po 30-tce

flykiller · Gość

Zastanawiam się, po poście Seeni, nad tą tendencyjnością i chciałam napisać, że właściwie, ja raczej kobiet nie lubię. Potem doszłam do wniosku, że mężczyzn też chyba nie lubię. I, że w ogóle nie przepadam za ludźmi (tego zgiełku i zamieszania, jaki wokół siebie robią), a jeśli już, to za wybranymi. Większość, z konieczności, toleruję. Kobietom kibicuję w ramach solidarności i z powodu przekonania - popartego także osobistymi doświadczeniami i odczuciami - że ich pozycja w społeczeństwie, mimo ogromnych zmian, wciąż jest słabsza, gorsza. Jednocześnie, jestem wobec nich daleko bardziej krytyczna i wymagająca, niż wobec mężczyzn bo, jeśli się na kogoś stawia, to chciałoby się dobrze lokować swoje zaufanie i poparcie. Dlatego, na przykład, przywykłam do męskich idiotów i prostaków w polityce (jest ich, zresztą, tak wielu), natomiast damskie idiotki niepomiernie mnie drażnią.

Wydaje mi się, Seeni, że trudno Ci to zauważyć, bo otrzymałaś bardzo silne wsparcie ze strony rodziny (jak pisałaś, rodzice, a zwłaszcza Twój Tata, utwierdzali Cię w przekonaniu, że jesteś wyjątkowa, wspaniała i możesz wszystko, a to zawsze bardzo procentuje w dalszym życiu), masz wiele cech osobniczych, z których płynie Twoja pewność siebie, a zawód, jaki wykonujesz, istotnie, nie różnicuje pracowników pod względem płci, zaś kwestie zarobków są odgórnie uregulowane i, w zasadzie, niezależne od jakichkolwiek czynników (poza stażem pracy), zwłaszcza takich, jak płeć.

Kilo jest szowinistą, ale żeby od razu mizoginem? Wątpię Angel

Seeni

Oczywiście też sobie przemyślałam, poczytałam jeszcze raz i generalnie teraz mi jest głupio, bo się tej Kewy czepiłam zasadniczo. Prawdopodobnie przez swój wypaczony stosunek do feminizmu w ogólności.
Odszczekuję. Odczytywałam jak odczytywałam, bo tak sobie chciałam odczytać. Kewa wcale nie pisze, że kobiety są lepsze. Pisze, że są postrzegane jako gorsze. I że to jest krzywdzące i że to trzeba zmienić. Mogę się z tym zgodzić lub nie ( nie zgadzam się z tym, że to jest powszechne zjawisko, ale zgadzam się, że występuje) To Kilo pisze, że faceci są lepsi.
W tym miejscu przepraszam Kewę. Szczerze przepraszam.
Zasadniczo niewiele mam na swoje usprawiedliwienie, poza tym, że niezwykle mnie irytuje występowanie przez feministki w imieniu wszystkich kobiet i jako orędowniczki wszystkich kobiet. Nie czuję tak jak feministki, nie identyfikuję się z ich ideologią i nie życzę sobie, żeby występowały w obronie moich praw. Sama sobie w ich obronie wystąpię , o ile zajdzie taka potrzeba.
Nie wiem, czy myślę tak jak myślę, bo wykonuję zawód jaki wykonuję, albo dlatego, że miałam dobre dzieciństwo. Wydaje mi się, że owo przekonanie o równości praw mężczyzn i kobiet bierze mi się raczej z tego, że przez całe życie traktowana byłam przez ludzi, których spotykałam, jak człowiek- a nie jak kobieta. Nigdy, w różnych sytuacjach życiowych nikt nie dał mi odczuć, że z racji płci jestem gorsza, albo że czegoś mi nie wolno, czy nie wypada albo też, że coś muszę. O ile czułam, że mam czasami pod górkę, to raczej brało się to z mojej wrodzonej głupoty, jakiegoś zaniedbania, niechęci do działania czy splotu nienajszczęśliwszych okoliczności a nie z faktu bycia kobietą.

Kewa

Seeni

Nie obraż się jest niezbędne każdorazowo kiedy mówi się, czy pisze coś, co może urazić adresata. Oczywiście można sobie w ogóle darować mówienie, czy pisanie czegoś, co rozumując zdroworozsądkowo, może zostać odebrane jako szpila. Uważam jednak, że szczere relacje zakładają mówienie tego co się myśli, nawet jeżeli myśli się emocjami. Nie obraż się, jest wówczas wyraźną wskazówką, że kopię nie po to, żeby kopać tylko żeby wyrazić to co czuję. Kopię, przy okazji i większość raczej niechętnie
W sumie istotnie bez sensu Anxious

Ja to chyba w równej mierze lubię obydwie płcie, chociaż facetów, za ich psyche o prostocie budowy cepa, chyba nieco bardziej.
Jak się dokładnie zastanowię to na caluśkim świecie jest tylko jedna baba, której nie lubię ( taka tam z zamierzchłej przeszłości) i jeden facet( Zbigniew Ziobro). Nie lubię ich całą sobą. Resztę lubię. Niektórych raczej lubię, albo czasowo a w pozostałym zakresie toleruję. Niektóre jednostki lubię ohydnie bardzo i ponad miarę.
Jednakowoż, nawet Ci, czasami mnie irytują. Ale też czasowo, albo za coś. I krótko. Z reguły po jakimś czasie dochodzi do mnie, że irytacja była nieadekwatna. Każdy ma jakieś tam rację.

Kewa

ONZ radzi Polsce by: "podjęła działania w celu promowania równych praw dla kobiet oraz przeciwstawiała się podejmowanym przez różne podmioty, w tym Kościół katolicki, próbom zdegradowania polityki równościowej". Taką "degradacją" ma być np. nazywanie walki o równość "ideologią".
[link widoczny dla zalogowanych]

Podobnie z "gender". Nazwanie gender "ideologią" natychmiast przysparza jej wrogów.

anmario

Fakty:

Lekko wcięty anmario warknął: tego Putina najchętniej bym zajebał

TVN, Gazeta Wyborcza i reszta lewacko- żydowskiej hołoty:

"Polska prawica wypowiada wojnę Rosji"

Fakty:

Oenzetowski Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW) pierdoli jakieś głupoty.

Kewa:

Oto link do dramatycznego apelu ONZ - w Polsce prześladuje się kobiety, lesbijki, pedałów i Murzynów.

Ale za to idioci wciąż są niezagrożeni

Kewa

Kilo OK

jasne bo tylko Polska ogranicza prawa kobiet
a chocby kraj islamskie...
ech kewa kewa

Kewa

Kilo OK

Kto i jakie prawa ci ogranicza?
Bo jak dla mnie masz ich za wile, choćby prawo wykonywania zawodu pomimo wyraznych braków w wykształeceniu.

Kewa

Pochodzenie O-Ren Ishii

letnisztorm

Kewa

Czy mi się wydaje, czy Kilo jest od Korwina? To by wiele wyjaśniało.

Kilo OK

Zadałem proste pytanie czy tak trudno na nie odpowiedzieć?
Przecież masz się za taka mądrą, oczytaną, znającą problemy kobiet.

Kewa

Jestem na tyle mądra, że wiem, że taka rozmowa nie ma sensu. Skąd wiem? Bo już nie raz o tym pisałam. Jak jesteś taki mądry to sobie znajdź. Angel

Kilo OK

jak zwykle gdy rozowa o konkretach wychodzi z ciebie typowa kobieta

pogłoska

Kilo OK

i dlatego chcesz mieć prawa takie jak ja
Blue_Light_Colorz_PDT_02