|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Śro 19:41, 21 Paź 2009 Temat postu: Promocje, okazje, rabaty |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 7:53, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:53, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Haha... Dobra i pouczająca historia. Haczyk musi być, bo chyba tylko wyjątkowe organizacje dobroczynne mogą rozdawać coś za nic.
Raczej unikam takich "okazji". I tak parę razy się naciąłem, może nie jakoś widowiskowo i z dopłacaniem ale na pewno nic nie zyskałem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:54, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oto_ja dnia Wto 4:48, 19 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:17, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mój dziadek często mawiał :" Synku , darmowy ser jest tylko w pułapce dla myszy "
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:22, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie byłem nabyłem nokię e66 za 1.22 choć w mojej taryfie kosztkowała ok 300 zł.
Urodzinowa promocja.. całkiem sympatyczna . Co lepsze.. jak dowiedziałem się za identyczna cenę mogę kupić drugą - dla córki (teoretycznie i jej abonament jest mój).
A tak ogólnie.. moim zdaniem, o ile nie damy się ogłupić, nie zachłyśniemy się okazją, tylo na spokojnie ją rozwazymy, wypytując bardzo szcegołowo o jej warunki - możemy czasem zrobić całkiem dobry interes.
Jednego unikam jak ognia... okazji z gatunku: bierz natychmiast albo okazja przepadnie( do tego pami mówiaca podnieconym głosem na krawędzi orgazmu ). Takie akcje na kilometr śmierdzą mi próbą zrobienia ze mnie leszcza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 20:24, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie korzystam z programów lojalnościowych bo, podobnie jak niebieski, nie chce mi się pilnować tych wszystkich kart, pamiętać gdzie co powinnam kupić aby skorzystać, a czasem nawet nadkładać drogi, aby udać się do jakiegoś konkretnego miejsca. Nie mam potrzeby nakładania sobie kagańca dla kilku złotych i z tego samego powodu nie galopuję też na drugi koniec miasta do sklepu, gdzie dany produkt jest w promocji, jeśli mogę kupić go bliżej, choć drożej.
Na "ciuchowe" zakupy wychodzę tylko wtedy, gdy mam konkretne zapotrzebowanie, więc napis "wyprzedaż" nie robi na mnie wrażenia.
Częściej zdarza mi się korzystać z jakichś drobnych promocji 1+1 lub 2+1 czy "więcej za mniej", kupując np., produkty chemii gospodarczej, dlatego, że wychodzę z założenia, że skoro i tak tego potrzebuję, to wybiorę produkt nieco droższy z jakimś dodatkiem, bo to akurat zawsze kiedyś się przyda.
Bardzo irytują mnie promocje produktów żywnościowych związane z krótkim okresem przydatności do spożycia, jeśli nie są właściwie oznakowane, a zazwyczaj nie są. Dla klienta powinno być całkowicie jasne, że data ważności jest krótka - brak tej wiedzy może się przecież okazać wręcz szkodliwy, a już zupełnie niedopuszczalne są dla mnie takie praktyki w aptekach.
Ostatnio, kupując większą ilość leków, otrzymałam "gratis" jakiś preparat wzmacniający. Było mi bardzo miło do momentu, kiedy zobaczyłam, że aby zdążyć wykorzystać opakowanie przez upływem daty ważności, musiałabym łykać po 4 tabletki dziennie! Oczywiście, od spożycia tzw. "suplementu diety" miesiąc po terminie się nie umiera, ale w końcu jest to preparat profilaktyczny, leczniczy, serwowany w miejscu, w którym powinno się dbać o cudze zdrowie. Wyjątkowo niesmaczna praktyka, właśnie ze względu na miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Śro 20:37, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 7:54, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
olak Krówka-wciągutka
Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 279 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:41, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ponieważ w poście powyżej pojawił się nieświadomie kamyk do mojego ogródka to moze coś wyjaśnię. W ostatniej sytuacji opisanej przez animavilis również powinna pojawić się wyraźna, jawna informacja o tym, ze taki preparat ma krótką datę ważności. Zwłaszcza, ze nie każdy ma chęć jeść tego rodzaju prezenty. Zgadzam się, ze taka praktyka jest conajmniej "niesmaczna" jak to eufemistycznie określiła przedmówczyni. Oczywiście, jak wszędzie są bardziej i mniej uczciwi, choć takimi praktykami można więcej pacjentów stracić niż zyskać. (Chociaż z drugiej strony nie zdajecie sobie sprawy, jak ludzie potrafią być pazerni na takie okazje i wcale nie przeszkadza im, ze jakaś witaminka ma się "ku końcowi". Często wręcz wychodzą obrażeni, ze "tutaj się prezentów nie rozdaje...")
