Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:01, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Bo każda wypowiedź Lampiona jest jakoby ten ogarek życiowej mądrości.
Ja jestem jak ta "Wańka-wstańka", upadam i podnoszę się mądrzejsza i bardziej doświadczona. Jednak gdzieś tam w głowie wmontowany mam dzwonek - ostrzeżenie przed totalna katastrofą. Bardzo się jej boję. Mam nadzieję, że to jeszcze nie teraz... może nigdy... To chyba kwestia siły rażenia. Gdy oglądam filmy, albo czytam o obozach zagłady, o wojnie, o czymś ostatecznym, to nie potrafię się cieszyć zwycięstwem. Mam pewność, że po traumie najgorszej nic już nie może być "żywe". Dla mnie by nie było. Chyba, prawie, na pewno, nie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Pon 19:24, 09 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pon 19:21, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Bo każda wypowiedź Lampiona jest jakoby ten ogarek życiowej mądrości.
|
A ja mam czasem wrażenie, że próbuje wyłożyć nam ''oczywiste oczywistości'' tego świata, tak jakbyśmy nie byli ich świadomi.
Podziwiam tych, którzy po upadku, potrafią się podnieść i z głową podniesioną do góry, kroczyć dalej, raz obraną drogą, pomimo wszystko aby ostatecznie osiągnąć to - czego pragnęli. To się nazywa konsekwencja. Czasami żeby zostać bohaterem, trzeba kilka razy poważnie upaść, przegrać kilka bitew i po drodze coś w sobie zabić. Niestety. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 21:15, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kanapa mnie nie zabije. A wzmocni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:39, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Bo każda wypowiedź Lampiona jest jakoby ten ogarek życiowej mądrości. | zdaje się, że ogarki poszły w las
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 13:37, 11 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | Kewa napisał: | Bo każda wypowiedź Lampiona jest jakoby ten ogarek życiowej mądrości. | zdaje się, że ogarki poszły w las |
A czasami nie "ogórki"?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:48, 11 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
a jak ogórki to tylko w słoikach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:54, 11 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, z pewnością, stare ogórki w słoikach bardzo wzmacniają.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
carmen rzodkiewka dodająca otuchy
Dołączył: 01 Wrz 2013 Posty: 161 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:07, 11 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Te co poszły w las,na pewno są mocne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:20, 11 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Żywotne!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:23, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
jak stare ogórki mogą być żywotne? nie nadążam za wami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 19:06, 14 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
W starym ogórku diabeł pali, czy jakoś tak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
carmen rzodkiewka dodająca otuchy
Dołączył: 01 Wrz 2013 Posty: 161 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:03, 14 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | W starym ogórku diabeł pali, czy jakoś tak. |
a jeszcze jak na babę trafi,to ojojoj.!
z ogórkiem w rączce,jest bardzo niebezpieczna.
czaruje..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:59, 14 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | W starym ogórku diabeł pali, czy jakoś tak. | turpe senex miles, turpe senilis amor
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Wto 22:06, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Cierpienie w nadmiarze wyjaławia, o właśnie - wyjaławia. Nie jesteśmy już sobą, przestajemy żyć własnym życiem. Natomiast jakaś optymalna dawka cierpienia, może ewentualnie wzmacniać / chociaż nie wszystkich/ wyłuskiwać z nas siłę na ponowne próby, działania, podejścia, jakąś tam naszą osobistą walkę. To chyba wszystko. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 7:37, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie jestem do końca przekonana. Oczywiście, że pod wpływem traumatycznych przeżyć zmieniamy się. Ale podobnie jest w przypadku każdego innego przeżycia, doświadczenia. Momenty szczęścia ponad miarę również nas zmieniają. Inaczej nieco postrzegamy świat. Uważam jednak, z autopsji, że każde takie doświadczenie czyni nas mocniejszymi. Te negatywne pozwalają wyostrzyć obraz rzeczywistości, dostrzec ponownie, co w życiu liczy się najbardziej, odpowiedzieć poprawnie na pytanie: kim jesteśmy i czego pragniemy najbardziej. Cierpienie nas nie upokarza, nie łamie tylko uczłowiecza. Czyni wrażliwszym na innych i na siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 7:38, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seeni dnia Śro 7:41, 18 Wrz 2013, w całości zmieniany 7 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 9:15, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Wczoraj siedząc na fotelu u dentysty, znosząc te wszystkie cierpienia jak mantrę powtarzałam sobie: przeżyłam trzy porody tzw. naturalne, przy tym ból zęba to zwykły pstryczek.
Pomogło!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 13:37, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja siedząc u dentysty powtarzam sobie: jak stąd wyjdę i wrócę do domu owinę się w kocyk, wezmę książeczkę, Jaruś zrobi mi drinka, któraś z Potworynek powie: biedna Mamusia, a Pies zwinie się koło mnie w kłębek i będzie wzdychał ze zrozumieniem.
Też pomaga
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:33, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Uważam jednak, z autopsji, że każde takie doświadczenie czyni nas mocniejszymi. Te negatywne pozwalają wyostrzyć obraz rzeczywistości, dostrzec ponownie, co w życiu liczy się najbardziej, odpowiedzieć poprawnie na pytanie: kim jesteśmy i czego pragniemy najbardziej. Cierpienie nas nie upokarza, nie łamie tylko uczłowiecza. Czyni wrażliwszym na innych i na siebie. |
A teraz wyobraź sobie, że na Twoich oczach TIR przejechał Twoje córki.
Zapewne Cię to wzmocni i uczłowieczy.
PS. To nie było osobiste, akurat się napatoczyłaś, ale tyle podobnych bzdur o wzmacnianiu jest w tym topiku....
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 14:38, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem dlaczego zakładasz z góry, że nigdy nie straciłam dziecka?
Wzmacnia.
Cierpienie wzmacnia. Może nie wszystkich. Mnie - z całą pewnością tak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|