|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:31, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Się nie śmiej, Ty wiesz ile taka krótka forma może pomieścić treści ?
Zerknę lepiej na Żubry
edit: u mnie tylko ptaki na żywo transmitują, gdzie żubry ? ( ale śliczne )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Wto 9:36, 29 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:49, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: |
Z drugiej strony jednak mam silny pociąg do form krótkich, żeby w jak najmniejszej ilości słów zawrzeć samo sedno, bez zbędnych ozdobników i wycieczek w innym kierunku. Powiedzieć co się ma do powiedzenia a potem milczeć. |
Za to Cię właśnie niezmiennie podziwiam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 13:44, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Się nie śmiej, Ty wiesz ile taka krótka forma może pomieścić treści ?
(...) |
Czasami tyle, że trudno ją przełknąć na raz.. i trzeba w milczeniu kontemplować
|
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:01, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa -
Dziad -
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:53, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Kewa -
Dziad - |
Wiem, co chciałaś przez to powiedzieć: też was kocham.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:37, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: |
Z drugiej strony jednak mam silny pociąg do form krótkich, żeby w jak najmniejszej ilości słów zawrzeć samo sedno, bez zbędnych ozdobników i wycieczek w innym kierunku. Powiedzieć co się ma do powiedzenia a potem milczeć. |
A zauważyłaś, że ludzie na ogół wolą towarzystwo tych więcej mówiących? Małomówni i milczący nie mają powodzenia wsród ludzi. Bywa, że milczenie odbierane jest negatywnie, bo wydaje się wyniosłością. A może być spowodowane skromnością lub niską samooceną.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:52, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dziad napisał: |
[Milczenie] kosztuje więcej wtedy, kiedy negatywna energia kumuluje się gdzieś między żebrami i rozrywa je boleśnie. Nie wiem co lepsze.. czy wykrzyczeć się i zrzucić z siebie ciężar, czy dusić w sobie i pęcznieć jak balon..(?) |
Zależy dla kogo ma być lepsze Dla drugiej strony- pewnie lepsze, bo nic miłego w wysłuchiwaniu czyichś krzyków pełnych złości czy agresji. Dla tego, kto tłumi w sobie negatywne emocje- milczenie nie przyniesie większego pożytku. Nic na siłę- nawet milczenie Myślę, że milczenie wtedy ma sens, kiedy jest naturalne. Gdy wypływa z wewnętrznej potrzeby. Aby możliwe było milczenie bez zaciskania zębów i "pęcznienia, jak balon", trzeba pokochać bliźniego. Tylko tyle
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:31, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | letnisztorm napisał: |
Z drugiej strony jednak mam silny pociąg do form krótkich, żeby w jak najmniejszej ilości słów zawrzeć samo sedno, bez zbędnych ozdobników i wycieczek w innym kierunku. Powiedzieć co się ma do powiedzenia a potem milczeć. |
A zauważyłaś, że ludzie na ogół wolą towarzystwo tych więcej mówiących? Małomówni i milczący nie mają powodzenia wsród ludzi. Bywa, że milczenie odbierane jest negatywnie, bo wydaje się wyniosłością. A może być spowodowane skromnością lub niską samooceną. |
Nie zauważyłam, szczerze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:20, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
To dziwne, ale dowodzi, w jak różnych światach żyjemy
"Dziwny jest ten świat" ciągle aktualne.
Lew Tołstoj:
Ludzie uczą się mówić, najważniejsza zaś wiedza, jak i kiedy milczeć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sincera cytochrom C
Dołączył: 07 Sty 2013 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:17, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Dla tego, kto tłumi w sobie negatywne emocje- milczenie nie przyniesie większego pożytku. Nic na siłę- nawet milczenie Myślę, że milczenie wtedy ma sens, kiedy jest naturalne. |
Zgadzam się w całej rozciągłości
Wiolinowa napisał: | Małomówni i milczący nie mają powodzenia wsród ludzi. |
Nie każdemu i nie w każdych okolicznościach chce się mozolnie oswajać i otwierać introwertyka Jako że dużo łatwiej nawiązać kontakt z kimś rozmownym i bezpośrednim, na ogół bywa pewnie tak, jak mówisz... Na łatwiznę idą
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:30, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Chętnie zgodziłabym się w całej rozciągłości, ale niestety mogę się zgodzić tylko po części Otóż z mojego doświadczenia wynika, że wcale nie jest trudno nawiązać kontakt z introwertykiem, wystarczy tylko podjąć inicjatywę. Jasne, że trochę inny będzie to kontakt niż z wygadanym i otwartym ekstrawertykiem, ale wcale nie musi być gorszy jakościowo. Wszak nie liczba słów się liczy lecz ich jakość
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sincera cytochrom C
Dołączył: 07 Sty 2013 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:27, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Jasne, że trochę inny będzie to kontakt niż z wygadanym i otwartym ekstrawertykiem, ale wcale nie musi być gorszy jakościowo. |
Absolutnie nie chodziło mi o to, że kontakt taki będzie gorszy jakościowo (jestem wręcz pewna, że nie będzie), tylko o to, że nie będzie tak ekspresowy jak w przypadku ekstrawertyka (więc nie każdemu chce się poświęcić na nawiązanie tego kontaktu trochę czasu)...
