|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:15, 13 Lut 2009 Temat postu: Sentymenty |
|
|
Jesteście sentymentalni? Uważacie tę cechę za wadę czy zaletę? Łatwo Wam przychodzi zamykanie pewnych rozdziałów życia, (związanych np: ze zmianą pracy albo...forum) odkreślanie ich grubą kreską?
Wszelkie przemyślenie na temat sentymentów mile widziane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:19, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
czemu mam wrażenie,że do mnie pijesz?
bywam sentymentalna...rzadko, ale bywam...jeśli zrobienie kroku naprzód wymaga odcięcia sie-to sie odcinam...ale mojego usmiechniętego nie zostawię
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Pią 10:20, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jestem sentymentalna i nie cierpię u siebie tej cechy; sentymentalizm u innych mi kompletnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, natomiast osobiście 'lubię' być twarda i pozbierana do kupy, a przez sentymentalizm czuję się często jak rozmemłana, ciepła klucha
co do odkreślania przeszłości grubą krechą, mówią że trening czyni mistrza, z czasem idzie mi to coraz lepiej, choć nie lubię być w tym stanie świadomości, by chcieć coś/kogoś 'odkreślać'... |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 10:30, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A możecie mi wytłumaczyć, jak rozumiecie "bycie sentymentalnym"?
Bo umiejętność zamykania bądź nie pewnych rozdziałów życia, wydaje mi się mieć do tego nijak. Można, np. przez wiele lat żyć przeszłością na zasadzie dyszenia nienawiścią i chęcią zemsty, ale z sentymentem ma to niewiele wspólnego [chyba że - specyficznie pojętym ]. |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:45, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | A możecie mi wytłumaczyć, jak rozumiecie "bycie sentymentalnym"?
|
Podam Ci drastyczny przykład: umiera Ci Teoś. Co robisz? Wzruszasz ramionami i idziesz po nowego żółwia, czy przeżywasz to, jesteś przygnębiona, a widok liścia sałaty powoduje, ze zaczyna Ci się kręcić łezka w oku? Przykład taki sobie, chodzi mi o uczuciowość, przywiązanie, które powoduje, że możesz mieć trudności, żeby zmienić np: miejsce pracy, bo w obecnym są fajni ludzie, których lubisz, do których się przywiązałaś itd.
Wiele można pod to podciągnąć - sentyment to np: Twoje ciepłe słowa jakie wypowiadasz o Płocku, ktoś inny pewnie przechowuje stare listy miłosne ze szkoły podstawowej, lub średniej, bo ma sentyment do tych wspomnień, napisanych słów itd, itd.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fedrus dnia Pią 10:46, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:48, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Sentyment kojarzy mi się ze spoglądaniem do tyłu. Za siebie. Czasem bardzo daleko. Sentyment jest takim ułagodzonym wspomnieniem. Bo to raczej wspomnienie jest dobre, albo złe, radosne, albo tragiczne. A z sentymentem patrzy się tylko na takie wspomnienia, do których można się uśmiechnąć.
W takim rozumieniu jestem sentymentalna. Bo po latach nie pamiętam zbytnio okoliczności czegośtam, ale pamiętam ogólną aurę. Dlatego z sentymentem wspominam i czas, i ludzi, którzy byli dla mnie ważni na pewnych etapach życia (niezależnie od tego, kim są dla mnie dziś i jak ten czas wpłynął na moje dalsze życie).
Grubą kreską mogę odcinać tylko wspomnienia. Złe wspomnienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:54, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
właśnie tak Illuś..mój sentymentalizm to też jest takie właśnie uśmiechanie się do przeszłości...do tych zakurzonych listów w szufladzie...pamiętnika z podstawówki...itp to mi nie przeszkadza żyć dniem dzisiejszym...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Indian Summer dnia Pią 10:54, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:57, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak .. jestem posiadaczką takowej zalety czy wady( któż to wie i jak to ocenić ?) ..
