Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Człowiek a kontekst
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 18:09, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Bo młodość nie znosi kompromisów. Kto z Was uwierzyłby, że w szkole byłam gorącą przeciwniczką aborcji? "Czas nas uczy pogody..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:11, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
Ten grzech to mnie "dopadł" przez Mati. Not talking
W sumie mało mnie obchodzi, jak to widzi Kościół, a bardziej jak postępowanie oceniane jest z moralnego aspektu przez ludzi, bez względu na wyznanie lub jego brak.

Myslę że dokładnie tak samo
Mamy wolną wolę i zawsze.. ale to zawsze możemy powiedzieć NIE.
A jesli nie powiedzieliśmy, to po prostu szukamy usprawiedliwień dla samych siebie zwalając część ( zwykle lwią ) własnych win na innych.
Takie to wygodne ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 18:11, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Ja na poważnie, a Wy sobie jaja robicie. Not talking Dla mnie- osoby mocno wierzącej, generalnie lubiącej bez zastrzeżeń Dobrego Boga, siedmiokrotnej uczestniczki pieszych pielgrzymek na Jasną Górę- grzeszenie nie jest łatwe. Muszę się zawziąć, żeby grzeszyć, gdyż czyny niezgodne z dekalogiem zwyczajnie nie leżą w mojej naturze.
To wymaga olbrzymiej dawki samozaparcia i naprawdę muszę się starać Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:14, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Seeni santo subito... czy jakoś tak.. Think

P.S. No nie mów, że całe zycie wyłącznie w kalendarzyk wierzyłaś
Shame on you


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 18:15, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Jeżeli grzeszę to z premedytacją. Ba, planuję grzeszne i występne czyny.
Generalnie grzeszę, żeby nie żałować, że nie grzeszyłam. Zawsze przy grzeszeniu składam palce za plecami na krzyż. Na wszelki wypadek. Nigdy nie grzeszę, li i jedynie dla przyjemności, tylko z chęci poznania.


Oj!
Bardzo Cię proszę o założenie nowego tematu i opisywanie swoich grzechów.
To może być hit!

Ja też w tym grzechu mogę coś dołożyć.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 18:20, 03 Kwi 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:

Mamy wolną wolę i zawsze.. ale to zawsze możemy powiedzieć NIE.
A jesli nie powiedzieliśmy, to po prostu szukamy usprawiedliwień dla samych siebie zwalając część ( zwykle lwią ) własnych win na innych.
Takie to wygodne ....

Ale wtedy czasem wkracza kontekst i co? Czy jeśli musimy zagonić ludzi do gazu, bo taki mamy rozkaz, to nas to tłumaczy? Ja wiem, że to ekstremalne przykłady, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 18:22, 03 Kwi 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
P.S. No nie mów, że całe zycie wyłącznie w kalendarzyk wierzyłaś
Shame on you

A skąd. Not talking
Antykoncepcji nie zaliczam do grzechu. Zresztą nawet koncepcję bezgrzeszności antykoncepcji udało mi się zaszczepić u kilku zaprzyjaźnionych księży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:23, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
. Zresztą nawet koncepcję bezgrzeszności antykoncepcji udało mi się zaszczepić u kilku zaprzyjaźnionych księży.


Księży do grzechu ciężkiego prowadzić.????
Ty... Ty........

Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Śro 18:29, 03 Kwi 2013    Temat postu: Re: Człowiek a kontekst

Kewa napisał:
(...)To czy zostaniemy bohaterem, czy zbrodniarzem, a może tchórzem jest w nas, czy zależy od kontekstu, jak myślicie?


1.w sumie nieźle
wszystko przez obserwatora i jego cichociemną 'k*** '

2.no dobrze.. Rose napisała, że od myśli do czynu jest 'kawałek', więc zasadniczo sama myśl, jeśli nie jest w czyn wdrożona grzechem być nie musi.. pominąwszy nazewnictwo.. 'grzech' czytaj 'zachowanie niegrzeczne'

3.A co właśnie ze złorzeczeniem.. co z zalewaniem tylko swojego umysłu (bez ekscytacji outdoorowej )obelgami i przekleństwami. Już nawet nie chodzi o drugą osobę, ale o samego siebie.. To nie jest zdrowe takie gniecenie w sobie złości. Przez te wszystkie nasze wewnętrzne 'kurwy' można się wrzodów nabawić.. I jeszcze np. takie myśli, kiedy kocham się z Panem X a w myślach robię to z Panem Y.. takie naturalne niewinne projekcje..

4.Nawiązując do cytatu Kewy.. mówi się, że historia nas osądzi, czyli efekty naszych działań dla przyszłych pokoleń.

