|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:51, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
..po słowie..
Powiem wam że kogoś znam
Kogoś kto zna ponoć jego samego
Ten ktoś mi powiedział że tamten powiedział
By on mi powiedział żebym przyszła do niego
Uwierzyłam mu
Choć język ludzki czasem przypomina
Psa co zerwał się z łańcuch ciemną nocą
Prawda z ust do ust jest całkiem inna
Bo nie ludzie słowa ale słowa ludzi niosą
Ten ktoś ponoć słyszał że ktoś inny słyszał
Jak on mówił dzisiaj że kocha ogromnie
Ja pokochałam lecz serce złamałam
Bo wyszło na jaw że chodzi nie o mnie
Uwierzyłam mu
Choć język ludzki czasem przypomina
Psa co zerwał się z łańcuch ciemną nocą
Prawda z ust do ust jest całkiem inna
Bo nie ludzie słowa ale słowa ludzi niosą
Żadna plotka dziś już nie zaszkodzi
Pamiętaj to co mówią ci przez dwa podziel
Ich język lata, lata jak łopata
Ich język lata, lata jak łopata
Ich język lata, lata jak łopata
Ich język lata
Ich język lata, wciąż lata jak łopata
Ich język lata, wciąż lata jak łopata
Ich język lata, wciąż lata jak łopata
Ich język lata, wciąż lata jak łopata
Ja nie wierze już
Język ludzki czasem przypomina
Psa co zerwał się z łańcuch ciemną nocą
Prawda z ust do ust jest całkiem inna
Bo nie ludzie słowa ale słowa ludzi niosą
Język ludzki czasem przypomina
Psa co zerwał się z łańcuch ciemną nocą
Prawda z ust do ust jest całkiem inna
Bo nie ludzie słowa ale słowa ludzi niosą
e> „...a słowa się po niebie włóczą i łajdaczą i udają, że znaczą coś więcej niż znaczą...”
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Czw 12:57, 04 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Pią 8:29, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Aguśka napisał: | .. najtrudniej opowiedzieć o sprawach najważniejszych, ponieważ słowa pomniejszają je ... |
albo może tak nam się tylko wydaje ..... zwłaszcza, gdy druga strona tylko na nie czeka .... |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:48, 12 Gru 2008 Temat postu: Re: Komu potrzebne są nasze słowa? |
|
|
illunga napisał: | Wypowiadamy, wypisujemy...Wydaje nam się ,że to takie odkrywcze. A to wtórne. Idiotyczne i egzaltowane. |
Nie wydaje mi się, abyśmy byli tacy naiwni, przynajmniej większość z nas. Ktoś kiedyś na tym forum napisał, że moje wypowiedzi nie są odkrywcze. I miał rację. Nie mam ambicji bycia odkrywcą i ogłaszania światu (i forowiczom) nieznanych prawd. I nie bardzo wierzę, że inni łudzą się, że są odkrywczy, że ich wypowiedzi są odkrywcze. Jeśli tak, to gratuluję wysokiego mniemania o sobie. Nie wiem, jak inni- ja piszę, aby podzielić się swoimi refleksjami, aby poznać poglądy innych, czasem czytam dla rozrywki. Nie ma w tym żadnego ukrytego celu, ani żadnej misji
Czy to komuś potrzebne? Nie wiem, mnie widocznie potrzebne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 0:53, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zastanawiałam się właśnie, co powoduje, że wszystkich tych przemielonych słów i myśli i prawd, z jednych ust chce mi się słuchać i słucham ich z przyjemnością, a w innych ustach mnie drażnią. I myślę, że w tym pierwszym przypadku jest to kwestia autentyczności wypowiedzi danej osoby, tego że pisząc czy mówiąc, sięga ona do własnych doświadczeń i przemyśleń, kładąc nacisk na "ja", a nie formy bezosobowe i ogólniki, i nadaje rzeczom nienowym, świeżość własnych emocji i indywidualnego spojrzenia. W sprzeczności z tym stoi szafowanie wyświechtanymi frazesami, którym nie chce się lub nie potrafi nadać choćby pozoru nowej i własnej formy, ciągłe uciekanie się w rozmowie do cudzych słów, do niesprecyzowanych "ludzi", do "człowieka", do wszystkich tych generalizacji, bezpłciowego gdybania, smętnych wybiegów, które mają ukryć brak własnego zdanie lub problemy z samodzielnym myśleniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:55, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A ja- po zastanowieniu się- myślę, że niektóre wypowiedzi drażnią mnie z powodu arogancji ich autora. To przede wszystkim. Nie lubię bowiem czytać słów wyrażających: niechęć, nienawiść, brak nie tyle zrozumienia co chęci zrozumienia drugiej osoby (grupy). Nie znoszę też wulgaryzmów i chamstwa.
