Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:12, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Rozumiem obawy Seeni przed niechcianą ciążą jej córki. I rozumiem jej zachowanie. Ale zrozumienie nie oznacza akceptacji. Uważam, że większość z nas rodziców nie potrafi zapracować sobie na autorytet. Jeśli małoletnie dziecko w tak ważnej sprawie jak współżycie seksualne nie liczy się ze zdaniem matki i ojca, to traktuję to jako porażkę rodziców. . |
kocham teoretyków.
pasjami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 8:55, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Wiolinowa napisał: | Rozumiem obawy Seeni przed niechcianą ciążą jej córki. I rozumiem jej zachowanie. Ale zrozumienie nie oznacza akceptacji. Uważam, że większość z nas rodziców nie potrafi zapracować sobie na autorytet. Jeśli małoletnie dziecko w tak ważnej sprawie jak współżycie seksualne nie liczy się ze zdaniem matki i ojca, to traktuję to jako porażkę rodziców. . |
kocham teoretyków.
pasjami |
No, ja też. Kompletne oderwanie od rzeczywistości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:54, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
To prawie jak z Angeliną i cyckami. Znaczy się idea podobna. W mojej rodzinie były przypadki chorób umysłowych to profilaktycznie odetnę sobie głowę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:31, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | W mojej rodzinie były przypadki chorób umysłowych to profilaktycznie odetnę sobie głowę. |
O, i w końcu coś mądrego wymyśliłeś !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:45, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | To prawie jak z Angeliną i cyckami. Znaczy się idea podobna. W mojej rodzinie były przypadki chorób umysłowych to profilaktycznie odetnę sobie głowę. |
Spokojnie!
Medycyna zna takie przypadki i może Ci udzielić stosownej pomocy.
Druga sprawa, jak byś odciał sobie głowe, to kto będzie pisał za Rona tu na tym forum?
Piszesz dużo, nie zawsze mądrze, lecz już przyzwyczaiłem się do Twego pisania i czasami nawet to lubie.
Więc zastanów się nad takim krokiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 12:50, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | Ron napisał: | W mojej rodzinie były przypadki chorób umysłowych to profilaktycznie odetnę sobie głowę. |
O, i w końcu coś mądrego wymyśliłeś ! |
W sumie tez chciałam podobnie skomentować, ale trochę jednak żal mi się zrobiło ohydnego Rona. Trudno przewidzieć jakie bzdety wypisywałby bez głowy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:08, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Miło mi, że tak tanim kosztem sprawiłem Wam przyjemność. A pochwały gdzie? Sępy.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 20:30, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Jeśli małoletnie dziecko w tak ważnej sprawie jak współżycie seksualne nie liczy się ze zdaniem matki i ojca, to traktuję to jako porażkę rodziców.
|
Myślę, że masz rację. W każdej sprawie dziecko, nie tylko małoletnie powinno liczyć się ze zdaniem rodziców. Z tym, że absolutnie nie uważam, że owo liczenie się oznacza to samo co podporządkowanie się każdej opinii rodziców. Liczenie się z czyimś zdaniem, jak dla mnie, to branie pod uwagę, przy podejmowaniu decyzji, tego zdania. Koniec kropka. Osobiście uznałabym za wychowawczą porażkę, gdyby moje dziecko wykonywało każde moje polecenie, zgadzałoby się z wszystkimi moimi decyzjami i w każdej sytuacji podzielało moje stanowisko. Oznaczałoby to, że stworzyłam cyborga a nie, że wychowałam myślącego, młodego człowieka.
Swoją drogą pamiętam jak będąc młodą żoną i matką zwaliłam się na weekend do moich rodziców. Moja siostra ,wówczas studentka I- szego roku, zakupiła na wieczór dwie flaszki wina i siedziałyśmy sobie popijając z rodzicielką. Tak przy drugiej butelce, siostra bez zażenowania wyznała, że jej się ohydnie podoba niejaki Roberto i że czuje bezbożne dreszcze, kiedy On ją dotyka. Moja Matka zachłysnęła się, co prawda najpierw winem, ale potem szybko ochłonęła i pozornie mimochodem rzuciła: a spać z nim przemyśliwasz?
Siostra coś tam rzekła, ale wtedy właśnie pomyślałam sobie, że jeżeli potrafimy sobie tak o tym ewentualnym seksie i bezbożnych dreszczach pogadywać to właśnie to jest sukces wychowawczy Matki a nie cała ta reszta z doskonałymi wynikami w nauce, atrakcyjnymi kierunkami studiów i prawdopodobnie świetlaną przyszłością. I że chciałabym kiedyś ze swoją ( wtedy roczną córeczką) umieć tak swobodnie rozmawiać na tak osobiste tematy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:12, 26 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Liczenie się z czyimś zdaniem, jak dla mnie, to branie pod uwagę, przy podejmowaniu decyzji, tego zdania. Koniec kropka. Osobiście uznałabym za wychowawczą porażkę, gdyby moje dziecko wykonywało każde moje polecenie, zgadzałoby się z wszystkimi moimi decyzjami i w każdej sytuacji podzielało moje stanowisko. Oznaczałoby to, że stworzyłam cyborga a nie, że wychowałam myślącego, młodego człowieka. | no dobrze, odszczekuję. Seeni potrafi zaskoczyć. to bardzo sensowna definicja jak należy podejść do wychowywania dzieci. l'expression de mes salutations distinguées.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:19, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | kocham teoretyków.
