Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 16:54, 12 Cze 2009 Temat postu: Noworodek na wysypisku. |
|
|
"Na wysypisku smieci znaleziono martwego noworodka"
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiem ze nigdy nie wykazaywalem nadmiernych uczuc rodzicielskich, zainteresowanie maluchami ograniczam glownie do sklonienia ich do uciszenia sie., nigdy w roli rodziciela sie nie widzialem, ze szczesciem dla tych wszystkich potencjalnych moich potomkow.
Zastanawia mnie jednakze, jakie uczucia trzeba zywic do dziecka, jak mozna go nienawidziec, zeby ot, tak wyrzucic na smietnik.
Jak cos niepotrzebnego, jak..smiec.
Wiem ze istnieje syndrom zwany stresem poporodowym, czy jednak moze byc wystarczajacym wytlumaczeniem tak okrutnego postepowania?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:04, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli są ludzie który potrafią zarżnąć bezdomnego kawałkiem szyby (trzymając go przy tej czynności i zarzynając dość długo , bo wbrew pozorom przecięcie tętnicy szyjnej kawałkiem szkła nie jest takie proste), tylko po to , żeby sobie popatrzeć jak człowiek umiera - to nasza cywilizacja wyzbyła sie już wszelkich cech człowieczeństwa.
jesteśmy Glus epigonami zamierzchłej epoki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:16, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ze względu na aktualny av unikam wypowiadania się na topikach, ale w tym przypadku łamię zasadę. Wrażliwych z góry przepraszam
Nie chcę ścigać się w opisach ludzkiego bestialstwa, które czasem wydaje się nieograniczone.
Zastanawiam się nad przekraczaniem granic moralnych, społecznych itd. Nad momentem, kiedy człowiek zrywa wszelkie ograniczenia i przekracza wszelkie prawa.
I to nie jest 'zezwierzęcenie' - zwierzęta tak nie robią. Człowiek wie, jakie są granice i dopiero ich przekroczenie jest bestialstwem.
Czy zatem świadomość granic jest konieczna aby bestialstwo zaistniało?
Czyli - czy winni jesteśmy mu sami, jako ci, którzy te granice ustanawiają?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:20, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
i dlatego właśnie powinno się ich z całym okrucieństwem karać tak jak tylko humanitaryzm pozwala (2 lata w zawiasach), howgh !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:43, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Malena napisał: |
Czy zatem świadomość granic jest konieczna aby bestialstwo zaistniało?
Czyli - czy winni jesteśmy mu sami, jako ci, którzy te granice ustanawiają? |
Malena > albo ja jestem głupi ( co nawiasem mówiąc jest wysoce prawdopodobne) albo Ty namieszałaś.
W moim odczuciu wszelkie normy moralne to nic innego jak skodyfikowana akceptacja większości dla pewnych zachowań, czy uznanie przez ta samą większość innych zachowań za naganne. ( pomijam tu przyczyny dla których owa większość wypowiada sie tak a nie inaczej) .
I wedle Ciebie ta większość ma być winna temu, że istnieje mniejszość ?
Dobro jest winne złu, tylko dlatego że nie jest równie złe ?
Ide sie napić, na trzeźwo tego nie umiem przetrawic
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 18:44, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Malena napisał: |
Czy zatem świadomość granic jest konieczna aby bestialstwo zaistniało?
Czyli - czy winni jesteśmy mu sami, jako ci, którzy te granice ustanawiają? |
Chyba nie. Wydaje mi się, że część ludzi nie przekracza granic tylko dlatego, że już je wcześniej zakreślono i grożą za to określone konsekwencje. Czyli - nie wewnętrzne przekonanie o słuszności zasad, nie poczucie przyzwoitości, ale zwykły lęk przed karą powstrzymuje wielu z nas, praworządnych obywateli, praworządnych tylko ze strachu. |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:16, 12 Cze 2009 Temat postu: Re: Noworodek na wysypisku. |
|
|
glus napisał: | "Na wysypisku smieci znaleziono martwego noworodka"
[link widoczny dla zalogowanych]
Zastanawia mnie jednakze, jakie uczucia trzeba zywic do dziecka, jak mozna go nienawidziec, zeby ot, tak wyrzucic na smietnik.
Jak cos niepotrzebnego, jak..smiec.
? |
Glusiu kochany tu nie ma nienawiści, nie ma miłości bo to są uczucia, a to jest kompletna obojętność, brak uczuć, emocji, instynktów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:30, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | (...) Ty namieszałaś. |
Zdecydowanie ja namieszałam. Przepraszam.
