|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bosska Gość
|
Wysłany: Śro 11:49, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
wczoraj usłyszałam, że bardziej motywuje dziecko brak nagrody niż kara.
hmmm nie znam sie na tym, ale coś w tym jest. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 11:55, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To madre stwierdzenie.
Jednak wydaje mi się , że strasznie trudno jest tak przestawić to tak aby dziecko nie odebrało:
"Za karę pozbawiam Cie obiecanej nagrody " |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 5:13, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Co rodzic to teoria wychowawcza. Nie ma złotego środka. Dzieci są różne. Jednemu wystarczy zmarszczenie brwi przez rodzica, wobec innych trzeba zastosować bardziej drastyczne metody. Ci co mają dwoje i więcej dzieci wiedzą o tym. Niby tak samo wychowują wszystkie dzieciątka, a efekty baaardzo różne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pią 11:49, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie ma uniwersalnej recepty na wychowanie, nie pomoże też wiedza ( vide dzieciątka pedagogów, psychologów, nauczycieli itp.. )
Wazne jest chyba żeby mieć jakiś pomysł, jakąś metodę.. i w miare konsekwentnie ją realizować.
Żeby dzieci nie "hodować" a przynajmniej próbować wychowywać.
Coś zawsze w nich zostanie |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 13:04, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem dlaczego, ale przychodzi mi do głowy często taka myśl, że kiedy dorosły robi coś nie po myśli bliskich, to podejmuje [złą, powiedzmy] decyzję, a kiedy robi to małoletni to tylko się buntuje. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pią 13:29, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przypuszczam Animo iż to kwestia uzasadnienia..
Większość decyzji dorosłych oparta jest o w miare racjonalne przesłanki.. większość decyzji dzieci, czy podrostków.. raczej jest pozbawiona wszelkich uzasadnień i podejmowana w oparciu o chwilowe emocje, a jesli nawet jest teoretycznie przemyslanych, to bardzo często wszelkie argumenty ZA są rozdmuchiwane.. a wszelkie PRZECIW pomijane, badź sprowadzane do poziomu nieznaczących drobiazgów
P.S. Słynne powiedzonko " zrobie babci na złość.. odmroże sobie uszy" .. ma już dobrych kilka lat |
|
Powrót do góry |
|
|
zochaa wesoła opłucna
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 567 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z cienia...mgieł... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:27, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wiecie co...?
najbardziej bawi mnie nieraz fakt (nie wiem czy do końca...), iż rozmawiając z synem (16- latkiem), wydaje mi się, iż tak niedawno to ja sama robiłam takie miny, podobnie odpowiadałam myśląc- co też rodzice wiedzą o życiu? a dzisiaj- sama jestem na ich miejscu i nieraz mam wrażenie, że syn myśli tak jak kiedyś ja...."kolejne marudzenie matki"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|