|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:44, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Z faktu, że niektóre osoby zmieniają swoją orientację wynika dla mnie jedynie to, że tożsamość seksualna człowieka może kształtować się na przestrzeni wielu lat, czasem całego życia i nie jest czymś stałym, ale też nie ulega dla mnie wątpliwości, że powinna kształtować się sama, a nie podlegać presjom i cudzym wizjom. |
Prawie się z Tobą zgadzam Prawie, bo uważam, że młodym ludziom jednak potrzebne są drogowskazy, czasem potrzebna pomoc. Oczywiście nic na siłę, ale widzę potrzebę uświadamiania i rzetelnej informacji. Natomiast propaganda środowisk gejowskich zdaje się niewiele mieć wspólnego z rzetelną informacją na temat homoseksualizmu. Wmawianie nastolatkom, że homoseksualizm jest wrodzony i niezmienny w czasie jest przejawem braku odpowiedzialności za słowa i może przynieść ogromne szkody młodym ludziom.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:56, 17 Lut 2013 Temat postu: Re: Homoseksualizm |
|
|
nudziarz napisał: |
W moim ocdczuciu te pytania brzmia lekceważąco wobec homoseksualistów, |
No bardzo mi przykro, że ktoś może poczuc się urażony słowem "leczyć". Mogłabym użyć innego słowa zamiast "leczyć", tylko jakiego, żeby nie zlekceważyć homoseksualisty? Podpowiedz proszę.
Co do przymusu leczenia- o co konkretnie pytasz, bo nie zrozumiałam?
PS. Ja też czuję się lekceważona, gdy nazywa się mnie homofobem tylko dlatego, że mam inne zdanie. I nikt jeszcze nie powiedział, że mu przykro.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:30, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | no cóz... czy "leworęczność" także jest chorobą ?
Nawet jeśli osoba leworęczna czuje się dyskomfortowo i uważa się ? |
Tyle ze w przypadku leworecznosci wiadomo, ze ma ona podloze genetyczne. A wyjatkiem sa sytuacje, gdzie z roznych wzgledow doszlo do uszkodzenia lub slabszego wyksztalcenia lewej polkuli.
W przypadku homoseksualizmu nikt nie wie tak naprawde jak to jest. Gdyby homoseksualizm byl wrodzony - to latwiej przyszloby nam zaakceptowac takie osoby, ich prawa i potrzeby.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:39, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Gdyby homoseksualizm byl wrodzony - to latwiej przyszloby nam zaakceptowac takie osoby, ich prawa i potrzeby. |
A dlaczego niby miałbym nie akceptowac ?
Naprawdę kompletnie nie interesuje mnie z kim kto sypia.
Bo przeciez tylko o to chodzi - prawda ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:39, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
"Amerykańskie Towarzystwo Gejów i Lesbijek Psychiatrów stwierdza, że pomimo wiary części ludzi iż orientacja seksualna jest wrodzona i stała, orientacja rozwija się podczas życia jednostki. We wspólnym oświadczeniu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego i amerykańskich organizacji medycznych stwierdza się, że różni ludzie w różnych momentach życia uświadamiają sobie, że są heteroseksualni, homoseksualni lub biseksualni."
|
Nie wiem, moze to kwestia tlumaczenia, ale powyzsze oswiadczenie jest sprzeczne samo w sobie. Moim zdaniem jest roznica miedzy powiedzeniem, ze jakas sklonnosc seksualna sie rozwinela ( nie bylo jej, a sie pojawila np w doroslym zyciu), a stwierdzeniem, ze uswiadomilam ja sobie dopiero w tym doroslym zyciu ( ale byla od zawsze).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:55, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | annaliza napisał: | Gdyby homoseksualizm byl wrodzony - to latwiej przyszloby nam zaakceptowac takie osoby, ich prawa i potrzeby. |
A dlaczego niby miałbym nie akceptowac ?
Naprawdę kompletnie nie interesuje mnie z kim kto sypia.
Bo przeciez tylko o to chodzi - prawda ? |
Nie. Nie tylko o to. Cecha wrodzona oznacza, ze ktos sie taki urodzil i kropka. I nie zmieni tego spsob wychowania, srodowisko czy jakikolwiek inny czynnik zewnetrzny. Ale skoro homoseksualizm nie jest cecha wrodzona, to ja rozumiem istniejacy lek, czy przypadkiem propagowanie zachowan homoseksualnych, moda na bycie gejem nie spowoduje, ze nagle nie 8% tylko 15% bedzie deklarowac taka orientacje.
