem, planując wszystko racjonalnie, dopinając na ostatni guzik i niby nic złego się nie stało, wręcz przeciwnie. Ale po latach, po jakimś czasie, zadajemy sobie pytanie - czy warto było? Inni może nie byli aż tak bardzo rozsądni i niekoniecznie wyszli na tym zle, a dodatkowo uniknęli wielu sytuacji stresujących i innych niebezpiecznych wyzwań. Dlatego w związku z powyższym - czy ten zdrowy rozsądek to taki skarb, który w co niektórych tak silnie tkwi? |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:28, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nie żebym chciał Ci zafajdać topik, ale przez kilka stron będzie debata na temat zdrowego rozsądku, gdzie każdy będzie miał na myśli coś innego, później parę osób się zorientuje, że każdy pisze na swój temat, a na końcu będzie o gejach, aborcji, kościele, dupach itp. (ja pewnie dopiszę coś o narkotykach).
A bardziej poważnie: staram się postępować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem w tematach zawodowych, bo potrzebuję do życia dużo kasy. A potrzebuję jej po to, żeby żyć nierozsądnie. Ale czasami obszary mi się wymieniają i tworzy się totalny chaos, który o dziwo skutkuje czymś ciekawym na przyszłość..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Czw 20:32, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: |
A bardziej poważnie: staram się postępować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem w tematach zawodowych, bo potrzebuję do życia dużo kasy. A potrzebuję jej po to, żeby żyć nierozsądnie. Ale czasami obszary mi się wymieniają i tworzy się totalny chaos, który o dziwo skutkuje czymś ciekawym na przyszłość.. |
Zdałam sobie sprawę, że za dużo było w moim życiu tego zdrowego rozsądku, stąd refleksja - czy warto było? Na zdrowym rozsądku poniekąd też można się wyłożyć ... |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Czw 20:35, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba nie chce mi się zastanawiać nad rzeczą, której mi ewidentnie brakuje. Biorąc pod uwagę, że zdrowy rozsądek nie wykształcił się u mnie zbyt mocno do tej pory, szanse na jego zwyżkę, z biegiem czasu, są nikłe.
Poza tym, chyba nie przepadam za ludźmi bardzo zdroworozsądkowymi i trzeźwymi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:38, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Poza tym, chyba nie przepadam za ludźmi bardzo zdroworozsądkowymi i trzeźwymi. |
Czas się bliżej poznać..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Czw 20:40, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Chyba nie chce mi się zastanawiać nad rzeczą, której mi ewidentnie brakuje. . [/i] |
A jaka jest różnica pomiędzy zdrowym rozsądkiem a racjonalnym spojrzeniem na świat i kierowanie się takim spojrzeniem w swoich działaniach? Nie wiem jak to wygląda w Twoim codziennym życiu, jak ten Twój racjonalizm przekłada się na Twoje codzienne działania, postępowanie, ale tutaj na forum sporo w Tobie tego racjonalizmu.
Ostatnio zmieniony przez FRIDA dnia Czw 20:41, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:43, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Zdrowy rozsądek leży w mojej naturze. Jestem realistką, materialistką, po ziemi stąpam bardzo twardo. Nawet jeżeli ulegam jakimś nagłym porywom serca, spontanicznym reakcjom to ów ohydny rozsądek włącza mi się na jakimś tam etapie i skutecznie tamuje ewentualne szaleństwo.
Nie walczę z tym, bo to dzieje się niejako z automatu i bez udziału mojej świadomości.
Nigdy nie zdarzyło mi się żałować
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:56, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: | Pasztet napisał: |
A bardziej poważnie: staram się postępować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem w tematach zawodowych, bo potrzebuję do życia dużo kasy. A potrzebuję jej po to, żeby żyć nierozsądnie. Ale czasami obszary mi się wymieniają i tworzy się totalny chaos, który o dziwo skutkuje czymś ciekawym na przyszłość.. |
Zdałam sobie sprawę, że za dużo było w moim życiu tego zdrowego rozsądku, stąd refleksja - czy warto było? Na zdrowym rozsądku poniekąd też można się wyłożyć ... |
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na takie pytanie.
to be contined.. może dziś
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Czw 20:58, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: |
A jaka jest różnica pomiędzy zdrowym rozsądkiem a racjonalnym spojrzeniem na świat (...) |
W moim przypadku taka, jaka między spoglądaniem, a działaniem.
Spoglądam chyba raczej racjonalnie, ale zdroworozsądkowo nie działam.
