|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:20, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: |
A czy jesli ktos dzialal pod wplywem instynktu, w ogole nie myslal, nie zastanawial sie, nie kalkulowal, to tez jest bohaterem?
A gdy kierowala nim zwykla glupota? |
No właśnie. Oklaskujemy babeczkę zza lady, która pogoniła złodzieja. Czy nadal jednak byśmy ją podziwiali, gdyby dała się zastrzelić dla kilku stówek?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:20, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
a czym jest wolna wola?
albo - jak się ma do wyboru? |
Pytasz o definicję wolnej woli? )))
Rozważmy wyraz "wola". Czy jest synonimem "wyboru"?
Nasze wybory nie są wolne, nawet nie zawsze są świadome.
Nasz mózg ogranicza nasz umysł.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 20:21, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja chciałabym o czymś innym. W aspekcie tego grzeszenia.
Czasami mam tak, że obiektywnie wiem, że jakieś moje zachowanie byłoby ewidentnie naganne- nie w ocenie innych ( moralnej, etycznej czy religijnej), tylko obiektywnie - w mojej ocenie.
No i nie potrafię się powstrzymać.
Chęć spróbowania zakazanego, niedozwolonego, złego( złego, ZŁEGO0!!!!!!!!!!!!!!)jest wszechogarniająca.
To tak jakbym musiała spróbować, jak daleko mogę się posunąć.
Co ciekawsze, jeżeli owemu pragnieniu ulegnę paradoksalnie na długi czas zmieniam się w nieskazitelne dobro, jakbym musiała coś odrobić(?)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:23, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Czy powód jest istotny?
Tak. Nie stawiam znaku roznicy miedzy kradzieza konserwy, zeby:
1. Nakarmic glodne dziecko
2. Zabawic sie kosztem goscia, ktory akurat stoi na kasie. |
W ocenie faktu rożnicy nie ma. I tu i tam kradzież.
W ocenie moralnej postępku tez róznicy nie ma ?
Czyli jadac po bandzie:
- zabiłem bezdomnego, żeby zobaczyć jak umiera człowiek
i:
- zabiłem, bo gwałcił moja żonę...
tez do jednego pudełeczka ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:25, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Ta pani, w moim mniemaniu, jest "bezgrzeszna". Ta pani nie odpowiada za obietnice tego pana, ani za komfort psychiczny jego żony.
|
Zgadzam się w zupełności. Płaczemy nad grzeszną miłością ( "Doktor Żywago", "Tristan i Izolda", itp.), ale jeśli jest gdzieś daleko, nie obok nas. Człowiek jest grzeszny (o, Boże, znów?!) i jeśli popełnia czyn zły (w tym wypadku łamie przysięgę małżeńską), to tylko on ponosi winę, bo to on ślubował żonie, a nie jakaś "lafirynda".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:27, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Człowiek jest grzeszny (o, Boże, znów?!) i jeśli popełnia czyn zły (w tym wypadku łamie przysięgę małżeńską), to tylko on ponosi winę, bo to on ślubował żonie, a nie jakaś "lafirynda". |
Amen siostro.
O tym cały czas pisałem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 20:27, 03 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:28, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Chęć spróbowania zakazanego, niedozwolonego, złego( złego, ZŁEGO0!!!!!!!!!!!!!!)jest wszechogarniająca.
To tak jakbym musiała spróbować, jak daleko mogę się posunąć.
Co ciekawsze, jeżeli owemu pragnieniu ulegnę paradoksalnie na długi czas zmieniam się w nieskazitelne dobro, jakbym musiała coś odrobić(?) |
Jesteś niebezpieczną Kobieta, Seeni.
Ja tak nie mam. Bardziej równa jestem, przynajmniej na etapie czynów. Bo pragnienia się czasem pojawiają, ale ich nie realizuję.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:29, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Mati napisał: |
To bez znaczenia kto kogo nakłania i czy w ogóle nakłania. Chodzi o konfigurację i fakt, że seks kogoś w związku z kimś innym jest uznany za niemoralny, czyli zły. Gdyby nie działanie jednego z nich do zdrady mogłoby wcale nie dojść. Mogliby przejść obok siebie bezgrzesznie..
|
Nie będę się rozwijać, bo musiałabym wsiąść na swojego, męczącego mnie od dłuższego czasu, konika, tzn. dywagacji nad tym, jakie coś rzeczywiście jest lub mogłoby być, gdybyśmy byli nieco bardziej samodzielni w myśleniu, a za jakie "uważa się" czy "uznaje się" (i, koniecznie, "powszechnie"!). Ta pani, w moim mniemaniu, jest "bezgrzeszna". Ta pani nie odpowiada za obietnice tego pana, ani za komfort psychiczny jego żony.
