Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:03, 02 Kwi 2009 Temat postu: ..wanna see Hell? |
|
|
..visit India
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
..to tak na zwyczajowe 'dzień dobry'
ten topik zakładam po to, żeby podzielić się z tymi, którzy ciekawi są tego, czego żadna wyobraźnia nie jest w stanie wygenerować póki nie stanie twarzą w twarz z realiami..
narazie mam z 1000 zdjęć i pamiętnik pisany z podróży. Pozostaje mi przemyśleć temat i 'sprzedać ' Wam wizję świata rodem z innej epoki.
I am back!
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Czw 20:04, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:13, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
1000 zdjęć to się robi jednego dnia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:15, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
..taaa.. z czego pół jedngo nadaje się do druku
u mnie liczy się jakość nie ilość
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:22, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A nie ma Pani jakiegoś pliku na serwerze żeby więcej niż tylko jedno zdjęcie zobaczyć?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:24, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
..pod warunkiem, że najpierw pomożesz mi je obrobić..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:25, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
...mateczka... napisał: | ..pod warunkiem, że najpierw pomożesz mi je obrobić.. |
czekam na CD Adres podam na PW
No wrzuć coś bo jak narazie zaniżasz poziom tego działu!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szb dnia Czw 20:26, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:37, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
..zaczęło się pięknie..
samolot przebił się przez warstwę chmur, przypominającą grubą pierzynę otulającą ziemię i oczom ukazało się słońce, które delikatnie snuło po niej swoje światło. Było popołudnie. Było idealne popołudnie. Napięcie nieustannie rosło a ciało przeszywał dreszcz. Przed nami roztaczał się nieziemski widok nieskończoności, bo przecież za horyzontem jest... kolejny horyzont.. a horyzont wróży ekstazę poznania..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Nie 17:38, 13 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:40, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
dzisiaj z tą 21:37 to już całkiem przegięłaś,
ale widok z okna piękny.
ja w takim położeniu miałbym już pampersa do wymiany
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:41, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
na hel to Ty nie masz daleko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Czw 20:50, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jejku jak piękny widok.
Jak robię fotografię to ona nigdy nie przedstawia tego co widzą moje oczy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:52, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
..nie przejmuj się
z 7 tylko to jedno wyszło.. i niestety i tak nie oddaje tego co wtedy widziałam.. dlatego do każdego zdjęcia potrzebny jest opis..
na pierwszym wchodzę do hotelu..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Czw 20:52, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:22, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć Mati , jak tam było w tych Indiach ?
Warto ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:39, 02 Kwi 2009 Temat postu: Re: ..wanna see Hell? |
|
|
...mateczka... napisał: | ..I am back! |
Wreszcie! Jak pojechała to Ją wcięło.
Ale jakeś cała i zdrowa, to rozsiadam się na kanapie i czekam na literki i łobrazki.
PS. Chyba się za Tobą stęskniłam jednak
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:53, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
mateczko, jak dobrze Cię widzieć... czekam na więcej fot i zapisków...z niecierpliwością...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:54, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć Miłe Towarzystwo..
Stalowy.. czy warto sam ocenisz, kiedy skończę ten topik..
Ill.. cała, zdrowa ale co przeszłam to moje.. nikomu nie życzę takiego swędzenia całego ciała jakie zafundowała mi alergia w pociągu przez całą noc.. raczej nie bożą..
swędziało mnie wszystko.. począwszy od czubków uszu na paznokciach u nóg skończywszy..
Indianko.. a może Indyjko ?
dobrze Was tu widzieć..
..(..)
godzina 4 rano. Uporczywe dzwonienie budzika już nie rusza. Uszy przywykły, mózg się zaaklimatyzował w hałasie, permanentnym i tak różnorodnym jak nigdzie dotąd .Wkoło decybele będące mieszanką klaksonów samochodów, szumu ulicy, głosów rozmów zdających infiltrować cię zewsząd, szczekania psów, krzyków i nawoływania handlowców i kierowców, kwiku dzikich świń buszujących w śmieciach na ulicy, szumu lejącej się wody cztery piętra niżej, bekania i charkania hinduskich gości zza ściany i skwierczącego oleju na patelni w kuchni..