Lubię czytać wypowiedzi wyważone, przemyślane, dowcipne, nie uciekające się do deprecjonowania innych celem pokazania swojego wyższego JA. I niekoniecznie muszą opisywać swoje osobiste doświadczenia, choć nie przeczę, że wtedy bywają ciekawsze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Nie 12:58, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
słowa, zawsze słowa, tylko słowa
a czasem o wiele przyjemniej jest po prostu pomilczeć.
nie lubię nadmiaru słów, kwiecistych wypowiedzi, słowotoków i wszystkich tych bzdetów, które nic nie wnoszą oprócz samozadowolenia autora. omijam takie wypowiedzi szerokim łukiem - nie słucham i nie czytam. podobnie jak zbyt starannie wyreżyserowane, albo takie z nadmiarem wszelkich znaków interpunkcyjnych czy kipiące wręcz od słów ze słownika kopalińskiego.
bo co jest ważniejsze: zawartość czy opakowanie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:06, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zawartość ważniejsza, ale opakowanie też ważne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:09, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie wolę śledzia zapakowanego w czysty słoik niż śledzia owiniętego w brudną gazetę. Opakowanie nie jest ważne? Jest!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 14:35, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
To ciekawe, że czasami cenimy w wypowiedziach innych to, czego tak boleśnie brakuje naszym słowom. Świadomość to własnych ograniczeń, czy podświadoma tęsknota za doskonałością(?)
bosska napisał: | (...) albo takie z nadmiarem wszelkich znaków interpunkcyjnych czy kipiące wręcz od słów ze słownika kopalińskiego.
bo co jest ważniejsze: zawartość czy opakowanie? |
Przyznam, że niekiedy wytrąca mnie z równowagi czytanie słów, których nie znam lub których znaczenia nie jestem pewna, ale tak sobie myślę, że w ostatecznym rachunku wychodzi mi to na dobre: jeśli zajrzę do słownika sprawdzić, upewnić się lub odświeżyć pamięć, to przecież tylko na tym zyskam.
Co to interpunkcji... jeśli kipi nadmiarem, to świadczy, po prostu, o nieznajomości tejże. Nadmiar jest [prawie] takim samym błędem, co brak.
Natomiast jeśli mam dwie równie interesujące wypowiedzi, z których jedna jest także perfekcyjna pod względem ortograficznym i interpunkcyjnym, to tę właśnie docenię bardziej.
Bo, jak rozumiem, nie czynisz nikomu, bosska, zarzutu ze znajomości interpunkcji ojczystego języka? |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:10, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jeśli to jest topik worek jak wynika z założycielskiego postu to napiszę, że w okresach w których miewam ciut więcej czasu by tu zaglądać pisanie na forum zastępuje mi może nieco pisanie listów. Sama się dziwię potem jak to możliwe że kieruję słowa nie do swoich bliskich a do dość anonimowych dla mnie userów. Uświadamia mi to jak głęboko egotyczną formą wyrazu było pisanie listów, ba w ogóle komunikowanie się innymi, tzw. najbliższymi. hmmm...idę się pokomunikować pozawerbalnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Nie 21:01, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
bosska napisał: | (...) albo takie z nadmiarem wszelkich znaków interpunkcyjnych czy kipiące wręcz od słów ze słownika kopalińskiego.
bo co jest ważniejsze: zawartość czy opakowanie? |
Przyznam, że niekiedy wytrąca mnie z równowagi czytanie słów, których nie znam lub których znaczenia nie jestem pewna, ale tak sobie myślę, że w ostatecznym rachunku wychodzi mi to na dobre: jeśli zajrzę do słownika sprawdzić, upewnić się lub odświeżyć pamięć, to przecież tylko na tym zyskam.
Co to interpunkcji... jeśli kipi nadmiarem, to świadczy, po prostu, o nieznajomości tejże. Nadmiar jest [prawie] takim samym błędem, co brak.
Natomiast jeśli mam dwie równie interesujące wypowiedzi, z których jedna jest także perfekcyjna pod względem ortograficznym i interpunkcyjnym, to tę właśnie docenię bardziej.
Bo, jak rozumiem, nie czynisz nikomu, bosska, zarzutu ze znajomości interpunkcji ojczystego języka? |
jeśli anima, nadmiar mondrych słówek czy znaków interpunkcyjnych nie przesłania treści wypowiedzi - to jest oki. gorzej, jeśli jest tego denerwująca ilość - omijam wtedy takie wypowiedzi, widocznie nie były do mnie kierowane.
animavilis napisał: | To ciekawe, że czasami cenimy w wypowiedziach innych to, czego tak boleśnie brakuje naszym słowom. Świadomość to własnych ograniczeń, czy podświadoma tęsknota za doskonałością(?) |
a co, jeśli nic nie cenimy? jeśli zależy nam na treści tylko i wyłącznie? |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Nie 21:06, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Zdecydowanie wolę śledzia zapakowanego w czysty słoik niż śledzia owiniętego w brudną gazetę. Opakowanie nie jest ważne? Jest! |
pod warunkiem, że słoik dodatkowo nie jest zapakowany w różową bibułkę w złote gwiazdki, potem jeszcze celofan i wstążeczka.
