|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:22, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Mati napisał: |
tylko daję mu szansę na wypowiedź lub być może lans i nie skazuję siebie na udrękę zastanawiania się czy facet jest zarozumiały czy nie. Sprawdzam i nabieram swojej pewności tylko, że wtedy być może już nie pamiętam kto jest tym tępym pyszałkiem. |
hmmm..... Zarozumiałość i pyszałkowatość jest domeną wyłącznie mężczyzn.....
Mati - nie jesteś aby zarozumiała ciut ?
[link widoczny dla zalogowanych] |
nie wytłuściłeś 'tępym pyszałkiem'
i przez to zabrakło diamentowej puenty..
ciut?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:54, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:31, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: |
ciut? |
Zarozumiałość na punkcie wlasnej zarozumiałości ?
Świat się wali...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:00, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Mati napisał: |
tylko daję mu szansę na wypowiedź lub być może lans i nie skazuję siebie na udrękę zastanawiania się czy facet jest zarozumiały czy nie. Sprawdzam i nabieram swojej pewności tylko, że wtedy być może już nie pamiętam kto jest tym tępym pyszałkiem. |
hmmm..... Zarozumiałość i pyszałkowatość jest domeną wyłącznie mężczyzn.....
Mati - nie jesteś aby zarozumiała ciut ?
|
Wydaje mi się, że pewność siebie jest bardziej podziwiana i doceniana u mężczyzn niż u kobiet. Jeśli kobieta jest zbyt pewna siebie a jej partner ma kompleksy to ją zostawi bo będzie czuł się źle jako facet, że nie może jej dorównać. W sytuacji odwrotnej - kobieta z kompleksami będzie wpatrzona w faceta zarozumialca, że jest super i w ogóle. Najlepiej jakby zarozumialcy napotykali w życiu partnerów bez kompleksów, ale nie równie zarozumiałych jak oni sami bo by tylko rywalizowali ze sobą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:03, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
[quote="Seeni"] ws napisał: |
Raczej skłaniam się do pokonywania siebie, jakiś swoich słabości ( zgubię 3 kilogramy, dopłynę tym cholernym kajakiem, wstanę o 5 rano i upiekę 7 makowców) Pokonywanie siebie sprawia mi przyjemność. |
no to mówimy o tym samym, aczkolwiek ja bym właśnie nigdy nie nazwała tego pokonywaniem czegokolwiek, no i ja lubię pracować, w szerokim rozumieniu tego słowa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:07, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
niby oczywista rzecz, poczucie własnej wartości, ale tyle negatywnych skojarzeń, tyle dywagacji, no no, i tak źle o ludziach w mieście (wyścigi szczurów), a tak ładnie o tych na wsi, oni tacy naturalni, w tym w czym miastowi tacy destruktywnie napełnieni wiedzą, i że wystarczy wyjechać na wieś, żeby zobaczyć prawdziwe życie …
wy to tak wszystko na poważnie ?
o święta panienko z Gwadelupy, otworzyła się jakaś puszka z Pandorą czy co …
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:13, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | niby oczywista rzecz, poczucie własnej wartości, ale tyle negatywnych skojarzeń, … |
Wiecie co tak dzisiaj nawet pomyślałem, że to może być w skrajnych przypadkach niebezpieczne Jak ludzie przekonani o swojej świetności i nieomylności siadają za kierownicą będąc kipeskimi kierowcami lub będąc pod wpływem , bo przecież są tak zajebiści, że nic im się nie stanie. Wybirają sie w góry na czarny szlak, bo jest tak genialnym alpinista - amatorem i musi pokazać, że jest najlepszy. Zbytnie zarozumialstwo może więc prowadzić do brawury, braku wyobraźni, głupoty i niebezpieczeństwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 20:15, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
mailo napisał: |
Wydaje mi się, że pewność siebie jest bardziej podziwiana i doceniana u mężczyzn niż u kobiet. Jeśli kobieta jest zbyt pewna siebie a jej partner ma kompleksy to ją zostawi bo będzie czuł się źle jako facet, że nie może jej dorównać. W sytuacji odwrotnej - kobieta z kompleksami będzie wpatrzona w faceta zarozumialca, że jest super i w ogóle. Najlepiej jakby zarozumialcy napotykali w życiu partnerów bez kompleksów, ale nie równie zarozumiałych jak oni sami bo by tylko rywalizowali ze sobą. |
A co Ty, prawdziwy debeściak z prawdziwym debeściakiem nigdy nie rywalizuje. Nie ma potrzeby rywalizacji, gdyż nie ma potrzeby udowadniania swojej wyższości.
