Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 16:39, 19 Sty 2008 Temat postu: kolęda |
|
|
Jak co roku ksiądz bierze ministrantów i rusza na parafię. Od dwóch lat już go nie zapraszam, dzieci nie chciały, dla mnie też to żadna frajda. Nie chodzę do kościoła, więc po co udawać? Wcześniej nie miałam odwagi, bo co sąsiedzi powiedzą - dzisiaj mam. Jak u Was?
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 17:03, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
U mnie podobnie jak u Ciebie Kewo i z tego co zaobserwowałam tak jest u większości, z klatki na której mieszkam z 8 mieszkań księdza przyjęły dwie rodziny.
Nie przyjmuję go od jakiś 5 lat...zaczęły mnie drażnić te kolędy...wpada ksiądz z ministrantami...odklepujemy modlitwę a następnie po zamienieniu zaledwie kilku zdań...ble ble ble...ksiądz pędzi dalej "odwalić" kolejne kolędy do tego udaje, że nie widzi koperty i trzeba za nim gonić by on z wielkiej łaski zechciał ją przyjąć ...to nie są te kolędy które pamiętam z dzieciństwa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Sob 17:03, 19 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:29, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Od kilku lat zapraszam ksiedza na kolede ustalajac z nim termin. I to sa najfajniejsze koledy. My czekamy wtedy wszyscy a ksiadz ma zaplanowany czas własnie dla mojej rodziny.
Jest sam bez ministrantów. Ministranci w postaci dwóch moich młodszych synów czekaja na niego haha
Modlimy sie, zjadamy wspólna kolacje podczas której mozemy normalnie po ludzku porozmawiac i pozartowac.
W tym roku jeszcze troche musze poczekac na kolede. Mój ksiadz ma za duzo na głowie i ledwo wyrabia na zakretach.
Ale bedzie i tym razem przynajmniej Badyl nie bedzie mu targał sutanny pod stołem. Rok temu miał ponad dwa miesiace a sukienka ksiedza była niezła zabawa
Moze warto potraktowac swojego ksiadza jak człowieka, a nie jak konieczne zło w czarnej kiecce. Co wy na to?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 17:38, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Przesyłam Ci słowa podziwu Kasiu
Ja do księży straciłam już dawno serce... i nie potrafię się na nowo do nich przekonać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 17:41, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mii, przyjemnie mnie zaskoczyłaś Nie czuję się już tak bardzo czarną owcą. Mieszkam w małym miasteczku i presja społeczna jest tutaj dość odczuwalna.
Kasiek, pewnie, że fajnie byłoby pogadać z księdzem przy stole. Mam jednak w pamięci kolędę, gdy moja dwu-trzy letnia wtedy córka od tygodnia szlifowała kolędę, którą zaśpiewa temu ważnemu księdzu i on wtedy nie znalazł czasu żeby jej wysłuchać
Po latach odnalazłam kolegę, który jest księdzem na Alasce i wcale nie uważam, że wszyscy księża... i tak dalej. Dla mnie pojęcie wszyscy właściwie nie istnieje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:46, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Przesyłam Ci słowa podziwu Kasiu
Ja do księży straciłam już dawno serce... i nie potrafię się na nowo do nich przekonać |
Do ksiezy mozna stracic serce , tak jak w kazdej branzy, do lekarzy, nauczycieli, sklepowych, tylko pytanie dlaczego wszystkich do jednego wora wrzucac?
Moje wspomnienia z koled w dziecinstwie nie sa dobre. Pamietam tylko krótkie wizyty , koperta, i do przodu. A mieszkałam w małym miasteczku
Teraz mieszkam w duzym i koleda wyglada zdecydowanie inaczej. Dlatego ze chce zeby wygladała inaczej.
Msza wyglada inaczej, spowiedz.... ale to nie na ten topik
nie ma tu nic do podziwiania Mii
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:51, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Uogólnienia są krzywdzące, w końcu księża, tak jak reszta ludzkości, są różni.
Ponieważ i tak nie przyjmuję księdza po kolędzie, więc problem znam raczej z opowiadań.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 17:57, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Wstydzę się ...to prawda, nie powinnam wrzucać wszystkich do jednego worka...lecz niechęć istnieje i nic na to nie poradzę...nie kamieniujcie mnie proszę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 21:20, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie przyjmuję księdza na kolędzie co, z uwagi na mój indyferentny stosunek do religii wydaje się całkiem zrozumiałe.