Ja sie tego nie boje. Geje zawsze byli, sa i beda. A gatunek ludzki pewnie nie dazy do samounicestwienia, wiec nawet potencjana moda na bycie gejem nie zachwieje rownowagi w naturze. W latach 60 i 70 modne byly hippisowskie komuny. Seks z kazdym inwszystkie dzieci nasze sa. Byly, minely, bez wzgledu na to jakim sentymentem niektorzy je darzą.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:59, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | No właśnie. Ale gdyby z powodu nieakceptowanej przez siebie (i, powiedzmy, przez bliskie otoczenie) orientacji człowiek gryzł się, nabawiał fobii i nerwic, a ze stresu - bólu głowy i brzucha, gdyby towarzyszyło mu wieczne zmęczenie i coraz większa dysfuncja, to czy nie jest to już zespół chorobowy, wywołany przez określoną przyczynę? Czy w takim przypadku jego homoseksualizm nie staje się chorobą? Nie - że jest chorobą w ogóle, ale że jest chorobą tego określonego człowieka(?)
Skoro jedna z proponowanych definicji zdrowia brzmi:
"Zdrowie jest stanem pełnego dobrego samopoczucia ("dobrostanu") fizycznego, psychicznego i społecznego, a nie tylko nieobecnością choroby czy niedomagania", to wedle niej i za mały lub zbyt duży, w mniemaniu właścicielki, biust może być chorobą, jeśli długotrwale i wydatnie niweczy jej "dobrostan". |
Czy gdybym miała lęk przed dużymi autami, typu autobus, to znaczyłoby, że jestem chora na autobus?
Czy mam stan lękowy, lub chorobę wywołaną lękiem.?
Homoseksualizm nie jest chorobą.
Wstyd mi, gdy słyszę takie chore, zaściankowe hipotezy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 15:12, 17 Lut 2013 Temat postu: Re: Homoseksualizm |
|
|
Wiolinowa napisał: |
Prawie się z Tobą zgadzam Prawie, bo uważam, że młodym ludziom jednak potrzebne są drogowskazy, czasem potrzebna pomoc. Oczywiście nic na siłę, ale widzę potrzebę uświadamiania i rzetelnej informacji. Natomiast propaganda środowisk gejowskich zdaje się niewiele mieć wspólnego z rzetelną informacją na temat homoseksualizmu. Wmawianie nastolatkom, że homoseksualizm jest wrodzony i niezmienny w czasie jest przejawem braku odpowiedzialności za słowa i może przynieść ogromne szkody młodym ludziom. |
Nie wiem, z czym to jest związane, ale do mnie echa "propagandy środowisk gejowskich" nie docierają i dlatego trudno mi się odnieść do kwestii wmawiania komukolwiek czegokolwiek. Ponieważ jednak genetyczne uwarunkowanie homoseksualizmu jest jedną z teorii próbujących wyjaśnić jego pochodzenie, nie widzę powodu, dla którego nie można byłoby podnosić że, być może, jest on wrodzony.
A Ty czujesz się... nagabywana? molestowana? aktywnością ww. środowisk?
Wiolinowa napisał: |
No bardzo mi przykro, że ktoś może poczuc się urażony słowem "leczyć". Mogłabym użyć innego słowa zamiast "leczyć", tylko jakiego, żeby nie zlekceważyć homoseksualisty? |
Jeśli dobrze rozumiem intencje Nudziarza, to lekceważące jest w ogóle wmawianie choroby osobie, która czuje się zdrowa i sugerowanie jej podjęcia leczenia, bo komuś innemu wydaje się, że tak być powinno. Wiolinowa, przyjmij do wiadomości, że gros homoseksualistów czuje się dobrze w swojej skórze, czuje się zdrowo, czuje się normalnie i nie zamierza kiwnąć palcem w sprawie "leczenia". Jak byś się czuła, gdyby ktoś sugerował Ci, wbrew Twoim chęciom i potrzebom, że powinnaś wyjść za mąż, powinnaś urodzić dzieci, powinnaś się udać do psychiatry? |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:30, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | flykiller napisał: |
"Amerykańskie Towarzystwo Gejów i Lesbijek Psychiatrów stwierdza, że pomimo wiary części ludzi iż orientacja seksualna jest wrodzona i stała, orientacja rozwija się podczas życia jednostki. We wspólnym oświadczeniu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego i amerykańskich organizacji medycznych stwierdza się, że różni ludzie w różnych momentach życia uświadamiają sobie, że są heteroseksualni, homoseksualni lub biseksualni."