Właściwie u mnie objawia się to jako stan .... wystarczy piosenka , zapach , miejsce aa nawet smak a już rozpływam się we wspomnieniach - tych najpiękniejszych ( niedobre i złe wyrzucam z pamięci natychmiast ! )...
i uśmiecham się lub ronię łezkę z tęsknoty...
i myślę sobie ,że przede mną pewnie jeszcze wiele taaakich chwil , do których kiedyś też będę wracała gdy usłyszę melodię .....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:58, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: | właśnie tak Illuś..mój sentymentalizm to też jest takie właśnie uśmiechanie się do przeszłości...do tych zakurzonych listów w szufladzie...pamiętnika z podstawówki...itp to mi nie przeszkadza żyć dniem dzisiejszym... |
dokładnie tak ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 11:06, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Do niedawna myślałam, że nie jestem...nie ryczałam na filmach...myślałam o sobie "gruboskórna", ale coraz częściej przekonuję się, że jednak gdzieś głęboko siedzi we mnie delikatna istota...w trakcie porządków przewinęły mi się przez ręce stare listy od generała, laurki i pierwsze rysunki moich dzieci wykonane jeszcze nieporadnie...wróciły wspomnienia i wstyd się przyznać...ryczałam nad nimi jak bóbr , ale...tak jak już tu napisano... to były dobre wspomnienia...natomiast większość złych wydarzeń potrafię odciąć, ale niestety nie potrafię zapomnieć...to jedna z moich wad nad którą boleję... nie potrafię zapomnieć wyrządzonej krzywdy moim bliskim lub mii
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Pią 11:07, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 11:58, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Czy mężczyźni nie bywają sentymentalni? Zaczynam czuć się przytłoczona ilością sentymentalnych pań piszących w tym topiku i brakiem sentymentalnych panów... Autorze?
Tak, jestem sentymentalna i podobnie jak zadziora, nie lubię u siebie tej cechy. Z podobnych powodów.
Spodobało mi się to, co o sentymencie napisała illunga, zwłaszcza jedno zdanie:
illunga napisał: | Sentyment jest takim ułagodzonym wspomnieniem. |
To kolejny powód, dla którego niemiłe jest mi to odczucie. Wspomnienie nie tylko ułagodzone, ale i ugładzone, ugłaskane, ujarzmione. Rzeczy ważne i cenne pokrywa patyna takiegooo... lirycznego zadowolenia, ciepłych uśmiechów, uczuciowego przyprószenia. Utrata wyrazistości uczuć i postępujące zapominanie, rozpraszanie się obrazów, emocji i wrażeń w "ogólne aury" ma w sobie coś przygnębiającego, nawet jeśli pozostaje miłe. Miłe, letnie. A było gorące. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:07, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No bo ten sentyment to takie słowo, które kojarzy się ze schyłkową fazą życia, z siedzeniem na kanapie, z kurzem, wyblakłymi kolorami i koronkowymi obrusami.
Jak to zabrzmi, kiedy powie się: " Z sentymentem zajadam się schabowym z kapuchą" albo "Z sentymentem myślę o obgryzaniu paznokci, bo od czasu założenia akryli, już mi to tak nie smakuje"
Sentyment do wspomnień...trywialnych. Też jest
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:20, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: |
Jak to zabrzmi, kiedy powie się: " Z sentymentem zajadam się schabowym z kapuchą" |
Całkiem fajnie brzmi
Zwłaszcza, że smak tego schabowego z kapuchą może Ci się np. kojarzyć z niedzielnymi obiadami u babci
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jupiter Gość
|
Wysłany: Pią 15:01, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
E tam... Ja np. jestem ohydnie wprost sentymentalny i jestem z tego dumny. Niesentymentalny to jest mózg elektronowy i zupełnie nie rozumiem jak można chcieć być sprzętem nieożywionym i być z tego dumnym. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 15:32, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Na takie pytanie nie potrafię odpowiedzieć zwykłym tak lub nie. Są takie sprawy, rzeczy, jakieś zdarzenia o których myślę bez sentymentu. Nie roztkliwiam się nad minionym dniem, chociażby był wyjatkowo miły. Nie gromadzę starych listów od przyjaciół a jak stłukę ulubiony kubek myślę- no cóż - to tylko kubek. Łzami prawdziwej rozpaczy pożegnam jednak zdechłego chomika, sowicie zroszę jakiśm tam wschód słońca- bo mi przypomni o innym wschodzie i zatrzymam na wieczną pamiątkę bilet na film " Potwory i spółka".
Mam też do perfekcji opanowaną umiejętność udawania, nawet przed samą sobą, że z ludżmi żeganam się bez sentymentu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:02, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem chyba bardzo sentymentalna.
