|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MONA Gość
|
Wysłany: Nie 22:39, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
. Chciałabym natomiast, żeby naturalne dążenia wielu kobiet nie były postrzegane jako wynaturzenie ["potworniejszy wymiar", napisałaś] i przejaw maskulinizacji. |
Uważam, że takie postrzeganie w wielu środowiskach na dzień dzisiejszy nie istnieje, najzwyczajniej odeszło do lamusa wraz ze zmianą mentalnościową i obyczajową.... |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:56, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Stalowy napisał: |
Nie wiem o jaki rodzaj ryzyka ci chodzi , ja nigdy nie unikałem go , mogę powiedzieć że przez wiele lat nawet byłem bardzo uzależniony, ale na pewno nie w relacjach z osobami bliskimi. |
w tym zdaniu było wszystko Stalowy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:07, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | Stalowy napisał: |
Nie wiem o jaki rodzaj ryzyka ci chodzi , ja nigdy nie unikałem go , mogę powiedzieć że przez wiele lat nawet byłem bardzo uzależniony, ale na pewno nie w relacjach z osobami bliskimi. |
w tym zdaniu było wszystko Stalowy |
Ale niestety nie wszyscy tak myślą i w taki sposób traktują swoje życie... i nie tylko swoje .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:19, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Mnie mierzi właśnie ten stereotyp i spodziewam się po kobiecie, że potrafi i chce wyjść poza niego, więc irytują mnie sytuacje, kiedy pracuje nad jego utrwalaniem. |
najpierw trzeba sobie to uświadomić, moim zdaniem to niełatwe i to proces, potem trzeba sporo odwagi i idzie się pod prąd, to też niełatwe,
więc mnie nie mierzi, bo człowiek może ile może
animavilis napisał: | Na przykład, mężczyznę-kierowcę, który "usadza" samochód na środku zebry co najwyżej skwituję w myśli krótkim - trep. Kobieta w tej samej sytuacji denerwuje mnie daleko bardziej, bo swoim zachowaniem utrwala stereotyp "głupiej baby za kierownicą", niejako godzi we własną płeć. |
nie doświadczam takich rzeczy, ogólnie mówiąc kobiety jeżdżą spokojnie i zachowawczo, mężczyźni dominująco, a starsi mężczyźni jak wyżej opisałaś, i to też mnie nie razi
animavilis napisał: | Samą mnie, zwykle, później złości, że wpisuję się w ten coraz bardziej powszechny nurt konieczności udowadniania mężczyznom, że kobiety nie są od nich gorsze, konieczności, z którą wiążą się większe oczekiwania wobec własnej płci, zupełnie niesłusznie, całkiem bez potrzeby. |
dokładnie to pomyślałam, niesłusznie i bez potrzeby, o ile ktoś jest świadomy swoich mocnych i słabych stron i to akceptuje jakim jest, nie musi nikomu nic udowadniać, bez względu na płeć
animavilis napisał: | że kobietom chodzi dokładnie o to samo, co mężczyznom - o władzę. |
w podobnym zdaję się temacie, zacytowałam władzę m.in,
ale wg mnie b. nam kobietom chodzi o szacunek, szacunek i zgodę na to że jesteśmy kim jesteśmy i jakie jesteśmy, bo nie musimy być na równi, jesteśmy inne, i to jest fakt
animavilis napisał: | Na pewno nie wszystkim, na pewno nie tym, które polubiły lub/i zaakceptowały stereotyp kobiety "kobiecej", w którym nie ma miejsca na agresję, przebojowość czy bezwzględność. |
zgoda, że nie wszystkim, ale nie zgadzam się co do motywacji z akceptacją atereotypu, oraz na budowę nowego, że kobieca to zn stereotypowa, a przebojowość musi iść w parze z bezwględnością, agresją i brakiem kobiecości, nie musimy być przebojowe na męski sposób, bo mamy własne, a kobiecość jak męskość, jest tak samo skutecznym narzędziem w osiąganiu celów
