Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:15, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: | J ale nie przesadzajmy albo zakończmy ten temat, |
Przecież nikt Cię nie zmusza żebyś się tu udzielał, robaczku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 9:16, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Owszem, ale zachwalanie pierworodnej mamy tylko dlatego że jest biologiczną też jest trochę egoizmem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:30, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Emes ale Ty miałeś możliwość dojścia do takiego wniosu ( bo ileś tam lat juz żyjesz na tym świecie ).
Niestety (albo stety zalezy to od indywidualnych sytuacji ), dzieci porzucone, pozostawione z przyczyn różnych , często niezależnych zazwyczaj zastanawiają się i chcą poznać swoją matkę czy też ojca.
Często właśnie z egoizmu, by się np. rozczarować i nie mieć niepotrzebnych "urojeń".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bea.ta dnia Pią 9:32, 06 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:33, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
EMES, ale tutaj chodzi o takie mamy jaką była Agata, jaką jest Paj - takie, które bardzo mocno kochają, chcą i godzą się na bardzo dużo, właśnie dlatego,że kochają.
I przecież wiadomo,że nie zawsze biologiczny rodzic, to najlepszy rodzic.
I możemy odciąć temat, jeśli chcecie. To gadanie tutaj, to chyba próba oswojenia czegoś, co jest koszmarną niesprawiedliwością. Taką z którą nie można się pogodzić. U mnie przybrało to taką formę.
To co? Odcinamy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:37, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, nie odcinamy. Śmierć to nie jest temat tabu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 9:43, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
chociaż możemy, oczywiście, zmienić przykład,
choćby pogadać o egoizmie(?) pani Alicji Tysiąc. |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 9:45, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
a kto to ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:48, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A dlaczego odcinać mamy? Za trudny czy też nietaktowny temat?
(Moimi wypaczonymi oczyma ....)
Miłość własna przedłożona nad miłość do dziecka?
Wydanie na świat , obecny świat dziecka , w takiej sytuacji (jaka jest poruszana ) nie wydaje mi się by była "dobrym uczynkiem".
Wydaje mi się, bo pewności mieć nie mogę.
I jakkby na to nie patrzeć to jest właśnie egoizm motywowany nadzieją, że dobrze będzie. Oczywiście można powiedzieć, że kazdy poród, każda ciąża niesie za sobą ryzyko ale nie każdy zakłada , że się skończy tragicznie i tak mogło by być w tym przypadku.
Ale nie, tu było ryzyko wielokrotnie większe i Agata podjęła tą decyzję kosztem swojego życia. Chciała żyć jak zdrowa, ale nią nie była. Mogła najpierw ratować siebie. Szkoda.... wielka szkoda, że w tej kwestii-swojego zdrowia-nie pozostała skrajną egoistką.
Z drugiej strony jej historia wzrusza do granic...bo postąpiła tak heroicznie.
Taka była jej decyzja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:48, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | chociaż możemy, oczywiście, zmienić przykład,
choćby pogadać o egoizmie(?) pani Alicji Tysiąc. |
Nie wiem, czy w ogóle w tych dwóch przypadkach można mówić o egoizmie. Myślę, że dla niektórych kobiet chęć posiadania dziecka jest tak silna, że bez względu na konsekwencje, kosztem własnego zdrowia, a czasem życia, po prostu się na to decydują. Ciężko tu mówić o zdroworozsądkowym myśleniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:49, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To pani, która chciała usunąć niechcianą ciążę ze względu na stan zdrowia, ale nie pozwolono jej. Złożyła pozwy sądowe. Chyba do Strasburga też?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:49, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | chociaż możemy, oczywiście, zmienić przykład,
choćby pogadać o egoizmie(?) pani Alicji Tysiąc. |
hmmm , mam się wykasować?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Pią 10:02, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Moje nędzne przemyślenia, a propos casusu Agaty i innych kobiet decydujących się na macierzyństwo w ciężkiej chorobie lub bezpośrednio po niej.
Moim zdaniem decyzja o tym, że chce zostać mamą, była decyzją w pełni świadomą. Przez macierzyństwo chciała pokazać głównie sobie, że pomimo choroby z którą od lat walczyła, jest w stanie żyć "normalnie", ale było to też przesłanie dla innych, że warto walczyć, że życie w chorobie trzeba jak najbardziej "unormalnić".
