po 30-tce

Wiolinowa

"Wyobrażenie, że młodzieńczy pociąg seksualny do osób tej samej płci zawsze stanie się tym samym pociągiem seksualnym u osoby dorosłej jest całkowicie błędne. Dane z obszernego badania "ADD-Health" dokonanego w USA (1) potwierdzają, że młodzieńczy homoseksualizm i biseksualizm zarówno w odniesieniu do pociągu seksualnego jak i zachowania zmieniają się w sposób zadziwiający z roku na rok."
[link widoczny dla zalogowanych]

Wiolinowa

"Intrygującym jest fakt, że u mężczyzn homoseksualnych w wieku 17 do 22 lat istnieją większe zmiany w pociągu seksualnym niż w zachowaniu seksualnym."
[link widoczny dla zalogowanych]

nudziarz

Wybacz, ze zapytam.. ale czy ta stronka o kompletnie nie jasnym źródle, nieznanych autorach oraz sponsorach, to Twoje guru ?

Wiolinowa

A dlaczego drwisz? Nie możesz normalnie zapytać?
Znalazłam akurat te stronę, wydaje mi się ciekawa, odsyła do konkretnych badań, do autorów publikacji. Ale jeśli znasz inną o jasnym źródle, znanych autorach i sponsorach- to chętnie poczytam.

obserwator

nie tobie jednej, mnie też się oberwało, nudziarz dzisiaj jest wyjątkowo zrzędliwy

Wiolinowa

To teraz autor znany
"na orientację seksualną wpływ mają czynniki biologiczne (genetyczne), ale nie tylko one. Świadczą o tym dobitnie dane z pięciu niezależnych badań nad bliźniętami, najlepszych, jakie dla określenia wpływu czynników genetycznych można zrobić. Otóż okazało się, że w odniesieniu do bliźniąt jednojajowych, jeśli jedno z nich było homoseksualne, to średnio w 50 proc. wypadków (rozrzut 35–95 proc.) drugie też przejawiało taką orientację. W wypadku bliźniąt dwujajowych procenty te wahały się od 5 do 16 (podaję za: J. A. Stewart, „Conversion Therapy”, November 1998, s.1–3). Gdyby działały wyłącznie czynniki genetyczne, to w wypadku bliźniąt jednojajowych zgodność orientacji seksualnej powinna wynosić 100 proc. Za przyczynę orientacji homoseksualnej u mężczyzn podaje się też niedobór testosteronu w pewnej fazie życia płodowego. "

Andrzej Paszewski, prof.dr hab., genetyk,fizjolog, pracuje w Instytucie Biochemii i Biofizyki PAN w Warszawie

Wiolinowa

I jeszcze ten sam profesor

"Linda D. Garnets, psycholog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles stwierdza, że „obecnie większość naukowców zgadza się, że zachowanie człowieka jest odbiciem zarówno biologicznych, jak i środowiskowych czynników. Innymi słowy nie jest tak, że jakiś gen lub hormon po prostu uruchamia przełącznik i zmienia orientację z heteroseksualnej na homoseksualną. A więc, jakkolwiek możliwy jest wpływ na rozwinięcie określonej orientacji seksualnej genów lub hormonów, to wpływ ten zawsze jest pośredni i silnie uzależniony od środowiska społecznego”.

nudziarz

Wiolinowa

Podobny pogląd (jak cytowanego powyżej profesora) prezentuje wielu naukowców, dlatego dziwi mnie bardzo pewność siebie osób które kategorycznie stwierdzają, że homoseksualizm jest wrodzony i nie da się tego zmienić. Dla mnie to dowód ignorancji. Bo naukowcy powołują się na konkretne badania, a nie jakies widzimisię.

annaliza

Wiolinowa, znasz osobiscie jakiegos geja? Ale tak wiesz, ze moglabys o nim powiedziec, ze to Twoj kolega?

Wiolinowa

Wiolinowa

Annaliza, a mogłabyś się ustosunkować do moich wczesniejszych postów? Założyłam temat nie o Wiolinowej, lecz o homoseksualizmie. Masz coś do dodania w temacie?

Wiolinowa

"Firma internetowa, u której na serwerze znajduje się nasza strona otrzymała we wrześniu 2011 szereg pism żądających zamknięcia witryny. Gdy to nie nastąpiło firma doświadczyła szeregu włamań na serwery. W ich wyniku został zniszczony serwer, na którym firma trzymała nie tylko naszą stronę, lecz strony innych klientów. W tej chwili został wprowadzony wysoki poziom zabezpieczeń. Oczywiście jedno z drugim może nie mieć absolutnie nic wspólnego i jesteśmy dalecy od posądzania niżej podpisanych organizacji od posuwania się do takich metod."
Nie dziwne, że się zabezpieczają.

nudziarz

Wiolinowa

Sprawdzić nie zaszkodzi, ale i tak jest tam wiele odnośników do autorów i przeprowadzanych badań. Więc jeśli ktoś nie wierzy, może zawsze sprawdzić, czy piszą prawdę. Poza tym jeśli ktos powołuje się na konkretne badanie i konkretnego naukowca, to nie musi byc ekspertem w tej dziedzinie.

PS. a co z ta stronką wiarygodną? Znasz jakąś?

nudziarz

Wiolinowa

tak myślałam

pogłoska

annaliza