po 30-tce

Brunner · Wysłany: Nie 0:20, 20 Mar 2016 Temat postu:

Według teologa, byłego dominikanina Tadeusza Bartosia, przez stosunek Kościoła katolickiego do homoseksualizmu wielu wierzących gejów i lesbijek czuje się potępionych, co bywa powodem życiowych tragedii. Jednocześnie Bartoś dodaje, iż często nadal wychodzi się w Kościele z założenia, że homoseksualizm należy leczyć. To wygodne stanowisko, bo eliminuje dyskusję moralną. Pozwala nie modyfikować dotychczasowych przekonań, opartych na literalnej i ahistorycznej lekturze Biblii. Niemniej są one sprzeczne ze współczesną nauką. Podobnie jak kiedyś mieliśmy problemy z przyjęciem do wiadomości nowego obrazu świata, który za sprawą Kopernika rujnował dotychczasowe wyobrażenia o Bogu i kosmosie, tak dziś istnieje opór w Kościele wobec przyjęcia do wiadomości opinii większości specjalistów na temat natury homoseksualizmu.

Kilo OK · Wysłany: Nie 10:27, 20 Mar 2016 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Nie 10:38, 20 Mar 2016 Temat postu:

Ja tego tak nie postrzegam. Dla mnie biologia to zarówno zachowania heteroseksualne, biseksualne jak i homoseksualne. Dlatego mój tzw światopogląd, według mnie, zgodny jest z biologią. Z tym, że akceptacji dla istnienia różnych orientacji seksualnych w ogóle nie nazwałabym światopoglądem. To trochę tak jakby nazwać światopoglądem akceptację dla istnienia dwóch różnych płci. To po prostu jest, funkcjonuje i koniec.

flykiller · Gość

Kilo OK · Wysłany: Nie 10:41, 20 Mar 2016 Temat postu:

Zapominasz od czego to sie zaczęło. Przypomnę:
Dla przetrwania gatunków (dla strategi genów) homoseksualizm to ślepa uliczka, taka aberracja jak kobieta z brodą, czy dwugłowe ciele.

flykiller · Gość

I uważasz, że homoseksualizm to jest główne zagrożenie dla przetrwania naszego cennego gatunku?

Kilo OK · Wysłany: Nie 10:51, 20 Mar 2016 Temat postu:

flykiller · Gość

Tak czy nie? Tongue out (1)

Kilo OK · Wysłany: Nie 11:02, 20 Mar 2016 Temat postu:

Zdecydowanie tak dla cywilizacji lansujących takie zachowania.

Kewa · Wysłany: Nie 12:08, 20 Mar 2016 Temat postu:

Czy istnieje chociaż jedna cywilizacja, której upadek nastąpił przez szerzący się homoseksualizm? A czy istnieje chociaż jedno społeczeństwo bez homoseksualistów?
Aż głupio w sumie dywagować o oczywistościach.

Zgryźliwy Tetryk · Wysłany: Nie 15:21, 20 Mar 2016 Temat postu:

Kewa · Wysłany: Nie 16:07, 20 Mar 2016 Temat postu:

Niezupełnie. Na topiku tym Kilo dowodzi, że homoseksualizm wpływa na dzietność w społeczeństwie. Jeśli zacznie dowodzić, że na dzietność ma wpływ częstotliwość występowania chorób psychicznych to pogadamy Angel

Kilo OK · Wysłany: Nie 16:25, 20 Mar 2016 Temat postu:

Jak zwykle masz problem ze zrozumieniem tekstów z dziedzin w których (teoretycznie) jesteś wykształcona. Więc prościej: dowodzę iz homoseksualizm to aberracja i zaburzenie biologiczne, że homoseksualizm to mutacja letalne z dla genotypu.
Których słów nie rozumiesz?

Kewa · Wysłany: Nie 17:17, 20 Mar 2016 Temat postu:

flykiller · Gość

Kilo OK · Wysłany: Nie 20:45, 20 Mar 2016 Temat postu:

Było nie spać na biologii.
"mutacja letalna dla genotypu"
odczytujecie jako mutację śmiertelną genotypu, bo
mutacja bo mutacja to tylko (co to znaczy mutacja??)
letalna (ale o so chodzi)
genotyp (aaaaaa czyli ta mutacja dotyczy genów).
Schematy, schematy, schematy.
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Seeni · Wysłany: Nie 21:06, 20 Mar 2016 Temat postu:

Niczego nie odczytujemy, bo nie bardzo można cokolwiek zrozumieć z tego bełkotu.
Homoseksualizm nie bierze się z mutacji letalnej, bo inna orientacja seksualna nie jest wadą ani ułomnością , nie upośledza żadnych funkcji organizmu w żadnym stopniu. Pleciesz tak kompletne bzdury, że mam wrażenie, że to któryś z Twoich genów uległ mutacji letalnej- co dało taki nieciekawy genotyp.

Kilo OK · Wysłany: Nie 21:10, 20 Mar 2016 Temat postu:

Seni czym rożni się tRNA od mRNA?

flykiller · Gość

Kilo OK · Wysłany: Nie 23:13, 20 Mar 2016 Temat postu: