Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Oświadczenie Woli
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Śro 12:49, 18 Lip 2007    Temat postu: Oświadczenie Woli

Ostatnio mając dłuższy czas na chwilę refleksji, pomyślałem: co by było gdyby los okazał się bezwzględny i obdarował mnie zdarzeniem śmiertelnym w skutkach? Przypuszczam, że będąc nieprzytomnym i tak będzie mi wszystko jedno, dlatego zdecydowałem podpisać "Oświadczenie Woli" wyrażające moją zgodę na pobranie organów. W takim momencie naprawdę niewiele mam do stracenia.
Pisząc to nie mam zamiaru być postrzeganym jako dobry samarytanin, czy jak kolwiek by to nazwać lub zmieniać czyichś poglądów. Zwyczajnie, ta myśl krążyła koło mnie od pewnego czasu i nadszedł moment w którym poczyniłem pewne kroki aby to zmienić. Być może niektórzy mają taki dylemat, jak ten problem rozwiązać co jest rzeczą bardzo prostą.
Moje zdanie w tym temacie jest jednoznaczne i prostolinijne, dlatego uważam, że nie ma sensu rozprawiać się nad względami etyki, religii i medycyny. Jeśli ktoś uważa inaczej to jego sprawa.
Życzę sobie i wam aby oświadczenie to zostało dokumentem bez pokrycia.

Więcej informacji i sam druk oświadczenia pod tym adresem: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Śro 12:51, 18 Lip 2007    Temat postu:

To nie bedzie glaskania po glowce tych, ktorzy to juz dawno zrobili? Not talking
Powrót do góry
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Śro 13:00, 18 Lip 2007    Temat postu:

Kasztanka napisał:
To nie bedzie glaskania po glowce tych, ktorzy to juz dawno zrobili? Not talking
Nie dla nich ten topik - droga wolna

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Śro 13:19, 18 Lip 2007    Temat postu:

howareyou napisał:
Nie dla nich ten topik - droga wolna


To niby takie wyp...?
To dla kogo ten topik jest w koncu?
I jak mam zdanie jednoznaczne i prostolinijne, to tez nie moge nic napisac?

howareyou napisał:
Moje zdanie w tym temacie jest jednoznaczne i prostolinijne, dlatego uważam, że nie ma sensu rozprawiać się nad względami etyki, religii i medycyny. Jeśli ktoś uważa inaczej to jego sprawa.
Życzę sobie i wam aby oświadczenie to *** zostało dokumentem bez pokrycia.


Nic z tego nie rozumiem... Anxious
W miejscu gwiazdek nie powinno byc nie?
Powrót do góry
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Śro 18:01, 18 Lip 2007    Temat postu:

To powyższe, to jest moje prywatne zdanie, a mocno mi się wydaje, że szukasz dziury w całym. Co?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Śro 18:10, 18 Lip 2007    Temat postu:

Nie szukam dziury w calym, tylko nie rozumiem tutaj terminu dokument bez pokrycia. oops
Tym bardziej, ze jest uzyte w relacji, gdzie oswiadczenie o pobraniu narzadow ma takim pozostac.
Powrót do góry
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Śro 19:00, 18 Lip 2007    Temat postu:

Kasztanka napisał:
Nie szukam dziury w calym, tylko nie rozumiem tutaj terminu dokument bez pokrycia. oops
Tym bardziej, ze jest uzyte w relacji, gdzie oswiadczenie o pobraniu narzadow ma takim pozostac.
Rozwinę to. Dokument którego treść nie ma (miała by mieć) pokrycia z rzeczywistością

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 23:18, 23 Lip 2007    Temat postu:

Chyba już późno, bo nic nie zrozumiałam z Waszego zajmującego dialogu.

