po 30-tce

Juli*

Przed chwilą usłyszałam wiadomość, iż KK zmienia zasady pochówku, a mianowicie ma być tradycyjna trumna, a nie urna. W przypadku tej drugiej trzeba będzie przejść pewne schody. Oczywiście są wyjątki, np. sprowadzanie zwłok z innego kraju, ale i tam procedury będą musiały być zachowane. Dlaczego nie mogę mieć wpływu na to, w czym mają spocząć moje prochy ( ciało) ?
Dlaczego moi bliscy mają mieć z tym problem ? Co w tym takiego złego, że chcę być pochowana w urnie ?

animavilis · Gość

Kościół uznał, że spopielenie zwłok jest odpowiednikiem ich pochowania, złożenia do grobu. Dlatego msza żałobna powinna się odbyć zanim zwłoki zostaną skremowane. To, oczywiście, duża uciążliwość organizacyjna - najpierw msza, za jakiś czas przewiezienie zwłok i kremacja, jeszcze później pogrzeb. Można ją ominąć, robiąc pogrzeb świecki. Ale to, oczywiście, jest rozwiązanie tylko dla niektórych.

Juli*

A niby z prochu powstałeś....Nie powinno to przeszkadzać, zwłaszcza, jeśli do tej pory nie przeszkadzało. Gdzie tkwi haczyk ?
Dochodzi też sprawa finansowa, no i niezle zabieganie w pewnych sytuacjach - zgoda od biskupa, o ile dobrze mnie słuch nie mylił.

animavilis · Gość

Spekuluje się, że zarobią na tym zakłady pogrzebowe. Najpierw trzeba będzie kupić trumnę (i to taką, którą można pokazać bez obciachu w kościele), a potem urnę. Być może oddzielne organizowanie mszy, a oddzielne pogrzebu, także wyniesie drożej.

Juli*

Jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze. W tej sytuacji zarobią zakłady pogrzebowe i kościół, a straci zainteresowany. Odbiera mu się mozliwość decydowania i wyboru. Ponadto strona finansowa zmusi go do tego, by podporządkować się ustaleniom KK, z czego on pewnie będzie zadowolony. I tak niby masz wybór, ale i tak zrobisz to, o co wg tego ustalenia chodzi. Ciekawe czy to zgodne z konstytucją i czy KK w ogóle bierze pod uwagę jakiekolwiek prawa, czy tylko stać go na odgórne narzucanie swoich ?

EMES

No to rewelacyjny pomysł , pewnie już brat biskupa założył wypożyczalnię trumien z tej okazji bo to świetny biznes będzie

Juli*

Wypożyczalnia, jak wypożyczalnia. Narzucone z góry coś, jak nie przyjmiesz, to musisz więcej zapłacić. Cały czas nurtuje mnie pytanie - dlaczego ?