Przy pierwszym czytaniu zastanowiło mnie, co uznajemy za bestialstwo.
Ale teraz, po przetrawieniu, wydaje mi się, że pytanie 'co' jest wtórne. Ważniejsze chyba jest skąd ono się bierze w człowieku - w niektórych ludziach.
nudziarz napisał: | W moim odczuciu wszelkie normy moralne to nic innego jak skodyfikowana akceptacja większości dla pewnych zachowań, czy uznanie przez ta samą większość innych zachowań za naganne. (...)
I wedle Ciebie ta większość ma być winna temu, że istnieje mniejszość ?
(...) |
Zastanawiam się, czy gdzieś u podstaw bestialstwa nie leży nieumiejętność (nie wiem, jakie inne słowo tu pasuje) dokonywania wyborów. Albo być może to jest właśnie jakiś wybór - odrzucanie wszelkich norm? Norm ustanowionych przez większość...
Podkreślam - nie wiem.
nudziarz napisał: |
Dobro jest winne złu, tylko dlatego że nie jest równie złe? |
Dobro nie jest równe złu ale nie wiem, jak jest z prawem wyboru między nimi. Być może mamy jako ludzie takie samo prawo wybrać jedno lub drugie?
Choć niektórzy filozofowie uważali, że z natury swojej jesteśmy predestynowani do wybierania dobra.
animavilis napisał: |
(...) Wydaje mi się, że część ludzi nie przekracza granic tylko dlatego, że już je wcześniej zakreślono i grożą za to określone konsekwencje. Czyli - nie wewnętrzne przekonanie o słuszności zasad, nie poczucie przyzwoitości, ale zwykły lęk przed karą powstrzymuje wielu z nas, praworządnych obywateli, praworządnych tylko ze strachu. |
Właśnie - nie wewnętrzna_samokontrola tylko kontrola zewnętrzna. A w stosunku do takich zewnętrznych okowów być może łatwiej się zbuntować? I w tym miejscu znowu zaczynam zastanawiać się nad kwestią odpowiedzialnego wyboru.
edit: a na temat samej historii... po każdej takiej sytuacji wstydzę się genu 'człowieczeństwa' odpowiedzialnego za "Ludzie ludziom zgotowali ten los"...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malena dnia Pią 20:00, 12 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 19:36, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chcę się wypowiadać, bo zawsze bardzo cierpię jak czytam o takich sytuacjach.
Ale o tym co piszecie skojarzyła mi się piosenka.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 19:58, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nie sadze zeby bestialstwo mozna bylo rozpatrywac w kategorii norm, dostosowania sie do nich lub nie. Nie sadze rowniez ze wynika to z braku umiejetnosci dokonywania wyboru.
Predzej zgodze sie na defekt psychiczny uniemozliwjacy rozpoznanie czy dzialania ktore sie podejmuje sprawiaja komus bol, robia krzywde.
To skrzywienie ma nawet swoja fachowa nazwe...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:02, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ale czy istnienie defektu nie staje się zarazem usprawiedliwieniem? I tym samym uniemożliwia obciążenie odpowiedzialnością za dokonany wybór?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malena dnia Pią 20:04, 12 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:03, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
jeżeli nie obciążanie to eliminacja ( zakład psychiatryczny )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 20:22, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Usprawiedliwieniem?
Ja nie widze mozliwosci znalezienia ZADNEGO usprawiedliwienia.
Zrozumiec przyczyne nie znaczy usprawiedliwiac.
Pozowle sobie rowniez zauwazyc, ze w takim wypadku nie ma mozliwosci zastosowania zadnej adekwatnej do dokonanego czynu, kary.
Przynajmniej w systemie w ktorym podstawowym zadaniem kary powinno byc sprawienie aby podany karze zrozumial ze jego postepowanie bylo zle. Jelsi ktos tego nie rozumie to..kara nie dziala.
I w takim wypadku stosowanie kary mija sie z celem, jedyna mozliwoscia jest eliminacja.
Przymusowe leczenie w zakladzie zamknietym lub kara smierci.
Tylko wydaje mi sie ze odeszlismy nieco ode tematu, chailem sie skupic na postepowaniu wobec dzieci, na tym okrucienstwie wobec osob calkowicie bezbronnych wobec postepowania innych, ktore wlasnie ze wzgledu na ta bezbronnosc powinny byc szczegolnie chronione.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:32, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
glus napisał: | (...)