Kasztanka napisał:
To nie bedzie glaskania po glowce tych, ktorzy to juz dawno zrobili? Not talking

No właśnie, nie będzie?
Proszę mnie pogłaskać Anxious

Swoją drogą ciekawi mnie, czy aby na pewno ten druczek jest wiążący - a jeśli rodzina desperacko uprze się przy ewentualnym zachowaniu mnie w jednym kawałku(?)
Wreszcie, może należałoby również dodać do celów akcji i ten, że oświadczenie woli ochroni lekarzy przed potencjalnymi atakami ze strony rodzin.
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:03, 24 Lip 2007    Temat postu:

No cóż, znam 2 przypadki (jeden osobiście, drugi niemal osobiście) osób, które rodziny odratowały od pocięcia na części, które to osoby cieszą się dziś dobrym zdrowiem i wciąż są wśród nas.
Ja nieco się obawiam, że zbyt wiele jest przypadków niejednoznacznych, kiedy lekarz decyduje się ratować jedną osobę, kosztem drugiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teraz
maksymalna dawka powietrza


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:54, 26 Lip 2007    Temat postu:

a ja tego nie podpiszę, bo :
- jak już nie będę żyła, to będzie mi wszystko jedno
- a puki żyję, nie życzę sobie, by ktokolwiek czekał na moją śmierć, jako prawie 100% dawcy ( "prawie", bo może się przecież okazać, że nic się ze mnie nie nadaje, mimo najszczerszych chęci), a tak rodzina zawsze może powiedzieć "nie" a na razie to działa, dlatego gwarantowanym dawcą nie jestem

Stawiając sobie pytanie, kim wolałabym być - zdecydowanie dawcą, nigdy biorcą..... wszyscy musimy umrzeć, ale nikt nie musi umierać nagle, w wypadku, w pełni sił, żeby uratować od śmierci biorcę (od śmierci nieuchronnej zarówno dla dawcy jak i biorcy). Stawką dla biorcy więc nie jest życie, ale tylko i wyłącznie jego długość i jakość.
Wypadki się zdarzają i zdarzać będą, tylko powstaje wątpliwość, czy i kiedy, jeśli tak, pojawia się pragnienie skrócenia życia dawcy w imię prawdopodobnego wydłużenia życia biorcy.

Wyobraźmy sobie sytuację, że dawca modli się np. o szczęśliwą podróż a biorca, skoro ma nadzieję, pragnie nieszczęśliwej podróży dla dawcy.
Dawca życzy pewnie wszyskim dużo zdrowia, choć mało go obchodzi biorca, ale jego życzenie może się spełnić dopiero po jego śmierci ( jak dobrze pójdzie), więc dawca nie może szczerze i głęboko pragnąć zdrowia dla wszystkich, z resztą tak biorca.
W mojej ocenie uczciwie jest postawić sprawę tak: wszystkim życzę długiego życia w zdrowiu, ale za mało mnie obchodzi cudze życie w zdowiu, żebym sobie życzyła nagłej śmierci.
Nie będę popierać transplantologii - to rozwiąznie przejściowe i tylko jako takie, mogę je zaakceptować, niech naukowcy myślą nad możliwościmi leczenia i wymyślają sztuczne narządy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 9:37, 30 Lip 2007    Temat postu:

czasami warto rozumieć sytuację taką, z jaką mamy w istocie do czynienia, nie jest wtedy czymś, co nam się jedynie wydaje

"Jeśli chodzi o kwestie pobierania narządów od zmarłych to polskie prawo mówi, że osoba zmarła może być uważana za potencjalnego dawcę tkanek i narządów, jeśli za życia nie wyraziła sprzeciwu. Lekarz, pod którego opieką był zmarły informuje rodzinę o śmierci i zamiarze pobrania narządów do przeszczepienia, ale nie musi prosić o wyrażenie na to zgody. Choć nie jest to prawnie wymagane, możliwe jest sporządzenie Oświadczenia woli - dokumentu informującego o tym, że zezwalasz na użycie Twoich organów w razie śmierci mózgowej dla celów ratowania życia innych ludzi. Sugeruje się, aby takie oświadczenie nosić zawsze przy sobie. Jednak ze względów etycznych i społecznych na ogół jest przeprowadzana rozmowa z rodziną zmarłego w celu poinformowania ich o chęci pobrania narządów do przeszczepienia oraz uzyskania ich przyzwolenia. Jeśli zmarły pozostawił pisemny zapis dotyczący jego woli odnośnie pobierania narządów po śmierci, lekarze bez zastrzeżeń respektują jego decyzję. Jeśli zaś zmarły nie zostawił takiego oświadczenia rodzina na drodze sądowej może uniemożliwić pobranie narządów.
Oświadczenie informujące, że NIE ZGADZAMY SIĘ na pobranie narządów po naszej śmierci możemy złożyć listownie lub osobiście w:

Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji POLTRANSPLANT
ul. Lindleya 4
02-005 Warszawa

na formularzu, który można otrzymać w każdym Zakładzie Opieki Zdrowotnej, Starostwie Powiatowym, każdej aptece, a także ściągnąć ze strony Poltransplantu.