A co do naczyń połączonych - świat nie jest fair i przede wszystkim powinniśmy być fair wobec siebie, a nie wobec świata. Zatem jeśli dla kogoś romans z żonatym facetem nie stanowi ubytku na sumieniu, to naprawdę nie powinien się zastanawiać, co świat na to.
Wiem, że to prymitywne i uproszczone myślenie, ale przypuszczam, że bylibyśmy (to znaczy, ja na pewno bym była) znacznie szczęśliwsi, nie oglądając się ciągle na innych i to zarówno w sensie moralnych zobowiązań, jak i porównań.
Dla Ciebie to chyba jest ważne. Dla mnie to bez znaczenia. Za 5, 10 czy 30 lat już mnie tu nie będzie i zupełnie nie zajmuje mnie ilość pomnażanego zła na świecie, które, jak przypuszczam, stanowi pewną stałą. Natomiast fajnie byłoby umierać w zgodzie ze sobą. Jeśli też w zgodzie ze światem, no to miło. A jeśli światu na przekór, to trudno. |
Zastanów się Muszko, czy Ty nie lubisz od czasu do czasu być porządnie zwyzywana od najgorszych, a czasami nawet pobita? Wiem, że są kobiety, które mają takie dziwne potrzeby. Nie to, żebym nie potrafił Ci takich emocji dostarczyć ale czułbym się ohydnie wykorzystany.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 20:30, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | flykiller napisał: |
a czym jest wolna wola?
albo - jak się ma do wyboru? |
Pytasz o definicję wolnej woli? )))
Rozważmy wyraz "wola". Czy jest synonimem "wyboru"?
Nasze wybory nie są wolne, nawet nie zawsze są świadome.
Nasz mózg ogranicza nasz umysł. |
Gubię się w tym, naprawdę (nietrudno uwierzyć )
Wola, czyli chęć. Konsekwencją woli jest działanie lub zaniechanie działania. Działanie, rodzaj działania i jego zaniechanie są wyborem, tak? Wybór jest "efektem" woli? Jeśli chęć sprzymierza się z dokonanym wyborem, to wola jest "wolna" (jak "powszechnie uznaje się"?) (nawet jeśli jest ograniczona, bo wpływają na nią czynniki, których nie jesteśmy świadomi).
Poza tym, niczego nie próbuję podważać, tylko tak sobie pytam |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 20:35, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Eee... mnie się wydaje, że My ( w sensie ludzkość) z natury jesteśmy dobrzy.
90% rzuci się na ratunek tonącemu, nawet bez umiejętności pływania. Zadziała instynkt. Nie żadne tam bohaterstwo, czy tchórzostwo. Zwykły, ludzki instynkt. 8% stanie sparaliżowana, a 2% psychopatów będzie przyglądać się z lubością.
W genach mamy wpisane bycie dobrym.
Koniec, kropka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:48, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
E tam. Ja nie potrafię pływać i wpław na ratunek topielcowi się nie rzucę. Nie to, żebym się bał, bo zasadniczo jestem ohydnie wprost bohaterski ale to zasadniczo bez sensu by było. Ale chyba nie ma co porównywać podejmowania decyzji w sytuacji, gdy trzech gości kopie czwartego z decyzją, z decyzją czy bzyknąć narąbaną jak szpak mężatkę na firmowej imprezie integracyjnej. Zasadniczo inna kategoria.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:57, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Poza tym, niczego nie próbuję podważać, tylko tak sobie pytam |
Pytasz kogoś, kto uważa, że wolnej woli w ogóle nie ma.
Owszem, mamy wolę - coś chcemy, czegoś nie chcemy.
Jednak działanie nie wynika z naszej woli czyli zgodnie z tym co nam się wydaje, że chcemy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:59, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | flykiller napisał: |
Poza tym, niczego nie próbuję podważać, tylko tak sobie pytam |
Pytasz kogoś, kto uważa, że wolnej woli w ogóle nie ma.
