Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:25, 14 Lut 2008 Temat postu: Granice tolerancji |
|
|
Są czy nie ma? A może są ale płynne. A może zależne od sytuacji.
Tolerujemy tylko to,co mieści się w naszych normach, zasadach i przekonaniach. Każde odstępstwo jest be.
Pomyślałam dziś o tym po porannej rozmowie z sąsiadką. Krytykowała inną sąsiadkę ( o której guzik wie),że nosi plecak do szkoły swojemu synowi, który jest już przecież w 5 klasie. A ja wiem,że dzieciak ma poważne problemy z kręgosłupem i czeka go operacja (kolejna).
Ale takiej paniusi, podglądającej zza firanki, łatwo jest wysnuć własną teorię opartą na własnym widzimisie.
Jakie to jest strasznie niesprawiedliwe. I jak często się tego doświadcza.
Ocenia się coś/kogoś, przypina łatki i szufladkuje.
Dlaczego nie pozwolić komuś żyć tak jak chce? Bo odstaje od moich norm, moich poglądów?
Mohery. Mentalne mohery. W każdym z nas.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 9:48, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Illa...to prawda, chętnie oceniamy innych ...krytykujemy ...nie zważając na to, że mają prawo żyć według swoich norm.
Chyba nie da się tego wykorzenić z ludzkiej mentalności.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Czw 10:04, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ale to chyba nie o tolerancje chodzi, a raczej o sklonnosci do obrabiania czyjejs dupy. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:06, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Uhm. Chyba niestety nie da się. Nie da się wszystkich zadowolić. Przekonać do własnych, dobrych intencji. Bo człowiekowi życia nie starczy. A i tak, jak kto będzie chciał psa uderzyć, to kij się znajdzie.
Może wystarczy być w porządku wobec siebie? I olać zwyczajnie resztę?
Tylko,że to łatwiej powiedzieć niż zrobić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:09, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, Pasztet. O tolerancję. O to,żeby uszanować,że ktoś coś robi inaczej niż ja. I nie znaczy to od razu ,że to robi źle.
A przed obrabianiem dupy nie da się uciec. Przed Obrabiaczkami szczególnie. To zajęcie niektórzy traktują wręcz jak hobby.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 10:12, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Illa...jesli wszyscy...zgodnie przestrzegaliby pilnowania własnego nosa...mielibyśmy eden na ziemi....co w praktyce nie jest możliwe...ale próby stworzenia go popieram całą sobą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:20, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak napisałam o tych granicach, bo pomyślałam sobie,że zwykle zupełnie inaczej reagujemy, kiedy coś dotyczy nas, lub osób nam znanych, a zupełnie inaczej, kiedy kogoś obcego.
Jak moja przyjaciółka założy sobie kozaki za kolana, to pomyślę,że ma świetne nogi i ...jest odważna. Ale jak zobaczę w takich kozaczkach Dodę, to pomyślę,że znowu się tandeciara "zestroiła".
Płynna ta granica.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 10:34, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: |
Jak moja przyjaciółka założy sobie kozaki za kolana, to pomyślę,że ma świetne nogi i ...jest odważna. Ale jak zobaczę w takich kozaczkach Dodę, to pomyślę,że znowu się tandeciara "zestroiła".
Płynna ta granica. |
Masz rację.
Przykład ten przypomniał mi topik o zdradzie, na którym złapałam się na tym, że o kobiecie nawiązującej romans z żonatym mężczyzną myślę, za przeproszeniem, w kategoriach: głupia cipa, ale moja własna przyjaciółka w takiej sytuacji jest już tylko "otwarta i poszukująca" |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:42, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tu chyba działa zasada,że bliższa koszula ciału. Jeśli odbieramy kogoś na "tak", to wybaczamy mu o wiele więcej niż komuś, kogo odbieramy na "nie".
Wiesz co mi się przypomniało? Takie topiki na o2, kiedy ktoś opisuje swoją sytuację życiową i natychmiast jest cała masa "pocieszaczy" i "Wujków Dobra Rada". A tak naprawdę, to każdy może pisać, co mu pod klawisze podejdzie, bo opisana sutuacja go nie dotyczy i w teorii, to może być sam piękny, szlachetny i idealistyczny i wynajdywać cudowne recepty na wszystko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:20, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Bywam tolerancyjna dla inniości nie bywam tolerancyjna dla głupoty. O ile jeszcze w necie często się powstrzymuje to w życiu prywatnym nie potrafię.
W przytoczonym przez Ciebie przykładzie illi pewnie powiedziałbym sąsiadce , że jest jak nie zna przyczyny takiego zachowania to niech nie trzepie ozorem na próżno.