Zwlekam się z łóżka.. brrrr.. z kranu ledwo kapie zimna woda a w rogu ‘okna do nikąd’ spaceruje wielki karaluch. Łazienka jest mała i brudna. Na szczęście jest prąd i szara żarówka rzuca niechętnie ‘połamane’ światło. Zardzewiały prysznic sterczy ze ściany a woda, która czasami z niego płynie zalewa doskonale wszystko. Umywalka zaklejona gumą do żucia, tu i ówdzie również grzybem i pleśnią. Na deskę klozetową warto położyć sterylne zabezpieczenie.. (??? sterylne?? to słowo jest raczej nie przetłumaczalne na język Hindu, ani żaden inny używany w tym rejonie kontynentu).. Stoję zastanawiając się co ja tu robię. Dokąd można udać się, kiedy wkoło piekło?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Prowizoryczna kąpiel, wprowadziła mnie w lepsze samopoczucie. Wrzucam znoszoną parę spodni. To najczystsze jakie mi zostały. Siadam na łóżku i odpalam telewizor. Na dwóch amerykańskich kanałach, można trafić czasem całkiem niezły film. Niestety, nie teraz. Teraz, o godzinie czwartej rano, ekran jest niebieski. Program się skończył. Może oni płacą od minuty odbioru?.. Pakujemy ostatnie rzeczy. Prześcieradło, które przejechało z nami cały miesiąc jest już tak dziurawe i brudne, że nadaje się tylko na szmaty. U nas to byłby nie lada wstyd, ale tu…. jakże nowego znaczenia nabrało dla mnie słowo 'wstyd' w tym kraju, podobnie jak 'cisza' i 'spokój'. Jesteśmy szczęściarzami żyjąc wśród naszych decybeli. Zostawiamy szmatę na łóżku a dwie pary moich klapek i kilka koszulek ląduje w hotelowym śmietniku. Lekki plecak ‘wskakuje’ mi na ramiona. Ostatni rzut okiem na pokój. Wszystko zabrane. Wychodzimy..
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Nie 17:40, 13 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 12:52, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Licze na zdjecie mateczki na sloniu.
Jesli nie bedzie zdjecia mateczki na sloniu to nie bede czytal nic na tym topiku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:38, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
..na dół, do recepcji. Po wysokich schodach spaceruje spokojnie kolejny karaluch. Ten akurat nie jest tak duży. Może zmierza do swojego pokoju, a może do kuchni na śniadanie..? Podniosłam głowę do góry, jak zwykle ciekawa wszystkiego próbując ogarnąć wielkie figury geometryczne, które zarysował na sufitach i podłogach jeden wielki zaciek. Ściany w kolorze bladego różu udekorowane pomarańczowymi gobelinami, które nadgryzione zębem czasu były dziurawe, obdarte i mianowały się genialnym miejscem wylęgu wszelakiego rodzaju azjatyckich insektów. Lampki na klatce były plastikowe i brudne, a ze ściany wystawały kable zasilające żarówki. Nie ma się co dziwić.. Słowo ‘remont’ również prawdopodobnie nie istnieje w słownikach Hindusów..
Dotarliśmy do recepcjonisty. Dzień wcześniej jego szef obiecał zamówić nam taksówkę na piątą rano. Zapłaciliśmy z góry na ‘gębę’. Dlaczego nie zdziwił nas fakt, że rano ów młody koleś nie miał zielonego pojęcia o czym mówiliśmy? Nie miał żadnego zlecenia ani zapisu w arcyważnych książkach gości a my nie mieliśmy potwierdzenia zapłaty. Jak amatorzy, po miesiącu podróżowania popełniliśmy drugi raz ten sam błąd. Postawiliśmy sprawę jasno, mianowicie, że oczekujemy wyjaśnienia przed przyjazdem taksówki. Zdegustowana usiadłam na kanapie w holu i przyglądając się kolorowemu ołtarzykowi bożka Ganeshy opadłam w zadumę..
