|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 22:51, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Adwokat tak w Sądzie decyduje jak papiez w synagodze Paj- rzeczywiście Twoja niewiedza bywa słodka i błoga .
Sąd ustala stan faktyczny na podstawie zebranych w sprawie dowodów, ocenia ich wiarygodność a potem w oparciu o dokonane ustalenia rozstrzyga spór powołujac się na konkretne przepisy prawa.
I tak ....rzeczywiscie prawo zostało zasadniczo spisane na papierze.
Jezeli chodzi o te jeszcze parę rzeczy, które decydują w sądzie to trudno odnieść się do czegoś tak hm...niekonkretnego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Paj Gość
|
Wysłany: Śro 22:57, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Adwokat tak w Sądzie decyduje jak papiez w synagodze Paj- rzeczywiście Twoja niewiedza bywa słodka i błoga .
Sąd ustala stan faktyczny na podstawie zebranych w sprawie dowodów, ocenia ich wiarygodność a potem w oparciu o dokonane ustalenia rozstrzyga spór powołujac się na konkretne przepisy prawa.
I tak ....rzeczywiscie prawo zostało zasadniczo spisane na papierze.
Jezeli chodzi o te jeszcze parę rzeczy, które decydują w sądzie to trudno odnieść się do czegoś tak hm...niekonkretnego. |
Moja niewiedza oparta jest na uczestnictwie i tym samym doświadczeniu zdobytym w Polskim Sądzie w takim procesie.
A książki to ja lubię czytać..dają ułudę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 23:18, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jak to mówią Paj - jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Trochę niepoważne jest chyba budowanie opinii o polskim systemie prawa, sądownictwie itd jedynie na podstawie uczestnictwa w jednym procesie sądowym i to z tego co piszesz z subiektywnej pozycji strony. Nierzetelne i krzywdzące. To tak jak przykładowo rozwodzić się o literaturze przeczytawszy jedną książkę albo mówić o żenującym poziomie polskiej architektury na podstawie oceny pojedynczego projektu ( ten ostatni przykład chyba nawet jest lepszy bo do wydawania opinii o projekcie architektonicznym wydaje sie być także niezbędna minimalna chociażby wiedza z zakresu architektury).
Swoją drogą książki lubię czytać z tego samego powodu co Ty- z tym, że raczej te beletrystyczne.
Dobrej Nocy Paj.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Czw 4:10, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Adwokat tak w Sądzie decyduje jak papiez w synagodze Paj- rzeczywiście Twoja niewiedza bywa słodka i błoga .
Sąd ustala stan faktyczny na podstawie zebranych w sprawie dowodów, ocenia ich wiarygodność a potem w oparciu o dokonane ustalenia rozstrzyga spór powołujac się na konkretne przepisy prawa.
I tak ....rzeczywiscie prawo zostało zasadniczo spisane na papierze.
Jezeli chodzi o te jeszcze parę rzeczy, które decydują w sądzie to trudno odnieść się do czegoś tak hm...niekonkretnego. |
Naprawdę wierzysz w to,co napisałaś?Istotnie,w ostatnich latach można zauważyć pewną poprawę,związaną zwłaszcza z pewną ostrożnością i zatrudnianiem nowych pracowników,ale Seeni-znam przynajmniej 600 toczących się śledztw przeciwko pracownikom sądowym.Wiem,że jeśli nie będzie cudu,ŻADNA z tych spraw nie ujrzy światła dziennego.Znam relacje ludzi ,którzy wygrali sprawy przy pomocy pieniędzy i wiem,że nie złożą zeznań.Dlatego tylko teoretycznie jest tak,jak napisałaś.
Powiem Ci jeszzcze coś.Widziałem,jak prokurator w dość bezczelny sposób mieszał z błotem występującego z wnioskiem,a okazało się,że sprawa nawet nie leżała w gestii tamtego sądu,co zniesmaczony zachowaniem swego kolegi prawnika szeroko uzasadnił sędzia,udzielająć(!) porady prawnej....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 6:51, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
bo ja napisał: | najcześciej ludzie nie mają watpliwości, że ich ulubiony pies, a może nawet ukochany jaszczur czują. Czasem nawet mają pewność, że ich kwiatki czują i na przykład więdną, gdy ktoś inny się nimi zaczyna opiekować.
Ja nie moge zrozumieć, ja po prostu nie chcę zrozumieć, że moga mieć wątpliwości czy człowiek czuje. No chyba, że mają watpliwości czy upośledzony człowiek to też człowiek?...
|
Nikt nie kwestionuje w tej sprawie, że człowiek upośledzony czuje. Chodzi chyba raczej o to, jak czuje. Bo chociaż bez wątpienia dotykają go takie same emocje jak ludzi pełnosprawnych, może w konkretnych sytuacjach odczuwać inaczej.
O ile istnieje duże prawdopodobieństwo, że strach, poczucie bezsilności, wstydu i winy będzie w ww. opisanym przypadku towarzyszyło dziewczynie zdrowej, o tyle człowiek upośledzony, z racji nieumiejętności zrozumienia swojej sytuacji, może podobnych uczuć nie doświadczać. Znacznie łatwiej też go zmanipulować, ale dopóki nie wie, że jest manipulowany, nie odczuwa krzywdy. Być może jej wyrządzenie uświadomi mu dopiero postępowania karne. Dlaczego np. Monika miałaby się wstydzić, skoro, być może, nie wie, że powinna (?) [tzn. nie powinna, ale jak sama napisałaś, jest to tok myślenia często charakterystyczny dla molestowanych], skoro, być może, w ogóle nie posiada świadomości, co jest właściwe, dobre, normalne, zdrowe, a co takie nie jest?