Mój małżonek jest podobnie pyszałkowaty jak ja. Co najwyżej podbieramy sobie lustereczko. ( rozumiesz- to lustereczko, które mówi, kto jest najpiękniejszy na świecie) On jest przekonany o swojej zajebistości, ja o swojej i nie ma o czym dyskutować.
Podejrzewam, że to właśnie pozwala nam przetrwać razem.
Niestety nasze córki mają podobnie.
Od kiedy mamy Psa, nie ulega wątpliwości, że On także uważa, że jest rewelacyjny.
Po prawdzie to największy debeściak w naszej rodzinie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 20:18, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: | rosegreta napisał: | Mam pytanie do Fridy - co rozumiesz przez pokorny człowiek ? |
Już, chyba Mati, bardzo dokładnie wyjaśniła - pokorność, pokorę. Niedoceniający się, z pewną dozą uniżenia - co do swoich możliwości. |
Pokora wg mnie to uznanie swojej ograniczoności a nie niedocenianie się, uznanie to pozwala osiągnąć spokój, nie trzeba już się buntowac przeciwko sobie i wszystkiemu, pokora to też szacunek względem innych i wobec siebie. Mniej więcej tak to rozumiem [link widoczny dla zalogowanych]
Pytam się, bo często w dyskusjach inaczej rozumiemy pojęcia. Niby są definicja ale to jak przyjmujemy , okreslamy, widzimy jest już indywidualne.
To tak samo postrzeganie przez Lulke ludzi mieszkających poza dużymi aglomeracjami w ten sposób, jaki ona ich odbiera.
Gdy jestem w Warszawie wszyscy wydają mi sie zakodowani na pęd. Biegną do tramwaju, do metra, przez ulicę, biegną nie oglądając się na innych, biegną nie widząc innych, potrącają się biegną. Oczami wyobraźni widziałam, że ktoś upada a oni biegną po nim, nie pomogą mu, bo biec muszą, byle przed siebie. Oczywiście to tylko mój odbiór. Tez spieszę się do pracy z tym, że u nas ludzi mniej, świateł malo, a więc ludzie ie wyglądają na spieszących się. Wszystko jakby spowolnione. Wrocław wydaje mi sie miastem powolniaków w porównaniu do Warszawy.
A przeciez to Ci sami ludzie. Mają tez problemy, uczucia, emocje. Przezywają rozstania, popełniają samobójstwa, mają depresje.
I włąsnie dobrze jest poznac samego siebie. Nazwac wszystko to co przezywamy, zastanowić się dlaczego coś nas boli, przezyć problem a nie myslec o rozwiązaniu... Bo problemy odchodzą prędzej czy później. Jest jeszcze czas, który zapodawany jest jak lekarstwo.
Jest takie ćwiczenie z jogi w którym mówi się sobie do lustra miłe rzeczy typu : jestem piękna, jestem mądra... myslę, ze nie ma nas nauczyć prózności, czy nieskromności, ma nas nauczyć pozytywnego myslenia o sobie czyli utwierdzenia się w swojej wartości. A taka wartośc potrzebna nam jest do dobrego samopoczucia psychicznego. Czlowiek zadowolony jest człowiekiem przeważnie, życzliwym, miłym, sympatycznym, szanującym innych.
