po 30-tce

Pasztet

No to żeby nie było marudzenia jakiś konkret - Wiolinowa, lubisz w pupę? Albo chociaż przemknęła Ci kiedykolwiek przez głowę na to ochota?

Wiolinowa

Szkoda słów.

nudziarz

czas na czyny

Wiolinowa

"Czynnikiem spostrzeganym jako najważniejszy w powstawaniu męskiego homoseksualizmu jest brak pozytywnej i wiążącej relacji z ojcem: alienacja w stosunku do ojca we wczesnym dzieciństwie, ponieważ ojciec był odbierany jako ktoś wrogi lub daleki, gwałtowny lub alkoholik."
[link widoczny dla zalogowanych]

Seeni

Fragment z artykułu Bożeny Umińskiej o książce Homofobia po Polsku pod red. Zbyszka Sypniewskiego i Błażeja Warkockiego, której lekturę polecam Wiolinowej.

Zazwyczaj wszyscy piszący o sprawach gejowsko-lesbijskich tłumaczą, opisują, analizują. Tak być musi, to konieczne. Ale gniew też jest konieczny, konieczne jest poczucie własnej pełnej legalności i świadomości, że nigdy się nie udowodni homofobowi, że właśnie on, a nie osoba homoseksualna ma problem.
\"Dość - pisze Bartosz Żurawiecki, autor tekstu, który oby stał się manifestem polskiego ruchu, bo wart jest tego. - Walę pięścią w stół. Nie życzę sobie, by specjalistami od moich uczuć, od mojej tożsamości i mojego seksu byli faceci w czerni, kretyńscy politycy i jegomość o wyglądzie niespełnionego onanisty. (...) Nie cierpię i niczego mi nie brak na pastwiskach Pana. Dlatego - jako gej, Polak, obywatel, podatnik etc., jako jednostka - proszę was o jedno, moi mili kaznodzieje, terapeuci i weterani Okopów Świętej Trójcy. Odpierdolcie się!\".

Pasztet

Teraz, zgodnie z regułą, czas na jakiś psalm od Wiolinowej.

Kewa

LampionyZeStarychSloikow

Pasztet

Mały rozweselacz w temacie
http://www.youtube.com/watch?v=F3rj9C-Pa9U

Wiolinowa

nudziarz

flykiller · Gość

Przypomniałam sobie, słuchając "Walk on the wild side" Lou Reed'a, o mężczyźnie, w którym kiedyś gromadnie kochały się kobiety i faceci (z wzajemnością), świadomym swoich walorów (świetne ciało, przystojna twarz), żyjącym barwnie, intensywnie i, chyba, nie najgorzej. Mężczyźnie, który traktował swoje ciało beztrosko, w sposób użytkowy, bez zahamowań i kompleksów i, najprawdopodobniej, oprócz pieniędzy, czerpał z tego przyjemność. Przeżył swoje kolorowe pięć minut, a dziś jest zażywnym i zamożnym sześćdziesięciopięciolatkiem.
Rzeczywiście, dzieciństwo miał raczej trudne i bez większego trudu można się w nim dopatrywać źródeł jego mieszanych preferencji.
Tylko co z tego? Myślę, że ktoś taki musiałby być (gdyby go to w ogóle obeszło) szczerze ubawiony, słuchając utyskiwań osób myślących podobnie jak Wiolinowa i ich naprawczych wizji zwichrowanej homoseksualnej psychiki. Snując ciąg dalszy licznych, na tym topiku, projekcji, pomyśleliby sobie: boże, jaki on biedny, zboczony i chory, a on: boże, jacy oni biedni, nudni, zahamowani i nieszczęśliwi w swoich lękach, tłamszonych niechęciach i świętoszkowatości.
I jakoś nie mam wątpliwości, komu by można współczuć, gdyby w ogóle.

[link widoczny dla zalogowanych]

LampionyZeStarychSloikow

czepiacie się. uważam, że Wiolinowa powinna zdecydowanie wypiąć się tyłem i zacząć głośno modlić (wzorem bojówek z CSW). może to mieć dla niej błogosławiony skutek

Wiolinowa

Czepiacie się i tyle. Nie mając nic do powiedzenia w temacie, zabieracie głos tylko po to, aby nie dopuścić do normalnej wymiany zdań na temat homoseksualizmu. Jakaś fobia? Innymi słowy przeszkadzacie, jak umiecie. Poprzez ośmieszanie, bleblanie, wtręty personalne w rodzaju:

"Wiolinowa powinna zdecydowanie wypiąć się tyłem i zacząć głośno modlić,
może to mieć dla niej błogosławiony skutek"

"słuchając utyskiwań osób myślących podobnie jak Wiolinowa i ich naprawczych wizji zwichrowanej homoseksualnej psychiki"

"mam dziwne wrażenie, że Wiolinowa śpiewa tylko przy purpuratach"

"Wiolinowa, lubisz w pupę? Albo chociaż przemknęła Ci kiedykolwiek przez głowę na to ochota?"

"przyjdzie homoś i wyrucha Wiolinową, jej męża, babcię oraz psa"

"Wiolinowa aż się pali do pomocy nieszczęsnym gejom"

To tylko przykłady wpisów, które przy milczącym przyzwoleniu pozostałych forowiczów świadczą o poziomie tego forum.
Czego się boicie?

flykiller · Gość

Wiolinowa, przez 74 strony topiku "dyskusja" z Twojej strony sprowadza się do zapodawania linków (pomijam kwestię ich obiektywizmu) i przepychanek na zasadzie "a nie, bo". Jeśli chcesz być traktowana poważnie, to przedstaw jasno, otwarcie i wyczerpująco swoje stanowisko (co zamknęłoby też drogę do dywagacji "co Wiolinowa miała na myśli i dlaczego nie to, co wszystkim się wydawało, że ma"), nie posiłkując się cudzymi słowami i cudzymi mądrościami. Przecież masz swoje zdanie, prawda? Nie pozwól nam się go ciągle tylko domyślać. Czego się boisz?

Seeni

nudziarz

El sueño de la razón produce monstruos

Amen

LampionyZeStarychSloikow

Wiolinowa

Wiolinowa