Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:54, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Jak się ma 18 lat to jest się pełnoletnim |
Wg. prawa tak, lecz do pełnolerności trzeba dorosnąć. Trzeba mieć to coś w głowie, co świadczyć może o pełnoletności. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:04, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nygus. Mylisz pojęcia
Pełnoletność jest pojęciem prawnym, dorosłość - społecznym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:09, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dziwy tu czytam.
Zacofanie jak przed Carem Piotrem.
Dobrze że brody do pasa nie porośnięte a baby w chustach pod brodą nie powiązanych.
Jak chłopakowi zaczyna kuśka stawać a dziewczę juz wie, to w czym problem?
Niech się ciumciają na zdrowie. Czym bardziej świadomie tym lepiej.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:10, 29 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:29, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Nygus. Mylisz pojęcia
Pełnoletność jest pojęciem prawnym, dorosłość - społecznym. |
O widzisz!
Mądrego to czasami warto poczytać.
Dziękuję za informacje. Człowiek całe życie się uczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:32, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | tu trzeba uważać ze swoimi pogladami - bo "dziecko" to pojecie dość niesprecyzowane, które obejmuje zarówno oseska, którym trzeba się zajmować, poprzez nastolatka, którego trzeba nakierowywać, młodego człowieka, o którego uwagę trzeba zabiegać, dorosłego, który ma swoje życie aż do bardziej "dorosłego", który mógłby się nami zaopiekować...
inaczej mówiąc - uważaj o co prosisz, bo może się zdarzyć, że to otrzymasz |
Rozmawialiśmy cały czas o małoletnim dziecku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:52, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Wiolinowa napisał: |
Uważam natomiast, że w kwestii rozpoczęcia współżycia dziecko powinno liczyć się ze zdaniem matki i ojca. |
A może jakieś praktyczne wskazówki? Jak to zrobić?
Wymusić?
A jak mimo to zajdzie w ciążę (bo będzie bało się przyjść po radę odnośnie antykoncepcji), to wydziedziczyć? Wygonić z domu? |
Praktyczne wskazówki dla rodziców? Nie jestem specjalistą, ale na rynku jest sporo fachowej literatury. Z tym, że wychowywać dziecko, gdy ma już naście lat, to chyba za późno.
Jak zajdzie w ciążę, to oczywiście trzeba pomagać w opiece nad dzieckiem, utrzymywać dziecko i wnuka, pomagać i wspierać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:17, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | To do mnie nie przemawia, bo przy każdej decyzji dziecka (niepełnoletniego a czasem także pełnoletniego) konsekwencje ponosi rodzic. Prawne, finasowe i wszelkie inne. Nie rozumiem zatem, czy dziecko wszystko musi robić tak jak każą mu rodzice, czy tylko w kwesti seksu |
Nie wszystko i nie tylko w kwestii seksu Wydaje mi się to tak oczywiste, że aż dziwię się Twoim wątpliwościom. Tyle już lat żyję, a ciągle coś mnie potrafi zadziwić. Zwłaszcza paradoks: ludzie są bardzo różni i jednocześnie bardzo podobni. Mniejsza z tym. Wracając do tematu, moim zdaniem dziecko powinno się podporządkować woli rodziców wtedy, gdy jego działania mogą być brzemienne w skutkach. Nie czepiałabym się wszystkich działań wbrew woli rodziców. Bo trudno porównywać np. współżycie seksualne małoletniego dziecka z wychodzeniem bez szalika i czapki w mroźne dni (też wbrew woli rodziców).
A ja odwrócę pytanie: czy dziecko nic nie musi robić tak jak każą mu rodzice, czy tylko w kwestii seksu nie musi być posłuszne?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:27, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Wiolinowa napisał: |
Ja też tak nie uważam. Uważam natomiast, że w kwestii rozpoczęcia współżycia dziecko powinno liczyć się ze zdaniem matki i ojca. |
Alez skąd !!!
Wystarczy, żeby zaczęło to współzycie:
a/ po slubie
b/ posiadając mieszkanie
c/ posiadając zabezpieczenie finansowe
Bo to chyba do tego samego się sprowadza ? |
Absolutnie nie. Wystarczy, aby rozpoczęło współżycie, gdy będzie pełnoletnie i będzie zarabiało na życie.
PS. dlaczego po ślubie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:33, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | EDIT: Pytanie do Wiolinowej.. takie bardzo.. bardzo serio
Czy widzisz jakakolwiek możliwość iż wyraziłabyś zgodę ( zakładam, iz Twoje dziecko liczy się z Twoim zdaniem ) na współzycie dziecka przed uzyskaniem pełnoletności ? |
Nie wiem, byłoby mi łatwiej odpowiedzieć, gdybyś podał okoliczności. Wiadomo wszak "nigdy nie mów nigdy".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:44, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Pisałam wcześniej, że moje dziecko przestało się liczyć z moim zdaniem w wieku 16 lat. Moja porażka. Teraz wiem, że popełniłam parę błędów. Burzliwie przechodził okres buntu. Bardzo burzliwie. Teraz już potrafimy się porozumieć, ale nadal potrafi być bardzo uparty. Nie oczekuję jednak, że pełnoletni chłopak będzie posłuszny. A mimo to często bywa posłuszny. Najczęściej wtedy, gdy podziela moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:47, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Rozmawialiśmy cały czas o małoletnim dziecku. | e, małoletniemu to można zabrać internet i zaraz przybiega z podkulonym ogonem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 7:33, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: |
A ja odwrócę pytanie: czy dziecko nic nie musi robić tak jak każą mu rodzice, czy tylko w kwestii seksu nie musi być posłuszne? |
Myślę, że w większości normalnych rodzin rzecz nie sprowadza się do nakazywania czegokolwiek. Ojciec nigdy w życiu niczego mi nie kazał. Miliona głupot nie popełniałam tylko dlatego, że wiedziałam jaką mu tym sprawię przykrość.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:18, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: |
Cytat: | Bo to chyba do tego samego się sprowadza ? |
Absolutnie nie. Wystarczy, aby rozpoczęło współżycie, gdy będzie pełnoletnie i będzie zarabiało na życie.