Po poły, było to też swoistego rodzajem "sformatowania się" i umocnienia w dalszej walce z chorobą, a więc nosiło ślady pobudek egoistycznych. Po poły była to również forma wyrażenia wiary w to, że walka z nią będzie zakończona sukcesem dla niej.
"Mam dla kogo żyć, więc walczę jeszcze mocniej z chorobą".
Ale podkreślam jeszcze raz, to tylko moje nędzne przemyślenia. W końcu jestem tylko chłopem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nikt dnia Pią 10:05, 06 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 10:16, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
beata napisał: | animavilis napisał: | chociaż możemy, oczywiście, zmienić przykład,
choćby pogadać o egoizmie(?) pani Alicji Tysiąc. |
hmmm , mam się wykasować? |
Nie, no skąd.
Dla mnie nie ma nic niestosownego w poruszaniu tego tematu.
illunga napisał: | To pani, która chciała usunąć niechcianą ciążę ze względu na stan zdrowia, ale nie pozwolono jej. Złożyła pozwy sądowe. Chyba do Strasburga też? |
Przed Trybunałem wygrała.
Zasądzono kilkadziesiąt tysięcy odszkodowania na jej rzecz od Państwa Polskiego plus zwrot kosztów sądowych. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pią 13:32, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mam wrazenie iz nie sam fakt macierzyństwa w kontescie smiertelnej choroby, ale wszelkie jego okolicznosci mogłyby słuzyc rozpatrywaniu go w kategoriach egoizmu lub nie.
Bo...
Jesli to jej mąż bardzo pragnął aby po Agacie pozostało jej dziecko , bedace niejako przedłuzeniem jej istnienia ?
Jeśli zanim do poczecia doszło wszelkie aspekty opieki i wychowania dziecka zostaly omowione w rodzinie a jego przyszlość zabezpieczona ?
Jesli......
itd.
Nie mozemy nie znając faktów zakladac z gory iz " Zrobie sobie dziecko przed smiercia bo mam na to ochotę" to rzeczywistość.
A i - jak widać z przebiegu dyskusji.. nawet w takim przypadku zdania sa podzielone |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 19:57, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Gdzieś tam na innym temacie napisałam, że zastanawiam się czasami jak świat poradziłby sobie beze mnie. I wcale nie żartowałam.
Jestem egoistką do szpiku kości. Ze wszystkich znanych mi istot siebie kocham najbardziej. Co więcej owa miłość wydaje mi się całkiem naturalna. Jestem sobie najbliższa bo najlepiej siebie znam i rozumiem,najchętniej siebie podziwiam, wybaczam sobie każde świństwo i zawsze pięknie potrafię siebie sama usprawiedliwiać.
Mój całkowity brak asertywności to wyrafinowany egoizm. Nie mówię nie, nie dlatego, że nie potrafię, tylko dlatego, że mam silną potrzebę bycia kochaną także przez innych.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:35, 07 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Seeni, to nie egoizm tylko samouwielbienie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:43, 07 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie konformizm w całej pozytywnej rozciągłości tego słowa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Pią 20:48, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
wracajac do Agaty
[link widoczny dla zalogowanych]
taki 'zaangazowany' tekst, ale warto chyba przeczytac. |
|
Powrót do góry |
|
|
egoista99 piórko na gzymsie
Dołączył: 30 Cze 2006 Posty: 865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią 18:05, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Czemu egoizm..? Bo nie służalczy altruizm,który nie leży w naturze człowieka.Siegajac po kawałek chleba - myślę o sobie, kupujac ubranie -myśle o sobie,kochająć.. sami wiecie ,ze miłość jest egoistyczna ...
Zwróć uwage ,ze miejsce przy kierowcy nosi nazwę miejsca trupa..bo nawet najwiekszy altruista instynktownie bedzie bronił WLASNEGO życia...tak, tak w egoistyczny sposób..Więc ,zycie jest nacechowane egoizmem ..by życ i przezyć..by być kochanym i kochać...Pokazcie mi altruistycznego kochanka....A ze przy okazji jest również wygodnictwo..
trzeba być równie egoistycznym jak partner ..lub spolegliwym..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:13, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt chyba to najlepiej podsumował.
Znajoma mojej koleżanki zachorowała na raka. Kilka miesięcy później okazało się że jest w ciąży. Lekarze powiedzieli jej że to doskonale - bo dzięki temu wzrasta wyraźnie szansa na poprawę stanu zdrowia.
Zapewne wiele chorych kobiet wie wcześniej czy później o tym zjawisku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez franek kimono dnia Pią 22:14, 29 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|