pasjami |
A jakie to ma znaczenie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:34, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Osobiście uznałabym za wychowawczą porażkę, gdyby moje dziecko wykonywało każde moje polecenie, zgadzałoby się z wszystkimi moimi decyzjami i w każdej sytuacji podzielało moje stanowisko. |
A ja uznałabym tylko, że moje dziecko jest bardzo do mnie podobne Nie rozpatrywałabym tego ani w kategoriach sukcesu, ani w kategoriach porażki. Zresztą to tylko teoria, bo przecież niemożliwą rzeczą jest, aby dziecko "wykonywało każde polecenie, zgadzało się ze wszystkimi moimi decyzjami i w każdejsytuacji podzielało moje stanowisko".
Ale ja też lubię czasem teoretyzować
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:52, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Z tym, że absolutnie nie uważam, że owo liczenie się oznacza to samo co podporządkowanie się każdej opinii rodziców. |
Ja też tak nie uważam. Uważam natomiast, że w kwestii rozpoczęcia współżycia dziecko powinno liczyć się ze zdaniem matki i ojca. Z prostej przyczyny. Dziecko nie może zapewnić utrzymania i wychowania dziecku, które może zostać poczęte wskutek współżycia. Kto więc będzie ponosił konsekwencje niechcianej ciąży? Prawdopodobnie nie małoletni rodzice lecz dziadkowie. No chyba że z góry wszyscy zakładają, że w razie "wpadki" dziecko zostanie unicestwione przed narodzeniem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:06, 28 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Uważam natomiast, że w kwestii rozpoczęcia współżycia dziecko powinno liczyć się ze zdaniem matki i ojca | tu trzeba uważać ze swoimi pogladami - bo "dziecko" to pojecie dość niesprecyzowane, które obejmuje zarówno oseska, którym trzeba się zajmować, poprzez nastolatka, którego trzeba nakierowywać, młodego człowieka, o którego uwagę trzeba zabiegać, dorosłego, który ma swoje życie aż do bardziej "dorosłego", który mógłby się nami zaopiekować...
inaczej mówiąc - uważaj o co prosisz, bo może się zdarzyć, że to otrzymasz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 10:02, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: |
Uważam natomiast, że w kwestii rozpoczęcia współżycia dziecko powinno liczyć się ze zdaniem matki i ojca. |
A może jakieś praktyczne wskazówki? Jak to zrobić?
Wymusić?
A jak mimo to zajdzie w ciążę (bo będzie bało się przyjść po radę odnośnie antykoncepcji), to wydziedziczyć? Wygonić z domu?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 11:31, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie rozumiem jak jest z tym liczeniem się w kwestii współzycia.
Z postu Wiolinowej zrozumiałam, że liczenie to nie to samo co podporzadkowanie się woli rodziców. ( znaczy Wiolinowa podzieliła mój pogląd) Z tym, że nie dotyczy to współżycia( tak zrozumiałam z drugiej części postu) Nie ma to tamto- Mamusia zabrania i jak dziecko ten seks uprawia to jest to porażka Mamusi. Argument jest taki, że to nie dziecko poniesie konsekwencje tylko rodzic. To do mnie nie przemawia, bo przy każdej decyzji dziecka (niepełnoletniego a czasem także pełnoletniego) konsekwencje ponosi rodzic. Prawne, finasowe i wszelkie inne. Nie rozumiem zatem, czy dziecko wszystko musi robić tak jak każą mu rodzice, czy tylko w kwesti seksu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:44, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: |
Ja też tak nie uważam. Uważam natomiast, że w kwestii rozpoczęcia współżycia dziecko powinno liczyć się ze zdaniem matki i ojca. |
Alez skąd !!!
Wystarczy, żeby zaczęło to współzycie:
a/ po slubie
b/ posiadając mieszkanie
c/ posiadając zabezpieczenie finansowe
Bo to chyba do tego samego się sprowadza ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 16:50, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Oj to będą tacy, co nie doczekają
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:02, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Zawsze jest szansa, że dzieci po czterdziestce już tak bardzo ze zdaniem rodziców liczyć się nie muszą
EDIT: Pytanie do Wiolinowej.. takie bardzo.. bardzo serio
Czy widzisz jakakolwiek możliwość iż wyraziłabyś zgodę ( zakładam, iz Twoje dziecko liczy się z Twoim zdaniem ) na współzycie dziecka przed uzyskaniem pełnoletności ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 17:11, 29 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:42, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A co to jest pełnoletność?
Jak się ma te minimum 18 lat to jest się pełnoletnim?
Chyba nie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 18:48, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jak się ma 18 lat to jest się pełnoletnim
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|