Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:56, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
howareyou napisał: |
Według mnie lojalność to pewnego rodzaju wierność ale taka bezinteresowna. Duch czasu nie ma tu nic do rzeczy, to ma raczej związek z brakiem "podkładu" w postaci autorytetu co pokazują setki przykładów z życia wziętych. |
Bezinteresowna w tych czasach?
W tych czasach dbanie o "własne interesy" jest chyba na jednym z pierwszych miejsc "dobrego, statecznego, udanego życia"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Pią 17:20, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nie jestem przekonany czy pojęcie "takie czasy" jest dobrym określeniem na zanik takich cech czy wartości jak lojalność. Może powinno to zabrzmieć "tacy ludzie"?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 22:15, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Pią 21:42, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Pią 22:19, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nie Anima.Spotkałem się z lojalnością w stosunku do siebie.Jest to popieranie danej osoby nie wnikając,czy dana osoba ma racje,a nawet wtedy,gdy jej nie ma.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 22:29, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Pią 21:42, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 22:59, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kipol napisał: | Nie Anima.Spotkałem się z lojalnością w stosunku do siebie.Jest to popieranie danej osoby nie wnikając,czy dana osoba ma racje,a nawet wtedy,gdy jej nie ma. | przyznac jednak musisz, ze jesli popiera sie niewlasciwia sprawe, to nie ma wiekszego sensu chwalic sie taka lojalnoscia dla samej lojalnosci.
wchodzi w to zarowno przypadek podany przez mel, wybicie szyby w gronie rowiesnikow czy kazdy przypadek z programu "Decyzja nalezy do ciebie", bo gdzie konczy sie lojalnosc a zaczyna manipulacja? albo wykorzystywanie wlasnej pozycji? gdzie jest ta granica pomiedzy wymaganiem bezwzglednej lojalnosci a ponoszeniem odpowiedzialnosci za wlasne bledy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Sob 1:13, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Człowiek okazujący lojalność nie jest do niej w żaden sposób zmuszany.Nie musi robić nic.Coś wymuszonego nie jest już lojalnością,lecz szantażem i nie ma z tym nic wspólnego.Nie można jej wymagać-jest całkowicie dobrowolna.Kto nie doświadczył tego,temy trudno wytłumaczyć rozbieżność tej definicji,jaką podałem od innych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:55, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ale zobacz, Kipol, że trochę zatarło się znaczenie słowa "lojalność" - może to dzięki nagłaśnianiu różnych "lojalek" itd. - czyli lojalnośc stała się raczej synonimem służalczości. Wiemy, że nią nie jest, a mimo to, często jest używana w takim właśnie, pejoratywnym znaczeniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Pią 14:03, 03 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
howareyou napisał: | Nie jestem przekonany czy pojęcie "takie czasy" jest dobrym określeniem na zanik takich cech czy wartości jak lojalność. Może powinno to zabrzmieć "tacy ludzie"? |
wiesz... jacy ludzie -- takie czasy... |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pią 18:29, 03 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To nie jest chyba do konca tak.
Moim zdaniem lojalnośc to jakaś forma uczciwości wobec czlowieka lub grupy ludzi wlasnie za "coś"... rodzaj wewnetrznej potrzeby odwdzieczenia sie za cos to co sie otrzymuje badz otrzymywalo w przeszlości.
Nie jest to wiec ani forma uczucia ani emocji... to wylacznie rodzaj zapłaty czy transakcji z gatunku "ty mi - ja tobie"
I nie ukrywajmy.. własnie lojalnośc pracowników stanowi o sile firmy... lojalnośc w zwiazku pozwala patrzec sobie prosto w oczy nawet jesli uczucie juz wygaslo........ |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 1:48, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A jak nie wygasło?To bez znaczenia-dobra jestem odrywany od kompa...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Wto 8:43, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Widzisz Kipol> napisałem NAWET jesli wygasło....
Lojalnośc nie jest uczuciem czy stanem emocjonalnym.. to układ w czystej postaci i jest pewnym kregosłupem związku - jak sadzę - własnie wtedy, kiedy brakuje owych emocji czy uczuć związek utrzymujacych. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 9:54, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Widzisz Kipol> napisałem NAWET jesli wygasło....
Lojalnośc nie jest uczuciem czy stanem emocjonalnym.. to układ w czystej postaci i jest pewnym kregosłupem związku - jak sadzę - własnie wtedy, kiedy brakuje owych emocji czy uczuć związek utrzymujacych. |
Chol...Nudziasz nie znoszę,gdy na samym początku dyskusji jestem zmuszony zgodzić się z adwersarzem.Wtedy nie ma o czym rozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Wto 10:02, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
to może dla niewatpliwej przyjemnosci wymiany z Toba mysli zastanowmy się nad kwestia granicy lojalnosci, czy raczej sytuacji w której możemy stwierdzic iz przestaje juz ona nas obowiazywac.
Pada więc pytanie.. tak dla przykładu.... czy wywaleni z hukiem z pracy jestesmy zobowiazni nadal do przestrzegania tajemnic firmy, czy tez mamy jakieś prawo ( niekoniecznie moralne) do stwierdzenia: To Wy zerwaliscie ten układ, więc mogę sprzedać konkurencji Wasza liste priorytetowych klientów ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 10:08, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Sprawa jest prosta.Jeśli nie podpisało się papieru lojalności,to z chwilą zwolnienia nic nas nie powstrzymuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Wto 14:31, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kipol napisał: | Sprawa jest prosta.Jeśli nie podpisało się papieru lojalności,to z chwilą zwolnienia nic nas nie powstrzymuje. |
To gdzie Ty masz Kipol ten kregoslup moralny? Na papierze? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 16:20, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mam utrzymywać "tajemnice" jakiejś firmy,która nie tylko tego nie zabrania,ale na dodatek wyrzuca mnie z pracy?Nie zasługują na moją lojalność.
A może uważasz,że do końca życia będę się jąkał,gdy padnie złe słowo na kogoś z tej firmy?Nie tylko wykorzystam taką wiedzę,ale jeszcze sprawię,że firma taka upadnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Wto 16:27, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kipol napisał: | Mam utrzymywać "tajemnice" jakiejś firmy,która nie tylko tego nie zabrania,ale na dodatek wyrzuca mnie z pracy?Nie zasługują na moją lojalność.
A może uważasz,że do końca życia będę się jąkał,gdy padnie złe słowo na kogoś z tej firmy?Nie tylko wykorzystam taką wiedzę,ale jeszcze sprawię,że firma taka upadnie. |
Wiesz co? Nawet mi sie pisac nie chce, jak czesto ludzie ... bla, bla, bla... myla pojecia.
Dzieki Kipol, usmialam sie jak malo kiedy.
I to nie jest tak, ze Cie nie lubie (bo nawet nie wiem), ani ze sie czepiam (bo ani mi dolozysz ani ujmiesz), ale tak se ... czytam i pisze.
jakem forumowa samica |
|
Powrót do góry |
|
|
dżeska maszynista z Melbourne
Dołączył: 14 Lis 2006 Posty: 4648 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miedzianej krainy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:07, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
lojalność kończy się, kiedy zawiedziemy się na kimś....
ja przynajmniej czuję się być z niej zwolniona, co nie oznacza, ze mszczę się na kimś takim- dla mnie taki ktoś nie istnieje.
toleruję go tyle , ile muszę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:42, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Lojalność...nie czyń drugim tego, czego nie chciałbyś aby uczynili Tobie. Ale ja prosta riba jestem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|