animavilis napisał: | Chciałabym natomiast, żeby naturalne dążenia wielu kobiet nie były postrzegane jako wynaturzenie ["potworniejszy wymiar", napisałaś] i przejaw maskulinizacji. |
to w dużej mierze zależy od nas samych, jak również od tego jak same się postrzegamy i jak się czujemy w ,,kreacji,, siebie, którą tworzymy, im b. jest spójna z naszą wew naturą, tym mniej nas obchodzi co inni myślą i tym b. jesteśmy skuteczne w swojej drodze
męską drogą iść kobiecie się nigdy nie opłaca, uważam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:22, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Stalowy napisał: |
Ale niestety nie wszyscy tak myślą i w taki sposób traktują swoje życie... i nie tylko swoje . |
to, że nie wszyscy tak myślą, to fakt, ale z tym traktowaniem, to już nie wiem, mnie samej niełatwo czasem przyjąć do wiadomości nieprzewidywalność życia, my ludzie lubimy się przywiązać, zatrzymywać znane sytuacje, szukać bezpieczeństwa w stałości, a to złudzenie, i to jest naprawdę trudne do przyjęcia dla ludzkiego umysłu, myślę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:31, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | ale z tym traktowaniem, to już nie wiem, |
Mówiłem o szeroko pojętym "ryzykanctwie" w relacjach z najbliższymi osobami
ws napisał: |
mnie samej niełatwo czasem przyjąć do wiadomości nieprzewidywalność życia, my ludzie lubimy się przywiązać, zatrzymywać znane sytuacje, szukać bezpieczeństwa w stałości, a to złudzenie, i to jest naprawdę trudne do przyjęcia dla ludzkiego umysłu, myślę |
Tak zgadzam się , człowiek się zmienia , zmieniają się relację i uczucia
Czy z powodu zdarzeń czy z biegiem czasu
Ale najważniejszę nie ukrywać tych zmian , być szczerym i uczciwym w stosunku do swoich blizkich które ci ufają
Najbardziej obrzydliwe jest prowadzenie podwójnego życia lub udawania że nic się nie dzieję
Maskowania zmian pod rożnymi pretekstami , tego nie cierpię najbardziej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:39, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ja to rozumiem co piszesz i zgadzam się z tym, ale wiem, że nie każdy ma takie czarno białe życie i nie każdy tak potrafi, to też wymaga wiele odwagi i wiele odpowiedzialności, w każdą stronę, a w nas ludziach jest wiele lęków, świadomych i nieświadomych, przed utratą czy przed zranieniem np,
ja już wolę nie oceniać innych choć często mi się to nie udaje, bo trudno zmienić przyzwyczajenia, które funkcjonują latami, ale staram się zajmować raczej sobą, i myślę często, że to najlepsze co mogę zrobić dla innych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:43, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
O wiele więcej można kogoś zranić i skrzywdzić , okłamując go , nisz mówiąc prawdę
Jakąkolwiek gorzką i bolesną ona by nie była.
Nawet jak ta prawda jest niezrozumiała i krzywdząca dla innych
Ja przynajmniej osobiście tak myślę i staram się tego trzymać w życiu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez STALKER dnia Nie 23:45, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 23:46, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zabardzo rozumiem o czym pszecie. Przeczytałam kilka stron.
Przecież ludzie są jednakowi a zarazem rózni. W książce był opis trzech niewidomych, którzy oglądali słonia. Pierwszy dotkną ucha i powiedział, że sloń jest jak liść klonu. Drugi dotknął nogi i stwierdził, że jest jak drzewo. Trzeci szedł wzdłuż grzbietu i stwierdził, żę słoń jest jak mur.
Jesteśmy ludzmi wszyscy a róznimy się płcią,wiekiem itp.