Nie ma tu wtedy miejsca na zarozumialstwo, pychę, które wynikają wg mnie z negatywnych odczuć wobec siebie i innych. Zarozumiały człowiek to ten, który stara się jednak umiejszac innym, nie dumny z tego co soba reprezentuje... Ja to tak odbieram.
Odrózniam ludzi wiedzących od po prostu zarozumiałych dupków. Z tym, że podchodzę do tego, ze to nie mój problem, a tej drugiej osoby, więc ani mnie to ziębi ani grzeje...
Pisałam kiedyś z pewnym dziennikarzem/pisarzem. Na początk czułam się skrępowana, źle. Nie pisze zbyt dobrze, robię liczne błędy... On jednak wcale nie dal mi tego odczuć. Pisało się z nim bardzo swobodnie. Przeczytał nawet kilka moich tekstów a jeden umieścił na swoim temacie. Spytał się najdelikatniej jak mozna, o to czy może wprowadzic poprawki. Tak to zrobił, e byłam dumna z tego, ze robił w tekście poprawki.
Każda uwaga była przesympatyczna. Cóz moge powiedzieć - trzeba miec klasę i być mądrym...
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pon 20:30, 30 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:20, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ale i tak pewnie każdy uważa, że jest bardziej zajebisty niż reszta rodziny;) Może to nie rywalizacja, ale przyjmowanie tego za oczywisty fakt.
Wydaje mi się jednak, że w niektórych rodzinach nie jest tak różowo zwłaszcza jak dwa zarozumialce są zajebiste (wg siebie) w jednej dziedzinie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 20:26, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | niby oczywista rzecz, poczucie własnej wartości, ale tyle negatywnych skojarzeń, tyle dywagacji, no no, i tak źle o ludziach w mieście (wyścigi szczurów), a tak ładnie o tych na wsi, oni tacy naturalni, w tym w czym miastowi tacy destruktywnie napełnieni wiedzą, i że wystarczy wyjechać na wieś, żeby zobaczyć prawdziwe życie …
wy to tak wszystko na poważnie ?
o święta panienko z Gwadelupy, otworzyła się jakaś puszka z Pandorą czy co … |
To nie chodzi o wieś. Tzn mi nie chodziło o wieś. Ja mam często kontakty z takimi prostymi ludżmi. Bez zadęcia, bez wykształcenia, bez znajomości sztuki. I to są fajni ludzie( w większości), tacy zwyczajni, nieobciążeni egzystencjalnym dramatem. Te ich problemy są prawdziwe- jak związać koniec z końcem,co ugotować na obiad, jak pokazać dziecku, że jest kochane. Wykształcenie, pieniądze, materialny dobrobyt zniekształcają ludzi. Niekoniecznie wielkie miasto, ale właśnie ta wiedza o układzie krwionośnym, o ludności Burkina Faso, o poglądach Platona.
W sumie do czego to niby potrzebne jest
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:31, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
To nie jest do końca tak.
Są ( i znam takich ) ludzie, którzy sa po prostu rewelacyjnymi fachowcami w dziedzinach, które reprezentują. Nie bawią się w delikatności, "bułke przez bibułke" itp. Każde ich słowo jest faktem i tyle.
Oczywiście przez dyletantów odbierani sa jako nadęci zarozumialcy, ale to jedynie dbałość o czas innych i pewnośc wlasnych osądów. Słowo jest słowem ktore ma swoją wagę i tyle.
Bardzo , bardzo trudno oddzielić jest bufonadę od absolutnej pewności wlasnej wiedzy .