|
Nie wiem, moze to kwestia tlumaczenia, ale powyzsze oswiadczenie jest sprzeczne samo w sobie. Moim zdaniem jest roznica miedzy powiedzeniem, ze jakas sklonnosc seksualna sie rozwinela ( nie bylo jej, a sie pojawila np w doroslym zyciu), a stwierdzeniem, ze uswiadomilam ja sobie dopiero w tym doroslym zyciu ( ale byla od zawsze). |
Może dlatego, że to nie jest jedno oświadczenie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:38, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jakoś nigdy nie spotkałem się z tym, by poważne źródła traktowały homoseksualizm jak chorobę. Jeśli to nie jest więc choroba, to dlaczego pojawia się pomysł leczenia?
Inna sprawa: jeśli ktoś inną osobę molestuje, prześladuje i próbuje w sposób uciążliwy narzucać jej swoje gusty, preferencje itd, to niezależnie od tego, czy to osoba heteroseksualna, biseksualna czy homoseksualna, jest to z wielu punktów widzenia naganne, a od pewnego momentu stanowi naruszenie prawa. Oczywiście działa to tak samo we wszystkich "kierunkach", więc wnioski są oczywiste...
Dla mnie zawsze wyśmiewanie, wydziwianie inności innego człowieka i to ze smrodkiem poczucia wyższości nad "innym" - w podtekście, było delikatnie mówiąc, "nieestetyczne"...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 15:39, 17 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 15:41, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | flykiller napisał: |
"Amerykańskie Towarzystwo Gejów i Lesbijek Psychiatrów stwierdza, że pomimo wiary części ludzi iż orientacja seksualna jest wrodzona i stała, orientacja rozwija się podczas życia jednostki. We wspólnym oświadczeniu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego i amerykańskich organizacji medycznych stwierdza się, że różni ludzie w różnych momentach życia uświadamiają sobie, że są heteroseksualni, homoseksualni lub biseksualni."
|
Nie wiem, moze to kwestia tlumaczenia, ale powyzsze oswiadczenie jest sprzeczne samo w sobie. Moim zdaniem jest roznica miedzy powiedzeniem, ze jakas sklonnosc seksualna sie rozwinela ( nie bylo jej, a sie pojawila np w doroslym zyciu), a stwierdzeniem, ze uswiadomilam ja sobie dopiero w tym doroslym zyciu ( ale byla od zawsze). |
Chyba nie rozumiem. Tzn. ja nie przeczytałam tego w ten sposób, że jakiejś skłonności nigdy miało nie być i ona się nagle pojawiła. Raczej, że była, ale powoli ewoluowała. Albo że była jakaś inna, a potem się przekształciła. Albo, że były dwie równoległe, przy czym jedną dopuszczało się do głosu, a inną tłumiło. Chodzi mi o to, że nie odebrałam tego jako mowy o raptownym pojawieniu się czegoś z niczego, tylko o płynnych i trudnych do uchwycenia procesach, które kiedyś się krystalizują i człowiek sobie to uświadamia. Albo i nie.
Trochę to bełkotliwe No to jeszcze inaczej. Może wszystko jest w nas. Od zawsze. Ale w ciągu życia jedni z nas "orientują się" (rozwijają się) w jedną, konkretną stronę, a inni "orientują się" (rozwijają) zmiennie. "Odmienia" im się, ale czerpią z tego, co i tak gdzieś kiedyś zakodowano w genach. I ta skłonność do zmiany też była w nich zapisana.
X napisał: |
Czy gdybym miała lęk przed dużymi autami, typu autobus, to znaczyłoby, że jestem chora na autobus?
(...)
Wstyd mi, gdy słyszę takie chore, zaściankowe hipotezy. |
A autobus jest integralną częścią Ciebie?
Może nie byłoby Ci wstyd, gdybyś czytała całość topiku, a nie wyrwane z kontekstu fragmenty. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:50, 17 Lut 2013 Temat postu: Re: Homoseksualizm |
|
|
flykiller napisał: |
Jeśli dobrze rozumiem intencje Nudziarza, to lekceważące jest w ogóle wmawianie choroby osobie, która czuje się zdrowa i sugerowanie jej podjęcia leczenia, bo komuś innemu wydaje się, że tak być powinno. Wiolinowa, przyjmij do wiadomości, że gros homoseksualistów czuje się dobrze w swojej skórze, czuje się zdrowo, czuje się normalnie i nie zamierza kiwnąć palcem w sprawie "leczenia". |
Dobrze zrozumiałas intencje nudziarza Dzięki. Tępota umysłowa mnie ogarnia i nie potrafilem tego tak znakomicie wyartykułowac
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:51, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | annaliza napisał: | Gdyby homoseksualizm byl wrodzony - to latwiej przyszloby nam zaakceptowac takie osoby, ich prawa i potrzeby. |
A dlaczego niby miałbym nie akceptowac ?
