Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 15:11, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Skromna kobieta nie będzie, przede wszystkim, wytykała nieskromności innym kobietom (choćby i ta nieskromność byłaby ewidentna), bo jej wrodzony takt, kultura, umiar i wyczucie sytuacji na to nie pozwolą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 17:24, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Cóż to w ogóle za walor- ta skromność?
Jakaż to niby cnota być skromnym?
Grzech, ohydny grzech skromnie chować kolana powabne pod materiałem, spuszczać potulnie ramiona milcząc, kiedy zna się odpowiedź na pytanie i zbrodnia, przez skromność odpuszczać mniej skromnym, gdy mamy rację.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 19:40, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Strasznie ta Twoja skromność, Seeni, pensjonarska
Ja zgadzam się z tym, że skromność wraz z "przydatkami": umiarem, kulturą i ogólną akuratnością jest walorem, ale też, jak to zauważyła kiedyś Vindemiatrix - wieje nudą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 21:01, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Zauważ, że oczu nie spuściłam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:49, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Jakaż to niby cnota być skromnym? | "Skromność jest cnotą wypływającą ze świadomości własnej mocy" - co się przekłada na nasze, że krowa, która mało ryczy, daje dużo mleka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 13:45, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
No może i faktycznie tak jest, bo istotnie w tych sprawach w których nie ryczę jakaś taka bardziej mleczna jestem
Tyle, że człowiek zasadniczo jest osobowościowo ryczący lub nieryczący, przymioty swoje potencjalne skrywający głęboko lub wręcz odwrotnie eksponujacy wszystko jak leci.
Z naturą nie wygrasz. Rodzimy się skromni lub nieskromni i nie każde pokorne ciele zaraz dwie matki ssie.
Po prawdzie też skromność ponad miarę, trąci mi zawsze lekkim fałszem. Kiedy ktoś skrzętnie ukrywa swoje zalety zawsze się zastanawiam- na cholerę?????????????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:47, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Kiedy ktoś skrzętnie ukrywa swoje zalety zawsze się zastanawiam- na cholerę????????????? |
Dla większej ich odkrywania podniety
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pon 14:22, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Kiedy ktoś skrzętnie ukrywa swoje zalety zawsze się zastanawiam- na cholerę????????????? |
Też tak uważam. Mój znajomy, kiedy zatrudnia ludzi do firmy, zawsze z pewną dozą podejrzliwości patrzy na osoby, które proponując ewentualne wynagrodzenie, które chciałyby otrzymywać, podają bardzo niskie kwoty, posiadając jednocześnie bardzo wysokie kwalifikacje. Pewnie sobie myślą, że w taki sposób dostaną pracę, zostaną wybrani spośród setek kandydatów. Znajomy jednak uważa, że bardzo nisko się cenią, że trzeba znać swoją wartość i nie popadać w przesadną skromność, bo ta trąci fałszem, a może i wiąże się z innymi negatywnymi cechami. Ci kandydaci, nie dostają u niego roboty |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:54, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Decyzja (znajomego) słuszna, choć trzeba brać pod uwagę, że to najtrudniejsze pytanie w całej rozmowie. Ani zbytnia skromność ani buta nie jest na miejscu (kluczowe słowo - zbytnia).
Osobiście nie jestem entuzjastą skromości - z rozpędu wliczam w to małomówność, intorwertyzm, nieśmiałość, wrażenie smutku, braku energii, nieposiadanie opinii itd. itp. (chociaż wiem że niektóre cechy mogą być bez związku).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 15:52, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Nie oceniałabym pochopnie. Prawdziwą skromność łatwo pomylić z fałszywą (i odwrotnie), a obie - z niskim mniemaniem o sobie i kompleksami.
Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Pon 17:57, 12 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:56, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Skromność, to ogólnie jakiś archaizm. Pensjonarki miały być skromne i panienki na wydaniu. Teraz raczej chyba mówimy o poczuciu własnej wartości, o tym by było adekwatne do zasobów jakimi dysponujemy, ani za małe, ani za duże. Zbyt wysokie i zbyt niskie poczucie własnej wartości, to jest praktycznie agresja (czynna i bierna). Hehe, w jakimś dowcipie było zdanie "bo on tak agresywnie patrzy" (Tusk? Kaczyński?)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:42, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Że zapytam.. co ma skromnośc wspólnego z zaniżonym poczuciem własnej wartości ??