5...I to mnie jeszcze zastanawia z innego powodu. Niektórzy mówią 'żyję tu i teraz i nie obchodzi mnie, co będzie w przyszłości, dlatego np. nie oszczędzam wody, nie oszczędzam prądu...' i takie tam ekologiczne idee.. No właśnie. Nie chciałabym, żeby mnie w przyszłości od czci i wiary osądzali, bo zaniedbałam to, co zostało mi dane od Natury w ramach egoistycznych pobudek.. choć nie będę już żyła i w sumie będzie mi już wszystko jedno, to jednak licho tak istnieć w świadomości innych z odartym imieniem..
i tu nasuwa mi się na myśl Pascal i jego

Jeżeli Bóg istnieje, to my:
- wierząc w Niego, zyskujemy wieczność,
- nie wierząc w Niego, tracimy wszystko.

Jeżeli Boga nie ma, to my:
- wierząc w 'niego', nic nie tracimy,
- nie wierząc w 'niego', też nic nie tracimy.

Wniosek:
Z ekonomicznego punktu widzenia
opłaca się wierzyć niż
nie wierzyć

6..ale wracając ponownie do akapitu nr. 4
Naturalne jest pragnienie wyjaśniania motywów i powodów swoich działań, żeby samemu nie czuć się okrutnikiem i nadać naszemu działaniu cel, sens.. a ludzie pięknie potrafią się sami przekonać o słuszności swoich poczynań. Każdy z nas widzi rzeczywistość z własnej perspektywy, dlatego nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dla jednych będzie się zbrodniarzem, dla innych bohaterem.. Nie trzeba daleko szukać. Piłsudski, Napoleon.. Każdy ma swój kontekst.

7. Jako, że temat wsiadł na grzech cudzołóstwa .. nie rozumiem dlaczego .. to rozmawialiśmy już kiedyś o tym i Nudziarz napisał, że 'zdrada to zdrada, wszystko inne jest próbą tłumaczenia'. Czarno-białe, odcienie szarości w niektórych sytuacjach się nie liczą, chyba, że chcemy właśnie odpowiedzieć na pytanie 'dlaczego tak się stało?' - dojść do źródła, zdzielić się po gębie i coś w sobie, albo w swoim związku zmienić..

..zmęczyłam się, więc kończę, bo jak tak dalej pójdzie dojdę do 100 a i tak nic nie powiem..
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Śro 18:38, 03 Kwi 2013    Temat postu:

..ale ciągle pozostaje we mnie pytanie bez odpowiedzi
czy przyczyniając się do grzechów (złego zachowania - żeby się Animal mógł wypowiedzieć) innych jesteśmy za to odpowiedzialni? a jeśli tak, to w jakim wymiarze?
Powrót do góry
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 18:43, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Mati napisał:
Mówiąc już o tej lafiryndzie .. jeśli kobieta wie, że facet jest żonaty to.. rany.. zapomniałam całkiem o czymś takim, co się nazywa - nie cudzołóż.. w zasadzie oczywiste jest, że jest winną, tak samo jak ten facet co jej uległ.

Dla mnie to w ogóle nie jest oczywiste, bo nie widzę powodu zakładania z góry, że ona z premedytacją zamierza naruszyć jakąś strukturę życiową tego faceta. Że ją to w ogóle interesuje (albo powinno interesować). Że ona koniecznie ma kusić i zdobywać.
Może ta lafirynda, zwyczajnie, ma na niego ochotę. I nie musi go zachęcać, bo on też tę ochotę ma. I nie musi się interesować jego stanem cywilnym, bo to nie jej problem. To jest jego problem (jeśli jest). Ona nic nikomu nie obiecywała.

Wracając do pytania Kewy, uważam, że kontekst jest bardzo ważny i to głównie on czyni z człowieka bohatera albo tchórza, potrafi wydobywać najgorsze i najlepsze cechy.
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:44, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Mati napisał:
..ale ciągle pozostaje we mnie pytanie bez odpowiedzi
czy przyczyniając się do grzechów (złego zachowania - żeby się Animal mógł wypowiedzieć) innych jesteśmy za to odpowiedzialni? a jeśli tak, to w jakim wymiarze?

Napisałem Mati Shame on you
Jesteśmy odpowiedzialni ( w sensie - ponosimy winę zrobienia świństwa ) , ale nasza indywidualna odpowiedzialność nie pomniejsza winy kogos innego.
Kazdy odpowiada za siebie.

P.S. Oczywiście pod warunkiem, iż ów ktoś jest świadomy tego co robi. Omotanie kogoś tak, iż nie jest zdaje sobie sprawy z okoliczności i skutków tego co robi, skutkuje juz wyłącznie naszą "zasługą".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 18:49, 03 Kwi 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 19:06, 03 Kwi 2013    Temat postu:

flykiller napisał:


Wracając do pytania Kewy, uważam, że kontekst jest bardzo ważny i to głównie on czyni z człowieka bohatera albo tchórza, potrafi wydobywać najgorsze i najlepsze cechy.