…Bożek przypomina wyglądem słoniątko. Ma ciało człowieka a głowę małego słonia. Podobno jego ojciec Vishnu, z jakiegoś powodu zabił go nie wiedząc, że to jego syn. Kiedy drugi syn przyszedł do niego i zapytał o powód mordu Ganeshy, Vishnu bardzo się przestraszył i postanowił znaleźć głowę dla syna. Ponieważ ciało zabitego leżało w kierunku północnym Vishnu zdecydował, że zabierze organ pierwszej napotkanej istoty śpiącej z głową skierowaną w tę samą stronę, co Ganesha. Traf chciał, że pierwszą istotą było właśnie słoniątko. Nie wiem czy to prawdziwa legenda, nie sprawdziłam tego, ale taką wersję przedstawił nam ze trzy tygodnie wcześniej jeden z Hinduskich chłopców z którym wędrowałam po świątyni w Pushkarze.. Vishnu i jego syn Ganesha to bogowie usuwający wszelkie przeszkody i zapewniający powodzenie w najróżniejszych przedsięwzięciach. Ganesha uznawany jest za boga obfitości i dobrobytu a wierzenia z nim związane mają początek w V wieku i wywodzą się z plemiennego kultu słonia. Znakomita większość Hindusów wyznawców Hindu modli się właśnie do niego. Modlą się wszędzie. Na każdej ulicy, w każdej uliczce, w parku i na bazarach jak grzyby po deszczu otwartymi drzwiami zapraszają mniejsze i większe miejsca kultu. W swoich rykszach, samochodach, sklepach.. U nas nazywa się to ‘kapliczka’, ale w Indiach zajmuje najważniejsze miejsce i dlatego jest ich wszędzie tak dużo. Każda bogato ozdobiona sztucznymi i prawdziwymi kwiatami, barwnymi gobelinami, błyskotkami, pomnikami i kadzidłami. A wszystko tandetne i proste. Bogactwo barw powoduje oderwanie uwagi od jakości ozdób, dostrzega się tylko ich ilość. Proste i pogańskie.. Modlący zbierają się czasami w skupiska i okrutnie zawodzą przywołując bębenkami dźwięki z rodowodem kosmosu. W świątyniach i miejscach kultu obowiązuje całkowity zakaz noszenia obuwia i nikt nie zastanawia się nad tym, że podróżując sobie tak na bosaka po zaplutej i zacharkanej okolicy można w perspektywie czasu stracić nogę, może dwie.. a w wersji optymistycznej złapać grzyba albo trąd..
Każdorazowo, kiedy wchodziłam do takich miejsc władał mną wszechobecny zapach. Był ostry, duszący, najczęściej sandałowy. Czasem oczy szczypały od skondensowanego dymu, ale obserwując modlących się ludzi dyskomfort tracił swoją moc. Zastanawiałam się wtedy jak to jest z tymi religiami. Od pewnego buddyjskiego mnicha w Bodhgai, mekce buddystów całego świata i miejscem częstych wizyt Dalaj Lamy, usłyszałam że Bóg, który stworzył chorych i zdrowych jest niesprawiedliwy. Jednych wystawia na próbę dużo bardziej okrutną niż drugich. Jedni są piękni i bogaci a inni brzydcy, chorzy na paraliżujące ciało deformacje. Jak tłumaczyć sobie taką niesprawiedliwość ..boską..?
W religii hindu mnóstwo jest bożków. Hindusi wierzą, że Budda był szóstym w pokoleniu bożka Vishnu, ale buddyści sprzeciwiają się temu twierdząc, że Budda nie był bogiem i z boskością nic wspólnego nie miał. Był tylko człowiekiem, który zgłębił tajniki istoty ludzkiej i potęgi umysłu i na podstawie swojej wiedzy oraz doświadczeń zbudował gigantyczną filozofię. Filozofię nastawioną na człowieka, którego celem jest osiąganie Nirvany poprzez doskonalenie swoich zmysłów i trafną analizę tego, co zmysły nam podpowiadają. Swoją drogą niezły był skoro potrafił jeden oddech wykonywać przez ponad godzinę. No, ale to już najwyższy stopień wtajemniczenia, tylko dla orłów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ten bożek w recepcji okadzany od rana sandałowymi olejkami i kadzidłami, obsypany świeżymi kwiatami stał się moim prześladowcą..
http://www.youtube.com/watch?v=Hr9v28Kcym4
Ziewnęłam nie zasłaniając ust i zamknęłam oczy..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Nie 17:43, 13 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:20, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Noo ... witaj kochana Matuś
Jestem pod wielkim wrażeniem !
Czekam cierpliwie na ciąg dalszy opisu przygód
p.s
ad. fotka nr 1 - super ! hahahhaa ..czy to
ten wielki karaluch Cię sponiewierał .. ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 9:35, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Też czekam na cd. Bardzo dobrze się czyta, interesujące spostrzeżenia.
A ja nigdy nie słodze. |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:53, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Świetna opowieść , najlepsze jest to że od czasu do czasu widzę tego karakana jak się przemyka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|