Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dostojny farsz poziomkowy
Dołączył: 08 Lis 2006 Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:31, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: |
jeszcze jedno:
doszedłem do wniosku, że póki co jednak nie chce mi się rzucać do rwącej rzeki; dziecko niesamodzielne jeszcze i czasem trzeba z nią posiedzieć w domu i ja wtedy lubię to robić... oczywiście za trzy lata może być za późno, ale co mi tam... jak to Pasztet napisał, w takiej bajce, a nie innej siedzę i przenosić się nie będę |
Wiesz bobro, to żadne tłumaczenie
ja się rzuciłem do rwącej wody, z większymi "problemami" niż wspomniane przez Ciebie
Myślę, że poprostu wolisz spokojną głowę, nawet kosztem minimalizmu,
a to są tylko wewnętrzno-zewnętrzne tłumaczenia swoich preferencji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:17, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
doceniłem to, co mam i nie chcę w tej chwili zamieniać tego na to, co mają moi znajomi... jeśli z mojej córki wyrośnie potem taki głupol jak ja to tylko się będę cieszył
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 9:20, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | ... jeśli z mojej córki wyrośnie ... |
Wlasnie, jesli wyrosnie to ja tez sie bede cieszyc, ale w tej chwili to ja mam pytanie nad ktorym myslalam pol nocy;
corka niejakiego starego bobro to:
- bobrowianka,
czy moze
- bobrowka,
lub tez
- bobrowszczanka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 9:33, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bobrówna!!
a jesli jeszce ma na imię Zosia..........
|
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:46, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Madame Bobrowskaja...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:37, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nooo... madamą to ja bym jej nie nazwał... zwykle jest Kluchą, ale zaczęła się burzyć ostatnio, że mam tak na nią nie mówić... nieistotne...
kocham swoją pracę... dzisiaj przez jakichś wrednych złodziei, którzy wrednie wycinają kable (dla nich zupełnie nieprzydatne, dla kolei niezbędne), nie mogłem pojechać o normalnej porze do domu i prawdopodobnie po raz kolejny będę musiał pojechać do pracy wieczorem, żeby usuwać skutki ludzkiej wredoty...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:38, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
dzisiaj byłem na rozmowie w sprawie zmiany stanowiska...
miałbym siedzieć przy telefonie, załatwiać jakieś pierdoły, zamawiać materiały, tonąć w stercie papierów i bite 8 godzin siedzieć na dupie... za taką samą kasę, jaką mam teraz, może nawet trochę mniej, a JAKBYM SIĘ SPRAWDZIŁ to szef załatwiłby mi podwyżkę... terefere... nawet w oczy moje nie chciało mu się patrzeć, wywracał swoimi oczkami, bawił się dłońmi, a ja siedziałem i w duchu śmiałem się głośno, ale na zewnątrz, mam nadzieję, że nie było tego widać...
i ja moje robocze ciuchy, pomarańczową kamizelkę, młotek, przecinak, miernik, żarówki sygnałowe, sztychówkę, kilometry przemierzone wzdłuż torów, godziny spędzone na powietrzu, obcowanie z urządzeniami, miałbym zamienić na siedzenie na krześle??
grzecznie podziękowałem i ruszyłem do wyjścia, ale jak pan mi powiedział: "skoro nie chce pan skorzystać z szansy" to już nie wytrzymałem i się roześmiałem... dobre sobie...
tak, wiem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:45, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Brawo, Bobro !!!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 9:04, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pomyslałam, że jesteście może ciekawi co w mojej pracy nowego.
Wczoraj dostałam umowę w sprawie dofinansowania kursu, datowaną na 30 kwietnia i opiewającą na wielką kwotę 530 zł. Jeśli przepracuję po skończeniu kursu u nich 24 miesiące to oni mi tę kwotę umorzą. Pracuję w firmie dwa i pół roku i nie zasłużyłam na premię w wysokości 500 zł?
Nie podpisze im tego, bo nie widzę w firmie szansy rozwoju dla siebie i mam już pewne plany. Chociaż... Mamy wreszcie nowego dyrektora, którym okazał się mój były sprzed... wielu, wielu lat. Rozstalismy się w przyjaźni, chociaż był rozczarowany - ot, rzuciłam go zwyczajnie. Nie wiem czy się cieszyć, czy bać raczej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:04, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
to chyba bedzie zależało, jakiego to serca człowiek, Kewa.
podobno mezczyzni są o wiele mniej mściwi w stosunku do kobiet niż kobiety i szybciej potrafią wybaczać w ogóle.. Nie wiem, czy to prawda..? Mi często się sprawdzało...
jesli to prawy człowiek, to moze warto spróbować jak bedzie ta zmiana funkcjonowała..?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 15:07, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Takie dziwne uczucie. Nie widziałam go 17 lat. Ciekawe, czy on wiedział, że ja tam pracuję, zmieniłam nazwisko od tego czasu. Kierownik przedstawił nas sobie, a my z kamienną twarzą podaliśmy sobie ręce. Jak w filmie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:17, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
jejciu, to jak spotkanie w zaświatach... ja bym się tam nie przejmował za bardzo na twoim miejscu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:20, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kewa pisz, jak to sie toczy..? jestem ciekawa, w co facetowi pójdzie..?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 21:39, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Obiecuję, sama jestem ciekawa jaki to człowiek co czas z nim zrobił?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 21:34, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dziś pogadałam z moim nowym dyrektorem, ma klasę i jest ok. Mówimy sobie po imieniu, co dotychczasowego p. o. (namiestnika od siedmiu boleści) wpędza w - z trudem skrywaną - wściekłość. On jest zły, że my się znamy, i że nie może mi już zaszkodzić, psychopata.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 21:44, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli nareszcie coś dobrego?czas najwyższy już był....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:30, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
czyli świetnie sie toczy..? grunt to w otoczeniu mieć ludzi z klasą, nawet jak wszystko źle, to i tak będzie dobrze cieszę się Kewo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 10:30, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W rozmowie napomknęłam, że spotkaliśmy się ostatnio przelotnie w ZOO, wiele lat temu. On na to, że dokładnie pamięta takie wydarzenia i że to było sześć lat temu.
I jeszcze, że jeśli się zmieniłam, to wyłącznie na lepsze, tadam!
Fajnie jest chodzić do pracy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:35, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
hm... za chwilę powiesz, ze dopiero zycie po 30-tce zaczyna mieć smak... haha..
tylko pamiętaj Kewa, że zaczyna dopiero
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:39, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: | hm... za chwilę powiesz, ze dopiero zycie po 30-tce zaczyna mieć smak... haha..
tylko pamiętaj Kewa, że zaczyna dopiero |
Ver, zawsze tak uważałam, ale po czterdziestce, po czterdziestce...
Po pięćdziesiątce... albo po dwóch
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|