po 30-tce

ver

oj Pasztet- tez bys sie wsciekał, gdyby Ci ktos z trudem wykreowany projekt nadgryzał

ver

moze być nie projekt..a kontrakt..?
paragon masz w reku a własny towar ci fika...

kobiety nieszczesne czesto myślą, ze małzonek jest własnością.

Nikt

animavilis · Gość

To o własność chodzi, czy o obietnice?
Było opowiadać pierdoły "ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską"?

lulka

lulka

animavilis · Gość

I zaściankowa, zapomniałaś, lulko, dodać

Pasztet · Gość

stara_reklama · Gość

slepa i brzydka

lulka

Pasztet, nie będę Cię cytowała nawet bo nie jestem do końca głupią dziewczynką i zdaję sobie sprawę, że temat wykracza poza stereotypy, a o takich tutaj rozmawiamy. O stereotypach bo nikt jeszcze nie podał konkretnego przykładu i miejemy nadzieję, że tego nie zrobi.
STEREOTYPY! W myśl więc swojego stereotypowego poglądu wyraziłam swoją opinię.
Przy każdym swoim poście dodałam zdanie zawierajace to co nie stereotypowe, ale uparcie każdy omija je wzrokiem.
Dlatego powtarzam - jestem staromodna i zaściankowa (i co tam jeszcze było) i ten obraz samej siebie mi odpowiada.
Nie oznacza to bynajmniej, że rzuciłabym w kogokolwiek kamieniem.

Jakby trochę odbiegając od tematu...
Czy to nie jest tak, że każdemu jego sytuacja wydaje się wyjątkowa? Mówię tutaj o układzie kochanka - żonaty mężczyzna, mężczyzna - zamężna kobieta? O wolnych stanem nie wspominam bo zgodnie na samym początku ustaliliśmy, że to konkubinat i wykluczyliśmy z dyskusji.
(przynajmniej dotychczas).
Owszem, każda jest wyjątkowa, ale wracajac do stereotypów dla ogółu w 90% kończy się stereotypowo. Więc jak to właściwie jest?

Edit: ciekawa dyskusja, ale naprawdę muszę spadać do pracy placz

bo ja

poczytałam forum
doszłam do wniosku, że kochanka jednak służy do czegoś innego niż kochanek więc nie ma sensu moje teoretyzowanie

oczywiście mogę się mylic Blue_Light_Colorz_PDT_02

ver

Lulka- skad bierzesz te 90% powrotów tych niewiernych?
Liczba rozwodów w Polsce w ciagu ostatnich kilku lat podwoiła się i taka ma nadal tendencję, jako głowne powody GUS podaje niezgodność charakterów i zdradę (24%).

Powody....Kobiecy i męski mózg różnią się pod ważnymi względami – strukturalnym, funkcjonalnym i chemicznym – dlatego inaczej podchodzimy do problemów i odmiennie doświadczamy świata.
Jeśli kochanka rozumie ten fakt lepiej niż żona, która bazuje głownie na przysiędze, to kłopotów jest mnóstwo.

Mężczyzni niechetnie składaja przysiegi i deklaracje, ale kanon obyczajowości i kultury sprowadza ich przed ołtarz. Poza tym oni także chca mieć swój dom i swoja rodzinę, kochać swoje dzieci. Natura jednak ich jest nieco inna, kaze być wiecznym mysliwym i trzeba to po prostu głeboko rozumieć. Są też męzczyzni, którzy bardziej sa budowniczymi niż mysliwymi i z nimi warto płodzić dzieci

Przecież kobieta ma wybór- z kim płodzić dzieci, ma też rozum i intuicję.
Co poradzić takiej, która zaplanowała spłodzić i wychować dzieci z mysliwym..?

slepa i brzydka

ver, do Twojej wypowiedzi dodalabym jeszcze tylko, ze kobiety, nie powinny np. paradowac przy drogach w tych cholernych spodniczkach, bo mezczyzni ze swoimi wszystkimi atawistycznymi uwarunkowaniami nie sa zdolni do myslenia. po prostu oporni sa na socjalizacje i wieki rozwoju cywilizacji nie sa w stanie tego zmienic...

bosska · Gość

ver

nie sadzisz Bosska, że mądra kobieta w ważnych sprawach powinna tez słuchac rozumu..? Wtedy, gdy np. chodzi o plany na całe przyszłe zycie ?

Chodzenie wyłacznie za głosem serca jest bardzo kosztowne i nie mam tu na myśli spraw materialnych.... niestety taki wredny jest ten świat

slepa- a ja do Twojej wypowiedzi jeszcze tylko dodam, ze całe szczeście mezczyzni nie tracą, w procesie szalonej już nieco dzisiaj cywilizacji, swoich atawistycznych uwarunkowań. Toż to motor prawie wszystkiego

jak o tym tak pomysleć, to łatwiej im darować to wieczne ślinienie się