Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 20:29, 05 Wrz 2006 Temat postu: Panie doktorze |
|
|
W pracy często stykam się z lekarzami, obowiązującym zwrotem jest :"panie doktorze", czy jest to forma poprawna, bo przecież nie wszyscy z nich mają doktorat z nauk medycznych? "panie lekarzu" było by smieszne. Forma ta jest pewnie zapożyczeniem z angielskiego, jak uważacie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:41, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Może raczej z niemieckiego "Herr Doktor"? Tak się utarło, podobnie jak w szkołach średnich do nauczyciela zwracają się per "panie profesorze", choć ciężko o profesorów na tym szczeblu edukacji. Z kolei zwrot "panie lekarzu" byłby jak najbardziej prawidłowy, ale ponieważ jest nieużywany, więc wydaje się śmieszny Pamiętam kiedyś dyskusję, że nieprawidłowe jest również określenie "lekarz medycyny", ponieważ ten człowiek nie zajmuje się leczeniem medycyny (która chyba jest nieuleczalna), tylko innych ludzi. Ale "lekarz ludzi" brzmi dziwnie (choć czasem obrazowo mówi się o "lekarzach zwierząt" czy "lekarzach drzew")...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:11, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jestem bardzo uczulona na tę grupę zawodową i nie mówię "panie doktorze", tylko "proszę pana". Właśnie dlatego, że ci których znam nie mają doktoratu.
Nie tylko jednak to się odnosi do lekarzy. W moim ogólniaku było przyjęte mówienie do nauczycieli "pani profesor, panie profesorze", choć nikt z nich nie miał takiego tytuły, a awans, jakby nie patrzeć o kilka stopni.
A propos profesorów, to zawsze mnie ktoś poprawia, jak mówię, że profesor zwyczajny jest wyższy "rangą" od nadzwyczajnego. Ok, już nie robię OTa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 7:34, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Mel, bo ten nadzwyczajny tak się nadzwyczajnie kojarzy
Obecny mąż narobił mi "siary" na studniówce. gdy do moich "profesorów" zaczął zwracać się: "panie magistrze"
Mam kłopot z tymi lekarzami i muszę przyznać, że nie zdarzyło mi się, żeby któryś z nich powiedział: "proszę mnie tak nie tytułować" , następnym krokiem jest jedynie: "mówmy sobie po imieniu", co nie jest zjawiskiem zbyt częstym, zwłaszcza w pracy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:39, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie mam do czynienia zbyt często z lekarzami ostatnio (na szczęście), ale o ile pamiętam, to to "panie doktorze", jakoś tak odruchowo mi wskakiwało... Trzeba chyba przyjrzeć się, czy w mediach, bo to one na pewno ma ją największy wpływ teraz na kształtowanie się polszczyzny, kiedykolwiek była używana inna forma (ktoś ogląda seriale o lekarzach?).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 7:56, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
W serialach obowiązuje: panie doktorze, a jakże?
Właściwie to określenie nie jest dla mnie problemem i , jak to Apro określiłeś, wskakuje mi mechanicznie, nie zmienia to faktu, że czuję jakiś brak konsekwencji. Do pielęgniarek na szczęście prawie nikt już nie zwraca się: siostro! (w serialach - owszem)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:04, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... właśnie się zastanowiłem, czy też bym nie używał określenia "siostro"... Tak nawiasem mówiąc, nie mam też raczej kontaktów z osobami duchownymi, ale jak się zwracać poprawnie do powiedzmy zakonnika?
Co do doktorów. Moich 2 dobrych kolegów ma ten tytuł, jakkolwiek dość odlegli są od medycyny, bo jeden jest ichtiologiem a drugi botanikiem, w każdym razie kiedy z nimi rozmawiałem, to pamiętam, że sami mówili, że nikt się do nich za pomocą tego tytułu "panie doktorze" nie zwraca, choć formalnie nie byłoby przeszkód
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo` Mama nie oddaję pożyczek
Dołączył: 14 Wrz 2005 Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:20, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
kewa:
dla czego "na szczęście" nie siostro?
Ostatni rok, można powiedzieć, upłynął mi na kontaktach ze służbą zdrowia, szczegołnie szpitalną.