Wszystko, co piszemy, oglądamy z perspektywy człowieka pełnosprawnego umysłowo. Naturalne, skoro jest to jedyna perspektywa, jaką znamy. Ale czy tak trudno wyobrazić sobie, że sposób widzenia świata osoby upośledzonej może być zupełnie inny, zupełnie nieprzystający do naszego wyobrażenia? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 7:24, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
O ile istnieje duże prawdopodobieństwo, że strach, poczucie bezsilności, wstydu i winy będzie w ww. opisanym przypadku towarzyszyło dziewczynie zdrowej, o tyle człowiek upośledzony, z racji nieumiejętności zrozumienia swojej sytuacji, może podobnych uczuć nie doświadczać. |
Nie napisze tego, by sie czepiac, ale taka mysl mi sie pojawila...
... najwyzej sie zsika ze strachu, tylko co z tego, skoro nie bedzie wiedziala, ze to ze strachu? |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Czw 7:32, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Miałem już nie pisać tu nic.. ale pozwolę sobie dorzucic jedno zdanie...
Odczucia takie jak strach, głód, ból etc sa pierwotne.. w równym stopniu sa udziałem zwierzat jak ludzi.. więc oczuwa je kazdy.. niezaleznie od stopnia uposledzenia:-)
Co innego poczucie wstydu , poniżenia, bezsilnosci..... te rozwijają się wraz z psychiką, i nie mam bladego pojecia czy Monika je odczuwała.
Niezaleznie jednak jak było.. to bydlę które ja wykorzystywało nie powinno ujrzeć światła dziennego....
amen. |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Czw 7:33, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Pon 9:43, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 7:39, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiemy się, Kasztanko.
Ona nie została zgwałcona, tylko molestowana, co mogło wyglądać np. tak, że facet wmówił jej, że jest śliczna, powabna, absolutnie wyjątkowa i tylko z nią chce wyjątkowo miło spędzać czas. I że jako fizycznie rozwinięta szesnastolatka nie czuła specjalnego dyskomfortu z powodu tego co się stało.
Skąd, u diabła, pewność, że tak być nie mogło? |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Czw 7:41, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ups... wydawało mISIE, że jednak została zgwałcona i nie tylko ona. Idę poszukać w sieci
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 7:45, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: | Słyszałem o kilku procesach w róznych sprawach od znajomych i w żadnym z nich nie można mówić o obiektywnej ocenie przez sąd dowodów i oceny świadków. |
Problem tylko w tym, że zawsze istnieją dwie strony sporu [w procesach karnych wygląda to nieco inaczej], więc siłą rzeczy jedna z nich musi być niezadowolona z orzeczenia. I wtedy pojawiają się te wszystkie pogłoski o nieuczciwości i indolencji sądów. Bo przecież dobry sąd nie mógłby wydać tak niesprawiedliwego, z punktu widzenia strony przegranej, wyroku (?) |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 7:47, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sluchajcie kochani.
Tego, co sie stalo, nie da sie cofnac, bez wzgledu na to, czy zostala zgwalcona czy jedynie molestowana.
Ja sie wkurwiam, ze pomimo takiego stanu rzeczy, ktorego nikt nie jest w stanie wyeliminowac, osobom niepelnosprawnym, biegly sadowy opinia, ze nie doznaly krzywdy odbiera prawo do czlowieczenstwa.
W swietle prawa.
Kto nie zrozumial, niech przeczyta fafnascie razy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Czw 7:52, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
I słusznie się Kasztanko wqrwiasz, według mnie rzecz jasna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 7:55, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Niesłusznie się wkurwiasz, Kasztanko, oczywiście wg mnie.
Skoro nie biegły, to kto? A priori?
Nie do człowieczeństwa, tylko do odszkodowania.
W czym ujmuje to jej człowieczeństwu, że biegły orzekł, że nie odczuła krzywdy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Czw 7:56, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ech... odpuszcze sobie ten wątek...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 7:59, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A mialam Cie prosic, bys jej to wytlumaczyl, bo mnie cycki juz opadly. |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Czw 8:08, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Pon 9:43, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 8:13, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przejaskrawie sytuacje anima - moze zrozumiesz.
Skoro Pani biegla orzekla, ze ze wzgledu na swoje braki w rozwoju dziewczynka nie jest w stanie odczuwac krzywdy, to dlaczego tego czegos nie przekazac do jakiegos zakladu karnego o zaostrzonym rygorze, by inni dobrze rozwinieci troche sobie ulzyli? Przeciez jej i tak nic od tego nie ubedzie skoro nie ma samoswiadomosci. Straznicy popilnuja i jezeli nie beda jej bic, czy maltretowac, to bedzie wszystko ok.
Moze zabrzmialo to bez sensu, ale do tego jak dla mnie sie sprowadza.
a ja myslalam, ze Ty czytasz watki
Ostatnio zmieniony przez Kasztanka dnia Czw 8:20, 29 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 8:15, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: |
p.s. Opadły? naprawdę? Można coś z tym zrobić? |
niebieski, zauwazylam, ze niektore wyzwania sa naprawde wielkie. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 8:21, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie cierpię tego, nie cierpię [tupie nogą]
Ja o gruszce, Ty o pietruszce.
Facet jest bydlę. Fakt.
Krzywdę wyrządzono, może nawet podwójnie, bo wykorzystano osobę niepełnosprawną umysłowo, co jest wyjątko ohydne i perfidne. Ale to nie znaczy, że na pewno istniała świadomość krzywdy.
Koniec. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|