Stałość. Oczywiście każdy,no większość potrzebuje czegoś stałego, filaru oparcia. Jednak nie zawsze ten filar oparty jest i osadzony mocno. Casami szukając opiercia upadamy. Wiem i tak, że wszystkiemu winni są mężczyźni, bo ktoś musi byc winny. Koniec. Może wrócę do tematu. Jestem zmęczona. |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:52, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
rose napisał: | Wiem i tak, że wszystkiemu winni są mężczyźni, bo ktoś musi byc winny. Koniec. |
Łącznie z dziurą ozonową , upadkiem obyczajowym cywilizacji i kryzysem finansowym
A zaczęli tak niewinnie , przez zgładzenie naiwnych i prostodusznych dinozaurów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 23:59, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Stalowy napisał: | rose napisał: | Wiem i tak, że wszystkiemu winni są mężczyźni, bo ktoś musi byc winny. Koniec. |
Łącznie z dziurą ozonową , upadkiem obyczajowym cywilizacji i kryzysem finansowym
A zaczęli tak niewinnie , przez zgładzenie naiwnych i prostodusznych dinozaurów |
No ktoś musi odpowiadać, winny zawsze musi się znaleźć. Dowody mamy w literaturze i w filmach. No przecież zagłada Troi nie była przez Helenę, jak to opisuje Homer, zresztą też mężczyzna wątpliwej sławy
Nie ja już muszę iść spać, bo napiszę za duzo. |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:06, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pisz pisz
Znajdziesz tu wielu ludzi które ci zrozumieją i będą bardzo chętni aby cie podeprzeć dowodami naukowo - historycznymi
Homer był kobietą tak jak i Kopernik
Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez STALKER dnia Pon 0:08, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:50, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
,,(...) badaczka skanowała mózgi 21 heteroseksualnych mężczyzn w trakcie pokazywania im dwóch rodzajów zdjęć: mężczyzn i kobiet ubranych oraz nieco roznegliżowanych. Okazało się, że badani najlepiej zapamiętali zdjęcia kobiet w bikini, nawet gdy czas ich ekspozycji wynosił zaledwie dwie dziesiąte sekundy. Analiza skanów mózgu wykazała, że kiedy mężczyźni oglądali kobiece ciała, zwiększała sie aktywność w części mózgu zwanej korą przedczołową, która odpowiada za sygnał do podjęcia działania. Te same obszary uaktywniają się tuż przed użyciem narzędzia do majsterkowania. Co więcej, w przypadku niektórych mężczyzn, w trakcie oglądania takich fotografii część mózgu odpowiadająca za empatię - wrażliwość na emocje i pragnienia innych ludzi - przestawała być aktywna,,
,,Charaktery,, czerwiec 2009
no panowie no ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 15:00, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
To straszne. Może niech nie prowadzą badacze badań. Przeraża mnie to co jeszcze można odkryć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:23, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
'Te same obszary uaktywniają się tuż przed użyciem narzędzia do majsterkowania.'
w zasadzie brzmi nieźle..
zwłaszcza, że ostatnio blisko mi do remontu..
a 'empatia' to czasami slogan.. też do remontu..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:30, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
pragmatyzm i cynizm ?
za stara na to już jestem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
1963 farsz poziomkowy
Dołączył: 24 Lis 2006 Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 101 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:08, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | ,,(...) badaczka skanowała mózgi 21 heteroseksualnych mężczyzn w trakcie pokazywania im dwóch rodzajów zdjęć: mężczyzn i kobiet ubranych oraz nieco roznegliżowanych. Okazało się, że badani najlepiej zapamiętali zdjęcia kobiet w bikini, nawet gdy czas ich ekspozycji wynosił zaledwie dwie dziesiąte sekundy. Analiza skanów mózgu wykazała, że kiedy mężczyźni oglądali kobiece ciała, zwiększała sie aktywność w części mózgu zwanej korą przedczołową, która odpowiada za sygnał do podjęcia działania. Te same obszary uaktywniają się tuż przed użyciem narzędzia do majsterkowania. Co więcej, w przypadku niektórych mężczyzn, w trakcie oglądania takich fotografii część mózgu odpowiadająca za empatię - wrażliwość na emocje i pragnienia innych ludzi - przestawała być aktywna,,
,,Charaktery,, czerwiec 2009
no panowie no ... |
kontynuując wątek...
Kobieta jest przedmiotem ?
Taki wniosek można wysnuć po zapoznaniu się z opublikowanymi niedawno badaniami amerykańskiej psycholog, Susan Fiske. Okazuje się bowiem, że kiedy mężczyzna patrzy na roznegliżowaną kobietę, uaktywniają się w jego mózgu te same obszary, które pracują w czasie majsterkowania.