Też zwróciłem uwagę na to "doktoryzowanie" się personelu
Co ciekawe, kiedy jeden lekarz mówi o innym, to używa sformułowania: 'Pan doktór' / 'Pani doktór'
tak się zastanawiałem skąd się wzięło to "ór" i jak się to właściwie pisze
I może to jest jakaś forma autocenzury tego "doktorostwa", kótre wie, że prawdziwym doktorostwem nie jest?
a do pielniarek zwracałem się "siostro", no bo jak inaczej.. "pani pielęgniarko" ?
aha, jeszcze takie coś mi sie przypomniało z jakiegoś skeczu:
doktór przyszła do doktór i powiedziała, żeby doktór sama poszła do doktór, i powiedziała, o co doktór chodzi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 17:59, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, że mojemu synkowi pani w szkole też mówiła, że lekarz medycyny to doktór a nie doktor, może coś w tym jest?
Lekarze nawet młodszego kolegę studenta medycyny potrafią tytułować doktorem
siostry to były zakonne, gdy niesienie pomocy było jeszcze kwestią powołania a nie zawodem, wiem, że pielęgniarki nie lubią formy:"siostro". Należy mówić po imieniu: pani Basiu, Krysiu, Aniu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:43, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dariusz Szpakowski - bożyszcze i przekleństwo polskich kibiców, zawsze używa formy "doktór", co mnie od niepamiętnych czasów irytuje. Zresztą niedaleko stąd do wiejskiego "dochtora" (i "mafistra"), jakieś takie to jest nieprzyjemne dla mnie w odbiorze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 21:31, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Czw 13:54, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:24, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
My to w pracy z kolegami dla jaj zwracamy się do siebie przez "Doktorze" choć nie jesteśmy lekarzami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 20:34, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Jak w tytule artykułu "Doktorat - przedłużenie młodości czy zgłębianie wiedzy?"?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:56, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Nie mam do czynienia zbyt często z lekarzami ostatnio (na szczęście), ale o ile pamiętam, to to "panie doktorze", jakoś tak odruchowo mi wskakiwało... Trzeba chyba przyjrzeć się, czy w mediach, bo to one na pewno ma ją największy wpływ teraz na kształtowanie się polszczyzny, kiedykolwiek była używana inna forma (ktoś ogląda seriale o lekarzach?). |
Kiedyś w czasie narady, jeden z lekarzy - rzeczywiście z tytułem doktora, zwrócił uwagę jednej z pań z mojego działu, biorących udział w tej naradzie, że wypada zwracać się do niego przez: "panie doktorze". Zrobił to bardzo niegrzecznie i wyraźnie zachwycony brzmieniem swojego głosu. Już za chwilę mówiąc coś do mnie, zaczął od "szanowny panie kierowniku". Patrząc mu prosto w oczy powiedziałem, że zanim odpowiem na jego pytanie zwierzę się, że nie cierpiąc na tytułomanię, uważam zwracanie się do mnie przez "szanowny panie kierowniku" w czasie bardzo roboczej rozmowy, za niewygodne i nienaturalne. Zwłaszcza gdy nie łączy nas zależność służbowa... Pan doktor przełknął ślinę i... wykazał się inteligencją. Przyznał mi rację (!) i zwracając się do tej pani, którą "pouczył" powiedział "przepraszam". Dalszy ciąg narady potoczył się w bardzo miłej atmosferze...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:49, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Kiedys moj kolega usłyszał ( na studiach ): " nie po to ciężko pracowałem przez dziesięć lat na habilitację, żeby Pan mi teraz odmiawiał tytułu docenta".
Odpowiedź kolegi : " dziesięć lat ?????? no to specjalnie zdolny Pan nie był "
Że kolega miał u faceta przes* nie musze dopisywac ....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:38, 04 Gru 2012 Temat postu: Re: Panie doktorze |
|
|
Kewa napisał: | W pracy często stykam się z lekarzami, obowiązującym zwrotem jest :"panie doktorze", czy jest to forma poprawna, bo przecież nie wszyscy z nich mają doktorat z nauk medycznych? "panie lekarzu" było by smieszne. Forma ta jest pewnie zapożyczeniem z angielskiego, jak uważacie? |
To jest coś podobnego jak kiedyś ( chyba nawet czasami teraz też) do nauczycieli w szkole średniej mówiło się "panie profesorze" chociaż nie mieli takiego tytułu. Nawiążę może do "Klanu" gdzie Bożenka zwróciła się do nauczyciela "Oczywiście panie profesorze" i zaskoczyło mnie, że to dalej funkcjonuje.
melpomena napisał: | \Nie tylko jednak to się odnosi do lekarzy. W moim ogólniaku było przyjęte mówienie do nauczycieli "pani profesor, panie profesorze", choć nikt z nich nie miał takiego tytuły, a awans, jakby nie patrzeć o kilka stopni.
. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Wto 23:41, 04 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|