|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AliAs99 Gość
|
Wysłany: Czw 1:14, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż, chyba tylko napiszę - powodzenia, bobro. Zupełnie nie wiem, czy lepiej podejmować nowe wyzwania, czy cieszyć się takimi wartościami, jak spokój, wolny czas i brak stresów. No, ale przecież żyjemy w czasach postępu, rywalizacji. Kształcimy się, szukamy dla siebie miejsca, zmieniamy pracę, zmieniamy ludzi wśród których żyjemy, zmieniamy miejsce zamieszkania. I już nie wrócimy do dawnych czasów, kiedy syn obejmował po ojcu dom, zajęcie, warsztat lub gospodarstwo. I żył, tak samo, jak żyli jego przodkowie.
Swoją drogą, stronka [link widoczny dla zalogowanych] trochę niedopracowana. Jakby to rzec, bałaganiarska. |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:12, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
więc musiałbym pracę tam zacząć od remontu strony...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Pią 12:08, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
bobro,
nie wiem, czy to coś znaczy
ale,
ja bym tam brała
może dlatego, że sama coś zaczynam szukać
bo obecna praca jest
strrrrraaaaaaaaaszzzznie nuuuuuuuddddddddnnnnnnnnaaaaaa
/czyt. jest starsznie mało pracy i uczę się, jak sprawiać wrażenie zapracowanej - nie wyrabiam czasem, bo najgorzej to nudzić się w robocie/
i pomyśleć, że jestem świeżo po zmianie właśnie |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:58, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ano widzisz, mój problem polega na tym, że ja się w pracy nie nudzę, ale powoli zaczynam się czuć jakbym pracował przy taśmie, mimo że dzieje się u mnie dużo, nad różnymi rzeczami zdarza mi się rozmyślać, wiele dokumentacji czytać, usterek sporo pousuwałem, niby ciągle coś innego, ale jednak mam już to opanowane i pewnego poziomu nie przeskoczę, na awans nie mogę liczyć i płaca marna do tego... i chcę, i nie chcę zmieniać tej pracy; chcę lepszej płacy, ale też nie chcę sobie warunków pogarszać;
do rozwiązania kilka dni
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 22:05, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | bobro,
bo obecna praca jest
strrrrraaaaaaaaaszzzznie nuuuuuuuddddddddnnnnnnnnaaaaaa
/czyt. jest starsznie mało pracy i uczę się, jak sprawiać wrażenie zapracowanej - nie wyrabiam czasem, bo najgorzej to nudzić się w robocie/
i pomyśleć, że jestem świeżo po zmianie właśnie |
Jak nic urzędnik |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 23:59, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie dowiedziałam się, że na stanowisko na które od roku miałam ochotę mój dyrektor zatrudnia nową osobę, mnie chce uczynić jego zastępcą i ...wysłałam mu maila, że odchodzę, ale on uciekł na tygodniowy urlop, właśnie napisałam podanie o zwolnienie ...i czekam, rzucę mu na biurko jak tylko się pojawi, cholera albo rybka albo p..., wóz albo przewóz, wszystko albo nic i jeszcze wiele innych dylematów...a może to jest dla mnie nie koniec tylko początek nowego życia, kto wie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Sob 0:23, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kewa2,
trzymaj sie... poradzisz sobie z tym szefem... czy z innym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Sob 0:36, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kewa...nie chcę być pesymistą,ale szukaj innej pracy...Nie podoba mi się Twój szef....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 10:36, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kewa, |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 12:15, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dzieki nie spodziewałam się takiego wsparcia, od wczoraj nie mogę jeść i spać i myslę, myślę...