Zupełnie inaczej wygląda natomiast kwestia pobrania narządów od osób żywych. Jeśli taka operacja jest wymagana do uratowania komuś życia, dawcy szuka się najpierw wśród rodziny. Jeśli chcesz pomóc komuś obcemu, abyś mógł dobrowolnie, nieodpłatnie oddać jakiś narząd (którego pobranie nie zagraża życiu) zgodę musi wyrazić Sąd, biorąc pod uwagę istniejący związek emocjonalny między potencjalnym dawcą, a biorcą. W związku z tym, ze względów prawnych, na ogół możliwość ta dotyczy jedynie najbliższej rodziny. W chwili obecnej w Polsce nie ma generalnie możliwości odsprzedania narządu unaczynionego (nerka, wątroba, trzustka, płuco) obcej osobie, handel jest prawnie zakazany i zagrożony karą więzienia. Procedura sądowa nie dotyczy osób, które chcą być dawcami szpiku. W tym przypadku wyraża się chęć pozostania dawcą szpiku poprzez wypełnienie odpowiedniego formularza zgłoszeniowego i przesłanie go do Centralnego Rejestru Niespokrewnionych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej (CRNDSiKP)."

Wojciech Rowiński- dyr. Instytutu Transplantologii AM w Wawie :

-"Myślę, że w ciągu 15 lat metodą rutynową stanie się w Polsce przeszczepienie wątroby, że będziemy przeszczepiali komórki trzustki wydzielające insulinę, zamiast całego narządu, może i komórki wątroby w pewnych chorobach metabolicznych. Mam nadzieję, że zbliżymy się do uzyskiwania stanu jeśli nie tolerancji, to optymalnej czynności przeszczepu przy minimalnych dawkach leków. Wreszcie, najprawdopodobniej staną się możliwe przeszczepy wątroby i serca od genetycznie zmutowanych świń. Niektórzy twierdzą, że za 50 lat w ogóle nie będzie przeszczepiania, ponieważ nauczymy się zapobiegać chorobom. Ja w to nie wierzę. Chcę wierzyć, że upowszechni się moje przekonanie o tym, że narządy człowieka zmarłego są własnością społeczną. Może też wcześniej ludzie uprzytomnią sobie coś innego: że istnieją granice życia i nie trzeba stawiać sobie za cel wymiany możliwie wielu narządów, żeby żyć sto lat.
... klonowanie, czyli hodowanie z własnych komórek całych narządów... dzisiaj to pogranicze fantazji, ale wiedza o tym, co jest zakodowane w każdej komórce, ciągle się powiększa, umiejętności coraz precyzyjniejszej regulacji genetycznej także, więc może wyobrażenia staną się rzeczywistością prędzej niż się spodziewamy, jednak jeszcze długo takie mozliwości nie będą istniały."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teraz
maksymalna dawka powietrza


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:13, 31 Lip 2007    Temat postu:

dzięks ver

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 0:06, 01 Sie 2007    Temat postu:

Przeczytałam dziś [właściwie wczoraj] ciekawą rzecz - ostatnio przyjmuje się, że do spadku liczby dokonywanych przeszczepów przyczyniły się niefortunne wypowiedzi ministra sprawiedliwości w sprawie znanego transplantologa i, co za tym idzie, rosnąca nieufność społeczeństwa.
Tymczasem okazuje się, że za tę sytuację odpowiadają częściowo także lekarze, którzy podobno mają obowiązek zgłaszania do bazy dawców osób, u których stwierdzono śmierć mózgową, ostatnio zaś zgłoszeń tych wpływało coraz mniej, co jest wynikiem niechęci personelu lekarskiego do, powiedzmy, nagabywania rodziny potencjalnego dawcy o organy.
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Śro 9:31, 01 Sie 2007    Temat postu:

Szczerze mowiac nie rozumiem tego zamieszania. O ile sie orientuje w Polsce obowiazuje prawo zakladajace domniemanie zgody na pobor organow do przeszczepu, o ile czyjs sprzeciw nie widnieje w rejestrze sprzeciwow. Wiec dlaczego (jakkolwiek okrutnie to nie zabrzmi) lekarz pyta o zdanie rodzine, jesli dany delikwent nie zastrzegl wczesniej swojej niezgody?

