|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:14, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
To ja bym chyba wolala pokazywac piekne cialo przez 5 lat w Kalifornii niz przez 15 ukrywac pod kozuchem w Nowosybirsku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:15, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ja pytam poważnie, a Wy od razu o balsamowaniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 22:24, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Ja pytam poważnie, a Wy od razu o balsamowaniu.
|
Hrabina Zajączkowska- lodowa kobieta, spała przy otwartym oknie i trzymała lód pod łózkiem. Podobno w wieku 90 lat wyglądała na 50. Balzak o niej wspominał. Poznał ją w wieku 80 lat a dawał co najwyżej 35. W wieku lat 70 miała romanse z 30 i 40 latkami. Ot, kawałek prawdziwej historii.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Nie 22:31, 24 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:33, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | To ja bym chyba wolala pokazywac piekne cialo przez 5 lat w Kalifornii niz przez 15 ukrywac pod kozuchem w Nowosybirsku. |
Niby kto przy minus pietnastu tam kozuch nosi ??
Ewentualnie gorny guzik przy koszuli się zapina i stringi zakłada pod mini bo zawiać ciut może
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Pon 9:26, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | (...)Wojewódzki tez jest podstarzały, no i co? (...). |
o rany.. lepiej, żeby tego nie wiedział biedactwo.. bo w pewnym momencie już mu nawet wiaderko, łopatka i motylki nie pomogą..
Oszukiwanie czasu nic nie da.. już lepiej oszukiwać siebie. Przecież wszystko się zmienia, społeczeństwo, ludzie są bardziej otwarci na nowości, na świat, na zmiany. Kiedyś w wieku 40-tki szło się do piachu, potem wyglądało tak, jak inżynier obkupiony w Społem, teraz mamy dostęp do wielu rzeczy, które nawet nie tyle ‘odmłodzą’ nas mechanicznie, sztucznie – bo nie to mam na myśli, ile pomogą nam żyć dłużej we względnym zdrowiu. Higiena, zdrowa żywność, sport, zadowolenie z pracy i życia osobistego, umiejętność odpoczywania.. to są podstawowe elementy, które mają wpływ na wygląd i samopoczucie. To ma się w sobie, jak już zostało tu powiedziane. Dzisiaj widocznie wszystkim jest lepiej w stosunku do minionych epok, o czym świadczy jakby wydłużenie wieku życia i właśnie wygląd, na pierwszy rzut oka. Pozostaje jeszcze tylko kwestia mody.. Kiedyś nie było takiej feerii strojów, barw, wzorów. Każdy nosił taką samą smutną, szarą marynarkę i zaliz kontrolowany na czole, a całość okraszoną soczystym wąsem. Nic dziwnego, że pewne schematy zasiadły nam w głowach i z automatu kojarzą się z jakimś określonym typem..np. czterdziestolatka. Teraz jest inaczej i całe szczęście. A pomyśleć, że najczęściej wystarczy się tylko ‘ogolić’..
Pan ze zdjęcia mógłby przede wszystkich trochę schudnąć i zadbać o mięśnie.
Jednak niepodważalnym pozostaje fakt, że są dwie grupy czterdziestolatków.. (zresztą pięćdziesięciu-, sześćdziesięcio- itd..-latków też). W żadnej czterdziestolatek nie wygląda, jak czterdziestolatek.. Chcemy być może ‘przeskoczyć’ w świadomości wiek w którym jesteśmy. Czyli jeśli ja mam np. 40 to każda inna kobieta w moim wieku będzie wyglądała albo starzej, albo młodziej w moich oczach. Żadna nie będzie wyglądała na swój wiek, czyli na moje czterdzieści.. (pominąwszy dzisiejszą abstrakcję tekstu, który nic nie znaczy: ‘wyglądać na swój wiek’.. podobnie, jak ‘czuć się na swój wiek’.. )To działa chyba podświadomie, że te, które wyglądają starzej są pocieszeniem, że ja wyglądam młodziej, a te które wyglądają młodziej są pocieszeniem, że ja wyglądam tak samo, albo jeszcze młodziej..
