po 30-tce

Jayin · Wysłany: Śro 20:51, 14 Mar 2012 Temat postu:

A wracając do polityki prorodzinnej. jestem właśnie na etapie przerabiania jej w Niemczech. zobaczymy, jak tutaj to działa w praktyce... Think

Bo w teorii jest dużo "różowiej" niż w PL...

rosegreta · Gość

a mi jakoś tak smutno
[link widoczny dla zalogowanych]
i nie tyle, że aborcja, ale skąd to przekonanie, ze dziewczynki są gorsze

Jayin · Wysłany: Czw 11:58, 15 Mar 2012 Temat postu:

tradycja. ekonomia. religia.

Kewa · Wysłany: Czw 16:57, 15 Mar 2012 Temat postu:

Jak tak dalej pójdzie, to całkiem przestaną się rozmnażać, chyba, że mężczyźni zaczną zachodzić w ciąże.
Jayin, pamiętaj, że jestem ciekawa jak to robią w Niemczech

Jayin · Wysłany: Czw 17:22, 15 Mar 2012 Temat postu:

Ewa...

...ALE CO?!

Jak się rozmnażają?!

Kewa · Wysłany: Czw 17:27, 15 Mar 2012 Temat postu:

Nie, to mniej więcej wiem, ale jak prowadzą politykę pro rodzinną bym chciała się dowiedzieć.

Jayin · Wysłany: Czw 17:28, 15 Mar 2012 Temat postu:

ok. zdam dokładną relację. na razie jestem na etapie brnięcia przez niezrozumienie spraw europejskich w polskich US-ach, ZUS-ach oraz NFZ-tach...

Społecznik · Wysłany: Śro 18:00, 21 Mar 2012 Temat postu:

Dzięki polityce prorodzinnej mam tylko jedno dziecko. Wcale się nie dziwię, że młodzi teraz nie chcą dzieci.

nudziarz · Wysłany: Śro 19:05, 21 Mar 2012 Temat postu:

Społecznik - nie obraź się ale to bzdura.
Gdyby to brak polityki prorodzinnej miał decydowac o przyroscie naturalnym , to najszybciej starzejącymi się państwami byłyby Indie, wszelkie państwa afrykanskie, a z panstw Europejskich Albania, Rumunia etc.

Mamy mało dzieci z dwóch przyczyn: wygodnictwo plus edukacja seksualna.
pojecie "polityka prorodzinna" jest wtórne wobec istniejącego spadui przyrostu naturalnego i w żadnym wypadku nie jest jego przyczyną. Co najwyzej moze ten spadek zbyt slabo ograniczać

Jayin · Wysłany: Śro 19:35, 21 Mar 2012 Temat postu:

Nudziarzu - w przypadku Indii, Afryki itd. - tam rolę "polityki prorodzinnej" pełni rzeczywistość

Jak matka/ojciec nie będzie miał wielu dzieci, to rodzina nie przetrwa - z racji tego, że rodziny to takie kombinaty rolniczo-produkcyjne tam. Im wiecej dzieci - tym więcej rąk do pracy. A i koszt ich utrzymania tam to głównie jedzenie.

Tak sobie "na chłopski rozum" tłumaczę... Więc mogą być nieścisłości

Bo nie jestem specem ds. krajów afrykańskich i Indii

:

W państwach "rozwiniętych", gdzie utrzymanie zapewnić trzeba sobie nie pracą "ręczną" (rolnictwem, hodowlą zwierząt - bezpośrednio na własny użytek), tylko trzeba też generować spore dochody w pieniądzu - ludzie skupiają się teraz na tym, że to nie liczba dzieci będzie decydować o ich majątku czy przetrwaniu, ale liczba ich osobistych godzin pracy oraz poziom doświadczenia i edukacji. A to już się kłóci "z ilością dzieci" (czasowo). Praca jednego człowieka w "kraju cywilizowanym" nie wystarcza raczej na odchowanie i wyedukowanie większej liczby dzieciaków. A w Indiach i Afryce - dzieci się rodzą, bo trzeba je "tylko" wykarmić, a potem dzieci "odpracowują" niejako to utrzymanie. Kosztami odzieży, edukacji, rozwoju społecznego, zabawek, lekarstw - raczej tam się chyba nie przejmują... A to chyba największa część wydatków na dziecko.

nudziarz · Wysłany: Śro 19:43, 21 Mar 2012 Temat postu:

EMES · Wysłany: Śro 19:43, 21 Mar 2012 Temat postu:

ja tam się zgadzam ze społecznikiem, co więcej na domiar mojej zgodności też mam tylko jedno dziecko

Seeni · Wysłany: Śro 19:56, 21 Mar 2012 Temat postu:

A ja powiem tak- gdyby Państwo płaciło mi za wychowanie dziecka ( tak z tysiaka na jedno) to rzuciłabym pracę i miałabym drużynę piłkarską z jednym rezerwowym. Poważnie, poważnie. Do ograniczonej liczby dzieci skłoniły mnie przede wszystkim finanse.

Kewa · Wysłany: Śro 19:57, 21 Mar 2012 Temat postu:

nudziarz · Wysłany: Śro 20:15, 21 Mar 2012 Temat postu:

Oczywiście Kewo

Masz absolutna rację i nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej

Jednak proste twierdzenie - mam tylko jedno dziecko bo polityka jest do dupy ( w domyśle - panstwo mi nie daje za darmo co miesiąc 600 zł na dziecko ) budzi we mnie najgorsze instynkty

Raz jeszce powtorzę.. najpierw był spadek przyrostu, a potem działania, lub ich brak , by to zmienic.
Więc zła polityka nie jest przyczyną , jest jedynie kiepskim narzedziem dla odwrocenia skutków

Kewa · Wysłany: Śro 20:23, 21 Mar 2012 Temat postu:

Swoją drogą ciekawe, że w obronie dzietności najbardziej podnoszą głos ci, którzy dzieci nie mają: Jarosław K, Kilo OK...

EMES · Wysłany: Śro 20:27, 21 Mar 2012 Temat postu:

Bo to takie gadanie ślepych o kolorach

Seeni · Wysłany: Śro 20:27, 21 Mar 2012 Temat postu:

Właśnie, właśnie... co z Fan Clubem ?

nudziarz · Wysłany: Śro 20:28, 21 Mar 2012 Temat postu:

Kewa!!!! Jasna cholera !!!!!! kolejność !!!! Kolejnośc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zawsze się jednak ustawia osoby pod względem ich ważności.. a nie alfabetycznie !