Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 14:39, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No niestety nie segreguję śmieci, chociaż są oczywiście odpowiednie pojemniki na osiedlu. Nawet nie bardzo mogę zrzucić wine na to, że do owych pojemników każdy wrzuca co chce- bo zwyczajnie nie sprawdzałam.
Nie nabyłam także lnianej torby- nie wiem jak można zmieścić do niej zakupy koszowe dla całej rodziny na tydzień. ( potrzebowałabym minimum dwudziestu) Nie wiem tez jak rozwiązać problem ewntualnej segregacji w domu- zaopatrzyć się w kilka koszy czy jak???. No i jak w końcu wyegzekwować od wszystkich śmieciorobów ( mąż, dzieci) karną ich segregację w czasie swojej nieobecności w domu.
Ze wstydem przyznaję, że jestem zbyt leniwa na zorganizowanie powyższego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:17, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
szmaciana torba noszona w torebce przydaje się na drobne zakupy typu mleko, bułki, natka. CO do dużych, to chcę wprowadzić dwie duże torby tego typu jak mają handlarze na bazarach, najlepiej w czerwoną kratkę .
Dzieci to chyba akurat mają nawiększą wyobraźnie i jakby im tą segregację połączyć z obrazami zupy folowej pływającej po oceanie i paroma innymi faktami, to chyba jest szansa, że by się zaangazowały?
Rzeczywiście siatka na plastikowe pudełka leży u mnie koło śmietnika pod zlewem-wędrują do niej pudełka po jogurcie.
A buteleczki po wypitych trunkach i nie tylko tworzą drobne kompozycje w rogu przy kaloryferze, które dekonstruujemy wychodząc do domu i biorąc je po prostu pod pachę (można w tą siateczkę). generalnie na pierwszy rzut oka nie widzę problemu (przynajmniej jak się nie ma małych dzieci, które by to wyracały), ino trza chęci
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 15:52, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dwie duże odpadają- za Boga nie dotargam. Ja obracam z siatami cztery, pięć razy po jednej wizycie w supermarkecie. No ale ucieszyłam sie tym Twoim postem, bo wychodzi na to, że my też robimy segregacje. Plastik jest gromadzony osobno- a opakowania po jogurtach i smietanie myte i oddawane babci do produkcji szczepek, czy jakoś tak. No i tak kojarzę, że dziecki osobno papiery gromadzą i kartony po sokach. Ale tak same z siebie a nie na skutek mojego wychowawczego oddziałowywania.
Także z tych toreb w kratę to czuję się zwolniona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:13, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
sama dam znać jak uda mi się wcielić kraciasty projekt w życie
Generalnie jestem mocno leniwa, ale tam gdzie nie wymaga to szczególnego zaangażowania chcę wprowadzać w swoje życie pewne drobne zmiany racjonalne z punktu widzenia ekologicznego. Bo i czemu nie?
Założyłam ten topik żeby dowiedzieć się co robią inni, żeby ewentualnie coś ściągnąć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 19:06, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie robię wielkich tygodniowych zakupów...wielkość moich zakupów zależy od aktualnych poptrzeb.
Na większe zakupy mam w samochodzie duży kosz wilkinowy ...i
plastikowe składane skrzynki, rezerwowo w kieszeni drzwi leży składana wielka biedronkowa torba.
Nie muszę matwić się o dźwiganie ...gdyż interesuje mnie tylko dojazd wózkiem do miejsca parkingowego...umiejscowienie zakupów w w/w opakowaniach oraz dowóz na parking przydomowy....dotaszczeniem do mieszkania zajmuje się synuś...
Nawięcej miejsca zajmują plastikowe butelki po wodzie...które należy zgnieść i zwinąć w mały rulon...to samoz kartonami po mleku...wszystkie tego typu odpady miejscawiam w plastikowym koszu w szafce pod zlewem...w miarę ich przybywania zostają spakowane i wynione do odpowiednich pojemników.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:27, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
brawo! super patenty
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 9:26, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie robię wielkich zakupów, więc naprawdę nie wiem, dlaczego mój, niemały skądinąd, kosz na śmieci bulwi się w ciągu góra dwóch dni. Nie wyobrażam sobie trzech koszy w szafce pod zlewem.
Nie segreguję śmieci, bo mam w bloku zsyp. Pojemniki do segregacji zostały, co prawda, postawione, ale dość daleko, więc musiałabym do nich organizować całą wyprawę z trzema siatami (foliowymi, rzecz jasna). Poza tym otwory na butelki są małe i nie można wrzucać ich hurtem.
Zdaję sobie sprawę, że są to nędzne wymówki lenia, jednakże na swoje usprawiedliwienie mam fakt zakupu dwóch ekologicznych toreb, które ostatnio masowo zaczęły pojawiać się w (hiper)marketach, o konieczności których noszenia na zakupy staram się pamiętać. Staram się też protestować przy np. próbach pakowania mi dwóch mydeł w foliową siatkę.
W obecnej chwili, tj. do czasu podniesienia opłat za wywóz niesegregowanych śmieci i za darmowe, do tej pory, siatki foliowe, jest to chyba apogeum moich możliwości w trosce o ochronę środowiska. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 9:39, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mam trzech koszyków ...jest jeden do którego składuję szkło i plastik...w momencie kiedy zaczynają "wychodzić" z koszyka pakuję je w dwie torby i przekazuję wynoszącemu.