Owszem, mamy wolę - coś chcemy, czegoś nie chcemy.
Jednak działanie nie wynika z naszej woli czyli zgodnie z tym co nam się wydaje, że chcemy. |
No zasadniczo na fizjologię nie ma silnych. Czasami trzeba piardnąć w pelnej windzie ale mimo to człowiek się czuje winny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:13, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ale co to jest w takim razie ten " czyn zly"?
Zly dla kogo? Kto ma decydowac? Bog? Czlowiek? Ja?
Ta przykladowa zdrada moze nie byc taka czarno- biala. A co, jesli to zdrada za obopolna zgoda?
Albo, zona nie chce a mąż musi. Moze lepiej zeby sobie kogos znalazl i wracal do domu usmiechniety i zadowolony? Moze nawet sama zona by tak wolala.. Duzo tych moze. Moze wszystko zalezy od kontekstu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:26, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Ale co to jest w takim razie ten " czyn zly"?
Zly dla kogo? Kto ma decydowac? Bog? Czlowiek? Ja?
Ta przykladowa zdrada moze nie byc taka czarno- biala. A co, jesli to zdrada za obopolna zgoda?
Albo, zona nie chce a mąż musi. Moze lepiej zeby sobie kogos znalazl i wracal do domu usmiechniety i zadowolony? Moze nawet sama zona by tak wolala.. Duzo tych moze. Moze wszystko zalezy od kontekstu. |
E tam... To banalne dla tak inteligentnej kobiety jak Ty. Jest prosta zasada - nie czyń innemu co tobie niemiłe. Co Tobie niemiłe to zasadniczo wiesz. Wystarczy, że wyobrazisz siebie na czyimś miejscu i już wiesz co dobre, a co złe. Oczywiście bywają przypadki bardziej skomplikowane ale one stanowią może 5 % przypadków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ron dnia Śro 21:28, 03 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 21:58, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
90% rzuci się na ratunek tonącemu, nawet bez umiejętności pływania. Zadziała instynkt. Nie żadne tam bohaterstwo, czy tchórzostwo. Zwykły, ludzki instynkt. 8% stanie sparaliżowana, a 2% psychopatów będzie przyglądać się z lubością.
|
Wyobrażałabym sobie raczej, że 8 % rzuci się ratować, a 90% będzie stało i się przyglądało. Nie ze złej woli nawet, tylko tak ogólnie, w głębokiej rozterce
Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Śro 22:16, 03 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:35, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: |
No zasadniczo na fizjologię nie ma silnych. Czasami trzeba piardnąć w pelnej windzie ale mimo to człowiek się czuje winny. |
Proste przykłady są najlepsze! )))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:40, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Ale co to jest w takim razie ten " czyn zly"?
Zly dla kogo? Kto ma decydowac? Bog? Czlowiek? Ja?
|
Jak to kto? Społeczeństwo.
Społeczeństwo wprowadza zasady, osądza, skazuje.
A my jako jego cząstka mamy zainstalowane programiki:
"co ludzie powiedzą" i "wyrzuty sumienia".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:57, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
o pardonsik. psychopaci nie maja zadnych programikow, ida przez zycie jak przecinaki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:32, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | Kewa napisał: |
Co do "panienek"... to Jagnę z "Chłopów" wywieziono na taczce (?) jako jedynie winną zdeprawowania. Czy słusznie? Nie znoszę wypowiedzi typu: "gdyby suka nie chciała...". Gdyby mnie spotkała zdrada ze strony męża to nawet nie bardzo by mnie interesowało "z kim", a bardziej "dlaczego"? |
O tą ohydną Jagnę to okropnie się pokłóciliśmy się z Polonistką. Cała klasa zgodnie twierdziła, że Jagna nie wyszła za Borynę dla jego młodości, urody, sprawności seksualnej, a umów należy dotrzymywać, a nie bzykać się z pasierbem dodatkowo bez zgody jego żony. Pani Henia na to, że jesteśmy ohydnie niewyrozumiali dla młodej gorącej krwi Jagny. A my, że tak i jesteśmy z tego dumni. Tak było. |
Pamiętam ten temat. Napisałam, że gdyby Jagna żyła współcześnie zaraziła by całą wieś hifem. Też się pani nie spodobało
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|