Tylko wydaje mi sie ze odeszlismy nieco ode tematu, chailem sie skupic na postepowaniu wobec dzieci, na tym okrucienstwie wobec osob calkowicie bezbronnych wobec postepowania innych, ktore wlasnie ze wzgledu na ta bezbronnosc powinny byc szczegolnie chronione. |
Chroniona ale jak? Prawnie? Normami społecznymi? Mam wrażenie, że takie wysiłki już zostały podjęte.
Jak widać - nie zawsze skutecznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:34, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
glus napisał: |
Predzej zgodze sie na defekt psychiczny uniemozliwjacy rozpoznanie czy dzialania ktore sie podejmuje sprawiaja komus bol, robia krzywde.
.... |
Jeżeli ów "defekt", jak to okreslileś uniemozliwia rozpoznanie dobra od zła, to o ile sie nie mylę, mamy do czynienia z ułomnoscia ( chorobą ) psychiczną. ta umiejetność - jak mi sie wydaje - ( w chwili dokonania czynu )stanowi bowiem w naszym prawie podstawowy warunek do orzekania odpowiedzialnosci za ów czyn.
Gorzej.. o niebo gorzej jest, jesli ktoś posiada tę umiejetność, a jednoczesnie pozbawiony jest nawet sladów sumienia, wspolczucia, zrozumienia.. tego co okreslamy potocznie jako "ludzkie odruchy". Zdaje sie iz ów zespol cech miesci sie w ramach socjopatii.
ech.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 20:39, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ale tak serioserio?
Pozwole sobie na przypuszczenie ze "dziecko na wysypisku" to jedna z tych ciaz, ktore nie zostaly odebrane w szpitalu.
Niechciane dziecko, urodzone pokatnie, stare przescieradlo, miska z woda...
Niezarejestrowany porod. Ale czy w tym wypadku nie nalezy zadac pytania kto o tym wiedzial i do tego dopuscil? Wydaje mi sie ze pozbycie sie dziecka w taki sposob sugeruje ze osoba nie spodziewala sie kary, wiedziala jak trudno - lub wrecz niemozliwie - bedzie dotarcie do rodzicielki (nie uzyje slowa - matka, to by byla obraza dla innych matek).
Ale czy naprawde NIKT nie wiedzial ze ona jest w ciazy? Ze byla, ze cos sie z tym dziekciem stalo? Moze to jest wlasnie jedna z tych dziedzin zycia w ktorych Panstwo powinno mocniej sie zaangazowac?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:41, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A pamiętasz 'dyskusję', która burzą przetoczyła się kilka miesięcy temu przez media i opinię publiczną na temat rejestracji ciąż??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 20:45, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nie pamietam
Ale mniej wiecej cos takiego mialem na mysli.
Aczkolwiek pewnie chodzilo o rejestracje ciaz zeby zapobiec nielegalnemu usuwaniu ciazy. A w tym kontekscie zupelnie mi to nie pasuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:50, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
glus napisał: | Nie pamietam
Ale mniej wiecej cos takiego mialem na mysli.
Aczkolwiek pewnie chodzilo o rejestracje ciaz zeby zapobiec nielegalnemu usuwaniu ciazy. A w tym kontekscie zupelnie mi to nie pasuje. |
Tak, taką wersję też słyszałam. Najczęściej od tych, którzy nie zajrzeli do propozycji.
W projekcie było o rejestracji ciąż od 12 tyg, głównie aby móc zapewnić / przewidzieć ilość miejsc potrzebnych na oddziałach położniczych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 21:01, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
glus napisał: |
Ale czy naprawde NIKT nie wiedzial ze ona jest w ciazy? Ze byla, ze cos sie z tym dziekciem stalo? Moze to jest wlasnie jedna z tych dziedzin zycia w ktorych Panstwo powinno mocniej sie zaangazowac? |
Właśnie ciekawe jest to, jak często w przypadku podobnych spraw otoczenie zaklina się, że o niczym nie wiedziało: bo żona zawsze była otyła; bo córka stresowała się w pracy i ostatnio dużo jadła; nie, no może trochę przytyła, ale że ciąża?
Mnie zawsze zastanawia to - kompletnie abstrahując od uczuć, moralności, etc. - dlaczego te kobiety podejmują takie ryzyko [ryzykują swoje zdrowie, wieloletnie kary więzienia, może, kiedyś, wyrzuty sumienia], skoro bez żadnych konsekwencji mogą dziecko zostawiać w jakimś szpitalu kilkaset km od miejscowości zamieszkania, żeby się nie narażać na społeczny ostracyzm, czy, po prostu, podrzucić je do tych "okienek życia" funkcjonujących przy szpitalach, przy zakonach, domach opieki, etc. No nie rozumiem, po co komplikować sobie życie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|