Ale wyjątkowo się zirytowałam w tym roku, kiedy sąsiadka z naprzeciwka, z którą, oprócz "dzień dobry", nie wdaję się nawet w pogaduszki o pogodzie, zapytała mnie, czy będę go przyjmować. Co to za pytanie, u licha? |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:58, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Do nas kolęda przychodzi co dwa lata - w tym roku mamy "wolne"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:01, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Nie przyjmuję księdza na kolędzie co, z uwagi na mój indyferentny stosunek do religii wydaje się całkiem zrozumiałe.
Ale wyjątkowo się zirytowałam w tym roku, kiedy sąsiadka z naprzeciwka, z którą, oprócz "dzień dobry", nie wdaję się nawet w pogaduszki o pogodzie, zapytała mnie, czy będę go przyjmować. Co to za pytanie, u licha? |
Bo w zwyczaju jest odprowadzanie ksiedza do drzwi sasiada. Moze u Ciebie jest taka tradycja a Ty nawet o tym nie wiesz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 22:19, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
kasiek66 napisał: |
Bo w zwyczaju jest odprowadzanie ksiedza do drzwi sasiada. Moze u Ciebie jest taka tradycja a Ty nawet o tym nie wiesz. |
Być może, chociaż mieszkam w bloku, więc oprowadzanie księdza po klatce schodowej wydaje mi się dziwne. Dziwne są też dla mnie "wytyczne", które przed każdą kolędą wiszą na drzwiach wejściowych: prosimy przygotować krzyż, pismo święte, świece, wodę, kropidło i coś tam jeszcze, prosimy pozamykać psy, prosimy zostawić uchylone drzwi na korytarz... Uchylone drzwi na korytarz?! W mieście? W bloku? |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:21, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Anima hahaha pierwszy raz słysze o takich wytycznych
Masz jednym słowem pomysłowych ludzi w parafii hahaha
O ile zgodze sie z wieloma punktami, to zastanawiaja mnie te uchylone drzwi. Kiedy to ma byc? Przed koleda? W trakcie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 22:28, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja rowież pierwszy raz o tym słyszę..jak i odprowadzaniu księdza do następnych przyjmujących...to są pewnie jakieś regionalne obyczaje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:30, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Ja rowież pierwszy raz o tym słyszę..jak i odprowadzaniu księdza do następnych przyjmujących...to są pewnie jakieś regionalne obyczaje |
Z tym odprowadzaniem spotkałam sie w róznych regionach, np w lubelskim gdzie mieszkałam, ale tez w łowickim gdzie do dzis dnia tak jest (mieszka tam moja siostra)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 22:31, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No, w trakcie, jak zawita do bloku - może, żeby ksiądz wiedział czy go chcą czy nie chcą(?) Po prawdzie, jest to zupełnie zbyteczne, bo zauważyłam, że sąsiedzi "czatują" na księdza na klatce, latają po piętrach, wystają grupkami pod drzwiami, puszczają wici - idzie! idzie! już jest na drugim piętrze!...
A czy pomysłowi? Raczej nieufni i zapobiegliwi - lepiej takiemu jednemu z drugim niegramotnemu parafianinowi napisać wszystko od A do Z, niż później dopominać się o kropidło lub wyszarpywać sutannę z psich zębów |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:35, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | niż później dopominać się o kropidło lub wyszarpywać sutannę z psich zębów |
I tam
ksiadz sam musiał sobie wyszarpywac hahahahaha
W dodatku okazało sie ze jest uczulony na podszerstek z owczarków niemieckich, ale u nas nie kasłał. Widocznie "góra" czuwa
A co do kropidła hahahah przypomniało mi sie, kupiłam jednego roku takie malutkie. Jak ksiadz zanurzył toto w wodzie to sie jakies loki francuskie zrobiły hahahaha
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 22:35, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Na zachodnim Pomorzu nie ma takiego zwyczaju...natomiast kropidło ksiądz nosi zawsze przy sobie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:50, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Na zachodnim Pomorzu nie ma takiego zwyczaju...natomiast kropidło ksiądz nosi zawsze przy sobie |
hahahahaha
nie omieszkam zapytac mojego ksiedza czy ma osobiste kropidło
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Czw 7:07, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie zakładam nowego tematu - bo ten jest bliski temu o czym napiszę .
troszkę wspominałam już o tym - ale rozwińmy:) Czy to normalne , by jednego dnia wstawić uczniowi 2 kl podstawówki 4 jedynki ? Nie był to jeden uczeń- kilkoro dzieciaków . Kiedy po kojarzyłam to okazało się iż wybrano uczni takich - których rodzice nie za często odwiedzają kościół .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|