Kto próbuje ludzi podpinać pod jakąś linijkę?
Grunt to nie robić z siebie idioty.. a, że standardy ciągle ewoluują trzeba się pilnować..
I zastanawiam się czy aby na pewno młodzieńczość wyklucza chęć noszenia niemodnych ciuchów? |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:38, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
podobno po tej walce ze starzeniem nastepuja KAPITULACJA.
i faza, zeby pozostac sprawnym.
moj maz w wieku 40 lat zaczal biegac i tak sie wytrenowal, ze byl maratonczykiem.
niegdy nie lubilam biegac, ale zainspirowal mnie.
od dwoch lat tak sobie biegam po lesie z moja przyjaciolka 67-latka - z interwalami naturalnie. jej ortopeda zalecil interwaly, a szkoda, bo juz zaczelysmy biegac z krotszymi pauzami.
w zeszlym miesiacu moj ortopeda polecial mi ksiazke o polmaratonczykach, zeby wykonywac zestaw cwiczen i zastosoawac sie do wskazowek.
zaczynam sie powaznie zastanawiac nad zmaina moje mentalnosci biegowej. cieszy mnie juz, ze tez sama potrafie isc pobiegac i ze moje interwaly odpoczynkowe sie skracaja. nie wiem, czy bede kiedys biegac jako polmaratoczyk, ale swiadomosc tego, ze cos sie pokonuje, ze sie jest coraz lepszym i efekty widac jak na dloni, sprawia mi duza przyjemnosc. i moge smialo powiedziec, ze lubie biegac na swiezym powietrzu.
bo wtedy niewazne jest to, czy sie starzeje, czy nie.
bo sama sobie zdaje sobie sprawe ze swojej coraz lepszej sprawnosci fizycznej. ze jestem coraz lepsza, a nie coraz... starsza i brzydsza.
a to daje power - w codziennym zyciu.
to jest jak narkotyk.
polecam wszystkim z problemami zyciowymi (tymi starzeniowymi sie tez) - najelspzym lekarstwem jest - bieg.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 9:57, 25 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:50, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | podobno po tej walce ze starzeniem nastepuja KAPITULACJA.
i faza, zeby pozostac sprawnym. |
Jaka kapitulacja. Zbrzydnę, skleroza mnie sponiewiera i wreszcie będę jak przeciętny człowiek. Obawiam się tylko, że z tym pięknym głosem nic się nie da zrobić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:54, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
hahahaha!
jest taki dowcip:
kiedys bylam piekna i mloda!
teraz jestem tylko "i"
a tu zapomniano o glosie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:03, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Inni nawet głosu nie mają i żyją.
Pięknego znaczy się bo taki do darcia to jak najbardziej.
Tina - brawo!
Priorytety zmieniają się całe życie, a przynajmniej powinny.
Inaczej życie byłoby nie do zniesienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:04, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ja mam jeszcze jedna refleksję, związaną z tytułem i "oszukiwaniem czasu".
Słowo "oszukać" znaczy świadomie wprowadzić kogoś w błąd dla własnej korzyści. Oszukiwanie to coś niefajnego, nie zasługującego na akceptację.
A dla mnie świetnie wyglądający 40-to czy 50-latek/latka zasługują na uznanie. Można wiele zawdzięczać genom, ale dobry wygląd w większości przypadków nie bierze się z sufitu. Trzeba się starać, ćwiczyć, dbać o siebie, śledzić trendy, chodzić do dentysty itp. I to się chwali.
Ale oczywiście nie zmienia faktu, że ma się 40 czy 50 lat.
