Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pszczółka Maja budzący grozę kapelutek
Dołączył: 23 Lut 2012 Posty: 1473 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:59, 23 Lut 2016 Temat postu: Choroby nieuleczalne |
|
|
Wiadomość spada, jak grom z jasnego nieba. Podejrzenie, kolejne badania, wynik. Jeżeli jest niekorzystny to poddajesz się czy walczysz ? Jeśli w miarę ok, ale....?
Jak może coś takiego wpłynąć na nasze życie ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pszczółka Maja dnia Wto 19:59, 23 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 20:17, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jest też trzecia opcja, żyjesz z tym, zależnie od świadomości, chęci i stosunku mniej lub bardziej komfortowo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pszczółka Maja budzący grozę kapelutek
Dołączył: 23 Lut 2012 Posty: 1473 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:24, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Jest też trzecia opcja, żyjesz z tym, zależnie od świadomości, chęci i stosunku mniej lub bardziej komfortowo. |
A kiedy wiesz, jak takie życie wygląda i wiesz jak się kończy? Na dodatek jesteś chodzącą bombą z opóźnionym zapłonem ? Masz złe doświadczenia i to nie pojedyncze ? Może ktoś taki nie mieć ochoty na leczenie i przechodzenie przez całe to piekło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 20:27, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Życie to śmiertelna choroba, drugiej szansy nie dostaniesz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pszczółka Maja budzący grozę kapelutek
Dołączył: 23 Lut 2012 Posty: 1473 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:29, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Życie to śmiertelna choroba, drugiej szansy nie dostaniesz. |
Świadomość, że się już jej nie ma, albo że jest wręcz znikoma jest bardziej przytłaczająca.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 20:33, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Furta jest, to leki zmieniają układ neuroprzekaźników i blebleble..... stany depresyjne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pszczółka Maja budzący grozę kapelutek
Dołączył: 23 Lut 2012 Posty: 1473 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:35, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Furta jest, to leki zmieniają układ neuroprzekaźników i blebleble..... stany depresyjne. |
Zamiast popadać w stany depresyjne lepiej podjąć decyzję typu leczę się i mam nadzieję, albo daję sobie spokój.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 20:39, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Daje spokój czyli popełniam samobójstwo?
Czy przestaje przyjmować leki na astmę i obciążam innych swą chorobą?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pszczółka Maja budzący grozę kapelutek
Dołączył: 23 Lut 2012 Posty: 1473 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:52, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Daje spokój czyli popełniam samobójstwo?
Czy przestaje przyjmować leki na astmę i obciążam innych swą chorobą? |
Odmawiam leczenia, nie męczę się, a innych krótko. Wiem, ze to brzmi paskudnie, ale czy nie lepiej tak, niż męczyć siebie i innych ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 20:54, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: |
Czy przestaje przyjmować leki na astmę i obciążam innych swą chorobą? |
Chciałbyś odmówić ludziom prawa do umierania zgodnie z ich wolą, dla dobra tych pozostałych? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 20:56, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
I co inny mają Cie pamiętać ze zdjęć?
Co wiesz o ich uczuciach?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pszczółka Maja budzący grozę kapelutek
Dołączył: 23 Lut 2012 Posty: 1473 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:02, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | I co inny mają Cie pamiętać ze zdjęć?
Co wiesz o ich uczuciach? |
Jeżeli z kimś jesteśmy to wiemy jak nas kochają, albo nie. Dlatego uważam, że każdy powinien mieć prawo wyboru. Nie chciałabym być egoistyczna wobec kogoś, kto mnie kocha i narzucać mu swój świat, zwłaszcza, kiedy wiem, że walka może należeć do grupy tych z wiatrakami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 21:05, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | I co inny mają Cie pamiętać ze zdjęć?
Co wiesz o ich uczuciach? |
Wiesz co, myślę, że umieranie jest doświadczeniem tak ekstremalnym, że otoczenie powinno zrozumieć i zaakceptować najdziwniejsze wybory. To otoczenie powinno stawać na wysokości zadania, bo dla tego, kto umiera, to jest ostatni sprawdzian i nie musi go zdawać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 21:07, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Aha czyli to wspólna decyzja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pszczółka Maja budzący grozę kapelutek
Dołączył: 23 Lut 2012 Posty: 1473 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:10, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Aha czyli to wspólna decyzja. |
Uważam, ze decyzję podejmuje chory, a reszta powinna mu w tej decyzji pomóc i jakby co - zrozumieć. To nie jest łatwe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 21:19, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Czyli egoizm, ja a reszta niech się dostosuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 21:20, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Dziwi Cię to? uważasz, że powinno być odwrotnie? chory powinien dostosować się do potrzeb otoczenia? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 21:27, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jak przedszkolakowi.
Facet którego kochasz, jutro bez uprzedzenia znika z twego życia. Zajebiście. Co?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pszczółka Maja budzący grozę kapelutek
Dołączył: 23 Lut 2012 Posty: 1473 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:32, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Czyli egoizm, ja a reszta niech się dostosuje. |
Chyba nie rozumiesz. Egoizmem byłoby gdyby pozwolić na cierpienie innych i zabierać im życie. Myślenie tylko o tym, co dla mnie jest dobre.
Jeżeli chory nie chce, by cierpieli najbliżsi, to nie myśli o sobie, ale właśnie o nich. Nie chce patrzeć na ich bezradność, bo ma dosyć swojej. Nie chce widzieć jak cierpią, bo wystarczy mu swojego cierpienia. A co w sytuacji, kiedy wie, że i tak nadejdzie nieuniknione ? Czy możesz oskarżać takiego, ze nie ma zwyczajnie siły walczyć nie tylko z chorobą ? Łatwo jest mówić, kiedy sytuacja Ciebie nie dotyczy. Zdecydowanie trudniej, kiedy to Ty musisz wybierać...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pszczółka Maja dnia Wto 21:33, 23 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 21:33, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Jak przedszkolakowi.
Facet którego kochasz, jutro bez uprzedzenia znika z twego życia. Zajebiście. Co? |
To Ty nie chwytasz. Jeśli umiera - muszę to zrozumieć. Ja żyję dalej, ponownie kocham, cierpię, nudzę się. A dla niego to jest ostatni wybór. W zasadzie, nie rozumiem, jak można być tak pozbawionym empatii, żeby tego nie rozumieć.
Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Wto 21:34, 23 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|