Poza tym to mozna w taki prosty sposob wprowadzic. W USA zgode lub brak zgody na pobor organow oraz grupa krwi jest wpisana na prawie jazdy, bo innego dokumentu nie maja. U nas mozna byloby zalatwic te sprawe montujac odpowiednie znaczki na dowodach osobistych, ktore kazdy musi (terror) miec. Wystarczyloby do wniosku o wydanie dowodu dolaczyc oswiadczenie o zgodzie lub jej braku i szafa gra. I papierek z oznaczeniem grupy krwi.
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:08, 01 Sie 2007    Temat postu:

W starym dowodzie miałem wbitą grupę krwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 12:50, 01 Sie 2007    Temat postu:

Pasztet napisał:
Wiec dlaczego (jakkolwiek okrutnie to nie zabrzmi) lekarz pyta o zdanie rodzine, jesli dany delikwent nie zastrzegl wczesniej swojej niezgody?

No właśnie - podobna kwestia interesowała mnie wcześniej: na ile wiążące jest czyjeś OW lub jaką moc prawną ma zgoda domniemana, jeśli rodzina kategorycznie zaoponuje? Możliwe, że w świetle prawa lekarz może i powinien pobrać organy, ale czy jakikolwiek lekarz zdecydowałby się postawić sprawę na [dosłownie i w przenośni] ostrzu noża i czy na pewno nie miałby z tego tytułu nieprzyjemności prawnych?

edit: yyyy....zreflektowałam się... zadawanie pytań, na które nikt nie zna odpowiedzi, jest pozbawione większego sensu
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:54, 01 Sie 2007    Temat postu:

Nie Animo, filozofia umarłaby bez takich pytań. Najlepsze są nierozwiązywalne problemy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:59, 01 Sie 2007    Temat postu:

Animo- lekarz pewnie miałby kłopoty np. byłby ciągany po sądach w momencie, gdy szanowny zmarły juz dawno w kawałkach z własnej i nieprzymuszonej woli. Ciągany tylko dlatego, ze np. jakieś osoby z rodziny "nie uważają" transplantologii.
Sama wiesz czym jest oswiadczenie woli nie spisane notarialnie, póki co polskie prawo nie jest zainteresowane nadmiernie tą dziedziną i jest jak jest.

a to niby nie wiecie, ze naszym kraju istnieje w prawie wszystkich dziedzinach zwyczajnie burdel na kółkach..?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:43, 11 Sie 2007    Temat postu:

Pytanie brzmi, czy lekarz ma większe prawa wobec cudzyego zmarłego niż rodzina tegoż?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
Gość





PostWysłany: Nie 0:06, 12 Sie 2007    Temat postu:

A co z samym zainteresowanym? Jego zdanie sie nie liczy?

Ze zgoda (lub domniemana zgoda, w wypadku braku wpisu w rejestrze sprzeciwow) na przeszczep jest tak samo jak wyrazeniem swoich dyspozycji co do np. postepowania ze swoimi zwlokami, jakie ktos moze sobie zyczyc.
Jesli np. wyraze wole, zeby po smierci mnie spalic i wysypac z mostu Rocha (od strony kortow), a rodzina uzna, ze to niefajne i dawaj, bedzie mnie wsadzac do ziemi w skrzynce, zebym godnie zgnil, to bym sie mocno wkurwie. Fakt, ze to moja rodzina, nie oznacza, ze po smierci, moje truchlo jest jakas ich zasrana wlasnoscia.

PS. Oczywiscie, ze ktos moze nie miec swiadomosci, ze nie wyrazajac w sposob jasny sprzeciwu, jest automatycznie brany pod uwage jako dawca. Ale to tylko kwestia odpowiedniej informacji i edukacji spoleczenstwa. I nie ma co sie wykrecac konstatacja, ze i tak wiekszosc ludzi nie skuma o co chodzi. Tak zawsze jest i zawsze bedzie (ze tak przytocze NowoPomponowy tytul: "50% Polakow nie zdaje sobie sprawy z tego, ze stanowi polowe spoleczenstwa") i to nie moze byc dla tych niedoinformowanych zaden ekskjuz.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin