Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
teraz maksymalna dawka powietrza
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:23, 20 Mar 2007 Temat postu: zawody |
|
|
jak tylko pojawi się jakieś uczucie - zupełnie małe, pojawiają się oczekiwania, a jak się pojawiają oczekiwania, to się pojawiają zawody
czy można kogoś lubić, szanować, kochać, przyjaźnić się z nim itp. itd i nie oczekiwać i nie zawodzić się i nie zawodzić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 21:49, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba nie można....
Można natomiast opanować trudną sztukę zrozumienia, że rozmijanie się z oczekiwaniami ( cudzymi i własnymi) jest oczywiste. Może wtedy nie bedziemy az tak odczuwać zwodu.
Hę???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 7:11, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
uczucie jeszcze o niczym nie swiadczy. jestesmy sami odpowiedzialni za to jak sie czujemy. zawodzimy tez sami siebie, wyobrazajac sobie, nadinterpretujac, popychajac jakies bzdury i podtrzymujac pozory. kobiety sa w tym calkiem niezle nawet...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:36, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
odmienne oczekiwania, o których nie mówi sie otwarcie, licząc, ze z czasem uda się przerobić partnera na swój ideał...
sa rózne lubienia, szacunki, przyjaźnie i kochania- lecz gdy nie zbiegaja sie z oczekiwaniami, zawsze kiedys w koncu rodzi się rozczarowanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Delta maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CK Kraków
|
Wysłany: Śro 14:58, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Moze właśnie tu jest ukryty tzw. "gwóźdź programu" - w otwartym stawianiu sprawy? W rozmowach szczerych i bez owijania w bawełne?
Nie sprawi mi zawodu sytuacja o której wiem ,ze jest tylko taka jaka jest.
Czy moge dopasowac poziom oczekiwań do mozliwości a co wazniejsze chęci partnera? Tak. Mogę, pod warunkiem, że wiem jakie one (te chęci) sa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 19:33, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Otwarte stawianie sprawy i mówienie o własnych oczekiwaniach pewnie się sprawdza. Pod tym jednak warunkiem, że oczekiwania są po pierwsze realne, po drugie zaś nie rozmijaja się kompletnie z oczekiwaniami drugiej osoby.
Przykład: zasadniczo mogę otwarcie powiedzieć mężowi, że oczekiwałabym od niego w ramach prezentu urodzinowego tygodniowej wyprawy na Goa.Zasadniczo mąż chętnie zaspokoiłby moją zachciankę, gdyby finanse pozwalały. Jeżeli jednak odczuję poważny zawód z powodu braku wyjazdu na Goa to znaczy, że brakuje mi piątej klepki, albo, ze moje oczekiwania( coż, że wyartykułowane) były zwyczajnie nierealne.
Podobnie z oczekiwaniami rozmijającymi się.Jeżeli zaproponuję małżonkowi wyjscie do kina po 14 godzinnym dniu pracy i przy narastajacej lawinowo migrenie- to chyba nie powinnam odczuwać zawodu, kiedy grzecznie mi odmówi.
Myślę, że często nasze oczekiwania są na wyrost,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:32, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni- - ale Teraz nam zapodaje, ze chodzi mu o całkiem małe, dopiero pojawiajace sie uczucie
a Ty przykład o znudzonej nieróbstwem żonie, sadystce w dodatku...hahaha...masz ochote na dyskusje, dlaczego on od niej uciekł..? mmmmm..moze az na Goa..
no ale całkowicie zgadzam sie z Toba, ze nierealne oczekiwania maja w sobie taką... słabość ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 21:40, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Małe uczucie....? Co to jest małe uczucie pojawiajace się.
Toż przy tym ani otwarcie rozmawiać nie mozna, a już broń boże o oczekiwaniach ani...oczekiwać.
Zresztą bez znaczenia, czy sadystyczna żona, czy podfruwajka- jakie oczekiwania takie zawody.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
teraz maksymalna dawka powietrza
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:31, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a mnie to denerwuje - te oczekiwania,
często tak to widzę:
jesli chcesz, żebym cię lubiła to zrób to czy tamto, to bądź taki, czy inny
albo
gdyby ci na mnie zależało, to nie zrobiłabyś tego, czy tamtego, zrobiłyłabyś, albo zaangażowałabyś się bardziej
albo
tak bardzo w ciebie wierzyłam, tak bardzo się zawiodłem
taki szantaż, wpędzanie w poczucie winy, ustawianie
tak widzę te oczekiwania i nie myślę ani oczekiwać ani spełniać czyichkolwiek oczekiwań, ale tak to chyba nikt nie myśli, jestem zdziwiona
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:33, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
co racja to racja...mozna niczego nie oczekiwac- a nieoczekiwanie wygrac szóstke w totka, mozna tez przez wiele wiele lat oczekiwac jakiejkolwiek wygranej, codziennie kupony wysyłac...i guziiiik
ze o oczekiwaniach w czasie poczatkowych uniesien emocjonalnych trudno mowic- zgoda, ale ze ich nie ma- to sie nie zgadzam. Bardzo to zalezy od obyczaju, taktu, cech osobowosci, doswiadczenia..it.p.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:03, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Podobno to kobiety oczekują i planują?