Empatia czy wzwód
U niektórych badanych mężczyzn podczas oglądania zdjęć kobiet w bikini przestawały aktywizować się te części kory mózgowej, które są odpowiedzialne za emocje i empatię. Mówiąc prostym językiem: kiedy facet gapi się na nagą babkę, przestaje myśleć o niej jak o człowieku. Tylko czy aby dojść do takiej konkluzji, potrzebne były długotrwałe badania jakichś psychologów z Ameryki? Przecież wie to każdy, kto choć raz próbował poderwać dziewczynę na plaży.
Relacja pomiędzy kobietą a mężczyzną, która ma zakończyć się ostrym łóżkowym finałem, nie może być inna niż przedmiotowa - tak to wszystko zostało sprytnie ułożone przez naturę. Wyobraźmy sobie sytuację, w której facet ma zamiar przelecieć babkę i zamiast dążyć uparcie do tego celu, zaczyna jej coś opowiadać o empatii i psychologii. To oczywiście może mieć miejsce na jakimś tam etapie znajomości, ale na pewno nie na tym, kiedy kobieta jest już w bikini. Poza tym opowiadanie takich szklanych historii może całkowicie zniechęcić potencjalną partnerkę i sprawić, że nigdy już nie potraktuje ona poważnie mężczyzny podchodzącego do seksu w tak niepoważny sposób. Kobiety doskonale wiedzą, czego chcą od nich faceci nachalnie zaglądający im za dekolt, i w 90 przypadkach na 100 owe chętki akceptują. Jeśli więc nagle okaże się, że z obiecującej przygody wychodzi pogadanka o empatii, potrafią być bardzo nieprzyjemne, a nawet agresywne.
Pewnie nie spodoba się to feministkom, ale trzeba to wreszcie stwierdzić: kobiety wiedzą, że są traktowane jak przedmioty i jak przedmioty używane, ale wcale nie czują się przez to gorsze i nie zniechęcają się do seksu. Jedyne, co może je do tego zniechęcić, to przesadna celebracja spraw prostych i oczywistych, a seks właśnie do takich należy.
Dotknij mnie…
Nic bardziej nie irytuje kobiety niż ślamazarny facet, który mając obok gotową na różne wyzwania partnerkę, zaczyna opowiadać o rzeczach nie mających nic wspólnego z sytuacją, w jakiej oboje się znaleźli. Kobiety nie chcą, aby zdobywać je na intelekt. To dobre dla licealistów. Kobietom imponują pieniądze, sława i energia mężczyzny. Kiedy ona chce, aby ją dotknąć - a to widać od razu - zbrodnią jest porzucenie swych zamiarów i zaufanie jakimś dziwacznym skrupułom. To bez sensu. Są oczywiście mężczyźni, którzy rozumieją, o co chodzi dopiero w chwili, gdy dziewczyna, którą poznali na plaży, zdejmuje biustonosz i zawiesza go im na szyi. Tacy jednak należą do mniejszości.
Każdy przynajmniej raz usłyszał z ust kobiety zarzut, że traktuje ją instrumentalnie. Kobiety często tak mówią, żeby zwrócić uwagę mężczyzn. Nie chodzi bynajmniej o instrumentalne traktowanie - z tym przecież mamy do czynienia zawsze w sprawach dotyczących seksu. Chodzi raczej o to, że facet poświęca swojej partnerce zbyt mało czasu, koncentrując się wyłącznie na seksie. To nie może się podobać, ale z przedmiotowym traktowaniem nie ma nic wspólnego. Poza tym kobiety, które mężczyźni rzeczywiście traktują jak przedmioty, kobiety lekceważone, bite i poniżane, nigdy w życiu nie będą używać w stosunku do mężczyzn źle je traktujących zwrotów takich jak "traktowanie instrumentalne". One mówią wprost o tym, co się dzieje, lub nie mówią nic, bo są zbyt przerażone własną sytuacją, ale to zupełnie inny temat.
