|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:34, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Optymistycznie zakładacie, że każdy ma zdolność do autorefleksji.
Ja zaś sądzę, że są ludzie, których nie dotyka ona w najmniejszym stopniu, a każde złe doświadczenie jeszcze potęguje już ukształtowane negatywne cechy takiej osoby. |
'Optymistycznie'.. hehe
brzmi jak dyplomatycznie 'naiwnie'
Wierzę, że każdy ma zdolność do autorefleksji (nie każdy z niej natomiast korzysta), choćby z tej prostej przyczyny, że od urodzenia tłucze nam się do głowy co jest dobre, a co złe, co wolno, czego nie wolno - i jeśli nie w domu, to w szkole, w kościele, nawet na ulicy. To może być bardziej lub mniej rozbudowana myśl, ale każda będzie się sprowadzała do odpowiedzi w stylu: 'narozrabiałem' względnie..'narozrabiałem ale (bo, ponieważ)..'.
Większość ludzi ma świadomość tego, co robią i czy jest to dobre, a ta właśnie (ocena) świadomość w korespondencji z działaniem jest zalążkiem do autorefleksji. Pozostaje tylko kwestia warunków, żeby się ta refleksja rozwinęła, których to warunków najczęściej brakuje.
Pamiętasz Killera? Kiedy to niejaki Szakal z bezwzględnego mordercy zamienił się w wyśpiewującego anielskie chorały i leżącego krzyżem w kościele baranka? Musiała go dopaść jakaś mega autorefleksja..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Wto 20:14, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kiedy patrzę w przeszłość, wracając do lat młodzieńczych, analizując lata minione, często ze zdumieniem, stwierdzam, że właśnie tak mogłam myśleć, że właśnie w taki sposób mogłam postąpić, że taką, a nie inną podjęłam decyzję. Ale ja - obecna, to jednak ta sama osoba, bo za tymi przeszłymi zachowaniami stała jedynie niedojrzałość, brak doświadczenia, infantylność, a przede wszystkim spory brak dystansu do samej siebie, ale w tych przeszłych obrazach, widzę siebie terazniejszą, z tym samym "kręgosłupem", jedynie nieoszlifowaną. Być może to pewnego rodzaju konsekwencja mojej osoby. Ludzie dojrzewają, chociaż są tacy, którym nie jest to dane, przynajmniej nie w takim stopniu, jakby otoczenie z zewnątrz tego oczekiwało |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:18, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: |
Czy ludzie się zmieniają, czy jedynie dojrzewają? |
żeby się zmienić, trzeba dojrzeć .. do zmian.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 22:24, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja sie nie zmieniam. Jestem taki fajny, ze nie musze .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|