Wiolinowa napisał: | Wszak nie liczba słów się liczy lecz ich jakość |
Ponownie muszę się zgodzić... w całej rozciągłości
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:43, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Częściowo się zgadzam. Jednak wydaje mi się, że powodem omijania milczących jest często nie lenistwo (brak czasu i chęci jego oswajania) lecz zakłopotanie. Ludzie na ogół źle się czują, gdy zapada milczenie, czują zakłopotanie. Lepiej już byle co mówić, niz milczeć, cisza wydaje się nieznośna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:06, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: |
Ludzie na ogół źle się czują, gdy zapada milczenie, czują zakłopotanie. Lepiej już byle co mówić, niz milczeć, cisza wydaje się nieznośna. |
No właśnie. Zawsze mnie to ciekawiło, czy introwertykom też przeszkadza ta cisza, czy też czują się źle?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sincera cytochrom C
Dołączył: 07 Sty 2013 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:06, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jasne, to również jest powodem. Cisza zapadająca podczas takiej rozmowy wydaje się czymś niezręcznym, niepożądanym.
Skupiłam się na tym braku cierpliwości, bo akurat to zaobserwowałam, ale myślę, że obawa przed brakiem tematów i zapadającym milczeniem także powstrzymuje ludzi przed nawiązaniem kontaktu z małomówną osobą.
E.: Odpowiedź dot. postu Wiolinowej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sincera dnia Pon 8:53, 04 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:37, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | To dziwne, ale dowodzi, w jak różnych światach żyjemy
"Dziwny jest ten świat" ciągle aktualne.
Lew Tołstoj:
Ludzie uczą się mówić, najważniejsza zaś wiedza, jak i kiedy milczeć. |
Nie wiem czy to różnica w "światach" czy tylko w postrzeganiu tego jednego.
Jestem osobą mało-mówiącą i bardzo cenię sobie to moje milczenie. Bywam postrzegana jako wyniosła i jestem nieśmiała, ale w życiu nie pomyślałam że z tego powodu nawiązuje mniej kontaktów niż bym chciała. Ta "introwertyczna" część mojej natury nie lubi być inaczej traktowana, zatem nie wymagam od ludzi większej delikatności, oswajania i otwierania. Wręcz tego nie lubię. Ta sfera mojej osoby dostępna jest tylko dla wybranych i sama o tym decyduję.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sincera cytochrom C
Dołączył: 07 Sty 2013 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:05, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Zawsze mnie to ciekawiło, czy introwertykom też przeszkadza ta cisza, czy też czują się źle? |
Nie wiem jak innym, mnie czasami przeszkadza, raz bardziej raz mniej, w zależności z kim rozmawiam i w jakiej sytuacji. Łapię się natomiast na tym, że od samego milczenia większy dyskomfort sprawia mi skrępowanie, które powoduje ta cisza u rozmówcy, bo bywa, że odczuwam to czyjeś zażenowanie niemal namacalnie. Z reguły wtedy staram się szybko ponownie nadać bieg rozmowie, by wybawić od stresu interlokutora, a przy okazji i siebie
Zdarza się, że mocne skrępowanie rozmówcy, które wyczuwam, bawi mnie - zupełnie nie po chrześcijańsku - szalenie, ale są to bardzo nieliczne sytuacje i spuśćmy na to zasłonę milczenia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:48, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: |
Jestem osobą mało-mówiącą i bardzo cenię sobie to moje milczenie. Bywam postrzegana jako wyniosła i jestem nieśmiała, ale w życiu nie pomyślałam że z tego powodu nawiązuje mniej kontaktów niż bym chciała. |
Nie o tym pisałam (może niedokładnie wyraziłam to co chciałam napisać).
Chodziło mi o to, że z TEGO powodu nawiązujemy mniej kontaktów niż gdybyśmy były/byli otwartymi gadułami. Niekoniecznie mniej niż byśmy chciały, aczkolwiek mniej niż bym ja chciała. Mam nadzieję, że nie namieszałam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:02, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Sincera napisał: | Łapię się natomiast na tym, że od samego milczenia większy dyskomfort sprawia mi skrępowanie, które powoduje ta cisza u rozmówcy. |
Oj tak, też tak mi się wydawało czasem. Ta dłuższe chwile ciszy faktycznie przeszkadzają, bo czuję, że przeszkadzają mojemu rozmówcy. Wynikałoby z tego, że nie tyle cisza mi przeszkadza, co... zakkłopotanie rozmówcy. Nieraz odczuwałam... brakuje mi odpowiedniego słowa na określenie tego stanu, coś w rodzaju dużego zakłopotania, zażenowania czy wręcz wstydu, gdy ktoś inny w mojej obecności zrobił lub powiedział coś, co wywołało u niego wstyd i zakłopotanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 21:27, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Wiolinowa napisał: |
Ludzie na ogół źle się czują, gdy zapada milczenie, czują zakłopotanie. Lepiej już byle co mówić, niz milczeć, cisza wydaje się nieznośna. |
No właśnie. Zawsze mnie to ciekawiło, czy introwertykom też przeszkadza ta cisza, czy też czują się źle? |
Zakładając, że jestem introwertykiem, przeszkadza mi (z reguły. Niewiele jest osób, z którymi potrafię komfortowo milczeć). Czuję wtedy, że ciąży na mnie obowiązek podtrzymywania rozmowy (nie wiedzieć, z jakiego powodu akurat na mnie), że mnie wypada mi coś powiedzieć i rozpaczliwie szukam w głowie stosownych słów, które, rzecz jasna, nie nadchodzą. To okropnie frustrujące i krępujące. Tak bardzo, że przez długi czas świadomie stosowałam różne śmieszne uniki, aby nie spotkać się z niektórymi znajomymi na przystanku i nie katować, ich i siebie, drętwymi gadkami o, przysłowiowej już, pogodzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|