Sama również nie korzystam z wielu programów lojalnościowych, choć akurat z aptecznego tak. Zbieram jakieś śmieszne punkciki, żeby za jakiś tam czas odebrać prezent. Oczywiście jego wartość ma się nijak do wartości dokonanych wcześniej zakupów, ale nic to...
Wyprzedaży nie lubię. Nigdy nie mogę znaleźć dla siebie rozmiaru i wkurzam się na tłok w przymierzalniach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:48, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
olak napisał: |
Wyprzedaży nie lubię. Nigdy nie mogę znaleźć dla siebie rozmiaru i wkurzam się na tłok w przymierzalniach. | .
A ja polubiłem od chwili, kiedy nabyłem na takowej garnitur Hugo Bosa za 850 zł
No.. ale z moim rozmiarem zwykle nie ma problemów
EDIT: szczerze mówiąc wszelkie ciuchy kupuję praktycznie wyłącznie na wyprzedażach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 20:50, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
olak Krówka-wciągutka
Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 279 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:54, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja zwykle orientuję się w wyprzedażach jak już się kończą, dlatego mam taki problem ze znalezieniem rozmiaru. Wszystko jest już wtedy przebrane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 21:10, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A ja jestem "zapunktowany" z tym że nie latam gdzie taniej tylko korzystam z lojalek z tych rzeczy z których i tak korzystam czyli paliwo, telefon ( i jego doładowywania + plus wszelkie pakiety minut, smsów, do wybranych osób taniej, więcej za staż itp),
nie korzystam z rabatów na mandaty jeśli się wpłaci w ciągu 7 dni
z dodatkowych kart to chyba tylko karta multikina bo:
1. kino mi pasuje
2. lokalizację mam swoją ulubioną
3. miło jest co któryś seans mieć drugi bilet for free albo w to miejsce wyżerkę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 21:14, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
olak napisał: | W ostatniej sytuacji opisanej przez animavilis również powinna pojawić się wyraźna, jawna informacja o tym, ze taki preparat ma krótką datę ważności. |
Właściwie wydaje mi się, że ta informacja powinna się pojawiać w każdej sytuacji, niezależnie od tego, czy jest to preparat w aptece, produkt spożywczy czy kosmetyk.
To wcale nie musi zniechęcać potencjalnego klienta, bo zdarza mi się, np. kupować w sklepie batonik, którego data ważności mija właśnie dzisiaj, ponieważ wiem, że dzisiaj go zjem, a nawet niewielkie przekroczenie tej daty nie spowoduje uszczerbku dla mojego zdrowia czy zmian w smaku produktu.
Dla mnie w ogóle dość istotne jest, żeby być "świadomym" klientem i dlatego nie lubię praktyk, które polegają na niedoinformowaniu lub, co gorsza, wprowadzaniu klienta w mylne wrażenie. Niestety, czuję się klientem głęboko niedoinformowanym i notorycznie robionym w konia |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:14, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | olak napisał: |
Wyprzedaży nie lubię. Nigdy nie mogę znaleźć dla siebie rozmiaru i wkurzam się na tłok w przymierzalniach. | .
A ja polubiłem od chwili, kiedy nabyłem na takowej garnitur Hugo Bosa za 850 zł
No.. ale z moim rozmiarem zwykle nie ma problemów
EDIT: szczerze mówiąc wszelkie ciuchy kupuję praktycznie wyłącznie na wyprzedażach. |
Kupiłem garnintur przeceniony z 2400 na 699 przy likwidacji sklepu.
ostatnio kurtkę narciarską z 1000 na 499.
płaszcz boss z 900 na 400 itd.
nie przepadam za zakupami, ale jak już coś mam kupować to najczęściej na wyprzedażach. ma kilka kart stałego klienta. vistula, peek&cloppenburg, orlen, apart itd ale czesto zapominam je zabierać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 21:17, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Właściwie wydaje mi się, że ta informacja powinna się pojawiać w każdej sytuacji, niezależnie od tego, czy jest to preparat w aptece, produkt spożywczy czy kosmetyk.
To wcale nie musi zniechęcać potencjalnego klienta, bo zdarza mi się, np. kupować w sklepie batonik, którego data ważności mija właśnie dzisiaj, ponieważ wiem, że dzisiaj go zjem, a nawet niewielkie przekroczenie tej daty nie spowoduje uszczerbku dla mojego zdrowia czy zmian w smaku produktu.