Podobała mi się teoria "wspinania się na palce" (nie pamiętam czy to czytałam czy słyszałam w tv). Mężczyźni chcąc zdobyć kobietę właśnie stoją na palcach, czyli bardzo się starają. Gdy już zdobędą to oklapują na pięty i...I koniec.
Nie mogą się potem nadziwić czego te kobiety chcą? Dlaczego zaplanowały im życie itd.
Myślę, że jak się niczego nie chce to niedobrze.
Jak się niczego nie chce to się po prostu nie kocha.
Dlatego zawody wpisane są w miłość. Jednak jeśli to naprawdę jest miłość to powinny być do zniesienia. I bynajmniej nie Goa mam na myśli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:47, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a czasem jest tak, ze jak juz facet zdobedzie i oklapuje na pięty, to kobieta dopiero zawija rekawy i bierze sie za urzadzanie wczesniej zaplanowanej i bardzo idealnej rzeczywistosci, urzadza swój swiat na podobienstwo wymyslonych mniej lub bardziej realnych ideałow...wtedy predzej czy pozniej wszystkim jest smutno...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:22, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: | wtedy predzej czy pozniej wszystkim jest smutno... |
Dokładnie tak.
Dlatego najlepiej oczekiwać i dawać z umiarem i na miarę możliwości.
O czym już wcześniej napisała Seeni zresztą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:33, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
własnie..ale za to zdanie Lulka powinnas dostac OSCARA forumowego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:52, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: | własnie..ale za to zdanie Lulka powinnas dostac OSCARA forumowego |
Eeee tam...Już dostałam. Pewnie Cie tutaj jeszcze nie było.
Dziś chcieli mi wcisnąć żółwia, ale za duży to nie wzięłam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Czw 7:01, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
teraz napisał: | a mnie to denerwuje - te oczekiwania,
często tak to widzę:
jesli chcesz, żebym cię lubiła to zrób to czy tamto, to bądź taki, czy inny
albo
gdyby ci na mnie zależało, to nie zrobiłabyś tego, czy tamtego, zrobiłyłabyś, albo zaangażowałabyś się bardziej
albo
tak bardzo w ciebie wierzyłam, tak bardzo się zawiodłem
taki szantaż, wpędzanie w poczucie winy, ustawianie
tak widzę te oczekiwania i nie myślę ani oczekiwać ani spełniać czyichkolwiek oczekiwań, ale tak to chyba nikt nie myśli, jestem zdziwiona |
Własciwie możemy mówic chyba o dwóch "gatunkach" oczekiwań. Pierwsze - te postawowe i własciwie nie przypisane konkretnej osobie"oczekuję że bedąc ze mna okazesz się człowiekiem lojalnym, wiernym, przyzwoitym etc".. te drugie... to już nasz wewnetrzny koncert zyczeń.. stawianie drugiej stronie własnych poprzeczek, o których wysokosci zazwyczaj nie ma ona pojecia.
Wtedy zawód wczesniej czy później jest nieunikniony. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 8:44, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Oczekiwania w związku (jak każde inne zresztą) to nieustanne wybieganie w przyszłość, czasem o sekundy zawieszone na czyichś ustach czy rękach (zaraz to powie, zrobi to), o dni (oświadczy mi się w sobotę), o lata (będziemy żyć długo i szczęśliwie). Szkoda, że człowiek ma tak znikome umiejętności czerpania z trwającego właśnie momentu, z tu i teraz zawieszonego w bezczasie, kiedy jedynym oczekiwaniem bywa - chwilo trwaj, jesteś tak piękna. Wtedy wszystko byłoby znacznie prostsze.
nudziarz napisał: | Własciwie możemy mówic chyba o dwóch "gatunkach" oczekiwań (...) |
Plus jeszcze te setki prozaicznych oczekiwań od codzienności: to będzie miły dzień, ktoś mnie doceni i awansuję, będzie mi dobrze w tej sukience, załatwię to szybko i bezboleśnie, oni mnie polubią, jutro wygram w totka, to będzie świetna impreza, moje dziecko będzie kimś, zarobię kupę kasy...................
zbaczam trochę z tematu, ale oczekiwania w związkach stanowią integralną część sumy wszystkich naszych oczekiwań. Tak jesteśmy skonstruowani - życie to nieustanny koncert spełnionych i niespełnionych życzeń i nie wiem właściwie, czy brak oczekiwań to zupełne wyzwolenie czy całkowita klęska (?) |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Pią 8:48, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Pon 9:15, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:03, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
bo są pytania , których nigdy nie nalezy zadawać.
sa sprawy, w których ustne deklaracje sa o kant tyłka...
gdzie sens i logika np. w pytaniu, czy istnieje coś, czego nie widzimy, nie czujemy, czego nie ma..? odpowiedz zwykle i tak nie zmienia stanu pewnosci, który juz posiadamy, niestety.
Niebieski- szczerość moze i bolesna- ale krótka i uzdrawiajaca:)
szczerość zawsze otwiera jakies nowe drzwi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Sob 10:39, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A czasami jakies zamyka. |
|
Powrót do góry |
|
|
|