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:31, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | niby oczywista rzecz, poczucie własnej wartości, ale tyle negatywnych skojarzeń, tyle dywagacji, no no, i tak źle o ludziach w mieście (wyścigi szczurów), a tak ładnie o tych [link widoczny dla zalogowanych], oni tacy naturalni, w tym w czym miastowi tacy destruktywnie napełnieni wiedzą, i że wystarczy wyjechać na wieś, żeby zobaczyć prawdziwe życie …
wy to tak wszystko na poważnie ?
o święta panienko z Gwadelupy, otworzyła się jakaś puszka z Pandorą czy co … |
Ja pomyślałam o tym, że ludzie na wsi mają proste problemy, proste przemyślenia, proste rozwiązania - w sensie zawiłości 'mózgowej'. Mam sąsiada. (dla wtajemniczonych: nie ten, co w samych majtkach pranie rozwiesza ) Sąsiad o którym mówię ma proste podejście do rzeczywistości. My potrafimy tu setki odcieni szarości znaleźć dla wielu, kontrowersyjnych i wieloznacznych sytuacji, a dla niego wszystko jest czarno-białe. Wiadomo co On myśli, bo jego schemat jest niemal książkowy. Jest to człowiek bardzo miły i wesoły, ale jest nietolerancyjny dla inności i jej nie rozumie. To, nad czym my tu się na tym forum rozwijamy na stron naście On skwitowałby jednym zdaniem. Pod tym względem chłopak ten ma o 90% problemów mniej, zero rozterek, wątpliwości.. On płynie przez życie w wytyczonym sobie 'korytarzu' i nie ma z niego dróg ewakuacyjnych.
A my potrafimy rozniecić dyskurs na temat wielkości główki od szpilki i zagonić ją do egzystencjalnych tworów naszego umysłu.
I po co?
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:53, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:40, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
no to chyba mieszkam na innej planecie, bo znam ludzi zabieganych, zapracowanych (znaczy się te szczury), mających i wykształcenie i osiągnięcia zawodowe, czy naukowe, oraz bez zadęcia, z prawdziwymi problemami, co na obiad i jak pokazać dziecku, że jest kochane, kiedy tak mało czasu udaje się z nim spędzać np, przy okazji ktoś jest lekarzem, to ten układ krwionośny wydaje się istotny, choćby po to by wytłumaczyć wystraszonej osobie, np mi, dlaczego to jest tak, a tak, bo ja chcę wiedzieć, mam taki pusty problem życiowy, że chcę wiedzieć co się dzieje w moim mikrokosmosie i po co,
niektórych pieniądze zmieniają, niekoniecznie na gorsze, niektórych nie,
ludzie to nie gatki w szufladzie, choćby nie wiem jak ich układać i tak są tak bardzo zróżnicowani, że mi przynajmniej nie chce się ich przyporządkowywać, zwłaszcza takim schematycznym, sorry, ale ograniczonym myśleniem i dzieleniem
zdaje się, że my tu na forum to mamy wydumane "problemy" z tym poczuciem własnej wartości
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ws dnia Pon 20:43, 30 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
maciejka stop cyny i czekolady
Dołączył: 01 Cze 2011 Posty: 758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:40, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
może dla samej przyjemności dyskursu
a może dla gimnastyki umysłu
wszak .., trening czyni mistrza
podobno
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:43, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
ws napisał: |
zdaje się, że my tu na forum to mamy wydumane "problemy" z tym poczuciem własnej wartości |
może nie tylko na forum
na forum je artykułujemy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 20:47, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
A czy ktoś napisał, że człowiek miastowy, wykształcony, dotknięty wiedzą, zaganiany nie może być wartościowy??
Czepiasz się ws
Ale szczęśliwszy jest chyba ten zwyklutki, prosty, zupełnie przeciętny
Chociaż może niekoniecznie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:47, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | ws napisał: |
zdaje się, że my tu na forum to mamy wydumane "problemy" z tym poczuciem własnej wartości |
może nie tylko na [link widoczny dla zalogowanych]
na forum je artykułujemy. |
i świetnie
przynajmniej mamy świadomość, że nie żyjemy w czarno-białym świecie przewidywalnych 'cyborgów'
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:52, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 20:47, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
A ja jestem przekonania, ze myslimy wszyscy dość podobnie, tyle, że każdy inaczej to ubiera w słowa....
Dobranoc |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:48, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
tuche
czas opuścić ten las - dobranoc wszystkim
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 20:51, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dobranoc, pochwały mi się na dzisiaj skończyły. Skandal
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|