Tolerancja dla innych nie zawsze oznacza akceptacji pewnych zachowań.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:28, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
łac. tolerare - "znosić", "cierpieć" z założenia ma swoje granice...
całkowita akceptacja wszystkiego może wynikać tylko z obojetności a nie jakiegoś systemu wartości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:19, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Beatko, powiedziałam jej coś podobnego. Przez ułamek sekundy miała głupią minę. Ale tylko. To osoba niereformowalna. Żyje życiem innych. Zza firanki oczywista.
Franek, to działa i w drugą stronę: brak akceptacji może wynikać z systemu wartości. Przykładem słynne antygejowskie wystąpoienia LPR-u i innych tego typu osobników.
To fakt,że wszystkim na wszystko pozwolić, a przynajmiej wyrazić na to przyzwolenie, będzie mocnym przegięciem. Bo nie ma akceptacji dla pedofili, choćby nie wiem jakie autorytety to tłumaczyły.
Ale w takim codziennym, zwyczajnym wymiarze...Zdaję sobie sprawę,że obrabianie bliźnim dupy, że powtórzę za Pasztetem, jest częścią składową życia w społecznościach. Jakichkolwiek: rodzinnych, osiedlowych, pracowych itd. Ale przeraża mnie takie wyciąganie wniosków z niczego i budowanie na tym swojej opini.
Myślę,że najkrócej mówiac, jeśli życzliwa ludziom pani obgaduje sąsiadkę z naprzeciwka, to najwyżej w ramach ciekawostki w nudnym życiu samotnej emerytki.
Natomiast jeśli osoba o życzliwości trolla wygłasza opinie, przefiltrowane przez swoje smutne życie, to nigdy nie będą one pochlebne dla przedmiotu tychże rozważań.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:59, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem czy pojęcie "granic" jest odpowiednie, bo to płynne jest bardzo czasami. Zależy od kontekstu kulturowo-cywilizacyjnego (nawet kanibalizm jest gdzieniegdzie w miarę tolerowany [oczywiście nie przez zjadanych]).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:20, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | nawet kanibalizm jest gdzieniegdzie w miarę tolerowany [oczywiście nie przez zjadanych]. |
Tego akurat nie możemy wiedzieć, były wszak przypadki, że zjadający szukał gotowego do zjedzenia poprzez ogłoszenie. Zgadzał się dobrowolnie na zjedzenie... ale to chyba nie na temat jest... chociaż ciekawe... jak życie zza firanki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pią 18:03, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zawsze ciekawiła mnie ta cienka czerwona linia biegnaca pomiedzy tolerancja a obojętnością ( czasem bardzo negatywna obojetnościa ) . Bo wlaściwie gdzie lezy ta granica i co ja wyznacza? Jakis kodeks norm moralnych, etycznych czy spolecznych? A jesli tak, to kto ow kodeks tworzy... bo przecież nie wiekszość ( skądinad wiadomo , ze wszelkie normy ustalane przez wiekszość sa purytańskie).
Pomijam tu oczywistą konieczność szanowania innych kultur, religii.. a generalnie zachowań bedących w zgodzie z jakimis normami ( choćby dla nas niekoniecznie ani mądrymi, ani uzasadnionymi ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 18:07, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie szanuje innych kultur i religii. Arabusy won z Europy, a meczety przerobic na remizy strazackie.
Presja tolerancji przypomina mi dawanie palca, po to, zeby stracic reke.
Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Pią 18:07, 15 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Pią 18:13, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Illa...to prawda, chętnie oceniamy innych ...krytykujemy ...nie zważając na to, że mają prawo żyć według swoich norm.
Chyba nie da się tego wykorzenić z ludzkiej mentalności. | A może wystarczy być trochę bardziej powiściągliwym w wygłaszaniu poglądów, tak po prostu?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pią 18:17, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Ja tam nie szanuje innych kultur i religii. Arabusy won z Europy, a meczety przerobic na remizy strazackie.
Presja tolerancji przypomina mi dawanie palca, po to, zeby stracic reke. |
Nawet jesli ów szacunek miałby być obustronny ?
hmmm..... |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 18:20, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ale nie jest nudziarzu, nie jest. Gdyby panowala zasada wzajemnosci, to ok. Tyle, ze sprobuj zbudowac kosciol katolicki w Arabii Saudyjskiej za publiczne fundusze. Katolikow by sie tam sporo znalazlo - dziesiatki tysiecy Europejczykow tam pracuje.
My u nas mamy ich szanowac. Oni u siebie nas nie musza.
Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Pią 18:21, 15 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:21, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Yhym... A co gorsze, jak coś idzie nie pomyśli to krzyczą o dyskryminacji...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|