I dla nastolatków jest się starym
p.s. jeszcze mi się przypomniały słowa Stenki: "moja skorupa zaczyna mnie uwierać". Wypowiedziane mniej więcej w takim kontekście: Czuję się młoda, mam jeszcze wiele do zaoferowania, nawet więcej niż wtedy, gdy byłam młodsza, ale moje ciało jest dla mnie/innych ograniczeniem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:17, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | polecam wszystkim z problemami zyciowymi (tymi starzeniowymi sie tez) - najelspzym lekarstwem jest - bieg.
|
Ładnie, ładnie... ale zmień optykę - celem powinien być maraton a półmaraton to tylko przystanek
Poza tym wszystko się zgadza - w zdrowym ciele zdrowy duch ! (nawet socjalizm miał swoje słuszne idee )
ps
potem jeszcze jest triathlon i różne ultramaratony ale to już nie dla normalnych ludzi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:19, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ja mam czterdzieści lat i nawet przez myśl nie przeszło mi, że jestem stara. ( czasem o sobie mówię "stara dupa" ale to tak przekornie )
No ale co prawda to prawda Annalizo nawet najbardziej wymuskany zadbany młody ciałem i duchem Leto dla nastolatków będzie staruszkiem. Już doszłam do tego co mi się w nim nie podoba, ta młodzieńczość właśnie, Piotruś Pan, nie moja bajka, chyba przeszłam już etap że podobają mi się chłopcy, wolę mężczyzn, z bruzdami nawet, świadczącymi o głębokich przeżyciach
Bardzo to wszystko względne, jak kto się sam ze sobą czuje, jak widzą go inni. I po co to wszystko właściwie.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:32, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bardziej w temacie.
Ludzie to mają problem z zachowaniem proporcji bo oczywiście jestem za tym żeby każdy ubierał się tak jak lubi i jak się najlepiej czuje. Ale czasami to sięga ekstremów typu babcie w miniówach i pięćdziesięcioletni nastolatkowie z rozporkiem w kroku - to jest słabe
I nie chodzi mi o Wojewódzkiego, że kupił ferrari, bo dlaczego miałby jeździć fabią ? Bardziej o Krzysia (bo Krzysztof mu nie pasuje do image'u) Ibisza kiedy był w fazie cofnięcia się do gimnazjum...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 11:14, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: |
I zastanawiam się czy aby na pewno młodzieńczość wyklucza chęć noszenia niemodnych ciuchów? |
Na pewno, nie! Czasem wręcz niemodnie ubrany zapalony naukowiec wygląda jak chłopak, a wymuskany palant w modnych ciuchach, nadal wygląda jak palant. Poza tym modny ubiór, jeśli nie ma się tego w genach, wymaga jakiegoś starania, dopasowywania się, wchodzenia w ramy, a to jest przecież sztuczne i nie ma z młodością nic wspólnego. Młodość to właśnie wychodzenie z ram.
Przychodzi czasem do mnie pewien 70-letni, czynny zawodowo bhp-owiec i zawsze zagadam go o jego pasję - maratony. Specjalnie czasem przywozi ze sobą medale i dyplomy, żeby mi pokazać, biegł nawet do Watykanu. Biega też jego syn. Kompletnie nie wiem jak ubiera się ten pan, jedno co dominuje to uśmiech. Zawsze wpada przystrojony w szczery, spontaniczny uśmiech.
Nigdy nie będę biegać, nie znoszę już od szkoły. Teraz zgłębiam jogę i wierzę, że pozwoli mi zachować młodość
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Pon 14:38, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
No więc właśnie..
Na szczęście z czterdziestoletnim Joachimem na imprezę się nie wybieram, i dobrze, bo nie wiem kto kogo mógłby się bardziej wstydzić.. ..
..natomiast wiem, że z czterdziestoletnim Animalem można by się upodlić bez stresu i nawet przedstawić Go potem rodzicom.. |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 19:00, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Trzeba się starać, ćwiczyć, dbać o siebie, śledzić trendy, chodzić do dentysty itp. I to się chwali.
|
Trzeba, jak się ma taką potrzebę. A nie dlatego, że to modna powinność. Zachowywanie higieny osobistej i schludnego wyglądu to oczywistość, ale nie wiem, dlaczego w kategoriach obligatoryjności należy traktować dietę, uprawianie sportu, wizyty u kosmetyczki czy śledzenie trendów.