Naprawdę kompletnie nie interesuje mnie z kim kto sypia.
Bo przeciez tylko o to chodzi - prawda ? |
Absolutnie nie o to chodzi. Przecież teraz własnie geje czy lesbijki moga ze sobą spać i nikt im tego nie zabrania. Byle się z tym nie afiszowali. Myślę, że chodzi o naszą kulturę i obyczaje, tradycję. Nie można na siłę zmienić tego wszystkiego w krótkim czasie, nie można zmienić na siłę ludzkich przekonań. Jest wiele ludzkich zachowań, których nie akceptujemy i nie tolerujemy w społeczeństwach, mimo, że właściwie nikomu nie szkodzą. Dlaczego nie tolerujemy ekshibicjonizmu? Zdaje się, że jest nawet karalny. Komu szkodzi? Dlaczego nie możemy spółkować na ulicy, jak zwierzęta? Komu to szkodzi? W swiecie zwierząt to normalne i naturalne. Ludzie jednak róznią się od zwierząt, stworzyliśmy cywilizację i pewne normy społeczne. I dlatego para mężczyzn namiętnie całująca się na ulicy wzbudza niesmak czy odrazę, a chłopak całujący dziewczynę wywoła co najwyżej uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:56, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dwie różne sprawy Wiolinowa..
Preferencje to jedno, a publiczne ich afiszowanie to co innego.
Nawiasem mowiąc, oglądnie publicznie obsciskujących się par zawsze budzilo moj lekki niesmak niezaleznie od ich płci.
I pytanie - czy do cholery sa bezdomni, czy też własnie ekshibicjonistyczni ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 15:57, 17 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:57, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Czytałem gdzieś (to było serio naukowo), że u każdego człowieka w wieku około 10 - 14 lat zaczynają się pojawiać zachowania homoseksualne. W zależności od pewnych uwarunkowań nie do końca zdefiniowanych, u jednych młodych ludzi takie "próby" mijają, u innych pozostają jako dominujące, u jeszcze innych pozostają równolegle z zachowaniami heteroseksualnymi. To właśnie biseksualizm. Te próby pojawiają sie z różnym natężeniem w zależności od czynników środowiskowych, ale są naturalne. U młodych ludzi z silnymi uwarunkowaniami homoseksualnymi, poddanych silnym naciskom heteroseksualnym, te uwarunkowania pozostają ukryte czasem do końca życia, a czasem ujawniają się w późniejszych okresach.
Tak mniej więcej wyglądała ta analiza, przy czym przypisywała takie właśnie odruchy wszystkim ssakom, a szczególnie naczelnym. Podobno u młodych małp odruchy "homoseksualne" są bardzo dobrze obserwowalne.
Nadal więc nie widać w tych sprawach choroby i sensowności pisania o leczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 15:59, 17 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:03, 17 Lut 2013 Temat postu: Re: Homoseksualizm |
|
|
flykiller napisał: |
Ponieważ jednak genetyczne uwarunkowanie homoseksualizmu jest jedną z teorii próbujących wyjaśnić jego pochodzenie, nie widzę powodu, dla którego nie można byłoby podnosić że, być może, jest on wrodzony.
A Ty czujesz się... nagabywana? molestowana? aktywnością ww. środowisk?
|
Jest zasadnicza różnica w twierdzeniu "homoseksualizm jest wrodzony" a "homoseksualizm być może jest wrodzony".
Czuję się obrażana przez to, że mam inne zdanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:04, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tak całkowicie prywatnie, myslę, że nalezy do tego co napisał Formalny dolożyć jeszce kilka czynników:
- po pierwsze: umiejetnośc kontaktu z płcia przeciwną. Przy jej zaburzeniu , naturalne wydaje mi się szukanie rozładowanie napięcia seksualnego z płcią własną ( skądinąd znaną i nie obciązoną wstydem, czy innymi blokadami )
- po drugie: pierwszy kontakt seksualny. Jesli u osób z młodzieńczym "obojniactwem seksualnym " ten konkakt bedzie homoseksualny , może to niesć skutki na przyszłość.
A i tak czynników jest jeszce maaasa.
