Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:34, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
pieniądze dają wygodę, sporą, ale wiele potrafią odebrać, jak ktoś nie ma zdrowo w głowie, to lepiej żeby ich nie miał
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Wto 19:36, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | pieniądze dają wygodę, sporą, ale wiele potrafią odebrać, jak ktoś nie ma zdrowo w głowie, to lepiej żeby ich nie miał |
nie przewidzi się reakcji na dobrobyt - a mnie takich ludzi wcale nie jest szkoda - bo zwykle spadają na dno
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 19:57, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja sobie nawet kiedyś tak przemyśliwałam o wielkiej wygranej w totka. Chociaż, jak sadzę, do pieniędzy mam stosunek bardzo zdrowy- wymieniam je natychmiast na mniej lub bardziej potrzebne dobra materialne oraz zwyczajnie trwonię nie wiadomo na co- uznałam, ze zasadniczo nie życzę sobie naprawdę dużej wygranej. Z prostego wyliczenia z kim i w jakim stopniu chciałabym się podzielić ową kasą, co sobie i innym chciałabym za nią kupić wychodzi mi, że takiej kumulacji to w historii totalizatora jeszcze nie było.Każda zatem suma mniejsza niż 50 milionów tylko nagmatwałaby mi w życiu. Nie miałabym jednak nic przeciwko temu, żeby wygrać takie np 100 tys.zł. Spłaciłabym swoje wszystkie karty i debety,zabrałabym siostrę i matkę oraz kilka fajnych koleżanek na rajcowne zakupy oraz kupiła skrzynkę 25- letniej whiskhay. Przez krótką chwilę byłabym usatysfakcjonowana.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Wto 20:02, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Ja sobie nawet kiedyś tak przemyśliwałam o wielkiej wygranej w totka. Chociaż, jak sadzę, do pieniędzy mam stosunek bardzo zdrowy- wymieniam je natychmiast na mniej lub bardziej potrzebne dobra materialne oraz zwyczajnie trwonię nie wiadomo na co- uznałam, ze zasadniczo nie życzę sobie naprawdę dużej wygranej. Z prostego wyliczenia z kim i w jakim stopniu chciałabym się podzielić ową kasą, co sobie i innym chciałabym za nią kupić wychodzi mi, że takiej kumulacji to w historii totalizatora jeszcze nie było.Każda zatem suma mniejsza niż 50 milionów tylko nagmatwałaby mi w życiu. Nie miałabym jednak nic przeciwko temu, żeby wygrać takie np 100 tys.zł. Spłaciłabym swoje wszystkie karty i debety,zabrałabym siostrę i matkę oraz kilka fajnych koleżanek na rajcowne zakupy oraz kupiła skrzynkę 25- letniej whiskhay. Przez krótką chwilę byłabym usatysfakcjonowana. |
jesteś zepsuta do szpiku kości- podobnie jak moja córka - pociesza mnie to że skoro funkcjonujesz to i ona będzie jakoś egzystować
nie obrażaj się na mnie zawsze pisze to co myślę - a że mam w domu podobną istotkę do ciebie to i takie zdanie się nasunęło mi :)Ile macie tyle wydacie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 20:11, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ma się co śmiać. To nie jest najlepsza cecha - wydać więcej niż się ma.
Pocieszę Cię, że z wiekiem jest trochę lepiej- nie potrafię nadal czegokolwiek odkładać ale nie czuje już wewnętrznego przymusu wydania natychmiast całego swojego miesięcznego wynagrodzenia.
Właśnie absolutnie nie jestem zepsuta przez pieniądze. One nie mają szans mnie zepsuć. Czasowych szans. Zbyt szybko się mijamy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Wto 20:14, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
to mnie pocieszyłaś - bo ja mam cały czas wizje że ona wszystko wyda a ja będę musiała jej opłaty do końca życia robić
napisałam o tym zepsuciu , bo tak właśnie mówię na młodą i to właśnie z tego powodu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:36, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedyś marzyłam o pracy na pół etatu i marzenie prawie się spełniło. Pracuję 3 dni w tygodniu (poza domem), mogę wybrać sobie dni pracy, godziny też elastyczne. I jednak nie jestem zadowolona. Pracy co niemiara, a 2-tygodniowy urlop stanowi coroczny problem. W ubiegłym roku udało mi się wyjechać na 2 tygodnie, ale po powrocie musiałam siedzieć po godzinach. Poza domem chciałabym pracować 1 dzień w tygodniu. Taki mam teraz plan
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:22, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A w temacie- mnie pieniądze szczęścia nie dają. Jedynie bardzo ułatwiają życie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:34, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | A w temacie- mnie pieniądze szczęścia nie dają. Jedynie bardzo ułatwiają życie. |
Ponoć w szczęściu pomagają
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|