Niestety, często to przeszkadza w życiu. Dotyczy to pracy, znajomych, uczuć..wszystkiego.
Czasem sentymentalne wspomnienia powodują, że...omijam pewne miejsca, ludzi, aby nie budzić wspomnień. Sentymentalizm...zakłóca trzeźwy odbiór rzeczywistości, ale też czasem pozwala patrzeć na pewne sprawy łagodniej, spokojniej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jupiter Gość
|
Wysłany: Pią 16:06, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście z tymi sentymentami namieszały jak zwykle kobiety. Czułość, uczuciowość kojarzy się im ze słabością, a ponieważ poczucie bezpieczeństwa jest dla nich ważne to wykombinowały sobie, że prawdziwy, silny facet nie może być sentymentalny. Znaczy się musi być czuły tylko i wyłącznie dla nich, jak nikt nie widzi. Głupie to oczywiście ale mężczyźni niestety musieli się do tego wzorca przystosować, znaczy się grać. Niestety, bo mężczyzna to istota nieskomplikowana, szczera i bardzo wrażliwa z natury. I dlatego krócej żyją przez te stresy. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 16:27, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
płacze na filmach, ale nie wiem czy to sentymentalizm czy po prostu poruszaja mnie rozne historie. ostatnio z trudem powstrzymywalam lzy na Oszukanej, chociaz film nie jest smutny. ja bym tam ze zlosci ryczala najchetniej, ale mniejsza o to.
sentyment to dla mnie mile wspomnienie. nie mam przez to zadnych nieprzyjemnych przezyc w chwili obecnej, bo wszystkie moje dawne strachy i obawy sa juz mocno zdezaktualizowane, wiec moge spokojnie pojawic sie na tym, czy na tamtym dworcu, tak dla przykladu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:39, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jupiter napisał: | Oczywiście z tymi sentymentami namieszały jak zwykle kobiety. Czułość, uczuciowość kojarzy się im ze słabością, a ponieważ poczucie bezpieczeństwa jest dla nich ważne to wykombinowały sobie, że prawdziwy, silny facet nie może być sentymentalny. Znaczy się musi być czuły tylko i wyłącznie dla nich, jak nikt nie widzi. Głupie to oczywiście ale mężczyźni niestety musieli się do tego wzorca przystosować, znaczy się grać. Niestety, bo mężczyzna to istota nieskomplikowana, szczera i bardzo wrażliwa z natury. I dlatego krócej żyją przez te stresy. |
Widzisz Jupiterze..
My doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteście sentymentalni.
I wcale tego w Was nie odrzucamy, przeciwnie.
Zapewne..niejednokrotnie same korzystamy z Waszego sentymentalizmu.
Oczywiście staramy się to czynić niepostrzeżenie dla Was.
Niestety, bo mężczyzna to istota nieskomplikowana, szczera i bardzo wrażliwa z natury. I dlatego krócej żyją przez te stresy.[/quote]
Taaak...a kobieta to niewrażliwa gruboskórna i nie do zabicia prze życie i kłopoty.
To nieprawda..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:19, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
..słowo 'sentymentalizm' słabo mi się kojarzy.. zdecydowanie lepiej 'sensitive', choć to nie po polsku..
mam nadzieję, że każdy jest choć trochę sentymentalny.. bo to oznacza, że jest czuły, widzi świat oczami miłości i dobra, lubuje się w przyrodzie, naturze i dostrzega ogrom zagorżeń jakie płyną ze zdobyczy cywilizacji.. czyli, że używa oczu serca..
Zdecydowanie bardziej przyklaskuję temu nurtowi niż np. klasycyzmowi..bo koncentruje się na człowieku jako indywidualnej jednostce a życie poznaje głównie empirycznie i sensualistycznie
i zdecydowanie dobrze robił mi Karpiński i Rousseau..
Zdecydowanie zgadzam się z nimi w zakresie takiej filozofii jak ta mówiąca, że uczucie jest podstawową cechą kultury ludzkiej
i że człowiek jest rozdarty między czułością, dobrocią, a wymaganiami jakie stawia mu cywilizacja
Lubię swój sentymentalizm często wręcz lubuję się w nim..
i wygląda na to, że człowiek sentymentalny jest po prostu mądrzejszy..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|