W moim odczuciu skromność to nie epatowanie na prawo i lewo owa wartością jedynie.
Najblizszym mi synonimem dla skromności jest bezpretensjonalność.
I w zaden sposób nie rozumiem dlaczego niby miała by to byc wada, czy archaizm.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 20:45, 12 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 20:58, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Bo słowo "skromny" ma wiele znaczeń ("skromności" nie znalazłam, ale to chyba blisko).
"skromny
1. «niedbający o rozgłos, uznanie»
2. «nieśmiały w stosunku do osób odmiennej płci; też: będący wyrazem takiego usposobienia, zachowania»
3. «odznaczający się prostotą, brakiem ozdób»
4. «niemający dużych dochodów»
5. «nieprzynoszący dużych zysków»
6. «niewielki pod jakimś względem»
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:01, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
W moim odczuciu wszelkie te definicje niewiele mają wspólnego z zaniżaniem własnej wartosci
Jak i uznaniem skromnosci ( w pozytywnym jej przyjmowaniu ) za archaizm
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:12, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze nie napisałam, że zaniżanie własnej wartości, a skromność to to samo, a jedynie odniosłam się do myśli Muchy, Fridy, a nawet Seeni, że tak bardziej tę skromność teraz odbieramy. Nawet dopatrujemy się w niej jakiegoś fałszu. "Niedbający o rozgłos, uznanie", to raczej ktoś kto zaniża własną wartość przynajmniej w oczach innych, bo niekoniecznie swoich własnych. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:18, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei odbieram to tak:
"Jestem głęboko pewien własnej wartosci. Tak pewien, że nie odczuwam potrzeby udowadniania tego, obcy jest mi poklask czyautopromocja.".
W jednym z przedmówcami się zgodzę. Na rynku pracy jestesmy towarem i to towarem, który sam ma się zareklamowac i sprzedac. O ile więc nie posiadamy naprawdę realnych osiagnięć, które bedą mówić za nas... bez autoreklamy ani rusz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 21:19, 12 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:11, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
no i jak widać. skromność ma niskie notowania. liczy się przebojowość, mocne łokcie i niewyparzony język.
na szczęście nie wszędzie - świat nie stał się jedną wielką drogerią, wbrew wysiłkom co poniektórych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 13:52, 13 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | no i jak widać. skromność ma niskie notowania. liczy się przebojowość, mocne łokcie i niewyparzony język.
na szczęście nie wszędzie - świat nie stał się jedną wielką drogerią, wbrew wysiłkom co poniektórych |
To też, ale nie generalizowałabym. Osobiście nie podoba mi się określenie: "skromny człowiek", a już "skromna dziewczyna" kojarzy się jakoś dwuznacznie. Tak miałko i bezbarwnie. Może za bardzo buntuje mi się mój feministyczny duch? Może zbytnio ufiksowałam się na określeniu skromnego jako "nieśmiałego w stosunku do osób odmiennej płci"? Nie wiem. Już bardziej przychylam się do "bezpretensjonalności", "przyzwoitości", "szczerości". Nie lubię określenia "skromny". Do pasji doprowadzało mnie, gdy tak wyrażano się o Małyszu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:21, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Skromna kobieta nie będzie, przede wszystkim, wytykała nieskromności innym kobietom |
A mężczyznom?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:33, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Ja zgadzam się z tym, że skromność wraz z "przydatkami": umiarem, kulturą i ogólną akuratnością jest walorem, ale też, jak to zauważyła kiedyś Vindemiatrix - wieje nudą. |
Wieje nudą, bo nie błyszczy i nie krzyczy. Bo tylko grzech, aby skusić- musi być atrakcyjny, pociągający, nie może być w żadnym razie nudny. Skromność nie jest grzechem, jest cnotą, więc nie kusi fajerwerkami. A mimo to niektórzy dostrzegają w niej piękno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|