Przypomniała mi się sytuacja sprzed dwóch lat, podobna historia i wtedy nie walczyłam, oddałam walkowerem, nowa szefowa okazała się osobą nie do życia, od początku mnie szykanowała, byłam jedyną osobą do której nie zwracała się po imieniu, wytrzymałam pół roku i zwoniłam się, przeszłam do obecnej pracy, prawie raj (tylko nie finansowy...niestety). Duże zaufanie szefa, w arkuszu ocen same A i B , jak on mógł mi to zrobić nawet gdy osobiste hasło dostępu dla mnie wymyslił, na kotek..., wzięłam to za (kiepski) żart i nie obraziłam się, no jak ta przebrzydła franca mogła mi to zrobić, tak bym mu na wrzucała, gdyby nie cholerny urlop-ucieczka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:57, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dasz sobie radę, Kewo. Czasem po prostu niektórzy ludzie nie nadają się do szefowania, choć przeważnie zdają sobie z tego sprawy. Parę dni temu mój brat zwolnił się z firmy, gdzie jego szefem był facet z pełnymi objawami jakiejś cyklofrenii - co kwadrans gwałtownie zmieniał mu się nastrój - z euforycznej mitomanii - na milczącą depresję i tak w kółko. W rezultacie firma ledwo funkcjonowała, pracownicy nie mogli nic zrobić, bo każda rozpoczęta przez nich praca nagle okazywała się zbędna... A nadszef jest i tak na długim urlopie, więc nawet poskarżyć się nie było komu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
katolik ewenement na skalę światową
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1273 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 16:38, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Bobro
My teraz prosimy o ciąg dalszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pon 17:23, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No wlasnie. Jak się zakończyła ta historia? Bo czuję się jak serialowy telewidz, który z niecierpliwością oczekuje na rozstrzygnięcie zagadki z poprzedniego odcinka |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Pon 18:00, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | bosska napisał: | bobro,
bo obecna praca jest
strrrrraaaaaaaaaszzzznie nuuuuuuuddddddddnnnnnnnnaaaaaa
/czyt. jest starsznie mało pracy i uczę się, jak sprawiać wrażenie zapracowanej - nie wyrabiam czasem, bo najgorzej to nudzić się w robocie/
i pomyśleć, że jestem świeżo po zmianie właśnie |
Jak nic urzędnik |
eeee tam, zaraz urzędnik [-X
będzie mnie przezywać [-X
najgorsze jest to, że mi taka ciepła posadka w ogóle nie odpowiada |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Wto 8:26, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | animavilis napisał: | bosska napisał: | bobro,
bo obecna praca jest
strrrrraaaaaaaaaszzzznie nuuuuuuuddddddddnnnnnnnnaaaaaa
/czyt. jest starsznie mało pracy i uczę się, jak sprawiać wrażenie zapracowanej - nie wyrabiam czasem, bo najgorzej to nudzić się w robocie/
i pomyśleć, że jestem świeżo po zmianie właśnie |
Jak nic urzędnik |
eeee tam, zaraz urzędnik [-X
będzie mnie przezywać [-X
najgorsze jest to, że mi taka ciepła posadka w ogóle nie odpowiada |
A to urzędnik jest przezwiskiem?
Khm..... niezły system wartości i podejścia do ludzi... gratuluję.
A pewnie grabarz jest synonimem człowieka z mocno rozbudowaną chorobą alkoholową? Każdy lekarz to łapówkarz et cetera et cetera ...
Szufladki to fajna sprawa, jak widzę... khm... ciekawe w jakiej ja bym się znalazł?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 9:21, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Dasz sobie radę, Kewo. Czasem po prostu niektórzy ludzie nie nadają się do szefowania, choć przeważnie zdają sobie z tego sprawy. Parę dni temu mój brat zwolnił się z firmy, gdzie jego szefem był facet z pełnymi objawami jakiejś cyklofrenii - co kwadrans gwałtownie zmieniał mu się nastrój - z euforycznej mitomanii - na milczącą depresję i tak w kółko. W rezultacie firma ledwo funkcjonowała, pracownicy nie mogli nic zrobić, bo każda rozpoczęta przez nich praca nagle okazywała się zbędna... A nadszef jest i tak na długim urlopie, więc nawet poskarżyć się nie było komu. |
Apro, a jak z bratem? znalazł coś? zadowolony?
Mój dyrektor próbuje negocjować (śle maile), jestem nieugięta, chociaż trochę wystraszona-rzecz jasna, są też pozytywy- przekonałam się ile mam fajnych kolegów i koleżanek, wspierają mnie ...no i nikt nie wierzy w moje odejście
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:16, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | czuję się jak serialowy telewidz, który z niecierpliwością oczekuje na rozstrzygnięcie zagadki z poprzedniego odcinka | będzie się przeciągać jak w "Modzie na sukces", robi się coraz mniej kolorowo, rozmowa z preziem nowej firmy odłożona na połowę grudnia, w obecnej firmie dostałem propozycję zmiany stanowiska o jedno oczko wyżej i 200 złotych do pensji (słownie: dwieście)... jajca... pozostaje poczekać więc około miesiąca i podszlifować angielski póki co (bo najpierw po angielsku muszę się z nimi dogadać, na niemiecki przyjdzie czas)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Śro 15:23, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | Pasztet napisał: | czuję się jak serialowy telewidz, który z niecierpliwością oczekuje na rozstrzygnięcie zagadki z poprzedniego odcinka | będzie się przeciągać jak w "Modzie na sukces", robi się coraz mniej kolorowo, rozmowa z preziem nowej firmy odłożona na połowę grudnia, w obecnej firmie dostałem propozycję zmiany stanowiska o jedno oczko wyżej i 200 złotych do pensji (słownie: dwieście)... jajca... pozostaje poczekać więc około miesiąca i podszlifować angielski póki co (bo najpierw po angielsku muszę się z nimi dogadać, na niemiecki przyjdzie czas) |
oki, anyway I still keep my fingres across for you
I hope you'll make a good choice
ps. to w ramach Twojego szlifowania |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Czw 20:14, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kurcze bobro,
wygląda na to, że tym angielskim zamknęłam Ci topik
a wcale tego nie chciałam [-X
jak bum cyk cyk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Czw 20:23, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Bobro nie ma czasu.Jego percepcja jest skierowana na zakuwanie...
Kewa!Co teraz u Ciebie??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|