no, chyba, że to ma być prezent dla kogoś pod choinkę a nie zapakowany produkt przez ekspedientkę.
nadmiar czegokolwiek nie jest dobry. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 21:16, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: |
a co, jeśli nic nie cenimy? jeśli zależy nam na treści tylko i wyłącznie? |
No to wtedy chyba cenimy tę treść właśnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:27, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
a ja lubię ludzi którzy potrafią mówić ! gdzieś zasłyszałem "prawda nie może stać na drodze dobrej opowieści" i podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami ! smutasów, introwertyków, "szalenie nieśmiałych" na stos !!!!!!! najwyższą formą kary za wszystkie grzechy jest dla mnie zamknięcie mnie z jakimś mrukiem na parę godzin - np. delegacja, 300 km, dwie osoby w aucie w tym jeden mruk....to jakaś masakra !!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:34, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | a ja lubię ludzi którzy potrafią mówić ! gdzieś zasłyszałem "prawda nie może stać na drodze dobrej opowieści" i podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami ! smutasów, introwertyków, "szalenie nieśmiałych" na stos !!!!!!! najwyższą formą kary za wszystkie grzechy jest dla mnie zamknięcie mnie z jakimś mrukiem na parę godzin - np. delegacja, 300 km, dwie osoby w aucie w tym jeden mruk....to jakaś masakra !!!! |
no to skoro o mocy słów i umiejętności tworzenia, dzięki nim, atmosfery..
..właśnie wypadłam z jadącego pociągu..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:30, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
franek kimono napisał: | jeśli to jest topik worek jak wynika z założycielskiego postu to napiszę, że w okresach w których miewam ciut więcej czasu by tu zaglądać pisanie na forum zastępuje mi może nieco pisanie listów. Sama się dziwię potem jak to możliwe że kieruję słowa nie do swoich bliskich a do dość anonimowych dla mnie userów. Uświadamia mi to jak głęboko egotyczną formą wyrazu było pisanie listów, ba w ogóle komunikowanie się innymi, tzw. najbliższymi. hmmm...idę się pokomunikować pozawerbalnie |
Trochę żal, że nikt (?) nie pisze dziś listów. Fajnie byłoby za 30 lat wyjąć z kuferka listy od narzeczonego i przypomnieć mu, jak bardzo mnie kochał
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 21:32, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A mii się udało, mam takie listy (z wojska) i bardzo lubię czasami sobie je przypomnieć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MONA Gość
|
Wysłany: Śro 19:16, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Słowo jest ważne. To nieodłączny element komunikacji interpersonalnej ( oczywiście tej werbalnej ). Niewątpliwie bezpośredni kontakt z drugą osobą za pomocą słowa jest bardziej pełny niż kontakt w postaci słowa pisanego. Intencje autora, który komunikuje się poprzez słowo pisane mogą być czasem żle odebrane, czy zrozumiane. Często ma to miejsce właśnie w kontaktach internetowych ( szczególnie wtedy jeśli nie znamy sposobu bycia naszego rozmówcy z życia realnego).
Nadmiar słów, gadulstwo,brak konkretów, gawędziarstwo może jednak męczyć i zniechęcać. Słowem można jednak wiele zdziałać - docierać do serc, umysłów.... Słowa, słowa....jednak tak naprawdę liczą się czyny.......... |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 21:12, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
MONA napisał: | Niewątpliwie bezpośredni kontakt z drugą osobą za pomocą słowa jest bardziej pełny niż kontakt w postaci słowa pisanego. Intencje autora, który komunikuje się poprzez słowo pisane mogą być czasem żle odebrane, czy zrozumiane. |
Tak, to częste ryzyko.
Z drugiej strony, kontakt internetowy, słowo pisane, może człowieka w jakiś sposób otwierać. Daje cenną rzecz - czas, aby wsłuchać się w siebie, zastanowić co, dlaczego i komu się pisze. Poczucie anonimowości, nawet pozornej, oderwania od pewnych zastygłych konstrukcji, w których utknęło się w "realu" wyzwala, pozwala wypowiedzieć się swobodniej, szerzej.
Kontakt mówiony natomiast, mimo wsparcia środkami niewerbalnymi, często jest taki.. pospieszny, chaotyczny, powierzchowny i niepełny. Czymś spłoszony i ograniczany tyloma sprawami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:40, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
MONA napisał: | .... Słowa, słowa....jednak tak naprawdę liczą się czyny.......... |
tak mówią ci, którzy słowem niewiele zdziałać mogą..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|