PS. dlaczego po ślubie? |
Ponieważ współzycie przed ślubem jest grzechem, a jako osoby wierzace teoretycznie nie mozemy legitymować ( do tego rodzicielską powagą ) grzechu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 17:37, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:46, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Wiolinowa napisał: |
Cytat: | Bo to chyba do tego samego się sprowadza ? |
Absolutnie nie. Wystarczy, aby rozpoczęło współżycie, gdy będzie pełnoletnie i będzie zarabiało na życie.
PS. dlaczego po ślubie? |
Ponieważ współzycie przed ślubem jest grzechem, a jako osoby wierzace teoretycznie nie mozemy legitymować ( do tego rodzicielską powagą ) grzechu. |
Nudziarz Ty naprawde nic nie zaliczyłeś [rzed ślubem? |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:56, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja .. no cóż..
ja nie deklaruję się jako solidny katolik
Wiolinowa - tak. I stąd moje zaskoczenie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 20:12, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 20:13, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Hmm... Jak dotychczas młodsze dziecko zatrzymało się na etapie zakupu pigułek. Być może Kewa miała rację twierdząc, że to bardziej chodziło o sprawdzenie mnie niż rozpoczęcie regularnego pożycia.
Generalnie to ja zgadzam się z Wiolinową, co do tego seksu. Że, co do zasady powinien być w użyciu dopiero wtedy, kiedy "Dziecko" jest w stanie ponosić samodzielnie ewentualne konsekwencje współżycia.
Po prawdzie uważam też, że dobrze jak przynajmniej te 18 lat ma skończone.
Ale moje doświadczenia z młodszym dzieckiem, nakazują mi w jego przypadku stosować zasadę ograniczonego zaufania a nie metody nakazowe.
Kiedy próbowałam przy pierwszych problemach wychowawczych wdrożyć , sprawdzalny do 13 roku życia system nakazów i zakazów, okazało się, że w przypadku tego konkretnego dzieciaka metoda nie sprawdza się a skutki są żałosne i opłakane. Nie zdobywałam autorytetu, tylko stopniowo go traciłam.
Stąd też jakiekolwiek kary, szlabany, kazania poszły w kąt. Staram się jej zwyczajnie słuchać i negocjować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:20, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Z dziewczynami chyba tak jest
Jakbym widział swoją córę.
Jedno jest pocieszające Seeni.
Twoja córa wyrosnie tego jak i moja, jak i mnóstwo nastolatek przed nia i rownie wiele po niej
Mając 26-letnią córkę mogę z perspektywy powiedziec jedno.. dbaj o to by podtrzymywać ta nić zaufania między Wami.
Moja żona i moja corka sa teraz najlepszymi przyjaciółkami , a więź między nimi jest wręcz oraganiczna. Warto bylo zrezygnować z jakiś zasad czy oczekiwań, by moc teraz patrzeć jak dwie kobiety nie potrafią bez siebie żyć
P.S. Choć .. jak śmierc koło d* - to tatuś jest ostatnią instancją i wyrocznią
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 20:21, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 20:51, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
U mnie Tato też jest ostateczną wyrocznią. Mam 44 lat- jestem dorosła nawet według kryteriów Wiolinowej i mimo to nadal z prawdziwym problemem, z każdym większym niepokojem biegnę do Ojca.
Po prawdzie uważam, że mnie- rozpuszczoną jak dziadowski bicz, z wszystkimi wadami, próżną jak cholera i takoż samo pewną siebie, ze strasznym apetytem na życie i w gruncie rzeczy niemożebnie zadowoloną - ukształtowało dwóch Facetów. Podwaliny położył Ojciec, kontynuuje proces Mąż.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:47, 02 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | Wiolinowa napisał: | Rozmawialiśmy cały czas o małoletnim dziecku. | e, małoletniemu to można zabrać internet i zaraz przybiega z podkulonym ogonem |
Tak? Powiedz to Seeni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:55, 02 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Ponieważ współzycie przed ślubem jest grzechem, a jako osoby wierzace teoretycznie nie mozemy legitymować ( do tego rodzicielską powagą ) grzechu. |
Nie wiedziałam, że pisałeś o katolikach. Nie wszyscy są katolikami, więc ten argument dla wielu osób jest bez znaczenia. A katolik dobrze wie, że współżycie przed ślubem jest grzechem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|