Makulatura jest zbierana do specjalnego kartonowego ozdobnego pudła umieszczonego w korytrzu i podobnym sposobem wędruje do pojemnika.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 11:17, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A odpady organiczne gdzie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 11:25, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
W koszu na śmieci...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 11:34, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | W koszu na śmieci... |
No widzisz - 2 kosze(?) (na odpady organiczne i butelki), z których jeden jest "rozbierany" na dwie części (butelki szklane i plastikowe) (albo na 3 jeśli kosz jest jeden i wygrzebujesz butelki z obierek??) plus pudło na makulaturę. Jak to nie jest zawracanie głowy, to nie wiem co |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 11:52, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kwestia przyzwyczajenia ponieważ kosz na śmieci zawsze sprawiał wrażenie przymałego...wystawiłam go z szafki zastępując pedałowym.
Ponieważ butelki po piwie generalskim i wodzie mineralnej mojej i syna nie bardzo się w nim mieściły ...w miejscu starego wiadra w szafce podzlewowej umieściłam spory plastikowy kosz i tam składuje się w/w ...karton na makulaturę spełnia funkcję ozdobną i równocześnie praktyczną.
Nie szaleję z tym segregowaniem...ale właściwie wszystkie te zabiegi są dla mnie bardzo wygodne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:02, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Rok temu mój małżonek przywiózł z Targów PolEko takie dwie torby: jedną wściekle zieloną z jakimiś napisami typu" Nie korzystam z toreb plastikowych" czy coś w tym sensie, a z drugiej strony ma logo Min. Ochrony Środowiska. Natomiast druga jest biało/szara i ma napis "Prawdziwa torba". No i o ile te zielone mam już teraz 3, o tyle tej biało/szarej nie noszę, bo w moich stronach "torba" mówi się na babiszona w moherze No i bądź tu człeku ekologiczny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 16:42, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Im więcej czytam tym bardziej to skomplikowane. Walające się w domu kartony na makulaturę, osobne pojemniki na szkło, osobne na plastik, osobne na odpady stricto ( typu kość od kurczaka)- segregacja śmieci jest ekologiczna ( być może) ale czasochłonna i z przeproszeniem zwiazana z bajzlem w mieszkaniu. Szczególnie kiedy posiada się rodzinę liczną, hołdującą zasadzie- im wiecej gosci w domu tym fajniej.
Chyba zatem zostanę przy segregacji przypadkowej i z doskoku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 14:09, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiedziałam, pod co to podpiąć, więc może tutaj.
Idzie ku lepszemu?
[link widoczny dla zalogowanych]
Może rzeczywiście wreszcie przestanie się opłacać wywożenie śmieci do lasów? Chociaż, jak znam życie, "zdolny" Polak znajdzie jakąś lukę w przepisach, aby uniknąć tych opłat, tak jak do tej pory unikał... |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 14:39, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
fly póki kara będzie taka sama jak za to że jadę 31 więcej na 50tce to nie ma na co liczyć, nowobogaccy owszem płacić będą, sam abonament a od kosza niestety nie bo nie będzie się on zapełniał pewnie częściej niż raz na pół roku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 15:59, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Zrozumiałam, że to będzie opłata naliczana od osoby, od ilości mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość, a nie od ilości wyprodukowanych śmieci. Zatem ewentualne kombinatorstwo mogłoby iść w stronę "redukowania" liczby lokatorów. |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 16:33, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
i uważasz że tyle samo będzie płacił ten co na swojej posesji uzbiera jeden kontenerek (czy jak to sie tam nazywa) w miesiącu, co jego sąsiad który bedzie miał tych kontenerków 5 ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 18:09, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, jak to będzie wyglądało w praktyce. Liczenie od osoby wydaje się sensowne. Rodzina pięcioosobowa (więcej kontenerków) naśmieci więcej niż dwuosobowa (mniej kontenerków). |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:22, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Obawiam się , że ludzkiej pop* mentalnosci zmienić się nie da, albo bedzie bardzo, bardzo trudno .
W mojej wsi gospodarkę śmieciami rozwiązano w moim odczuciu wzorcowo.
Po pierwsze - istnieje firma odbierająca raz w miesiącu nieodpłatnie segregowane smieci ( dostarczają na nie worki ).
Po drugie - można zakupić za smieszne pieniadze ( 7 zł ) worki bodajże 200 l albo i większe. W cenie jest ich wywóz ( niezaleznie od zawartosci )
Po trzecie - prawie na każdej ulicy stoja kontenery na smiecisegregowane ( papier, szkło, plastik, odzież )
Po czwarte - po miescie jeździ firma Surpap nieodpłatnie odbierajaca większe ilości papieru lub plastiku - wystarczy tel.
Po piąte - jest firma zbierająca złom - przy większej ilości ptrzyjedzie, zapakuje i jeszce zapłaci ( czego doświadczyłem przy wymianie instalacji CO )
Po szóste - można bez problemow wynająć duże kontenery ( 5 i chyba 10 m3 ) - świtna rzecz np przy remontach ( gruz ) czy likwidacji mieszkania. Przywioza i na tel odbiorą
Po siódme w koncu - dwa razy do roku ( wiosna, jesień ) na kazdej ulicy podstawiane sa potężne kontenery do ktorych każdy może wrzuci co tylko ma ochotę ( także np meble )
No i co ?? - no i to ze k* dziś idąc na spacer do lasu, ktory mam pod nosem oczywiscie znalazłem chyba z pięć reklamówek z jakimś syfem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|