Dla mnie w ogóle dość istotne jest, żeby być "świadomym" klientem i dlatego nie lubię praktyk, które polegają na niedoinformowaniu lub, co gorsza, wprowadzaniu klienta w mylne wrażenie. Niestety, czuję się klientem głęboko niedoinformowanym i notorycznie robionym w konia |
każdy kto kupuje suplementy diety od razu pokazuje że chce być robiony w konia, więc nie widzę problemu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:24, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ciut nie na temat wiec to co dalej pisze z pełną swiadomścią przeniesienia .
Stałem w aptece po antybiotyk dla zony.
Przede mną kilka pań w wieku Balzacowskim, kazda.. dosłownie KAŻDA z nich zostawiła po ponad 150 zł. I żadna nie kupiła leku a tylko własnie jakieś para.. coś tam.. coś na bolący czwarty palec u lewej ręki, coś na cerę, coś na lewą nerkę ( bo ponoć lewa się wczesnej zuzywa (sic|! ) etc.. etc...
Pogratulować reklamodawcom
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 22:13, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: |
każdy kto kupuje suplementy diety od razu pokazuje że chce być robiony w konia, więc nie widzę problemu |
ale ja nie kupiłam! mnie dali!
jak dają, to nie powinnam "darowanemu koniowi zaglądać w zęby", znaczy, w datę przydatności?
Poza tym "suplement diety" nie oznacza, że dany preparat ma coś wspólnego z "dietą", z odchudzaniem (bo tknęło mnie niejasne podejrzenie, że to masz na myśli?). Na różnych takich tam lecytynach, falvitach, itp. jest napisane "suplement diety" i są to przecież pożyteczne preparaty, działające np. przy niedoborach. |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 5:14, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
"suplement diety" jest zabiegiem czysto prawnym żeby nie musiał przechodzić badań farmakologicznych jak zwykłe leki, tylko jest dopuszczony do obrotu jak mąka i makaron.
Skuteczność jest pewnie podobna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 5:52, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Korzystam z kart stałego klienta, programów lojalnosciowych, wyprzedaży. Nigdy nie korzystam z okazji typu: kup Pani perfumy wyjątkowo tanio, rzucanych przez krażącego po auchańskim parkingu Pana. Co do zasady korzystam ze zniżek tylko w sklepach i to takich w których bywam często a nie od wielkiego dzwonu. Jak nie ma zniżki domagam się rabatu. Nigdy nie biorę gratisów spożywczych, gratisów w Multikinie. Gratis, co do zasady wydaje mi się podejrzany. Absolutnie nie biorę udziału w losowaniu nagród gwarantowanych( jedynie wyślij sms za 4,80). Nie chodzę na pokazy pościeli z wełny i nierdzewnych garnków oraz na wszelkie te pokazy gdzie oferowana jest bezpłatnie lampka wina.Korzystam natomiast namiętnie z tak zwanych usług w cenie- śniadań w hotelu, darmowego masażu w klubie fittnes itd. Co więcej w każdym nowym miejscu domagam się dokładnej informacji o owych usługach w cenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
olak Krówka-wciągutka
Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 279 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:12, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystko co zostało złożone w Urzędzie Rejestracji Leków w postaci wniosku rejestracyjnego i polezało tam trzy miesiące staje się automatycznie suplementem diety. Niestety... (Trochę to przebywam i już rymować zaczynam ) Jakie są tego konsekwencje dla przeciętnego "zjadacza tabletek"? A no mianowicie takie, ze poza zadelkarowanym składem na ulotce mogą być wlasciwie same farmazony. Przykład? Taki magnez... "Nie JAKIŚ magnez", ale porządny, zarejestrowany jako lek (są takie) ma wlaściwe wzkazania, rejestrację dla odpowiedniej grupy wiekowej (młodzież powyżej 12 r.ż i dorośli) i sposób uzycia dostosowany do dawki mineralu jaki zawiera i zapotrzebowania dziennego. A suplement? Jest "na wszystko" i w dodatku cudownie dziala już JEDNA TABLETKA DZIENNIE kiepsko przyswajalnej, ale taniej postaci magnezu. Kosztuje w promocji 3,99zl i 3/4 polskiego społeczeństwa cieszy się jak dziecko bo łyka TEN MAGNEZ a przy okazji daje się nabić w przysłowiową butelkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 8:24, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy to jest jeszcze na temat, ale chciałabym skorzystać z Twojej wiedzy, olak.
Wapń. Jak nie dać nabić się w butelkę i kupić preparat, który leczy i wspomaga, a nie, właśnie, kiepsko przyswajalny suplement? Calcenato? Calcium vitrum?
Mam wrażenie, że sami lekarze podsuwają pacjentom to, co im zaproponowały firmy farmaceutyczne, sponsorujące czasem w poradniach to i owo, a ich wiedza o lekach jest jakby... niepełna. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|