|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kjela maślana jaszczurka
Dołączył: 21 Wrz 2005 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 17:24, 06 Paź 2005 Temat postu: Rodzina, a dzieci |
|
|
Uczestnicząc ostatnio w pewnej rozmowie zauważyłam, że dla większości kobiet zakładanie rodziny jest równoważne z posiadaniem dzieci "Pięć lat po ślubie, ale jak na razie nie zamierzają zakładać rodziny". Często wpada w oko/ucho stwierdzenie, że dzieci są najważniejszym, najcenniejszym, naj... A jednocześnie, statystycznie, coraz więcej jest par bezdzietnych nie z powodów zdrowotnych/finansowych, a wyboru. Póki co, model rodziny to rodzice+dziecko/dzieci, a co by nie mówić, społecznie akceptowany jest również model jeden rodzic+dziecko/dzieci. I tak się zastanawiam, są te dzieci treścią życia, czy niekoniecznie? Co u Was miało wpływ na decyzję, że nie/chcecie mieć dzieci?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Pią 0:15, 07 Paź 2005 Temat postu: Re: Rodzina, a dzieci |
|
|
kjela napisał: | I tak się zastanawiam, są te dzieci treścią życia, czy niekoniecznie? Co u Was miało wpływ na decyzję, że nie/chcecie mieć dzieci? | E tam, kiela Treścią życia jest treść życia i tyle Jak ktoś wpadnie w taki kanał, że treścią życia stają się dzieci, albo mąż/żona albo zbieranie pudełek po zapałkach, albo robienie kariery, to po pewnym czasie taki gorset zaczyna uwierać a na końcu człowiekowi odpierdala i wtedy to już nie ma zmiłuj... Najważniejsze to chyba złapać jakąś równowagę w życiu, wiedzieć ile możemy dać innym, a ile chcemy od tych innych brać. Czyli tak robić, żeby osiągnąć jakiś stan spełnienia... A wydaje mi się, że nie można się spełnić całkowicie zapominając o sobie.
Ale nie wiem, czy nie odbiegłem zbytnio od wątku zarzuconego przez autorkę topiku. W moim przypadku decyzja była w bezpośredni sposób uwarunkowana przez miliony lat ewolucji: poczułem (poczuliśmy?) potrzebę zaistnienia obok nas małego yappka, czy tam yappki. A ponieważ taką potrzebę odczuliśmu podwakroć, dwa yappki napieprzają się teraz aż pierze leci Tak, nie ma co ukrywać, to była egoistyczna chęć zobaczenia siebie o 30 lat młodszego...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SinNameOn Ancymodr
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kredy, czy tam Jury albo inszego Karbonu
|
Wysłany: Pią 7:47, 07 Paź 2005 Temat postu: Re: Rodzina, a dzieci |
|
|
yapp napisał: | poczułem (poczuliśmy?) potrzebę zaistnienia obok nas małego yappka, czy tam yappki... |
O kurwa! A mnie po prostu bocian zaskoczyl
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zochaa wesoła opłucna
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 567 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z cienia...mgieł... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:52, 07 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Zanim podjęłam decyzję, poczułam chęć posiadania dziecka...
byłam w ciąży... taki psikus od losu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:32, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
powiem tak... najpierw w moim życiu zaistniała moja córka... potem coś na kształt rodziny... a potem już życie zmieniało kształty...
Im dłuzej jest się razem tym chyba trudniej zdecydować się na dzieci... patrzę na swoją siostrę, gdyby nie nagabywanie rodziców... nie wiem czy porzuciliby wygodne życie wyjazdowych weekendów... wieczornych wyjść i spokoju w domu... jak już jest w drodze... to człowiek jakoś inaczej patrzy... najtrudniejsze jest jej zapoczątkowanie...
czy dzieci są treścią życia... pewnie, że są... te chciane... lub zachciane... zawsze się w nią wpisują...
niektórzy jednak zdecydowanie nie powinni mieć dzieci... i byłoby dobrze, gdyby sami wiedzieli o tym odpowiednio wcześniej...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Wto 9:44, 11 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Niektórzy uważają, że bez dzieci to nie rodzina, tylko małżeństwo.
A ja sobie myślę, że dzieci nie powinny być ani treścią, ani celem - tylko po prostu radością i konsekwencją miłości. I jakoś nie mogę zaakceptowac prezentowanego nieraz poglądu, że "chcę mieć dziecko ale mężczyzna mi nie potrzebny".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:32, 18 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
bo ja napisał: | I jakoś nie mogę zaakceptowac prezentowanego nieraz poglądu, że "chcę mieć dziecko ale mężczyzna mi nie potrzebny". |
niestety nikt jakoś nie pyta dziecka czy potrzebny mu ojciec... a to błąd...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|