I żaden nie nosi znamion chorobotwórczego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 16:09, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | Byle się z tym nie afiszowali. |
Zastanawiam się, jaka jest różnica, między afiszowaniem się, a nie ukrywaniem. Czy dwóch gejów prowadzających się za rączkę, to już afiszowanie, czy tylko nie ukrywanie skłonności? Czy nie robienie tajemnicy w miejscu pracy ze swoich preferencji to ostentacja, czy norma? Dlaczego mówi się o "afiszowaniu" w stosunku do par homo, choć nie użyłoby się takiego sformułowania wobec tych samych zachowań par hetero?
Często mam wrażenie, że mówiąc o "afiszowaniu się", wielu ludzi wolałoby, aby homoseksualiści ukrywali swoje skłonności, bo sam fakt ich ujawnienia burzy czyjeś poczucie ładu, normy, estetyki. To jest myślenie typu "trudno, skoro już są, to niech sobie będą, ale ja nic o tym nie chcę wiedzieć". |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:11, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Dwie różne sprawy Wiolinowa..
Preferencje to jedno, a publiczne ich afiszowanie to co innego.
Nawiasem mowiąc, oglądnie publicznie obsciskujących się par zawsze budzilo moj lekki niesmak niezaleznie od ich płci.
I pytanie - czy do cholery sa bezdomni, czy też własnie ekshibicjonistyczni ? |
Może po prostu mają głęboko gdzieś, co inni czują na ich widok?
Jeśli odbierasz podobnie zachowania seksualne gejów i par hetero - to jesteś prawdopodobnie w mniejszości. Ja odbieram inaczej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:12, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | annaliza napisał: | flykiller napisał: |
"Amerykańskie Towarzystwo Gejów i Lesbijek Psychiatrów stwierdza, że pomimo wiary części ludzi iż orientacja seksualna jest wrodzona i stała, orientacja rozwija się podczas życia jednostki. We wspólnym oświadczeniu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego i amerykańskich organizacji medycznych stwierdza się, że różni ludzie w różnych momentach życia uświadamiają sobie, że są heteroseksualni, homoseksualni lub biseksualni."
|
Nie wiem, moze to kwestia tlumaczenia, ale powyzsze oswiadczenie jest sprzeczne samo w sobie. Moim zdaniem jest roznica miedzy powiedzeniem, ze jakas sklonnosc seksualna sie rozwinela ( nie bylo jej, a sie pojawila np w doroslym zyciu), a stwierdzeniem, ze uswiadomilam ja sobie dopiero w tym doroslym zyciu ( ale byla od zawsze). |
Chyba nie rozumiem. Tzn. ja nie przeczytałam tego w ten sposób, że jakiejś skłonności nigdy miało nie być i ona się nagle pojawiła. Raczej, że była, ale powoli ewoluowała. Albo że była jakaś inna, a potem się przekształciła. Albo, że były dwie równoległe, przy czym jedną dopuszczało się do głosu, a inną tłumiło. Chodzi mi o to, że nie odebrałam tego jako mowy o raptownym pojawieniu się czegoś z niczego, tylko o płynnych i trudnych do uchwycenia procesach, które kiedyś się krystalizują i człowiek sobie to uświadamia. Albo i nie.
Trochę to bełkotliwe No to jeszcze inaczej. Może wszystko jest w nas. Od zawsze. Ale w ciągu życia jedni z nas "orientują się" (rozwijają się) w jedną, konkretną stronę, a inni "orientują się" (rozwijają) zmiennie. "Odmienia" im się, ale czerpią z tego, co i tak gdzieś kiedyś zakodowano w genach. I ta skłonność do zmiany też była w nich zapisana.
X napisał: |
Czy gdybym miała lęk przed dużymi autami, typu autobus, to znaczyłoby, że jestem chora na autobus?
(...)
Wstyd mi, gdy słyszę takie chore, zaściankowe hipotezy. |
A autobus jest integralną częścią Ciebie? Jest, jeśli wywołuje mój lęk.
Może nie byłoby Ci wstyd, gdybyś czytała całość topiku, a nie wyrwane z kontekstu fragmenty. |
Jeżeli ja mam się wstydzic swojej nieuwagi, to nie mam z tym problemu.
Nawet wyrwane z kontekstu określenia dla homoseksualizmu- choroba- budzą we mnie oburzenie.
Jestem przeciwna powtarzaniu pseudo teorii naukowych, bo kłamstwo powtórzone 3x staje się prawdą.
W ten sposób postępując:I brzoza napadła samolot.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|