Zgadzam się. Ale czy najważniejszy?
Dlaczego jedni ludzie ulegają wpływom, a inni nie? Korczak przyszedł mi do głowy. W programie Sekielskiego wypłynął problem "polskich obozów zagłady" i o ile w Ameryce (specyficzna mentalność i historyczny analfabetyzm) to nie dziwi, o tyle w Anglii wydaje się niepodobieństwem. Czyżby próba oczyszczenia swojej bierności?
Jeszcze eksperyment Zimbardo mi się kołacze. Jest jednak jakiś odsetek ludzi, którzy mają silnie wpojoną ideę przyzwoitości. Nie wszyscy działamy pod presją kontekstu, ale uwolnić się od niego całkowicie, nie sposób.

Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:18, 03 Kwi 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:

Mamy wolną wolę i zawsze.. ale to zawsze możemy powiedzieć NIE.



Niestety, nie zawsze:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Śro 19:18, 03 Kwi 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

Dla mnie to w ogóle nie jest oczywiste, bo nie widzę powodu zakładania z góry, że ona z premedytacją zamierza naruszyć jakąś strukturę życiową tego faceta. Że ją to w ogóle interesuje (albo powinno interesować). Że ona koniecznie ma kusić i zdobywać.
(...)


to jak się ma w kontekście tego, co napisał Nudziarz fakt, kiedy ktoś nakłania kogoś do kłamstwa, kradzieży, morderstwa...przypadkowo, jakby.. niechcący (co jest raczej mocno naciągane)?
Przecież tutaj tym bardziej nie ma mowy o obietnicach komukolwiek, czegokolwiek..
i co w takim razie z jakąś moralną odpowiedzialnością w stosunku do drugiego człowieka, bez względu na stopień zażyłości z nim lub jego brak?
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Śro 19:20, 03 Kwi 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
(...)

P.S. Oczywiście pod warunkiem, iż ów ktoś jest świadomy tego co robi. Omotanie kogoś tak, iż nie jest zdaje sobie sprawy z okoliczności i skutków tego co robi, skutkuje juz wyłącznie naszą "zasługą".


Będziemy żałować terrorystów samobójców z 11 września, bo ktoś wyprał im mózg?
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:25, 03 Kwi 2013    Temat postu:

pogłoska napisał:
nudziarz napisał:

Mamy wolną wolę i zawsze.. ale to zawsze możemy powiedzieć NIE.



Niestety, nie zawsze:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zawsze
Jakoś nie wszyscy walą z baranka przeciwnika.
I wybacz.. ale pachnie mi ten tekst cholernym samousprawiedliwieniem.
Czyli co ? Skoczyłem w bok, bo poziom mojego testosteronu jest tak wysoki, ze zaburza mi ocenę rzeczywistości ???

Swoją drogą.. wyprobowałbym.. tylko zapasy finansowe na chirurga szczękowego moga nie starczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:28, 03 Kwi 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:

Jakoś nie wszyscy walą z baranka przeciwnika.
I wybacz.. ale pachnie mi ten tekst cholernym samousprawiedliwieniem.
Czyli co ? Skoczyłem w bok, bo poziom mojego testosteronu jest tak wysoki, ze zaburza mi ocenę rzeczywistości ???


Tak, właśnie tak.Wolna wola jest iluzją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:30, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Mati napisał:
nudziarz napisał:
(...)

P.S. Oczywiście pod warunkiem, iż ów ktoś jest świadomy tego co robi. Omotanie kogoś tak, iż nie jest zdaje sobie sprawy z okoliczności i skutków tego co robi, skutkuje juz wyłącznie naszą "zasługą".


Będziemy żałować terrorystów samobójców z 11 września, bo ktoś wyprał im mózg?

Żałować .. nie.
Ale zrozumieć.. byc może.
Mati.. głupia reklama pierze Ci mózg.. prasa pierze, TV pierze , a Ty nie wierzysz w możliwość prania tak solidnego, ze tracisz poczucie dobra-zła.
Oczywiście nie ze wszystkimi jest równie łatwo.. ale wszyccy ( !!!! ) jestesmy na przegranej pozycji. Oni sa zawodowcami - my amatorami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:32, 03 Kwi 2013    Temat postu:

pogłoska napisał:
nudziarz napisał:

Jakoś nie wszyscy walą z baranka przeciwnika.
I wybacz.. ale pachnie mi ten tekst cholernym samousprawiedliwieniem.
Czyli co ? Skoczyłem w bok, bo poziom mojego testosteronu jest tak wysoki, ze zaburza mi ocenę rzeczywistości ???


Tak, właśnie tak.Wolna wola jest iluzją.

Sorry pogłosko.. bzdura
Miałem tysiąc okazji.. nie skorzystałem z zadnej.
Twierdzisz więc, ze to ja jestem powalony ?

P.S Tylko daj mi to na pismie, jesli potwierdzisz ! I to dopóki jeszce mogę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin