Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 13:35, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Nie próbuj go rozwiązać. Przetnij go! |
Oczywiscie, ze go przecielam.
Podrzynajac sobie jednoczesnie gardlo............................ |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Śro 13:36, 18 Lip 2007 Temat postu: Re: Głupi topik |
|
|
Kasztanka napisał: | To jest pomoc dla niektorych forowiczy.
Jakich pytan nie nalezy zadawac drugiej osobie? |
W świetle tego co przeczytałem do tej pory, to ŻADNYCH takich...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:38, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Bardzo madrze.
I tak az do skutku...
( no ewentualnie braku zainteresowanych facetów w bliższej i dalszej okolicy... )
|
Och, nie przesadzaj. Zawsze się znajdzie jakiś rozwodnik, stary kawaler, albo inny amator kwaśnych jabłek
Po co się męczyć w związku i próbować faceta zmienić, skoro on tego nie potrzebuje?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 13:40, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Po co się męczyć w związku i próbować faceta zmienić, skoro on tego nie potrzebuje? |
Och, nie przesadzaj.
Ostatnia rzecza, ktora bym chciala zrobic, to go zmienic. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 13:41, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Mój Boże, jakże wrażliwych mężczyzn macie u swego boku
Jak mnie facet wkurza, to mu po prostu mówię, że mnie wkurza, i że zachowuje się jak ostatnia dupa. . |
Zasadniczo tak mają single.
Jak mnie KTOŚ ( facet, dziecko, baba) wkurza to mu nie mówię, ze zachowuje się jak dupa i nie mówie, ze mnie wkurza. W kazdym razie nie wprost. Chyba, ze jest to ktos obcy na kim zupełnie mi nie zależy. Najpierw sie zastanawiam, czy rzeczywiscie mnie wkurza, czy może mam zespół napięcia przedmiesiaczkowego ( albo co) Potem się zastanawiam, na ile mnie wkurza i czy warto o to kruszyć kopie. Jak to jest cos nad czym nie potrafię przejśc do porzadku dziennego mówię...ale w formie, w której chciałabym usłyszec o swoich wkurzających cechach.
To się nazywa kompromis i jest niezbędne w kontaktach międzyludzkich.
Zasadniczo staram się celowo nie ranić tych, na których mi zalezy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 13:43, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Zasadniczo staram się celowo nie ranić tych, na których mi zalezy. |
Zasadniczo, to w takim przypadku nie powinno byc ani poczatku, ani konca.
Bo ja nie pytam o forme. Takie skroty wychodza. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:45, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
To się nazywa kompromis i jest niezbędne w kontaktach międzyludzkich.
Zasadniczo staram się celowo nie ranić tych, na których mi zalezy. |
A kto tu mówi o ranieniu? Tak mi się zdaje, że w długoletnich związkach można sobie jednak pozwolić na otwartość i mówienie pewnych rzeczy wprost. Nie lubię asekurantów i udawania, że białe jest czarne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 13:51, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A dlaczego Sabiono wychodzisz z założenia, ze to tylko ON ma się zmienić?
Tak serio teraz.
Chyba kazdy z nas ma taki większy czy mniejszy obszar bezwględnej prywatnosci. Dla jednego sa to święte brydże raz w tygodniu.. dla innego coś zupełnie innego... ale potrzebujemy tego, bo zazwyczaj nie potrafimy zyć bez poczucia choćby namiastki swobody.
Madra kobieta czując to ( a moze i rozumiejąc) tak kształtuję związek, aby - kontrolujac ten obszar.. nie dawać nam poczucia iż usiłuje go odebrac czy skrajnie ograniczyc.
Oczywiści.. jesli ma ochote.. zawsze mozna przeciez zmienic patrnera na nowego.
To zreszta wymaga znacznie mniej wysiłku
W koncu i tak trafi się na dupe , która dla świętego spokoju zgodzi się na wszystko .. a ze toto z facetem nie będzie miało wiele wspólnego.. cóż.. cos za coś |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:52, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | A dlaczego Sabiono wychodzisz z założenia, ze to tylko ON ma się zmienić?
|
Ja odniosłam się tylko do tego co napisała Kasztanka. Nie znam racji drugiej strony.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 13:57, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Napisalam, ze ja nie chce, by sie ktos zmienial.
Napisalam, ze gralam drugoplanowa role, i ze z tym sie nie umialam pogodzic.
To teraz niech ktos napisze (o! np. nudziarz! ), ile mozna czekac... |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 13:59, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: |
A kto tu mówi o ranieniu? |
Rzeczywiście to chyba kwestia wrażliwości. Osobiście zraniłoby mnie gdyby ktoś mi bliski powiedział mi, ze go wkurzam i ze jestem dupa.
Toteż sama nigdy tego nie mówię.
Otwartość w długoletnich związkach nie polega na rąbaniu sobie w twarz pewnych rzeczy wprost. Otwartość w ogóle na tym nie polega. Raczej egoizm i patrzenie na wszystko przez pryzmat " ja, ja, ja"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:00, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: |
Och, nie przesadzaj.
Ostatnia rzecza, ktora bym chciala zrobic, to go zmienic. |
wszyscy zmieniacze tak mówią,
jak nie chcesz go zmienić to po co mu mówisz, że Cię wkurwia ?
żeby przestał
przestanie - czyli zmieniłaś go, bo przestał,
a normalnie miał w naturze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 14:02, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No dobrze Kasztanko...- a co Cię tak wkurwia ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:03, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Sabina napisał: |
A kto tu mówi o ranieniu? |
Rzeczywiście to chyba kwestia wrażliwości. Osobiście zraniłoby mnie gdyby ktoś mi bliski powiedział mi, ze go wkurzam i ze jestem dupa.
Toteż sama nigdy tego nie mówię.
Otwartość w długoletnich związkach nie polega na rąbaniu sobie w twarz pewnych rzeczy wprost. Otwartość w ogóle na tym nie polega. Raczej egoizm i patrzenie na wszystko przez pryzmat " ja, ja, ja" |
Coś się tak tej dupy uczepiła? To tylko taki przykład był
Jeśli ktoś mnie zranił, zdenerwował, wkurzył, to nie potrafię tego pominąć milczeniem. Owszem, można być dyplomatą, ale do pewnego momentu. Czasem potrzebna jest taka prawda wyrąbana w oczy niż ciche dni, albo oszukiwanie samego siebie, że nic takiego się nie stało. Przynajmniej ja tak mam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:03, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
albo jeszcze lepiej, co to było za pytanie o jedno za wiele ?
o ile nie jest zbyt osobiste, osobistych nie chcę czytać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 14:04, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Czas Seeni. Ja go po prostu mam za malo.
Objaw mojej bezsilnosci wobec tego wszystkiego, czego nie zdaze kiedystam zrobic. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 14:06, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | albo jeszcze lepiej, co to było za pytanie o jedno za wiele ?
|
Ile ja jeszcze moge zniesc? |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:07, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
więc to olej Moja Droga Kasztanko,
nie musisz robić wszystkiego i ze wszystkim zdążać,
odkręć się i będzie git
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:08, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
powiem tak - znosisz tyle ile sobie bierzesz na łeb,
więc przestań
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:08, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Osobiście zraniłoby mnie gdyby ktoś mi bliski powiedział mi, ze go wkurzam i ze jestem dupa.
|
A ja np. zaczęłabym się zastanawiać, czy nie zrobiłam czegoś wkurzającego. Gdybym z taką wrażliwością reagowała na wszystkie nieuprzejmości (te drobne i te większe) pod moim adresem, już dawno strzeliłabym sobie w łeb.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|