Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 20:04, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ale lubisz kuchnie, co Cie (częściowo) rozgrzesza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 20:05, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
I wiesz co- w kuchni nie gadam.......
Szybko, szybko Mucha, na Twojej polanie są teraz trzy sarenki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Sob 20:10, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że podkreślanie, że kobiety - mówią, mówią, mówią, to kolejny łatwo podważalny stereotyp. Znam sporo facetów, którzy TAK mówią, że mam ich serdecznie dosyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Sob 20:13, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Dlaczego (...) mówią kobiety, mówią, mówią, mówią.... |
Z tego, co pamiętam Ty milczałeś tylko wtedy, kiedy popijałeś winem moje toruńskie pierniczki
chyba, że zmyślam, i to nie było wino, tylko woda.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 20:21, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wasze zdrowie.
(czerwone wytrawne i deska serów)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:20, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
X napisał: | Milczenie często jest już tylko objawem niemocy/ |
Może też być objawem siły. Nowicjat z obowiązkiem całkowitego milczenia trwający 5 lat to wielka próba charakteru i siły woli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:29, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
W "realu" mówię niewiele i mam silne wrażenie, że ludzie mówią za dużo, za głośno i niepotrzebnie.
|
I ja mam takie wrażenie. I też mówię niewiele
Słysząc np. rozmowy kolegów w pracy myślę sobie: rety, jak im się nie znudzi tyle gadać o "dupie maryni". I tak na marginesie, wcale nie gadają i nie plotkują mniej niż kobiety. Przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:43, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ostatnio wpadła mi w ręce książka Makarego Sieradzkiego "Życie bez chorób" i stąd ten temat. Pozwolę sobie zacytować autora:
"Bezładne gadulstwo, lawinowa ekspresja, słowotok, zwany logoreą- to zjawisko patologiczne, przejaw dezintegracji człowieka, demobilizujące, osłabiające, źródło róznych trudności i zakłóceń stosunków międzyludzkich, stanowiące antytezę wszelkiego ładu wewnętrznego, niezbędnego do utrzymania zdrowia w należytym stanie".
Nie wiem czy rzeczywiście bezładne gadulstwo może być przyczyną chorób, ale na pewno bywa przyczyną zmęczenia słuchaczy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 21:52, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że okresowo trafia mi się logorea. W sytuacjach bardzo dużego stresu reaguję takim właśnie wyrzucaniem z siebie potoku słów. Nie potrafię przestać mówić. Taki wyrzut odchorowuję potem kilkudniowym wyciszeniem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:08, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A więc jednak gadulstwo osłabia... muszę jednak przyznać, że czasem słuchanie gaduły bywa rozrywką. Nie trzeba się wysilać i mówić, wystarczy słuchać. Czasem tak mam, gdy jestem w odpowiednim nastroju. Częściej jednak męczy mnie, gdy ktoś w moim otoczeniu dużo mówi. Zwłaszcza, gdy oczekuje dialogu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:13, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Lubię gaduły, chociaż sama, zwłaszcza na nieznanym terenie, mówię mało, nigdy nie potrafiłam "lać wody". Miewam też chwile, gdy wyłączam się, zwłaszcza gdy jestem zmęczona, albo czymś zaabsorbowana, chociaż zwykle mam z tego powodu wyrzuty sumienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 22:18, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | A więc jednak gadulstwo osłabia... . |
Zwykłe gadulstwo raczej nie Naprawdę jestem naturalną gadułą tak jak niektórzy bywają naturalnymi rudzielcami. Z milczeniem, bezruchem mi nie do twarzy.
Pisałam o niekontrolowanym słowotoku wywołanym silnym stresem. Jest trochę jak grypa, albo jak atak paniki. Zawsze to trzeba odchorować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:52, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Adam Mickiewicz:
Mędrzec zwyczajnych ludzi z rozmowy ocenia, a nadzwyczajnych mężów poznaje z milczenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:17, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mickiewicz był w błędzie. Zdarzyło mi się, niestety, związać z człowiekiem, który był bardzo małomówny - wydawał mi się szalenie inteligentny i powściągliwy, na dodatek śmiał się z moich żartów. Niestety pod wpływem alkoholu zrobił się gadatliwy i wtedy okazało się, że nie ma właściwie nic do powiedzenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:54, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jestem małomówna, milcząca niekiedy...Z głupszymi nie zwykłam się sprzeczać, mądrzejszych wolę słuchać...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:58, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Mickiewicz był w błędzie. Zdarzyło mi się, niestety, związać z człowiekiem, który był bardzo małomówny - wydawał mi się szalenie inteligentny i powściągliwy, na dodatek śmiał się z moich żartów. Niestety pod wpływem alkoholu zrobił się gadatliwy i wtedy okazało się, że nie ma właściwie nic do powiedzenia. |
Dokładnie tak wygląda to zjawisko. Znam przykład z mojej rodziny, gdy wszyscy "dobrzy ludzie" - milczenie narzeczonego kuzynki, jego przyszła teściowa, ciotki itd.tłumaczyli głębią myśli i rozwagą. Okazało się już przy pierwszej próbie poważnej wypowiedzi, że ta głębia to najzwyczajniej absolutna pustka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 14:09, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że nie ma co generalizować. Osobiście znam sporo osób niezwykle małomównych i super inteligentnych. Nie każdy potrafi sprzedać swoją wiedzę, intelekt na zewnątrz. Milczenie, samo w sobie, nie jest ani oznaką pustostanu ani też skrywanej głębi.
Hmm.. tylko, zasadniczo, ocenić to jesteśmy w stanie- dopiero jak ktoś się odezwie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:14, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko wtedy nie ilość a jakość wypowiadanych słów ma znaczenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:34, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Milczenie to najczęściej wybór. Słowa - nie zawsze. Czasem język jest szybszy niż zdrowy rozsądek. A są przecież sytuacje, kiedy lepiej nic nie powiedzieć, niż powiedzieć o jedno słowo za dużo.
Nie jest łatwo zacisnąć zęby. Milczenie chyba też kosztuje więcej niż wykrzyczenie z tupaniem i rzucaniem mięsem.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:33, 28 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi o ocenę, czy milczący człowiek jest mądrzejszy i lepszy od gaduły. Oczywiste, że zarówno wśród milczących, jak i wśród gadulskich znajdą się ludzie posiadający rozległą wiedzę i niewiele wiedzący, inteligentni i mało lotni, dobrzy i źli.
"Dla jasności sprawy (...), niemówienie- zwłaszcza, gdy jego motywem są uczucia ujemne, niedołęstwo językowe, czy niemoc intelektualna- nie ma nic wspólnego z błogosławioną sztuką milczenia". (Makary Sieradzki)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|