Może mi naprawdę zaczyna na starość odbijać, ale dosłownie kilka razy dziennie mam ochotę wrzasnąć "dajcie nam żyć!". |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:08, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Może mi naprawdę zaczyna na starość odbijać, ale dosłownie kilka razy dziennie mam ochotę wrzasnąć "dajcie nam żyć!". |
Tak jest! Dajcie "staruszkom" żyć po swojemu! Mój mąż jedne ulubione buty zmienia na nowe, ale koniecznie takie same, podobnie ze spodniami. To jego styl i gdyby nagle zaczął chodzić na wyprzedaże do modnych butików, a nie daj bóg - do kosmetyczki(!) to by znaczyło, że nieźle mu odbiło. Żeby nie było - nie wyjdzie z domu bez prysznica i umytej głowy (codziennie!), a w łazience siedzi dłużej ode mnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:57, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Trzeba, jak się ma taką potrzebę. A nie dlatego, że to modna powinność. Zachowywanie higieny osobistej i schludnego wyglądu to oczywistość, ale nie wiem, dlaczego w kategoriach obligatoryjności należy traktować dietę, uprawianie sportu, wizyty u kosmetyczki czy śledzenie trendów.
Może mi naprawdę zaczyna na starość odbijać, ale dosłownie kilka razy dziennie mam ochotę wrzasnąć "dajcie nam żyć!". |
Wiesz Fly - to wszystko to tylko kasa. A raczej działania by ją wyłudzić od Ciebie i tyle. Najlepiej więc nie ulegać emocjom i z tej mody brać tylko to co się lubi, z czego ma się przyjemność i tyle.
No bo chyba nie obawiasz się, że jak sobie nie podciągniesz gęby to będziesz wyglądała gorzej?
No na litość boską! Toż spójrz na Kwaśniewską, Czubaszek czy tam kogo jeszcze chcesz i odpowiedz sobie uczciwie i bez emocji - czy one wyglądają na dzierlatki?
Zresztą zawsze możesz mówić, że już jesteś po trzech operacjach!
Na pewno to zrobi odpowiednie wrażenie i kilka osób dojdzie do wniosku, że wyglądasz 10 lat młodziej i sami popędzą się naciągnąć .
Zresztą wciąż to powtarzam - ktoś chce, ma możliwości, ochotę - toż na coś tę kasę trzeba wydawać!
Ale żeby się z tego powodu frustrować?
Olej to i tyle.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:51, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Może mi naprawdę zaczyna na starość odbijać, ale dosłownie kilka razy dziennie mam ochotę wrzasnąć "dajcie nam żyć!". |
O własnie !!!
Tylko "dajcie żyć nam i dajmy zyc Im".
Tylko.. gdyby tak było - to nie byłoby tego topicu.
Bo przeciez kazde z nas, zyjąc wedle własnych reguł i upodobań, przy okazji musi czuc się dzieki tym właśnie regułom ciut lepszy od innych.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:55, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | annaliza napisał: | Trzeba się starać, ćwiczyć, dbać o siebie, śledzić trendy, chodzić do dentysty itp. I to się chwali.
|
Trzeba, jak się ma taką potrzebę. A nie dlatego, że to modna powinność. Zachowywanie higieny osobistej i schludnego wyglądu to oczywistość, ale nie wiem, dlaczego w kategoriach obligatoryjności należy traktować dietę, uprawianie sportu, wizyty u kosmetyczki czy śledzenie trendów.
Może mi naprawdę zaczyna na starość odbijać, ale dosłownie kilka razy dziennie mam ochotę wrzasnąć "dajcie nam żyć!". |
Wyrwalas z kontekstu. Napisalam, ze zeby świetnie wygladac w wieku 40 czy 50 lat trzeba sie starac. Ale nie ma takiego obowiazku.
Nie trzeba tez czytac, uczyc sie, rozwijac, chodzic do teatru.
Mozna byc zadbanym czlowiekiem, ale nie trzeba. Mozna byc ciekawym czlowiekiem, ale mozna i ciekawskim.
Wolny wybor!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|