Tak zwane uprzedmiotowienie kobiet jest więc tylko figurą retoryczną, której używa się w chwilach, gdy mężczyzna wykazuje jakieś niedostateczne zaangażowanie. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistym sprowadzeniem do parteru i degradacją.
Może jest odwrotnie?
Myśl o tym, że mężczyźni traktują kobiety przedmiotowo, bierze się także stąd, że seks uprawiany przez gatunek homo sapiens wiąże się ściśle z dominacją. Tak to wygląda na pierwszy rzut oka; ktoś jest na wierzchu, a ktoś pod spodem. Można odwrotnie, ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Tylko czy rzeczywiście jest tak, że to kobieta jest tutaj przedmiotem, a mężczyzna siłą dominującą? Pozory przecież prawie zawsze mylą. Myli się ten, kto sądzi, że to mężczyźni uwodzą kobiety, bo latają za nimi jak poparzeni i próbują im zaimponować wszystkim, czym się da.
Jest na odwrót: to kobiety wybierają sobie mężczyzn, którzy je interesują, i to one uwodzą. Mężczyzna, choć nigdy się do tego nie przyzna, prawie zawsze jest przez kobietę wykorzystywany. To ona nim manipuluje. Ona również daje mu złudzenie siły oraz władzy. Trzeba więc mówić o tym, że to kobiety za pomocą całego arsenału środków i sztuczek sprawiają, że faceci skaczą dookoła nich jak kukiełki na sznurkach. Prawdy tej nie zmienią badania amerykańskich psycholożek, nawet jeśli takich projektów badawczych będzie bardzo wiele. Można w nieskończoność pisać o tym, jak mężczyźni wykorzystują kobiety i podpierać te tezy coraz bardziej wymyślnymi teoriami psychologicznymi na temat obszarów mózgu odpowiedzialnych za rozmaite pola ludzkiej aktywności. Niczego to nie zmienia.
Dotychczas nikt nie opublikował badań dotyczących tego, co dzieje się w mózgu kobiety, kiedy ta widzi interesującego ją mężczyznę. Nie wiemy, jakie obszary jej mózgu się uaktywniają (przypuszczam, że nie te odpowiedzialne za cerowanie skarpet i szydełkowanie). Kobiety przecież też mają silnie rozwinięty instynkt posiadania, też chcą mieć i zdobywać. Odczuwają również przyjemność płynącą z panowania nad innymi i wydawania im poleceń. Ich mózgi, co od wielu lat próbują udowodnić feministki, są takie same jak mózgi mężczyzn. Nie różnią się wcale. Chyba nie może więc być prawdziwa teoria o tym, że w mózgu mężczyzny istnieją jakieś obszary, których nie ma w mózgu kobiety. To byłoby przecież dyskryminujące.
O tym, że kobieta potrafi w identyczny sposób jak facet traktować swoją drugą połówkę, może świadczyć choćby język, jakiego się teraz używa w odniesieniu do spraw seksu; mam na myśli o język potoczny. "Ciacho" - słowo, które robi karierę od niedawna. "Ciacho" to koleś, który jest bardzo atrakcyjny. Z "ciachem" jednak nie sposób pogadać ani wymienić poglądów na temat najnowszych trendów w psychologii. "Ciacho" po prostu się zjada, a potem popija kawą z delikatną pianką.
cytacik z [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:30, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
(...) mężczyzna też nosi ciążę. Tą ciążą jest kobieta w nim. Z tym zresztą współczesny mężczyzna ma bardzo poważne problemy, ponieważ jest zaszczuty. Uczy się od dziecka, że nic co kobiece nie może iść w parze z tym co męskie. Ale mężczyzna nosi w sobie kobietę i dopóki nie wie, że droga do zrozumienia siebie prowadzi przez połączenie przeciwieństw, harmonię elementów męskich i kobiecych, dopóty nie stanie się człowiekiem mądrym. Zresztą nie trzeba tego nazywać, wystarczy usłyszeć w sobie głos intuicji, odszukać łagodność, empatię i już wiadomo, że jesteśmy na dobrej drodze."
Krzysztof Pieczyński
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|