W życiu codziennym jestem też dość zaradna, upierdliwa i bojowniczo-roszczeniowa (myślisz, że czas się bliżej poznać, Pasztet? ), ale żadnej z tych rzeczy nie należy utożsamiać ze zdrowym rozsądkiem.
A wiesz, Seeni, że pisząc o tych nie bardzo lubianych zdorowrozsądkowcach, korciło mnie, aby dodać, że z wyjątkami? Bo właśnie Ty i Ślepa od razu mi się nasunęłyście na myśl jako te wyjątki, których trzeźwość wręcz podziwiam.
Poza tym, nie mów, że nie tracisz głowy dla torebek |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:00, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: |
Zdałam sobie sprawę, że za dużo było w moim życiu tego zdrowego rozsądku, stąd refleksja - czy warto było? Na zdrowym rozsądku poniekąd też można się wyłożyć ... |
Moze to nie o zdrowy rozsadek chodzi tylko o kiepskie wybory życiowe?
Co to niby jest ten zdrowy rozsadek?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Czw 21:05, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | FRIDA napisał: |
Zdałam sobie sprawę, że za dużo było w moim życiu tego zdrowego rozsądku, stąd refleksja - czy warto było? Na zdrowym rozsądku poniekąd też można się wyłożyć ... |
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na takie pytanie.
to be contined.. może dziś |
Wydaje mi się, że boli Cię w tym samym miejscu. Poniekąd na pewno warto było. Ale jakieś straty są, przynajmniej u mnie. Takie mam w chwili obecnej przemyślenia i odczucia. |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:32, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
W sumie macie duże szczęście, jeśli tak łatwo odróżniacie rozsądek od jego braku.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:33, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
To -jak myslę - kwestia oczekiwań. Jesli ktoś nie oczekuje od życia niebywałych wzlotów, ale i spaść gołą dupą na tłuczone szkło z wysokości czwartego piętra za bardzo nie chce, będzie owym "zdrowym rozsądkiem" się kierował, wybierając w zyciu rozwiązania maksymalnie bezpieczne.
Bo czym jest ów zdrowy rozsądek jak nie sumą doświadczeń pokoleń, pozwalających przynajmniej teoretycznie na ominiecie większości życiowych raf.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 21:34, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:35, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | W sumie macie duże szczęście, jeśli tak łatwo odróżniacie rozsądek od jego braku. |
Też tak pomyślałam chcąc się jakoś określić.
Najbardziej mi chyba podchodzi taka płaszczyzna względnego rozsądku, po której się poruszam. Raczej się nie wyrywam, w ogień nie skaczę, ale żebym coś na zimno planowała i szacowała zyski i straty, to też nie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 21:38, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Poza tym, nie mów, że nie tracisz głowy dla torebek |
Lał, nie tylko dla torebek. Dla kaszmirowych sweterków, rasowych portek guessa, butów i generalnie miliona rzeczy.
Ale nie całkowicie. Nie wydam na jedną parę butów całej pensji, skoro mogę za tę cenę kupić kilka bardzo przyzwoitych par. I to jest właśnie zdrowy rozsądek.
Nie nie ulegać tylko ulegać w, z góry przyjętych, granicach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seeni dnia Czw 21:40, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:40, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Głos z offu do Seeni - stopkę sobie zaktualizuj!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Czw 21:40, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | wybierając w zyciu rozwiązania maksymalnie bezpieczne.
|
To jest olbrzymie uproszczenie, Nudziarzu. Nie uważam, że właściwe jest stawianie znaku równości pomiędzy zdrowym rozsądkiem a "rozwiązaniami maksymalnie bezpiecznymi". Chociaż być może mamy na myśli coś zupełnie odmiennego. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:43, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Może i nie jest.. ale zdrowy rozsądek to logika, logika i jeszce raz logika. Nie poddawnie się emocjom, więc wybieranie rozwiązań korzystnych czyli bezpiecznych. Co dyktuje doświadczenie tak własne jak i doświadczenie pokoleń. Tak mi się przynajmniej wydaje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:51, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Może i nie jest.. ale zdrowy rozsądek to logika, logika i jeszce raz logika. |
Nic z tego.
Zdrowy rozsądek to zbiór oczywistości nie zawsze logicznych. )))
Znasz eksperyment myślowy z ludżmi na torach, zwrotnicą i rozpędzonym wagonikiem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:56, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
wszystko z tego ( chyba czas zdefiniowac ten" rozsadek" )
Dla mnie rozsądne = przynajmniej w założeniu bezpieczne.
Człek rozsądny nie włazi w nocy w teren ktorego nie zna.
Człek rozsądny nie inwestuje wszystkich swoich pieniędzy.. itd...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|